Lifestyle 20 lipca 2024

PZU wspiera Wielką Wyprawę Maluchów dla Dzieci 

PZU zaangażowało się Wielką Wyprawę Maluchów dla Dzieci. W ramach akcji 80 fiatów 126p, w tym samochód ubezpieczyciela, w tydzień pokonało trasę z Warszawy do Monte Cassino. Celem inicjatywy jest pomoc dzieciom poszkodowanym w wypadkach drogowych. PZU zachęca do wsparcia zbiórki na ten cel i zaprasza na oficjalne zakończenie Wyprawy, które odbędzie się w piątek 19 lipca na Rynku Głównym w Krakowie.

Wielka Wyprawa Maluchów dla Dzieci wyruszyła 5 lipca spod Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie i 12 lipca dotarła do Monte Cassino. Wielki finał wyprawy odbędzie się w piątek 17 lipca o godzinie 17:00 na Rynku Głównym w Krakowie. Pojawi się tam 80 fiatów 126p, które w czasie Wyprawy pokonały dystans ponad 3,5 tysiąca kilometrów.
W projekt, jako uczestnicy i ambasadorzy wyprawy, zaangażowali się giganci motosportu: Longin Bielak, Sobiesław Zasada, Maciej Wisławski, Rafał Sonik, Kajetan Kajetanowicz i Bartosz Ostałowski. Dołączyli do nich też znani influencerzy, w tym jeden z najpopularniejszych polskich twórców internetowych Remigiusz „Rezi” Wierzgoń wraz ze swoim Thunder Crew.
To jednak nie koniec akcji – cały czas trwa zbiórka pieniędzy na pomoc dzieciom poszkodowanym w wypadkach drogowych. Zbiórka dostępna jest na: https://zrzutka.pl/wielkawyprawamaluchow
Podczas zeszłorocznej edycji udało się zebrać ponad 2 miliony złotych. W tej chwili na koncie zbiórki jest blisko 2,5 miliona złotych. PZU zachęca wszystkich do wsparcia tej inicjatywy.
Wielka Wyprawa Maluchów dla Dzieci zbiera środki na:
  • pomoc dzieciom – ofiarom wypadków drogowych,
  • działania prewencyjne,
  • poprawę infrastruktury przy szkołach i przedszkolach,
  • edukację młodych pokoleń pod kątem świadomego uczestnictwa i bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
PZU z myślą o bezpieczeństwie
Udział w Wielkiej Wyprawie Maluchów dla Dzieci to kolejny przykład zaangażowania PZU w działania prewencyjne. Dzięki partnerstwu w tym projekcie ubezpieczyciel chce poszerzać społeczną wiedzę o zasadach bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
„Wielka Wyprawa Maluchów dla Dzieci to świetna, niezwykle potrzebna inicjatywa, której jesteśmy partnerem. Jako PZU od lat działamy w obszarze prewencji, dlatego naturalnym krokiem dla nas jest wsparcie projektu, który ma ogromne znaczenie dla budowania powszechnej świadomości na temat bezpieczeństwa w ruchu drogowym i może pomóc wielu poszkodowanym dzieciom. Dzięki wspólnym działaniom możemy sprawić, że bezpieczeństwo na polskich drogach i przejściach dla pieszych będzie się systematycznie poprawiać” – mówi Rafał Kałęcki, dyrektor Biura Prewencji w PZU.
Zaangażowanie w Wielką Wyprawę Maluchów dla Dzieci odbywa się z poziomu Grupy PZU – poza PZU partnerami projektu są także Bank Pekao S.A. oraz Alior Leasing.
Źródło informacji: Grupa PZU
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Zdrowie 18 lipca 2024

Ciało obce w uchu dziecka. Jak pomóc w takiej sytuacji?

Ciało obce w uchu dziecka jest jedną z tych „niespodzianek”, których rodzice doświadczają dość często. Maluchy są znane z ciekawości i potrafią różne przedmioty wkładać do różnych miejsc, także otworów własnego ciała. Zdarza się również, że owad wejdzie do ucha i wtedy trzeba coś zaradzić. Co robić, gdy zauważymy ciało obce w uchu dziecka?

Jakie ciała obce mogą trafić do ucha?

Ciało obce w uchu to problem, który dotyczy z reguły małych, ciekawskich dzieci. To najczęściej one wkładają do przewodu słuchowego różne przedmioty. Czasem są miękkie (np. kawałek wacika), twarde (koraliki, baterie), ale także ostre. Często trafiają tam owady. 

