Dania główne 16 października 2022

Kurczak Teriyaki z ryżem i warzywami w 15 minut!

Kurczak Teriyaki z ryżem i warzywami to danie, które nie sprawi trudności żadnemu kulinarnemu laikowi. Z pewną pomocą można go przyrządzić raptem w piętnaście minut. 

Tia, w piętnaście minut? Przecież to ryż się nawet w tyle nie ugotuje, a co tu dopiero cały obiad. Gdybym miała zrobić to danie w tradycyjny sposób, stojąc nad garnkami i patelnią, pewnie zeszłoby się jakieś pół godziny, no może czterdzieści minut. Z tego też powodu gotuję zazwyczaj w weekendy, gdy mam więcej czasu i nie ma presji, że znów nie zdążę z innymi sprawami. W tygodniu dzieci mają obiad w szkole, a my z mężem dojadamy resztki na początku tygodnia, a potem coś tam w pracy złapiemy ciepłego. 

Piętnaście minut jest bardzo realne. Wystarczy pewien nowoczesny pomocnik. Chyba od zawsze wzbraniałam się przed multicookerami i nie bardzo wierzyłam w te wszystkie legendy, jak to odmieniały kulinarną rzeczywistość w domach znajomych. 

Fot. Kurczak Teriyaki - Instant Pot

Fot. Kurczak Teriyaki – Instant Pot

Do czasu, gdy przypadkiem i z pewną dozą szczęścia, trafił do mnie multicooker marki, która szturmem podbiła rynek amerykański, a dokładnie Instant Pot Duo 8. Mam go już od około dwóch tygodni i codziennie odkrywam nowy „stary” przepis. Był już bigos, biały ser, sernik brownie, leczo, ale na razie serce skradł nam kurczak teriyaki z ryżem i warzywami. Na samą myśl już mi ślinka cieknie, więc nie trzymam Was dłużej w niepewności i podaję ten arcy prosty przepis. 

 

Składniki

Składniki na obiad dla czterech osób

  • 3 pojedyncze piersi z kurczaka
  • 2 szklanki ryżu (2-3 woreczki)
  • 3 szklanki wody lub bulionu
  • niecałe 0,5 szklanki sosu teriyaki (ok. 150 ml)
  • torebka mrożonej mieszanki warzyw (brokuły, marchewka, zielona fasolka, kto co lubi)
  • olej, sól, pieprz i czosnek w proszku.

Kurczak Teriyaki – przepis

Przygotowanie:

Polecam przygotować sobie wszystkie składniki, by były w pobliżu.

  • W pierwszej kolejności kroję piersi z kurczaka na długie paski, posypuję z obu stron lekko pieprzem, solą i czosnkiem w proszku. 

  • Podłączam do prądu Instant Pot i wybieram funkcję „sauté”, ustawiam na max. 10 minut i na dno leję oliwę (około 2 łyżek).
  • Po rozgrzaniu oleju smażę piersi z kurczaka z obu stron. Nie muszą być do końca wysmażone. 

  • Po podsmażeniu mięsa do garnka wlewam wodę, by zakryć dno i drewnianą łopatką szoruję delikatnie, aby usunąć wszystko co przywarło. To bardzo ważne, bo jeśli coś pominiemy, później sprzęt będzie informował, że coś się przypaliło, a tego nie lubimy.
  • Gdy spód garnka jest już czysty, wsypuję ryż i zalewam resztą wody.
  • Na górze układam podsmażone piersi z kurczaka i polewam sosem teriyaki.
Fot. Kurczak Teriyaki - Instant Pot

Fot. Kurczak Teriyaki – Instant Pot

  • Zamykam pokrywkę Instant Pot upewniając się, że wentyl jest ustawiony w pozycji zamkniętej.
  • Anuluję program „sauté:, klikam na „pressure cooking” i ustawiam na około 5 minut. 
  • Teraz dzieje się magia. Sprzęt będzie podnosił ciśnienie i temperaturę. 

