Papierosy dla dzieci – brawo dla pomysłodawców!
Papierosy dla dzieci? Czego to ludzie nie wymyślą? Nie no, kogoś chyba pogięło, przecież to niemożliwe! Taka była moja pierwsza reakcja na informację, że w Warszawie powstaje miejsce oferujące legalne papierosy dla dzieci.
Na zdjęciach można było zobaczyć tablicę na witrynie lokalu z napisem: „Papierosy dla dzieci”. Oczywiście zajrzałam na stronę internetową sklepu, a tam kolorowe pudełka z różnymi smakami: porzeczkowe, melonowe, jabłko-mięta. Zamiast ostrzegawczego napisu na kartoniku, że palenie zabija – hasła: poczęstuj koleżankę lub poczuj orzeźwienie.
O „sklepie” zaczęły rozpisywać się media, głos dali też zbulwersowani internauci. Zrobiło się głośno! I oto chodziło.
Dziś okazało się, że żadne papierosy dla dzieci nie będą sprzedawane (uff), za to faktem jest, że nasze dzieci wdychając smog, tak jakby paliły papierosy! I tak ruszyła prowokacyjna kampania informacyjna organizacji Miasto Jest Nasze. W miejscu sklepu, o którym było głośno, powstaje punkt informacyjny na temat smogu, gdzie każdy będzie mógł się dowiedzieć jakie zagrożenia dla zdrowia niesie oddychanie zanieczyszczonym powietrzem.
Bo okazuje się, że dziecko i dorosły wdycha każdego dnia równowartość trzech papierosów, czyli jakby wypalało paczkę papierosów na tydzień. Aktywiści o tym fakcie mówili już od lat, tylko na mało kim robiła ona wrażenie. Dopiero ta akcja wywołała poruszenie i uzmysłowiła skalę problemu. Brawo dla osoby, która wymyśliła taki sposób dotarcia z ideą do milionów ludzi. Akcja zanim ruszyła osiągnęła już ogromny zasięg i zdobyła zainteresowanie wielu ludzi.
W punkcie informacyjnym przy Szpitalnej 4 w Warszawie organizowane będą warsztaty i spotkania z ekspertami. Pierwszy wykład odbędzie się w czwartek 2 marca o godz. 18.00.
PILNE!!! Lek ostatniej nadziei. Zbiórka dla małej Kasi. Mamy 3 tyg. na uzbieranie 250 tys.
Prosimy o pomoc i udostępnianie. Leki nie działają. Szansą jest lek ostatniej nadziei, który kosztuje bardzo dużo
https://pomocsieliczy.pl/target/view/146
Ciekawe, czy to prawda, czy tylko prowokacja…
Przeczytaj wpis a dowiesz sie więcej