Objawy ciała obcego w uchu dziecka

Starszak z reguły powie sam, że coś się wydarzyło i w uchu ma jakiś przedmiot, natomiast w przypadku młodszego dziecka komunikacja bywa utrudniona. W takiej sytuacji pojawiające się dokuczliwe objawy dopiero sygnalizują, że coś jest nie tak. Ciało obce w uchu dziecka może dawać o sobie znać na różne sposoby. Wiele zależy od tego, co wpadło do środka, jak długo tam zalega i w jakim stopniu zamyka przewód słuchowy.

Często pojawia się ból, gdy ciało obce się zaklinuje wewnątrz lub jeżeli doszło do skaleczenia (wtedy też bywa widoczne krwawienie). Jeśli zamyka ono przewód słuchowy, dziecko może niedosłyszeć lub skarżyć się na szum w uchu. O wiele mniej przyjemnie jest, kiedy do środka wpadnie żywy owad. Taki nieproszony gość spowoduje ból, jeżeli będzie uderzał o błonę bębenkową, ponadto dziecko może słyszeć szumy i odgłosy porównywalne do huku. W przypadku, gdy ciało obce zalega długo i spowoduje rozwój stanu zapalnego, zazwyczaj pojawia się ból, obrzęk, świąd, wyciek ropny z ucha. Do bardzo niebezpiecznej sytuacji dochodzi, kiedy w przewodzie słuchowym znajduje się bateria. Może ona doprowadzić do uszkodzenia tkanek i martwicy. Warto też wiedzieć, że nie każde ciało obce w uchu dziecka spowoduje dolegliwości, a mniejsze zostanie usunięte wraz z ochronną woskowiną. 

Co robić, gdy widzimy ciało obce w uchu dziecka?

Ciało obce w uchu dziecka można spróbować usunąć poprzez wytrząsanie. Głowę należy przechylić do boku w stronę ucha z przedmiotem, po czym chwycić za małżowinę i docisnąć ją ostrożnie do tyłu, a następnie lekko potrząsnąć. Jeśli się uda, przedmiot wyleci z wyprostowanego przewodu.

Według poradnika medycyny praktycznej dla pacjentów, jeżeli dziecko jest spokojne i nie wierci się, a ciało obce nie wpadło zbyt głęboko i jest miękkie, można spróbować ostrożnie wyjąć je pęsetą. Nigdy nie wolno wkładać końcówki głęboko do przewodu lub próbować usuwać przy jej pomocy okrągłych przedmiotów.

W przypadku żywego owada można wlać do przewodu tłusty płyn np. oliwę, a jeśli nie ma jej pod ręką, można wykorzystać ciepłą wodę. Takie rozwiązanie warto zastosować tylko wtedy, gdy nie doszło do przebicia błony bębenkowej. Nie wolno wypłukiwać także baterii lub przedmiotów pęczniejących, na przykład groszku.

Jeżeli dziecko włożyło do ucha ciało obce i nie jest ono widoczne, lepiej samodzielnie nie wkładać niczego do wewnątrz, aby nie wepchnąć go głębiej lub nie doprowadzić do perforacji błony bębenkowej. W takiej sytuacji trzeba zabrać dziecko do lekarza. Laryngolog usunie ciało obce wypłukując je, wykorzystując ssak Fraziera’a lub mikroskop operacyjny. 

Zazwyczaj usunięcie ciała obcego zamyka postępowanie, ale jeśli rozwinął się stan zapalny, wtedy może być konieczne leczenie i zmiana opatrunków.


Źródło: mp.pl, medonet.pl
Źródło zdjęcia: CDC/Unsplash
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Kultura 18 lipca 2024

Gala Derby na Torze Służewiec: sportowe emocje i prawdziwe święto mody w samym sercu stolicy

Tradycyjnie w pierwszą niedzielę lipca na legendarnym Torze Wyścigów Konnych Służewiec odbyła się Gala Derby, jedno z najważniejszych wydarzeń w polskim kalendarzu wyścigowym. Wielotysięczny tłum z zapartym tchem kibicował swoim faworytom startującym w dziesięciu rywalizacjach, w tym tej najważniejszej i jubileuszowej – 80. Westminster Derby, czyli słynnym wyścigu o błękitną wstęgę dla trzyletnich koni pełnej krwi angielskiej.

Tegoroczny sezon na warszawskim Torze Służewiec jest pełen jubileuszy: przepiękny i wręcz tonący w zieleni obiekt świętuje 85. rocznicę swego powstania, a dodatkowo w minioną niedzielę, po raz 80. rozegrała się na nim gonitwa Derby, czyli jeden z najważniejszych, dorocznych wyścigów. Pięcioletnia różnica pomiędzy obydwoma jubileuszami jest związana z tragiczną historią Warszawy i samego Toru, którego działalność została zawieszona na okres drugiej wojny światowej.