  • Zajmie mu to trochę minut. Gdy osiągnie odpowiedni poziom, zacznie się odliczanie na zegarze. 
  • Gdy gotowanie pod ciśnieniem się zakończy, czekam jeszcze do dwóch, trzech minut przed wypuszczeniem pary. 
  • Gdy jest już bezpiecznie, zdejmuję pokrywę, dorzucam mrożone warzywa i dobrze mieszam.

Fot. Kurczak Teriyaki - Instant Pot

Fot. Kurczak Teriyaki – Instant Pot

  • Znów zamykam pokrywę i zostawiam tak danie na pięć minut. 
  • Gotowe danie na talerzu można posypać sezamem. ‘
  • Voila, to wszystko.

Jeśli nie macie takiego sprzętu w domu, nie martwcie się. Czeka Was tylko zabrudzenie większej ilości garnków. Mięso polecam dobrze wysmażyć na patelni, ryż ugotować w osobnym garnku, a warzywa także podsmażyć na patelni. Na koniec wystarczy wszystkie składniki wymieszać w dużej i głębokiej patelni i polać sosem teriyaki. 

Natomiast jeśli macie już szybkowary, multicookery to podpowiem, że aby ciśnienie szybciej wzrosło, wystarczy dodać ciepłej wody, a nie zimnej prosto z kranu. 

Pozostaje mi życzyć Wam smacznego, a ja uciekam, bo zamarzyły mi się gołąbki!

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Związek 14 października 2022

Przemoc domowa. Jakie są rodzaje przemocy?

Przemoc domowa niejedno ma imię. I chociaż chciałabym wierzyć, że nie ma jej już w polskich domach, statystyki temu przeczą. Czasem kobiety nie wiedzą, że są ofiarami przemocy. Myślą, że to po prostu „mężowskie rządy”. Dlatego przygotowałam Wam krótką ściągę na temat rodzajów przemocy.

Ile jest rodzajów przemocy? 

Teoretycznie wyróżnia się pięć rodzajów przemocy:

– fizyczną,

– psychiczną,

– ekonomiczną,

– seksualną,

– przez zaniedbanie.

Jednak różnorakie źródła upewniły mnie w przekonaniu, że jest tak wiele różnorodnych wersji przemocy, że w niektóre aż trudno uwierzyć. Oczywiście na upartego każdą da się podciągnąć pod jeden z pięciu rodzajów. Piszę Wam o tym, bo warto zachować czujność. Nawet jeśli robicie coś „dla świętego spokoju”, może to być pierwszy, na początku łagodny, objaw przemocy. Z czasem zapewne dojdzie do eskalacji. Przykład? Gdyby mąż zabraniał mi się malować, bo dzięki temu podobam się innym mężczyznom, to nie jest to przykład zazdrości z miłości, tylko właśnie przemocy psychicznej. 

 

Po czym poznać, że mamy do czynienia z przemocą? 

Nie każdy rodzaj przemocy można łatwo rozpoznać. O ile uderzenie na pewno jest przemocą fizyczną, to już w przypadku publicznego wyśmiewania powiemy raczej (niesłusznie) o głupich żartach albo chamskim zachowaniu drugiej osoby. Tymczasem do przemocy dochodzi za każdym razem, gdy: 

 

– jedna osoba ma wyraźną przewagę (fizyczną, emocjonalną, ekonomiczną) nad drugą,

– działanie osoby przemocowej narusza dobra osobiste i prawa drugiej strony,

– działanie osoby przemocowej jest świadome i celowe,

– ofiara przemocy dozna szkód fizycznych, moralnych lub materialnych.

Szczerze mówiąc, co do trzeciego punktu mam wątpliwości. No, chyba że chodzi o samo świadome i celowe działanie w sensie czynu, nie przemocy, bo raczej żaden przemocowiec nie nazwie swoich działań przemocą. 

 

Jakie są rodzaje przemocy?

