Książki 18 października 2021

Niedźwiedzi świat Olmisi – Bożena Bobrzyk-Stokłosa – patronat medialny

Niedźwiedzie z jednej strony sieją postrach wśród ludzi i innych leśnych zwierząt, z drugiej zaś, są niezwykle uroczymi istotami, wzbudzającymi bardzo pozytywne emocje. I tak sobie myślę, że dzieje się tak za sprawą ich postury, no bo skoro są duże, to mogą być groźne i niebezpieczne – to zrozumiała obawa. Niemniej fakt, iż mają sporo ciała i futerka, sprawia, że wyglądają sympatycznie i chce się do nich przytulać. Poznajcie Niedźwiedzi świat Olmisi.

W literaturze dziecięcej, jak i filmach animowanych są bardzo popularnymi postaciami, które najczęściej (o ile nie zawsze) odgrywają pozytywne role. Są ciepłe, troskliwe, przyjaźnie nastawione do świata i nierzadko, wbrew swojemu gabarytowi, bardzo delikatne oraz wrażliwe. Tak też jest w przypadku książki „Niedźwiedzi świat Olmisi”, która stanowi jedną z dwóch pierwszych części nowego cyklu wydawnictwa Skrzat, „Educzytajki”.

Pełna recenzja poniżej

Niedźwiedzi świat Olmisi – Bożena Bobrzyk-Stokłosa

 

Autor: Bożena Bobrzyk-Stokłosa
Wydawnictwo: Skrzat
Oprawa: twarda
Liczba stron: 74

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Gry planszowe i nie tylko 17 października 2021

Obrazki – kreatywna gra dla spostrzegawczych

Kreatywna gra Obrazki to jedna z wielu jesiennych nowości wydawnictwa Rebeli przyznam, że początkowo nie wzbudzała we mnie takich uczuć, jak teraz, po kilku dobrych rozgrywkach.

Lubicie zgadywanki, gry w skojarzenia, czy kalambury? Jeśli tak, ta gra będzie dla Was idealna. W grę można grać od 3 do 5 osób, a sugerowany wiek to 8 lat i w górę. Rozgrywka zajmuje około 30 minut. Wiele zależy od Waszej wyobraźni i kreatywności. 

Obrazki to gra, która Was zaskoczy już od momentu otwierania pudełka. Czy widzieliście w jakiejś innej grze, aby elementami były kamienie, sznurówki, czy zwykłe drewniane klocki? To moja pierwsza planszówka z tak odlotową zawartością. Zatem, co jeszcze znajdziecie w pudełku?

W pudełku znajduje się:

  • po 4 owalne żetony liczb i liter
  • 4 znaczniki orientacji
  • 91 dwustronnych kart ze zdjęciami
  • notes z arkuszami punktacji
  • materiałowy woreczek 
  • 48 żetonów współrzędnych
  • instrukcja
  • oraz 5 zestawów
    • 1 zestaw: 24 kolorowe kostki i ramka na obrazek
    • 2 zestaw: 6 różnych drewnianych klocków
    • 3 zestaw: krótka i długa sznurówka
    • 4 zestaw: 19 kart z symbolami
    • 5 zestaw: 4 patyki i 4 kamienie
Fot. Obrazki

Fot. Obrazki

Obrazki, a  przygotowanie

Na początek kilka słów instrukcji. To chyba najkrótsza instrukcja z jaką miałam do czynienia i choć jest krótka, zawiera czystą esencję rozgrywki wraz z wyjaśnieniami, więc nie powinniście mieć problemu ze zrozumieniem zasad. Ogromnym plusem jest czas potrzebny na rozłożenie gry, zajmie Wam dosłownie parę minut.

Przed przystąpieniem do rozgrywki należy dobrze przetasować karty ze zdjęciami i wybrać z nich 16 sztuk, które należy ułożyć w 4 rzędy i 4 kolumny. Następnie za pomocą żetonów liter oznacza się wiersze, a kolumny za pomocą żetonów liczb. Żetony współrzędnych należy umieścić w woreczku i dobrze je pomieszać. 

Fot. Obrazki

Fot. Obrazki

Następnie gracze losowo biorą po jednym zestawie materiałów, a pozostałe kładziemy po prawej stronie najstarszego gracza. Do rozpoczęcia rozgrywki będziecie potrzebować jeszcze arkusza punktacji i np. ołówka. 

Obrazki – jak grać?

Każda runda składa się z pięciu faz.  (1) Każdy z graczy losuje z woreczka 1 żeton współrzędnych i pod żadnym pozorem nie pokazuje innym. Wybrany żeton wskazuje zdjęcie, które będziemy musieli odtworzyć za pomocą różnych materiałów. (2) Gracze jednocześnie odtwarzają swój obrazek za pomocą wylosowanego zestawu. Nie trzeba wykorzystać wszystkich elementów danego zestawu. Jednak są dwa wyjątki. Należy wykorzystać od 2 do 5 kart symboli oraz 9 kolorowych kostek.

