Bałwanek ze skarpetki w kilka minut!
No to się zaczęło. Gdzie nie spojrzeć bombki, lampki, sztuczny śnieg i na około ten sam zestaw kolęd. Do tego codzienne marudzenie o to kiedy wreszcie spadnie śnieg, kiedy mogą iść na sanki, i to wieczne: Mama ja chcę ulepić bałwana, o, choć, patrz pada śnieg. Tak pada, trzy płatki na krzyż, heh. A może tak bałwanek ze skarpetki?
Na ten pomysł wpadłam dosłownie w trakcie wieszania prania, bo to jeden z tych momentów kiedy nikt mnie nie rozprasza. Otóż pojawiła się kolejna skarpetka bez pary. W zwyczaju ich nie wyrzucam, ale odkładam na bok. W końcu się przydały. Bałwanek ze skarpetki okazał się numer jeden przez kilka dni, w końcu powstała cała kolekcja.
Do wykonania jednego bałwanka ze skarpetki będą potrzebne
- 1 biała skarpetka (np. rozmiar 35-38, lub 39-42)
- 2-3 kolorowe guziki
- ryż biały (z 1kg zrobiłam 3 bałwanki)
- wstążka, lub stara kolorowa skarpeta
- szpilki z łebkiem (2x czarne, 1 x pomarańczowy)
- biała nitka, lub gumki recepturki
- klej, nożyczki
Krok pierwszy
Skarpetkę przecinam w miejscu wskazanym na zdjęciu (pomiędzy piętą a palcami). Można także teraz odciąć ściągacz, choć przy pracy z młodszymi dziećmi jest pomocny w założeniu skarpetki na szklankę.
Krok drugi
Przeciętą skarpetkę (część z piętą) odwracam na lewą stronę i z jednej strony związuję nitką lub wykorzystuję gumkę recepturkę.
Krok trzeci
Ponownie wywijam skarpetkę i napełniam ją ryżem (w moim przypadku było to około półtorej szklanki). Jeśli nie ucięliście ściągacza, można skarpetkę włożyć do środka szklanki, a ściągacz założyć na jej zewnętrzne ścianki.
Krok czwarty
Po wypełnieniu skarpetki związuję ją z drugiej strony za pomocą nitki, lub gumki recepturki. Następnie kolejną gumką recepturką dzielę bałwana na dwie nierówne części.
Krok piąty
Bałwanek ze skarpetki jest już prawie gotowy, brakuje tylko parę szczegółów. Powracam do tej części skarpetki z palcami odciętej na początku. Stanie się ona czapeczką, wystarczy lekko zawinąć i włożyć na mniejszą część bałwanka. Teraz wbijam szpilki z czarnymi łebkami (oczy) i pomarańczowym łebkiem (nos). Szalik można zrobić z innej skarpetki, lub wykorzystać wstążkę. Wiąże go pomiędzy częściami, zasłaniając gumkę recepturkę.
Krok szósty
Następnie za pomocą kleju w pistolecie mocuję guziczki na większej części.
I to wszystko, jedynie czego wymaga jeszcze bałwanek ze skarpetki to innych bałwanów do towarzystwa. Pobawcie się różnymi skarpetkami, materiałami, guzikami.
Życzę udanej zabawy!
Zapraszam Was także do zakładki Boże Narodzenie, gdzie znajdziecie wiele ciekawych pomysłów!
Zdjęcia: A. Jelinek
Warszawa 🙂
I Lublin zasypany przez co oczywiście paraliz wszystkiego 😉
Idę jutro ryżu dokupić i tez „lepimy”
Moj mały robił bałwanki ze skarpetki w tamtym roku w przedszkolu 😀 super zabawa
A tak na południu Polski 🙂
Pięknie!
Bajka ❤
Tylko gorzej z odśnieżaniem i posypywaniem dróg ?
Tak jest w Zamościu
To jest niesprawiedliwe! Ja też chcę tak 🙂
Super.Bardzo fajnie i w prosty sposób napisane