Przemoc fizyczna – nie znam statystyk, ale podejrzewam, że wcale nie występuje najczęściej, za to najłatwiej ją rozpoznać. Jest nią wszystko, co ogranicza nietykalność cielesną, począwszy od ciągnięcia za włosy, szczypania, szturchania i popychania, poprzez regularne bicie, aż do przypalania, wiązania, duszenia itp. 

Przemoc psychiczna – chyba najtrudniejsza do zdefiniowania. Jednocześnie to ten rodzaj przemocy, którego przykłady można mnożyć w nieskończoność. Przemocą psychiczną jest wszystko to, co wywołuje dyskomfort u drugiej osoby. Mogą to być zarówno groźby karalne, wyzwiska, krzyki, jak i czytanie cudzej korespondencji, publiczne wyśmiewanie, krytykowanie, szantażowanie, straszenie, uporczywe powtarzanie: „Beze mnie jesteś nikim itp.”. 

Pod ten rodzaj przemocy podchodzi też wmawianie choroby psychicznej, narzucanie swoich poglądów, religii, wymuszanie posłuszeństwa, ograniczanie kontaktów z rodziną i znajomymi, a nawet ograniczanie snu

Do przemocy psychicznej dochodzi także wówczas, gdy osoba przemocowa grozi, że zrobi sobie krzywdę, zabije się itp., a później znika z domu, by przestraszyć swoją ofiarę. 

Co ciekawe, jeśli partner lub partnerka żądają dostępu do telefonu drugiej osoby, też jest to rodzaj przemocy fizycznej. Podobnie jest z hasłami do komputera. Można dać taki dostęp, jeśli się chce, ale nikt nie ma takowego obowiązku i żądanie tego jest przemocą. 

Przemoc ekonomiczna – najczęściej dotyczy niepracujących kobiet, którym mężowie wydzielają pieniądze lub całkowicie odmawiają finansowania ich potrzeb. Oczywiście można się spierać, czy kobieta powinna pracować, czy też nie, ale jeśli np. wychowuje małe dziecko, któremu nawet nie ma za co pampersów kupić, to jak najbardziej jest to przemoc. 

Przemocą jest także zakaz posiadania własnego konta bankowego, kontrolowanie wydatków, skrupulatne podliczanie paragonów, decydowanie, co druga osoba może kupić, a czego nie itp. 

Przemoc finansowa ma też inne oblicze – ofiara przemocy może być okradana lub zmuszana do oddawania pieniędzy swojemu oprawcy. Odmowa najczęściej skutkuje przemocą fizyczną. 

Przemoc seksualna – jednoznacznie kojarzy się z gwałtem, ale przyjmuje też inne formy. Wszelkie niewybredne komentarze, zaczepki, niedwuznaczne propozycje, poklepywania, obmacywanie, zmuszanie do nielubianych form współżycia itp. 

Przemocą seksualną jest też szantaż i wymuszanie określonych praktyk seksualnych w zamian za konkretne korzyści – np. ofiary przemocy seksualnej często godzą się ze swoim losem, by nie być ofiarami przemocy fizycznej lub ekonomicznej. 

Przemoc przez zaniedbanie dotyczy zaniechania obowiązku opiekowania się osobami bliskimi. Dotyczy to nie tylko dzieci, ale też np. niedołężnych rodziców. Jednak ta forma przemocy ma też inne oblicza: np. permanentne blokowanie dostępu do łazienki, uniemożliwianie przygotowania posiłku, zakaz zbliżania się do łóżka itp. 

 

Jakie są kary za przemoc?

Wszystko zależy od jej rodzajów, długości trwania, stopnia przemocy. Za przemoc fizyczną grozi od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności, ale jeśli będzie to przemoc ze szczególnym okrucieństwem – od roku do dziesięciu lat. Co nie znaczy, że każde spoliczkowanie partnera skończy się więzieniem. 

Podobnie przedstawia się wachlarz kar za przemoc psychiczną, do której zalicza się także przemoc ekonomiczną i przez zaniechanie. 

Jeśli następstwem przemocy będzie próba samobójcza, „widełki” rosną i wynoszą od dwóch do dwunastu lat pozbawienia wolności. 

