Dziecięcy kłopot z małą motoryką, czyli o tym jak usprawniać małe dłonie
Wróciłam ze spotkania z nauczycielką przedszkolną Marcina. Większość jego kolegów to obecne 6-latki, które dzięki nowej “dobrej zmianie” pozostaną w przedszkolach. Niemal wszyscy w grupie mają kłopoty z małą motoryką i dojrzałością emocjonalną (radzeniem sobie w trudnych sytuacjach). Brak mi słów.
Motoryka mała to głównie praca rąk i palców, to sprawne trzymanie kredki czy wycinanie nożyczkami po linii. Wiele osób w grupie Marcina, zwłaszcza chłopców ma z tym problem. Małe rączki szybko się męczą. Nie oczekuję, że będą rysować od linijki, ale z tego co pamiętam ze studiów to 6-lalek powinien umieć narysować postać z dużą liczbą szczegółów i wyciąć kwadrat. Lepsze panowanie nad dłonią zapewni dziecku lepszy start edukacyjny.
Sprawdź samodzielność swojego dziecka
Przedstawiam poniżej jeden z punktów testu Oziereckiego (rosyjskiego neurologa), którego pamiętam jeszcze z czasów kiedy studiowałam pedagogikę szkolną i korekcyjną. Za jego pomocą można badać motorykę małą dzieci przedszkolnych i szkolnych. Zadaniem Twojego dziecka będzie rzucanie piłką do celu. Wystarczy, że w odległości 1,5 m ustawisz na wysokości jego klatki piersiowej tarczę (25cm x 25cm) i dasz mu piłkę. Jest tylko jedna zasada. Jeśli rzuca prawą ręką, lewa noga jest lekko wysunięta do przodu i odwrotnie. Chłopcy rzucają 3 razy, a dziewczynki 4 razy na każdą rękę. By zaliczyć zadanie dziecko powinno trafić w tarczę przynajmniej dwa razy dominującą ręką, i raz niedominująca.
Motoryka mała nie będzie się rozwijać i kształtować jeśli posadzimy dziecko przed ekranem telewizora, lub wręczymy mu komórkę. Ćwiczenie sprawności manualnej to ciężka i długotrwała praca. Jeśli dobrze się zastanowić to wiele zależy od naszego podejścia do dziecka. Nie powinniśmy bronić mu dostępu do nożyczek, pozwolić mu kroić warzywa ostrym nożem i samodzielnie zrobić sobie kanapkę.
Poczucie samodzielności – potrafię zrobić to samemu – wzmacnia samoocenę (a więc dojrzałość emocjonalną). Wiele rzeczy, które chce zrobić dziecko w naszych oczach wydaje się dla niego za trudne. Jeśli 5-6-latek jest żywo zainteresowany pracą obok Ciebie, pozwól mu na to i miej na niego baczenie. Ostrzeż go przed niebezpieczeństwem i pozwól mu poznać smak porażki (czasem też własnej krwi). Tego typu doświadczenia są ważne dla dziecka, ponieważ dzięki nim poznaje, że świat jest nie tylko kolorowy. Reaguj dopiero gdy zauważysz, że sytuacja staje się dla dziecka niebezpieczna. Istotne staje się pytanie: czy TY dasz mu odrobinę samodzielności?
Kolejnym zadaniem z testu Oziereckiego jest test kropkowania (który w rzeczywistości przypomina test kreskowania, ale taka jest nazwa). Zadanie testowe polega na tym, aby podać dziecku kartkę nadrukowaną kratkami o wielkości 1×1 cm. Na hasło start dzieci mają stawiać kreski w każdej rubryce poczynając od górnej lewej strony. Po minucie dziecko może zakończyć. Tę samą czynność dziecko może wykonać drugą ręką dzięki czemu można sprawdzić nie tylko która ręka jest dominująca (lateralizacja), ale też na ile jest dominująca (jaka jest różnica między liczbą kresek postawionych przez lewą a ile przez prawą rękę).
Przed naszymi dziećmi szkoła i wyzwania, które stoją przed ich małymi rączkami. Nauka pisania i czytania wymaga sprawnej koordynacji wzrokowo-ruchowej, dobrze rozwiniętej motoryki małej i dużej. Jeśli usłyszysz czy dowiesz się, że Twoje dziecko ma kłopoty z motoryką małą to nie jest to wyrok. Motorykę małą można trenować i warto to robić od małego.
Chcesz by dziecko odnosiło sukcesy edukacyjne?