„To miejsce łączące przeszłość z przyszłością i jeden z symboli stolicy – kompleks budynków otwarto w 1939 roku i była to wówczas największa i najnowocześniejsza infrastruktura tego typu w Europie. Obiekt, stanowiący wizytówkę przedwojennego miasta, był następnie świadkiem heroicznej walki podczas Powstania Warszawskiego, a dziś ponownie dostarcza niezapomnianych wrażeń i emocji zarówno warszawiakom, jak i gościom z całego kraju i świata” – przekonuje Dominik Nowacki, dyrektor Toru Służewiec.

Gala Derby oraz gonitwa Westminster Derby to gwarancja fascynującej rywalizacji, pięknych zwycięstw i niepowtarzalnych emocji. Tym razem drogocenna błękitna wstęga trafiła na grzbiet Magnezji dosiadanej przez Pera-Andersa Graberga i trenowanej przez Macieja Janikowskiego, dla którego było to już drugie z rzędu zwycięstwo w Derby i szóste w 55-letniej karierze.

Westminster Derby to gonitwa dedykowana trzyletnim koniom pełnej krwi angielskiej, rozgrywana w Polsce na dystansie 2400 m. Zwycięstwo w niej uważane jest za najbardziej miarodajny wskaźnik selekcji koni wyścigowych. Najważniejsze i najstarsze Derby są rozgrywane na angielskim torze w Epsom.

Jubileuszową gonitwę Westminster Derby poprzedziły m.in.: Nagroda Novary (gonitwa dla trzyletnich klaczy pełnej krwi angielskiej), Memoriał Fryderyka Jurewicza (gonitwa międzynarodowa dla trzyletnich i starszych koni pełnej krwi angielskiej), UAE President Cup Central European Arabian Derby (gonitwa międzynarodowa dla czteroletnich koni czystej krwi arabskiej) i Nagroda Prezesa Totalizatora Sportowego (gonitwa międzynarodowa dla czteroletnich i starszych koni pełnej krwi angielskiej). Tę ostatnią, z pulą nagród wynoszącą niemal 150 tys. złotych, wygrała Miss Dynamite pod dżokejem Václavem Janáčkiem.

„Pomimo iście brytyjskiej, deszczowej pogody frekwencja tradycyjnie dopisała: na Torze pojawiły się tysiące gości: zarówno zapalonych miłośników wyścigów konnych, pojawiających się tu w niemal każdy weekend sezonu, jak i rodziny z dziećmi i grupy przyjaciół, które chciały po prostu spędzić wspaniały dzień w cudownych okolicznościach przyrody, w miejscu pełnym atrakcji i pozwalającym na aktywny wypoczynek” – tłumaczy Artur Kapelko, członek zarządu Totalizatora Sportowego, mecenasa Toru Wyścigów Konnych Służewiec.

Stałymi elementami corocznej Gali Derby są też unikalny styl i moda wyścigowa. Ten dzień to znakomita okazja dla osób lubiących eksperymentować ze strojem, aby zaprezentować się w nieszablonowych, wyjątkowych stylizacjach. Podczas całodniowego wydarzenia można było skorzystać ze specjalnej strefy mody wyścigowej, a także wziąć udział w konkursie na najpiękniejszą stylizację w kapeluszu, organizowanym przez Damosferę. Tor Służewiec to również idealne miejsce dla najmłodszych gości, dla których przygotowywane są niezliczone atrakcje i zabawy.

„Wytworne kreacje i nadzwyczajne kapelusze pań, eleganckie garnitury panów, piękne konie, doskonała atmosfera – to wszystko tworzy wyjątkową aurę tego miejsca zarówno podczas Gali Derby, jak i w każdym innym dniu bogatego harmonogramu wyścigów konnych na warszawskim Służewcu” – dodaje Dominik Nowacki.

Przez najbliższe dwa tygodnie wyścigi konne rozgrywane będą na sopockim Hipodromie, jednak powrócą do stolicy już niebawem: kolejny dzień wyścigowy na Torze Służewiec 27 lipca, w połowie sierpnia miłośnicy królewskiego sportu będą mogli obejrzeć na Służewcu Dzień Arabski, a pod koniec miesiąca gonitwę St. Leger, natomiast w październiku odbędzie się na Torze kultowa Wielka Warszawska, która w 2023 roku uzyskała status Listed, czyli „znak jakości” przyznawany przez European Pattern Committeee. Podnosi on rangę tego wyścigu do wysokiego, międzynarodowego poziomu.

Gala Derby

 

Źródło informacji: PAP MediaRoom

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close