(3)Następnie, gdy wszyscy ułożą swoje zestawy, w arkuszu punktacji zapisujemy współrzędne zdjęć, które według nas odwzorowali pozostali gracze. (4) W kolejnym kroku sprawdzamy kto miał rację. Przed odkryciem swojego żetonu, pozostali gracze wyjawiają swoje przypuszczenia. Każdy kto poprawnie odgadnie, otrzymuje 1 punkt, a ten którego obrazek został rozszyfrowany, dostaje tyle punktów, ilu graczy dobrze odgadło. 

W ostatniej (5) fazie należy przygotować się do kolejnej rundy. Zestawy są przesuwane do następnego gracza. Zdjęcia pozostają te same. Może zdarzyć się, że ponownie wylosuje się te same współrzędne, jednak tym razem gracz będzie miał do dyspozycji inne materiały.

Fot. Obrazki

Fot. Obrazki

Gra kończy się po 5 rundach. W czasie całej rozgrywki każdy z graczy będzie miał szansę zaprezentować zdjęcie za pomocą każdego z zestawów. Po podliczeniu punktów, wygrywa osoba z największą ich liczbą. 

Nasze wrażenia

Czy pierwsze wrażenie jest ważne? I tak i nie. Jednak jeśli gra jest wykonana estetycznie, wszystko spina się w jedną całość, to chętniej zdecyduję się na rozgrywkę. 

Gra Obrazki to fenomen, gdzie dynamika rozgrywki połączona jest z jakże prostymi i przejrzystymi zasadami. Dlatego uważam, że siedmiolatki już odnajdą się w tej zabawie. Przy każdej rozgrywce jestem coraz bardziej zaskoczona jak dzieci, młodsze i starsze radzą sobie z zadaniami. Ich wyobraźnia nie ma granic i choć czasem jęczą, że nie wiedzą, że nie potrafią, to koniec końców efekt ich pracy potrafi powalić na kolana. Świetna nauka odtwarzania i jednocześnie kodowania. 

Na szczególną uwagę zasługują karty ze zdjęciami. Mamy ich aż 91, co daje nam prawie dwieście pięknych ujęć otaczającego nas świata. Ten kto je dobierał, wykonał nieźle zadanie, bo zdjęcia przedstawiają bliską nam geograficznie naturę, czy budowle. Znajdziemy tam rodzime ptaki, motyle, czy uliczki miast znanych z pocztówek, czy wakacji. To sprawia, że tematyka jest nam i dzieciom bliska, a przez to nieco łatwiej odwzorować ją za pomocą dostępnych materiałów. Tak wysoka liczba kart świadczy o dużej grywalności gry. 

Gra Obrazki pobudza myślenie kreatywne, wyobraźnię i spostrzegawczość. Uczy kodowania za pomocą oryginalnych materiałów jak kamienie, czy drewniane kosteczki. 

Im większa liczba graczy, tym więcej śmiechu. Mimo wszystko dobrze się gra w trójkę i czwórkę. Gra jest dobrze zbalansowana i to się liczy. Dla chętnych można spróbować dostosować zasady dla dwóch graczy, choć nie ma już takiej dynamiki i rywalizacji. 

Dla kogo gra Obrazki? Dla wszystkich, którzy lubią świetną zabawę, pełną humoru i zaciętej rywalizacji. Uwielbiają rozpalać wyobraźnię do granic możliwości, a zagadki nigdy nie są za trudne, lecz są prawdziwym wyzwaniem. 

Tytuł: Obrazki 
Autor: Danieli i Christiana Stöhr
Liczba graczy: 3-5
Wiek: od 8 lat
Czas gry: 30 min
Wydawca: Rebel.pl

Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem Rebel.pl

Zdjęcia: A. Jelinek

Więcej informacji o grze znajdziesz na stronie GramywPlanszowki.pl | GwP https://gramywplanszowki.pl/gra/2221/obrazki

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Rafał
Rafał
2 lat temu

Mialem okazję zagrać u znajomych. Fajna, lekka i przyjemna zabawa ?

Podróże 15 października 2021

Przekonam Cię, że warto iść na jesienny spacer

Czy warto iść do lasu jesienią? Oczywiście, byle odpowiednio wcześnie, bo zmrok zapada szybko. Powodów, dla których kocham jesienne spacery po lesie, jest kilka i sama nie wiem, który najważniejszy. Może Ty też dasz się namówić? 

 

Jesienny spacer dla zdrowia, urody i sylwetki 

Jesień to pora, kiedy niepostrzeżenie zaczynamy obrastać tłuszczykiem. Wynika to nie tylko z naturalnej potrzeby organizmu robienia zapasów na zimę (ponoć człowiek pierwotny na zimę hibernował, niewykluczone więc, że tę skłonność do tycia zostawił nam w genach), ale też ze zmniejszonej ruchliwości. Spacer po lesie (szczególnie taki bardziej energiczny) pozwoli na utrzymanie wyrzeźbionej latem sylwetki, wzmocni odporność i sprawi, że cera będzie bardziej promienna. Ma też dobroczynny wpływ na ciśnienie krwi oraz stan kości. No i śpi się po nim jakby lepiej. 