- zainwestuj w nie, dając mu choć odrobinę swego czasu i pobaw się razem z nim, porysuj, powycinaj,
- zrób z nim ciastka (pozwól mu wygnieść ciasto),
- pobudujcie z klocków lego (świetnie wzmacniają napięcie mięśniowe w obrębie dłoni),
- pozwól dziecku dla zabawy wykręcić i wkręcić żarówkę (ta czynność wzmacnia mięśnie nadgarstka),
- daj dziecku linijki i pozwól narysować tabelę wyników do gry,
- albo w czasie kąpieli daj niewielki ręcznik i zachęć do jego wyciskania.
To tylko niektóre sytuacje dnia codziennego, w których dzieci mogą rozwijać swoją sprawność manualną. Jeśli macie ciekawe pomysły jak jeszcze można rozwijać sprawność dłoni (i całej ręki) piszcie. Czekamy.
Młodsza 4, nie ma problemów. Pisze literki, lubi ciąć nożyczkami. Starsza 10 lat miala kłopoty.
Jak wspierałaś starszą córkę?
Polecam specjalne nakladki na olowek ulatwiajace prawidlowy chwyt. Polecam je swoim uczniom.
Adrianna Kowalczyk-Kurach gdzie można takie nakładki kupić?
Dobrze zaopatrzony sklep papierniczy
http://www.eduksiegarnia.pl/nasadka-olowek-krotka-p-878.html tu jedna z pierwszych ksiegarni ktora mi wujek google podpowiedzial.
Adrianna Kowalczyk-Kurach dziękuję 🙂
Nie ma sprawy. W razie pytan pozostaje do dyspozycji.
Chyba już w większości sklepów papierniczych są te nakładki. U córki w przedszkolu są na stanie,że tak powiem. Podobnie nożyczki z tym czymś,co je rozwiera 😉
A są też nożyczki wyważone, które pomagają usprawniać ten prawidłowy chwyt. Mają ogromną zaletę- tną TYLKO papier, żadnych materiałów, włosów, itp, nie kaleczą. Rewelacja u nas jest delikatna poprawa
My też mieliśmy z tym ogromny problem. Córka ma zespół Aspergera i cala motoryka mala leżała jeszcze rok temu. Wielu rzeczy do reki brać nie mogła, bo nadwrażliwa na dotyk. Po ponad roku terapii pięknie trzyma kredkę,pracuje z plasteliną i materiałami półpłynnymi. Szlaczki całkiem całkiem, literki drukowane pisze pięknie.
I wiem,że w grupie jest to ogromny problem. Panie ćwiczą, ale jak rodzice nie wspierają ich w tym to na nic się to zda. U syna w zerówce na 20 dzieci dobrze trzymało ołówek raptem 5. Szok! A jak pani zwróciła uwagę na ten fakt na zebraniu to co niektórzy rodzice oburzyło się,że przecież od tego jest nauczyciel,żeby tego nauczył.
Czy przypadkiem nie byłaś na moim spotkaniu? Mnie przeraża właśnie ten stan olewania problemu przez rodziców. Po prostu smutne to.
Rodzice w ogóle mają zbyt rozczeniową postawę jeśli chodzi o szkołę, która z założenia ma przecież nas wspomóc w wychowaniu naszych własnych dzieci, a nie wychowywać je za nas…
Mała motoryka to nie tylko problem w raczce tylko w obręczy barkowej, od ktorej trzeba zaczac cwiczenia, aby podjac cwiczenia precyzyjne raczki robimy ćwiczenia rozmachowe pozniej manualne i dopiero precyzyjne . Warto poczytac materiały na temat terapi raczki ukonczylam kurs 1 stopnia teraz.mam zamiar isc.na 2 stopien polecam nauczycielom i rodzicom. Moje dzieci jesli chodzi o sprawność manualną rewelacja, jestem bardzo zadowolona dużo cwiczen od malego, zabaw ale.było warto, gorzej jesli chodzi o dojrzałość emocjonalną
Dziękuję za uzupełnienie artykułu 🙂
Nakładka na ołówek genialna rzecz, my mamy taką koszyczkową, polecam, syn raz dwa nauczył się dzięki niej trzymać poprawnie ołówek i od razu rączka mniej go bolała przy pisaniu szlaczków 🙂
U syna w przedszkolu tak samo nas straszyli -byl wtedy w wieku 5lat. I zadne nakladki nie byly potrzebne. Musial po prostu 'dorosnac’ do prawidlowego trzymania kredki/olowka. A nozyczki trzyma najdziwniej na swiecie 😉 a wycina idealnie. Podobnie bylo z mowieniem -mial 2,5roku i mowil tyle co nic – to logopeda nas 'straszono’, bo to nienormalne,ze prawie nie mowi. A teraz-6latek w szkole, Pani go wychwala,ze ma bardzo wielki zasob slow i potrafi ladnie sie wyslawiac 🙂 i zadni specjalisci nie byli nam potrzebni. Choc wiadomo-czasem nie ma wyjscia i trzeba udac sie do kogos o pomoc. Jednak ja osobiscie… Czytaj więcej »
Niestety część rodziców w ogóle nie widzi problemu i szkoda mi ich dzieci
a inna część w każdej rzeczy, którą dziecko 'powinno’ już umieć, a nie potrafi, widzi problem – nie raczkuje, nie chodzi, nie mówi, nie pisze, nie czyta.
