Jak nie dać się oszukać na zakupach w internecie
Jak nie dać się oszukać na zakupach w internecie i sprawnie zrobić zakupy przed świętami? Zachowaj czujność i skorzystaj z kilku prostych rad, a Twoje pieniądze będą bezpieczne.
Wybierz wiarygodny sklep lub platformę
Nie kupuj w sklepach, których nie znasz. Tak po prostu. Najpierw popytaj znajomych, zasięgnij opinii w grupach na Facebooku lub innej społecznościówce. Jeśli nikt nie powie Ci nic dobrego, odpuść sobie. Nie sugeruj się wyłącznie opiniami z internetu. Ich wiarygodność może (nie twierdzę, że zawsze jest, tylko że może) być mocno wątpliwa. W sezonie świątecznym odpuść sobie zamawianie na zagranicznych portalach.
Sprawdź termin dostawy
Termin dostawy musisz sprawdzić nawet wówczas, gdy robisz zakupy na najpopularniejszej platformie zakupowej w Polsce. Wbrew pozorom Twój towar nie zawsze jest w Polsce i tylko czeka, by wyruszyć w drogę do Ciebie. Czasem rusza z Chin, mimo iż płacisz na polskim portalu polskimi pieniędzmi. To nie przestępstwo, ale prawdopodobieństwo, że przesyłka dotrze przed świętami jest bliskie zeru. Jeśli sprzedawca informuje, że czas dostawy to 10 – 14 dni, to sprawdź, kiedy wypada ten czternasty dzień i dla pewności dołóż jeszcze jeden.
Sprawdź opinie o sprzedawcy
Nawet na polskich platformach mogą się trafić nieuczciwi sprzedawcy. Niestety przed świętami każdy szuka okazji najlepszej dla siebie. Nie zawsze uczciwej. Nie kupuj od sprzedawcy, który ma dużo negatywnych opinii, ani od takiego, który właśnie zaczął swoją karierę w internecie, wystawił tylko jedną rzecz i nie pozwala zapłacić za nią przy odbiorze. Brak takiej możliwości to zawsze powód do niepokoju.
Nie daj się zwieść reklamom i okazjom
Reklamy w internecie, nawet te wyświetlane przez reklamowego giganta – wujka G., nie zawsze są uczciwe. Nie tak dawno z każdej strony internetowej wyskakiwał Robert Lewandowski i jego sposób na zarobienie miliona monet w dwa dni. Kto się nabrał, ten płakał. Dlatego nie klikaj w reklamy z nadzieją na cud, ale dokładnie analizuj ofertę. Jeśli dostajesz maile z ofertami handlowymi, starannie oddzielaj spam od newsletterów.
Jeśli reklamowana rzecz naprawdę Ci się podoba i chcesz wiedzieć więcej, nigdy nie klikaj w podany w mailu link, nawet jeśli wygląda wiarygodnie. Przepisz go ręcznie do okna przeglądarki. Dlaczego? Bo to, że link wygląda wiarygodnie, nie znaczy, że faktycznie taki jest. Każdy, dosłownie każdy, może stworzyć link wyglądający na autentyczny i sprawić, że będzie przekierowywał ku ciemniejszej stronie handlu w sieci.
Oto prosty przykład: www.facebook.com. Możecie klikać. Link jest bezpieczny. Ale nie traficie tam, gdzie myślicie. Tak właśnie robią przestępcy.
Jeśli korzystasz z portali aukcyjnych, nie zgadzaj się na transakcje poza nimi
Częstą praktyką osób, które wystawiają swoje towary na aukcjach, jest pisanie do potencjalnie zainteresowanych i licytujących klientów maili z propozycją dogadania się poza portalem. Cena ma być atrakcyjna dla obu stron, dodatkowo sprzedający nie zapłaci portalowi prowizji. Może to wydawać się kuszące, ale pamiętaj – w tym momencie tracisz prawo do jakiejkolwiek reklamacji. Nie przyjmuj takich propozycji, to zbyt ryzykowne.
Nigdy nie podawaj numeru karty kredytowej, nie rób skanu dowodu osobistego
Szczerze mówiąc, trudno mi wyobrazić sobie sytuację, w której takowe dane mogłyby być potrzebne, ale przestępcy czasem o nie proszą, np. w celu weryfikacji wieku albo przyspieszenia transakcji. Do transakcji i tak nie dojdzie, natomiast jest spora szansa, że ktoś weźmie kredyt (albo i kilka) na twoje nazwisko. I pewnie dowiesz się o tym w momencie, w którym komornik zablokuje Ci konto. Uczciwym sprzedawcom takie dane nie są potrzebne.
Jeśli musisz podać nr karty w celu dokonania płatności (zdarzyło mi się to dwa razy i nie były to zakupy), to pamiętaj: możesz wpisać go w odpowiednim polu systemu płatności, ale nigdy nie wysyłaj mailem lub za pomocą komunikatora.
Nie loguj się za pomocą publicznej sieci Wi-Fi
W sumie nie wiem, jaki to mogłoby mieć sens, bo internet w sieciach komórkowych jest względnie tani. Nawet jeśli potrzebujesz skorzystać z laptopa w miejscu publicznym, by szybko wykonać przelew, to lepiej udostępnij sobie internet z telefonu, nie podłączaj się do Wi-Fi np. w centrum handlowym. Nie dość, że ten publiczny internet jest wolny jak emerytowany żółw po trzech zawałach, to jeszcze narażasz się na ryzyko utraty panowania nad komputerem. Mało prawdopodobne, ale możliwe. Na wszelki wypadek podpowiem Ci: gdyby się tak zdarzyło, po prostu wyjmij baterię z laptopa. Natychmiast!
Rób zakupy tylko wtedy, kiedy masz czas
Najwięcej oszustw przytrafia się osobom, które ze względu na brak czasu robią zakupy w internecie w pośpiechu. Jeśli masz za dużo pieniędzy i chcesz ryzykować ich utratą, proszę bardzo, ale lepiej zrobisz, jeśli prześlesz jakąś kwotę na zbiórkę charytatywną niż podarujesz ją cyberprzestępcom. A na zakupy w sieci znajdź czas. Sprawdź, czy adres strony internetowej zgadza się z tym, który zamierzałeś odwiedzić, czy czasem nie zawiera literówki. Przy dokonywaniu płatności dokładnie sprawdź, czy na pewno jesteś na stronie swojego banku. Adres musi być poprzedzony kłódką i zaczynać się od przedrostka https. Jeśli autoryzujesz transakcje SMS-em, dokładnie czytaj ich treść.