Syrop z cebuli czy Mucosolvan dla dzieci? Niezawodne sposoby na mokry kaszel u najmłodszych
Wrzesień się kończy i ciepłe, długie dni stają się jedynie wspomnieniem. Zaczęła się szkoła, a wraz z nią sezon na chorowanie u dzieci. Wielu rodziców, z którymi rozmawiałam, jednym tchem wymieniało wszelkie zarazy, które usadziły ich pociechy w domu. Gorączka, katar i kaszel to zestawienie, które nie ominie większości maluchów w trakcie długich jesienno-zimowych miesięcy. A wtedy zaczyna się rozmyślanie, co robić, czy na kaszel pomoże domowy syrop z cebuli czy lepiej podać np. Mucosolvan dla dzieci?
Nie zawsze da się uniknąć zachorowania, ale gdy problemy już się pojawiły, nie ma co czekać, aż naprawdę się rozrosną. U dzieci wyjątkowo kłopotliwy bywa kaszel. A w tym wszystkim najtrudniejsze są noce, bo kaszlące dziecko wcale się nie wysypia, a rodzina wraz z nim. Przynajmniej tak jest u mnie, bo na zatkany nosek działają skutecznie kropelki, a z kaszlem historia wygląda zupełnie inaczej – podanie jednej dawki syropu nie przyniesie natychmiastowej ulgi – tu ważna jest systematyczność i odpowiednie dobranie leku.
Dopóki kaszel jest suchy, można podawać syropy hamujące odruch kasłania ale w momencie, gdy wydzielina staje się lepka i jest jej dużo, zamiast uspokajać lekami kaszel, trzeba pomóc drogom oddechowym się oczyścić. Bo przecież temu służy kaszel i nie wolno go hamować. To jest ważne nie tylko ze względu na komfort dziecka, ale przede wszystkim dla zdrowia. Zalegająca wydzielina jest doskonałą pożywką dla chorobotwórczych drobnoustrojów i ze zwykłego kaszlu może rozwinąć się zapalenie oskrzeli, albo, co gorsze – płuc.
Mogę Wam z własnego doświadczenia podpowiedzieć, jak walczyć z mokrym kaszlem u dzieci. U mnie (a przypomnę, że mam trójkę dzieci) najpierw pojawia się suchy kaszel, a po 3-4 dniach mokry. Nie mam wielkich problemów, by rodzaje kaszlu od siebie odróżnić, bo gdy staje się on produktywny, po prostu słychać, że coś tam zaczyna się odrywać. Wtedy sięgam po patenty, które często ratują mnie z opresji.
1.Babciny syrop cebulowy
Znacie? Założę się, że niejeden raz piliście go w dzieciństwie, bo przecież przed paroma dekadami nie było takiego dostępu do aptek, jak dziś i nasze babcie i mamy musiały sobie radzić sięgając do apteczki Matki Natury. Moja babcia robiła tak – dużą cebulę kroiła na cienkie plastry, wkładała do słoika i zasypywała cukrem (ona sypała na oko, ja wrzucam 2 łyżki cukru albo lepiej – miodu). Gdy cebula puściła sok, słoik wstawiała do lodówki i tyle. Dostawałam go trzy razy dziennie po dużej łyżce. Mnie smakował, ale już moje dzieci nie mogą się przekonać do jego smaku, nad czym szczerze boleję. Cebula to naturalny antybiotyk, podobnie jak miód, o ile użyjecie go zamiast cukru.
- Mleko i miód
Do szklanki ciepłego mleka dodaję łyżeczkę miodu, a czasem i czosnek. Taka mikstura otula gardło, przyjemnie rozgrzewa i poprawia mi humor, ułatwia zasypianie. Piszę cały czas – mi – bo moje dzieci nie lubią ciepłego mleka, więc kuracja w ich przypadku nie znalazła zastosowania. Miód ma działanie kojące i w dodatku niszczy bakterie i wirusy, ale nie wolno go dodawać do gorącego mleka, bo całe jego działanie pójdzie w siną dal.
- Inhalacje solą fizjologiczną
Punkt obowiązkowy przy stanach zapalnych dróg oddechowych u moich dzieci. W zasadzie to jest pierwsze, co robię, gdy zaczyna się u nas “chyrlanie”. Do inhalatora wlewam fiolkę soli fizjologicznej i każę wdychać. Po takim zabiegu kładę dzieci na brzuchu, twarzą do dołu i delikatnie, dłonią złożoną w łódkę, oklepuję plecy. Zauważam różnicę w szybkości odrywania się flegmy i odkrztuszania. To mi poradziła pediatra i o tym zawsze pamiętam.
- Syrop wykrztuśny
U mnie na półce stoi od lat Mucosolvan dla dzieci i w wersji dla dorosłych też. Mucosolvan Mini zawiera ambroksol, więc szybko upłynnia wydzielinę i pomaga ją usunąć, dodatkowo łagodzi ból podrażnionego gardła. A z racji smaku owoców leśnych, dzieci są bardziej skłonne do picia syropu. Nie trzeba powtarzać, że regularne przyjmowanie odpowiedniej dawki leku gwarantuje skuteczność jego działania. Tak, wiem – brzmię teraz jak lekarz albo farmaceuta, ale takie są fakty.
Jestem miłośniczką naturalnych metod, ale doceniam fakt, że Mucosolvan dla dzieci skuteczniej rozprawia się z mokrym kaszlem, skracając czas chorowania. Zresztą nic nie stoi na przeszkodzie, by naturalne metody uzupełniły działanie sprawdzonego leku.
Oczywiście, gdy mokry kaszel, mimo podania syropu lub sięgnięcia po inne, domowe sposoby nie mija, a szczególnie gdy się nasila, trzeba bezwzględnie odwiedzić z dzieckiem lekarza.