Mój dwulatek ladnie trzyma kredki jak 'rysuje’do pisania oczywiście daleko;p Ale jest leworęczny i musze zawsze przypominać by mu nie wkladali do prawej raczki, w przedszkolu na szczęście panie juz pamiętają 🙂
Mam 50 lat, jestem kobietą, która była leworęczna, ale mnie jako dziecko przestawiono na prawą rękę….Efekt jest taki, że jestem oburęczna…to pozorna zaletą. Dużo o tym czytałam jako osoba dorosła i nie mam co do tego wątpliwości, co potwierdzają badania naukowe – już obecnie nie praktykuje się przestawiania dzieci na rękę prawą… ponieważ nie wykształci się dominacja półkuli mózgu, a co jest bardzo potrzebne dla rozwoju psychicznego. Któraś z połkul powinna dominować, nawet jeśli będzie to ta prawa, czyli ta od lewej ręki.
„Motoryka mała nie będzie się rozwijać i kształtować jeśli posadzimy dziecko przed ekranem telewizora, lub wręczymy mu komórkę. „- bardzo podoba mi sie to zdanie. Moj syn w marcu konczy 4 lata rysuje szlaczki wycina i pisze literki, ale uwaga poswiecam na to duzo czasu i cwiczymy w formie zabawy. Sam nie chcialby tego robic. Zachecam rodzicow aby cwiczyli razem z dziecmi
Cieszę się, że tekst się spodobał. Najlepiej „pracuje się” z dzieckiem poprzez zabawę 🙂
U nas akurat jak na 2,5 latka jest super. Kredki, farby, ciastóina tylko nożyczki do ćwiczeń ale nie wymagajmy cudów. Bardziej martwi mnie znieczulica rodziców bo widzę że wszędzie jest problem nie tylko u nas w przedszkolu..
Mój syn autystyczny tez juz lepiej koloruje slaczki a byla tragedia młodszy ma 22 miesiące i zaczął kredkami dopiero
Niestety zeby dziecko sie rozwijalo potrzebne jest zainteresowanie doroslych. Czasem wystarczy pomysl. To nie jest tylko kwestia wycwiczonej reki. Uczymy dziecko kreatywnego myslenia i rozbudzamy jego wyobraznie.
Dokładnie! W tekście podaję kilka przykładów, jak można rozwijać małe dłonie.
Mój syn ma kłopoty z mała- i grafomotoryką. Kompletnie nie chce robić szlaczków, rysować, pisać, wycinać….. Więc „czarujemy” zwykłą kalką i białą kredką 😉 na razie jakoś udaje się go przekonać, ale na jak długo nie wiadomo… Szkoda, że są problemy tego typu, bo u nas winna jest neurologia. A Młody mógłby iść do szkoły jako sześciolatek, bo intelektualnie jest ponad przeciętną… Cóż, jeśli trzeba zostawić z zerówce, to trzeba…
U nas na prawidłowy chwyt ołówka cuda zadziałał koszyczek nakładany na ołówek, w tedy nie ma możliwości inaczej ułożyć palców niż prawidłowo. Polecam baaaardzo 🙂
A gdzie takie cudo można dostać?
Ja przez internet zamawialam, zaraz poszukam 🙂
Dokładnie taki sam, to jest zdjęcie poglądowe z Internetu. Kilka dni użytkowania i efekty na całe życie 🙂
my mielismy gumowe nakladki ale przeszkadzału
no i rysowanie to dla moich chłopaków istna kara boska nawet jak wyjme wszystko i zaczne bazgrac to przyjda na chwile i dalej autkami sie bawia. starszy przez to w szkole bazgrze jak kura pazurem i trudno włosów z głowy rwać nie bede
Mój syn używał właśnie gumowych nakładek i podziałało bardzo szybko wiec polecam… Można zamówić przez Internet
Już bez nakładki…