Trochę trudniej określić wysokość kary za przemoc seksualną. Za jednoznaczny gwałt grozi od dwóch do dwunastu lat pozbawienia wolności. Za tzw. molestowanie seksualne do trzech lat. 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Ciąża 13 października 2022

Koktajl położnej. Czy jest to bezpieczny sposób na wywołanie porodu?

Ciężarne będące tuż przed rozwiązaniem często zastanawiają się, w jaki sposób mogą przyspieszyć pojawienie się akcji porodowej. Polecanych pocztą pantoflową sposobów na to jest kilka —  aktywność fizyczna, współżycie, jedzenie ananasów, czy regularne wypijanie naparu z liści malin. Do tej listy przyszłe mamy dopisują także metodę, która ponoć jest skuteczna, ale niesie ze sobą pewne ryzyko. Jest to tak zwany koktajl położnej.

Czym jest koktajl położnej?

Podobno wspomniany koktajl jest polecany przez położne dla wywołania szybkiej akcji porodowej. Oficjalnie nie usłyszymy takiej rekomendacji od położnej czy lekarza, za to polecają oni daleko idącą ostrożność w tej kwestii. Napój ma się składać jedynie z dwóch składników, soku i oleju rycynowego, choć można znaleźć w internecie dodatek alkoholu czy masła orzechowego dla zniwelowania smaku rycyny. 

Czy koktajl położnej jest bezpieczny?

Zda­nia co do bez­pie­czeń­stwa zażywania ole­ju ry­cy­no­we­go celem wy­wo­ła­nia po­ro­du są po­dzie­lo­ne. O ile sok owocowy sam z siebie nie stwarza zagrożenia, to olej rycynowy już może nieść ze sobą pewne ryzyko. Olejek jest znanym babcinym specyfikiem na pozbycie się zaparć. Działa  silnie przeczyszczająco i może powodować skurcze macicy. Mimo tego ciężarne powinny na niego uważać, ponieważ nie u każdej z nich olejek rycynowy zadziała w ten sam sposób. Zamiast rozpoczęcia akcji porodowej może pojawić się ból brzucha, silna biegunka i wymioty, które mogą grozić odwodnieniem. Inna rzecz to dodatek alkoholu. Tutaj nie ma o czym dyskutować — alkoholu w ciąży pod żadną postacią i w żadnej ilości nie wolno spożywać.

Zwolenniczki działania koktajlu położnej twierdzą, że po wypiciu tego specyfiku w ciągu 24 godzin pojawiają się skurcze i rozpoczyna się akcja porodowa. Nie ma tu jednak reguły, ponieważ każdy organizm może zareagować odmiennie. Warto pamiętać — nawet jeśli coś się sprawdziło u jednej kobiety (o ile to prawdziwa, a nie zmyślona opinia), nie musi sprawdzić się u innej, a nawet może zaszkodzić.

Na pewno koktajl położnej nie jest polecanym oficjalnie sposobem na przyspieszenie porodu i lepiej nie próbować go bez konsultacji z lekarzem. Nawet jeśli minął już upragniony 40 tydzień ciąży, a przyszła mama marzy, by przytulić swoje dziecko, nie powinna na własną rękę niczego zażywać. 

O tym warto pamiętać 

Termin porodu określony na podstawie  ostatniej miesiączki nie jest terminem ostatecznym, pewnym. Według statystyk jedynie 5 procent ciężarnych rodzi dzieci dokładnie w wyznaczonym terminie. Dlatego jeżeli ciało kobiety nie jest gotowe do akcji porodowej, ani popijanie naparu z liści malin, ani wypicie ryzykownego koktajlu położnej nie sprawi, że poród się rozpocznie.

Zanim ciężarna zdecyduje się na skorzystanie z domowych sposobów na przyspieszenie porodu, powinna dla bezpieczeństwa własnego i dziecka skonsultować je z lekarzem prowadzącym ciążę. 

Źródło zdjęcia: Marjonhorn/Pixabay

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close