Czy to możliwe, żeby trzylatek zrobił bożonarodzeniową szopkę (podobną do szopki!) z niewielką pomocą dorosłych i dobrze się przy tym bawił?! A tak! Możliwe! A przynajmniej nam się udało, a efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Spróbujcie koniecznie w domu!

Potrzebne będą:

Kartki papieru (kilka sztuk),
Farby,
Rolki po papierze toaletowym (3-4 sztuki),
Czarny mazak/cienkopis,
Zielona, brązowa/żółta włóczka,
Karton do wykonania bazy szopki
Klej w sztyfcie oraz mocniejszy klej np. introligatorski
Plastikowe jajko z Jaja niespodzianki,
Nożyczki,
Taśma klejąca,
Srebrny lub złoty brokat,
Wykałaczka,
Dobry humor!

Wykonanie prawie samodzielne przez 3-latka zajmie około tygodnia (mam na myśli rozsądne zaplanowanie prac w małych partiach, żeby dziecko się nie znudziło), starsze dzieci są w stanie zrobić szopkę w 2 podejściach – w pierwszej kolejności konieczne będzie wcześniejsze przygotowanie pomalowanych kartek (farba musi wyschnąć).

Krok po kroku:

Pomaluj kartki na różne kolory. Daj się wyszaleć dziecku, im więcej maziajów i nierówności tym lepszy będzie efekt! Można malować pędzlami lub rękami!
Przygotuj koniecznie dwie kartki dokładnie pomalowane (tzn. razem z brzegami) – w kolorze niebieskim (niebo) oraz zielonym (trawa).
Pozostałe kolory jakich my używałyśmy, to: drugi odcień niebieskiego (tła), pomarańczowy i czerwony (szopka), pomarańczowo-kremowy (twarze).

Pomaluj dwie rolki po papierze toaletowym na różne kolory – później wykonasz z nich figurki świętej rodziny.

Kartkę-tło po wyschnięciu przygotuj do dalszej pracy dziecka.

Drugą niebieską kartkę potnijcie na nieregularne paski. Tutaj również nie liczy się precyzja, niech dziecko robi jak najwięcej. Jeśli potrafi obsłużyć bezpiecznie nożyczki, bądź tylko jego przewodnikiem.

Na tle ułóżcie pocięte niebieskie paski. My po kilku próbach postanowiłyśmy zrobić nierówną kratkę.

Ja zazwyczaj pomagam ułożyć córce elementy, tak aby się przyjrzała „planowi” – następnie sama za pomocą kleju w sztyfcie stara się odwzorować nasz projekt i ponaklejać elementy własnoręcznie. Oczywiście jeśli potrzebuje pomocy lub podpowiedzi zawsze ją otrzymuje.

Kolejnym krokiem jest wycięcie innych elementów:

Pasków, z których nakleicie szopkę

Twarzy Świętej Rodziny

Na kółeczkach pomóżcie (lub nie) namalować oczy, noski i buzie

Teraz wykonajcie inne elementy 3D, aby klej mógł spokojnie sobie schnąć.

Choinki – wycinamy z zielonego papieru lub kartonu kółeczka (na oko) nacinamy i zwijamy w stożek, sklejamy. Znów nierówności mile widziane – gdy klej wyschnie będzie niewidoczny, a choinka nabierze rumieńców dzięki swoim „warstwom”

Niepomalowaną rolkę po papierze przetnijcie na pół (jak na powyższym zdjęciu)

rozetnijcie…

i sklejcie brzuszkami do siebie. Żłobek gotowy!

Na pomalowane rolki naklejcie buzie.

Z włóczki wykonajcie włosy i brodę dla Św. Józefa, wklejcie na figurki

Naklejcie szopkę na niebieskie tło

Na niebie zróbcie gwiazdki – pomalujcie klejem kropeczki i posypcie brokatem, nadmiar należy strzepnąć

My w ten sam sposób ozdobiłyśmy choinki – łańcuchy namalowane klejem, posypałyśmy srebrnym brokatem

Z kartonu wykonałam podstawę naszej szopki – widoczną na powyższym i poniższym zdjęciu

Z tyłu umieściłam podpórkę, również z kartonu

Następnie na  „bazę” naklej tło i kolejno trawę (zielony papier). Możesz użyć spinaczy do przytrzymania tła, zanim klej zwiąże.

Zieloną włóczkę pociętą na drobne kawałki ułóż wzdłuż połączenia nieba i ziemi oraz tam gdzie masz ochotę! Nie zapomnij wcześniej  nałożyć kleju!

Kolejnym etapem jest zatknięcie na górze gwiazdy betlejemskiej.

Gwiazdka widoczna na zdjęciu wykonana jest z rolki po papierze toaletowym i wykałaczki. Szczegółową instrukcję znajdziesz tutaj – to naprawdę proste i szybkie!

Pozostaje ustawić nasze figurki na swoich miejscach. Jeżeli nie planujecie wędrówek z szopką nie musicie ich przyklejać – dziecko będzie mogło się nimi pobawić.