Spacer to najlepszy sposób na odstresowanie 

Nie pozbędziemy się dzięki niemu problemów, ale jeśli stres i nerwy spowodowała jakaś przejściowa sytuacja (ile można prosić o wrzucenie prania do pralki, kiedy wreszcie posprzątasz pokój, no nie, znowu zapomniałeś o zakupach?), to spacer będzie najlepszym antidotum. Po pierwsze w jego trakcie mózg wytworzy nam endorfiny, po drugie kojąca bliskość przyrody jest w stanie uspokoić najbardziej nawet skołatane nerwy. 

 

Chwila dla siebie na spacerze 

Spacer w pojedynkę to dla zabieganej Matki Polki naprawdę świetna okazja do pobycia sam na sam ze swoimi myślami. Nie warto brać słuchawek i podłączać ich do telefonu. Sam telefon jednak trzeba wziąć, choćby dla bezpieczeństwa. W czasie spaceru można przemyśleć wiele spraw, a czasem nawet nabrać do nich dystansu. Albo po prostu poużalać się nad sobą, jeśli jest taka konieczność. Las ma bowiem to do siebie, że przygarnia wszystkich – radosnych, smutnych, zdenerwowanych. Tu można być sobą. 

 

No dobra, ostrożnie z tym byciem sobą w lesie 

Śpiewać, tańczyć, chodzić na rękach, albo nago? To ostatnie jest raczej wykluczone ze względu na pogodę, natomiast cała reszta? Hmmmm. No w lesie co prawda nie ma wielu ludzi, szczególnie jesienią (grzybiarze pojawiają się o świcie, jakby grzyby w południe chowały się pod ziemią), jednak są fotopułapki. Trudno je wypatrzyć, tym bardziej trudno zgadnąć, w którym miejscu mogą być, niemniej warto się czasem zastanowić, czy taka pamiątkowa fotka będzie dla nas przyjemna, czy wręcz przeciwnie. Na pewno są przy parkingach, koszach na śmieci, miejscach przeznaczonych do spożywania posiłków, przy wycince drzew, miejscach przemieszczania się zwierzyny. Poza tym mogą być praktycznie wszędzie. 

 

Jesienny spacer i zwierzęta leśne 

Jesienią jest zdecydowanie mniej ludzi w lasach, zwierzęta robią się bardziej odważne. Nie znaczy to, że chodzą stadami po ścieżkach. Unikają ludzi i wcale nie pchają im się w oczy, niemniej wprawne oko łatwiej wypatrzy zwierzę jesienią niż latem. Mnie się udało na przestrzeni lat zobaczyć wiele zajęcy, kilka saren (albo łani, kto to wie), kilka dzików i sporo jeży. 

Dlatego spacerując po lesie, warto rozglądać się na boki. Zwierzęta zazwyczaj zamierają w bezruchu, gdy widzą człowieka, dlatego można je minąć w niewielkiej odległości. Aha, lisy też widziałam. 

 

Jesienna cisza w lesie 

Las jesienią jest zdecydowanie cichszy niż latem. Część ptaków już odleciała, owady także zaniechały swojej aktywności. To naprawdę inne miejsce niż jeszcze kilka miesięcy temu. Tą ciszą, nie całkiem absolutną, niemniej bardzo kojącą, naprawdę uwielbiam się delektować. 

 

Jesienią las wygląda inaczej

Nie tylko dźwięki lasu, ale i jego obraz jesienią jest zupełnie inny. Dotyczy to zwłaszcza lasów liściastych, które ubierają się w czerwone liście, ale i w iglastych wyraźnie widać zmiany. A skoro telefon i tak mamy przy sobie, warto zrobić kilka fajnych zdjęć. 

 

Jesienne zbieractwo w lesie 

O grzybach pisałam już wyżej. Najczęściej trzeba iść na nie rano, ale i później można to i owo uzbierać. Tyle że na grzybach trzeba się znać. Kto się nie zna, niech nie zbiera. 

Zamiast grzybów można zbierać szyszki (sosnowe, świerkowe), żołędzie i kolorowe liście. To wszystko skarby, z których można zrobić wiele różnych różności. Zobaczcie na przykład pomysł na bukiet z liści

 

Jesienią powietrze jest zdecydowanie bardziej rześkie 

I to chyba najważniejszy powód, dla którego warto spacerować po lesie jesienią. Wystarczy się ubrać stosownie do pogody, by nie zmarznąć i się nie przegrzać. Powietrze jest chłodniejsze, ale i spacer przyjemniejszy. Latem łatwo o zadyszkę i zmęczenie upałem. Zimą nie zawsze uda się rozgrzać bez termosu z herbatą. Jesienią i wiosną spacerowanie jest najfajniejsze i powinno być obowiązkowe! 

 

Zdjęcie autorstwa Julien Bachelet z Pexels

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close