Jak ubrać dziecko do szkoły? Proste zasady, o których łatwo zapomnieć
Jak ubrać dziecko do szkoły to pytanie, które zadają sobie przede wszystkim rodzice młodszych dzieci. Teoretycznie reguluje to statut szkoły, w praktyce panuje duża dowolność. Czy to znaczy, że wolno założyć absolutnie wszystko?
Schludny strój, czyli właściwie jaki?
Każdy zna słowo „schludny”, ale poproszony o wyjaśnienie, może mieć problem. Definicja mówi, że schludny strój, to strój czysty, uporządkowany, estetyczny. Zapewne nie powinien pachnieć wczorajszym dniem, co oznacza, że codziennie trzeba przygotować dla dziecka nowy komplet. Starsze powinno zrobić to samodzielnie.
Przez wzgląd na dobro nauczycieli warto zwrócić uwagę na kolorystykę strojów. Lepiej, by nie były zbyt jasne i jaskrawe. Patrzenie przez wiele godzin na taki kolorowy misz-masz na pewno nie jest zdrowe dla oczu. Niemniej, jeśli nauczyciele wyraźnie tego nie wymagają, można ten punkt pominąć.
Jak ubrać dziecko do szkoły w zależności od pogody?
To kolejny wydawałoby się oczywisty punkt. Niestety rodzice często zapominają, że na dworze może być zimno, a w szkole nawet za ciepło. Dlatego warto wrócić do złotej zasady ubierania dziecka na cebulkę – w razie potrzeby zdejmie warstwę wierzchnią bez konieczności pokazywania kolegom bielizny. Zamiast podkoszulki i swetra lepiej dać dziecku t-shirt i bluzę.
Złym rozwiązaniem, stosowanym raczej u małych dzieci, są rajstopki pod spodniami. Jeśli w szkole działa ogrzewanie, to dziecko albo się przegrzeje, albo będzie biegało po korytarzach w samych rajtuzach. Minie kilka lat, zanim maluch zrozumie, że rozsądniej byłoby pójść do łazienki i zdjąć rajstopy.
Strój szkolny na specjalne okazje
Do specjalnych okazji zalicza się początek i koniec roku szkolnego, uroczyste apele, ale też wycieczki.
Na szkolnych uroczystościach tradycyjnie obowiązuje strój galowy, czyli biała góra i czarny dół. Przyjęło się, że dziewczynki przychodzą w spódniczkach, chłopcy w długich spodniach. Na tę okazję nie zakłada się jeansów ani legginsów. Także t-shirt nie jest dobrym wyborem. Zdecydowanie lepsza jest koszula lub bluzka koszulowa.
Strój na wycieczkę musi być dopasowany do pogody i okoliczności. Na pewno inny będzie obowiązywał na wyprawę do lasu, inaczej trzeba się ubrać do muzeum. Tu króluje przede wszystkim wygoda, aczkolwiek strój nadal powinien być schludny.
Jakie obuwie kupić do szkoły?
To chyba najprostsze pytanie: sportowe z białą podeszwą. W niektórych szkołach nie mówi się o białej, tylko jasnej i to jest jakaś furtka dla rodziców.
Szukając obuwia do szkoły, warto postawić raczej na trampki lub tenisówki niż sportowe buty outdoorowe.
Obostrzenia dotyczące stroju szkolnego
Każda szkoła ma własny statut lub regulamin, który między innymi określa zasady ubioru szkolnego. Warto się z nimi zapoznać, chociaż mam wrażenie, że przestrzeganie owego regulaminu w szkole mojego dziecka mocno kuleje. Teoretycznie zakazane jest pokazywanie brzucha i pleców (także na dyskotekach), noszenia bardzo krótkich spodenek i spódniczek. Mam jednak wrażenie, że zakaz ten jest regularnie łamany pod koniec każdego roku szkolnego i nikt nie dostaje ujemnych punktów z zachowania. Nie ma też obowiązkowego przebierania się. Może dlatego, że szkoła nie jest na taką okoliczność przygotowana, a odesłać dziecka do domu, żeby się przebrało, nie można.
Obowiązuje też zakaz robienia makijażu, malowania paznokci i farbowania włosów. I muszę powiedzieć, że brakuje mi tu konsekwencji, bo na mój gust zafarbowanie włosów na jednolity, naturalny kolor (nie mówię tu o czerwieni, zieleni czy fiolecie) wydaje mi się mniej szkodliwe niż chodzenie po szkole niemal w negliżu, a akurat te zasady są przestrzegane.
Jak ubrać dziecko do szkoły modnie i wygodnie?
O modę dzieci, szczególnie starsze zadbają same. Rolą rodziców jest dopilnować, by strój był wygodny i funkcjonalny, wszak dziecko spędza nierzadko sześć lub więcej godzin w pozycji siedzącej.
Najważniejsze jest to, co w pasie – spodnie lub spódniczka nie mogą być ciasne, uciskające, bo to zwyczajnie boli i przy okazji odwraca uwagę od nauki. Bluzki i bluzy powinny zapewniać swobodę poruszania się, nie mogą być za małe, bo będą ciasne, zwłaszcza pod pachami i w górnej części. Raczej trzeba się pogodzić z tym, że dzieci szybko rosną i w miarę potrzeby wymieniać garderobę na większą.
Bardzo krótka spódniczka przy siedzeniu jest jeszcze krótsza i warto to wziąć pod uwagę.
Ubrania powinny być z przepuszczalnych tkanin, żeby dziecko się nie zapociło. Poliester lepiej zostawić na inne okazje.
Z praktycznych rzeczy warto dopilnować, żeby ubrania miały kieszenie, w miarę możliwości zasuwane, zwłaszcza w bluzach.