I jeszcze główny bohater – Dzieciątko! My długo zastanawiałyśmy się z czego zrobić nasze… a rozwiązanie okazało się proste, szybkie i przypadkowe – buzie nakleiłyśmy na plastikowe jajeczko z kinder niespodzianki 😉

Wygląda na to, że wszystko jest już gotowe! Oczywiście możecie dodać zwierzątka, trzech Króli i inne rekwizyty! Nasz efekt końcowy prezentował się tak:

Zdjęcia: Hanna Szczygieł

Czym byłyby Święta Bożego Narodzenia bez pięknych dekoracji i przystrojonej choinki? Uwielbiacie gdy Wasze dzieci z zapałem przyłączają się do wykonywania ozdób i roztaczania magii świąt? Ja też, jednocześnie jestem dość „okropną” matką – mam jakiś zamysł i nie raz muszę nieco zacisnąć zęby, aby widziane okiem mamy cuda prac ręcznych mojej córki – cudownie zmienione w małe pokracznie nie pasujące absolutnie do niczego, nie spędzały mi snu z powiek. W tym roku odkryłyśmy wspólnie z Klarą ozdobę, która cieszy podczas tworzenia, jest banalna do samodzielnego wykonania (nawet dla 3 latka) i w dodatku naprawdę wygląda efektownie! Do dzieła!

Potrzebne będą:

Rolka po papierze toaletowym
Farby plakatowe
Klej do papieru lub introligatorski
Pędzel, woda, podkładka lub gazeta (żeby maluch nie ubrudził stolika),

Opcjonalnie dodatkowe ozdoby: np. brokat

Wykonanie  jest banalne i nie wymaga zbyt wiele gadaniny. Zdjęcia kro po kroku znajdziecie poniżej:

1. Potnij rolkę po papierze na 5 w miarę równych kawałków, możesz zgnieść ją wcześniej ręką tak aby zagięły się na niej dwa ostre brzegi.

Zlep za pomocą kleju części ze sobą, ściśnij delikatnie, poczekaj do wyschnięcia kleju.

Pomaluj z dzieckiem gwiazdkę na wybrany kolor. Poczekaj, aż wyschnie.

Jeśli chcesz ozdobić gwiazdkę brokatem posmaruj ją klejem rozrzedzonym wodą i o obsyp brokatem wedle pomysłu. Najlepiej jest potrzepać troszkę naszą ozdobę, aby odpadł nadmiar brokatu (zminimalizujemy w ten sposób późniejsze kruszenie się drobinek). Ja używałam kleju introligatorskiego Magic (cena ok. 2,5-4zł/tubkę) – nakładałam kilka kropel kleju i rozprowadzałam go namoczonym wodą pędzelkiem po powierzchni gwiazdki.

Niektóre z gwiazdek obsypywałam całe brokatem, inne ozdobiłam jedynie na brzegach (posmarowany brzeg odciskałam w brokacie, tak jak panieruje się kotlety 😉 ).

Wystarczy już tylko zawiązać nitkę, żyłkę lub wstążkę na jednym z ramion i powiesić gdzie mamy ochotę! Prawda, że piękne?

Zdjęcia: Hanna Szczygieł

Świąteczne przygotowania idą pełną para, praca wre. Choinka stoi już ubrana, wprowadzając dodatkowo bożonarodzeniowy nastrój. Odkąd urodził się Kubuś zainicjowałam w naszej rodzinie tradycję pieczenia świątecznych pierniczków. Ich wypiek to prawdziwa frajda dla dziecka. W zeszłoroczne Święta niespełna dwuletni Kuba pomagał wykrawać kształty a w tym dodatkowo dekorował. Pracy przy tym niewiele a radość dziecka i zachwyt gości murowany. U nas ponad to pierniczki stanowią element dekoracyjny choinki.

Przepis na pierniczki znajdziecie tu. Gwarantuję, że wyjdą wyśmienite.

Lukrowanie pierniczków nie jest trudną sprawą, nie trzeba być urodzonym cukiernikiem by pierniczki prezentowały się spektakularnie na talerzu czy choince. Wykonanie kolorowego lukru jest niezwykle banalne i tańsze niż kupienie kilku kolorów gotowego wyrobu. Barwniki spożywcze są bardzo wydajne i raz zakupione przydadzą się do robienia kolorowych ciast czy placków.

Lukier Królewski:
● 1 białko
● 1 szklanka cukru pudru
● kilka kropel soku z cytryny
● opcjonalnie barwniki spożywcze w proszku i kolorowe posypki

Przygotowanie:
1. Białko, cukier puder i sok z cytryny wrzucam do miseczki, w której zmiksuje składniki.
2. Wszystkie składniki mieszam mikserem na najmniejszej prędkości około 10-15 minut. Używam najmniejszej prędkości by jak najmniej powietrza dostało się do lukru. Zbyt duża jego ilość spowoduje powstanie pęcherzyków powietrza i pękanie gotowej glazury.
3. Gotowy lukier powinien mieć konsystencje śmietany.

Lukrowanie pierniczków:

Wykonanemu w powyższy sposób lukrowi można nadać wszystkie kolory tęczy, wystarczą barwniki spożywcze. Ja używam tych w proszku.
1. Lukier przelewam do mniejszych miseczek. Ich ilość uzależniona jest od tego ile kolorów chce otrzymać.
2. Do każdej miseczki wsypuję odrobinę (czubeczek trzonka łyżeczki) barwnika i mieszam do uzyskania jednolitej masy.
3. Gotową kolorowa masę przekładam do szprycy. Jeśli nie zamierzacie jej myć po każdej zmianie koloru polecam wykonanie jednorazowych szpryc z grubszej torebki lub pergaminu do pieczenia ciasta. Najlepsze do tego będą woreczki do mrożenia (po napełnieniu wystarczy zrobić nożyczkami mały otworek). Pergamin należy zwinąć w stożek tak, by powstał maleńki otwór wylotowy.
4. Powoli wyciskam lukier na pierniczki.

Puśćcie wodze fantazji, bądźcie kreatywni. Udanej zabawy.

Zdjęcia: Sylwia