Emocje 23 grudnia 2023

Osoba z ADHD? Spektrum autyzmu? Święta mogą być dla niej wyzwaniem

Nadwrażliwość na bodźce takie jak hałas czy światło, ciągłe zmiany i zgiełk sprawiają, że święta nie dla wszystkich są czasem radości i relaksu. Warto wiedzieć, jak przygotować się do świąt w towarzystwie osób neuroróżnorodnych, by ten czas był przyjemny dla wszystkich. Zresztą dla wielu osób neurotypowych święta z różnych powodów też mogą być trudne.

Świąteczny czas to feeria barw i świecidełek, dobiegające zewsząd kolędy, intensywne zapachy. To także zmiana rutyny, która w życiu osób neuroróżnorodnych jest wyjątkowa ważna – powtarzające się schematyczne czynności zmniejszają u nich napięcie i redukują stres. Tymczasem zaburzenie codziennego rytmu – urlop czy przerwa w szkole, przyjmowanie w domu gości, inne niż zwykle jedzenie, zaskakujące prezenty czy wyjazdy – sprawiają, że dla osób neuroróżnorodnych, w tym osób autystycznych czy z ADHD – święta mogą być nie lada wyzwaniem.
Zresztą nie tylko dla nich – Boże Narodzenie znajduje się na liście najbardziej stresujących wydarzeń w życiu opublikowanej na łamach pisma „Journal of Psychosomatic Research” w 1967 roku przez dwóch amerykańskich psychiatrów Thomasa H. Holmsa i Richard H. Rahe.
W czasie świąt presja społeczna jest bowiem szczególnie duża – każdy powinien być szczęśliwy, radosny, uśmiechnięty. Do tego zmęczenie, niechciana bliskość innych ludzi, wymuszony dotyk, napięte relacje rodzinne, od których nie możemy uciec, czy presja oczekiwań sprawia, że osoby neuroróżnorodne mogą czuć się niespokojne i przytłoczone.
Jednym ze sposobów radzenia sobie z tymi neurotypowymi oczekiwaniami społecznymi jest maskowanie (zwane także „kamuflażem społecznym”). To chroni przed stygmatyzacją i sprawia, że osoby te mogą poczuć się bardziej komfortowo, na dłuższą metę może to być jednak dla nich męczące.
Dlatego wiedząc, że święta spędzimy w towarzystwie osoby z takimi problemami, warto zrobić wszystko, by poprawić ich komfort.
Fundacja JiM, która zajmuje się poprawianiem jakości codziennego życia osób autystycznych i ich bliskich, przygotowała poradnik „Jak stworzyć dobrą atmosferę w święta?”. O to ich podpowiedzi.
Przed świątecznym spotkaniem porozmawiaj z bliskimi.
Każdy z nas jest inny i reaguje inaczej. Najlepiej przed zaplanowanym spotkaniem upewnić się, co zapewnia komfort i bezpieczeństwo twoim gościom. Warto zapytać:  „Czego unikać podczas świąt, żebyś czuł/-a się dobrze?”, „Co warto zrobić?”.
• Okaż zrozumienie i akceptację.
Każda nowa sytuacja, która powoduje zaburzenie ustalonej, codziennej rutyny, może sprawiać, że osoby neuroróżnorodne będą czuły się niepewnie. Gdy w domu panuje zgiełk, hałas, a w święta spodziewamy się częstych odwiedzin, warto zadbać o przestrzeń, w której będzie można się wyciszyć i odciąć od nadmiaru bodźców.
• Prosty komunikat najłatwiej zrozumieć.
W rozmowach z osobami neuroróżnorodnymi postaraj się używać prostego, zrozumiałego języka. Unikaj zawiłych porównań, w miarę możliwości mów zwięźle. Jeżeli twój żart lub gest nie zostanie zrozumiany, nie obrażaj się – osoby neuroróżnorodne nie zawsze potrafią wychwycić sarkazm czy ironię.
• Bądź spokojny.
Głośne rozmowy, gwałtowne ruchy czy hałas często towarzyszą przygotowaniom do świąt. Niektóre osoby mogą być nadwrażliwe na bodźce i trudno im funkcjonować w nietypowych dla siebie warunkach. Zadbaj o ich komfort na tyle, ile możesz. Nie podnoś głosu, postaraj się nie przekrzykiwać innych, a przy stole zachowuj się spokojnie.
• Zapytaj wprost, jaki wybrać prezent.
Każdy lubi dostawać prezenty i lubi, gdy obdarowani cieszą się z tego, co dostaną. Jeżeli chcesz sprawić przyjemność swoim gościom, najlepiej zapytaj wprost, co sprawi im radość. Możesz nie zdawać sobie sprawy z nietypowego hobby, jakie mogą mieć. Pamiętaj też, że radość z otrzymanego prezentu nie zawsze musi wyglądać tak samo. Osoby neuroróżnorodne mogą okazywać ją w inny sposób. To wcale nie oznacza, że nie cieszą się z niespodzianki.
• Sprawdź wcześniej, jakie potrawy przygotować. 
Niektórzy twoi goście nie są w stanie zjeść pewnych potraw, nawet jeśli wyglądają wyjątkowo smacznie. Czasem już sam zapach czy konsystencja niektórych dań sprawiają, że czują się źle. Dlatego nie namawiaj ich do próbowania wszystkiego. W tym wypadku odmowa nie oznacza, że twoja kuchnia komuś nie smakuje. Najlepiej zapytaj wcześniej: „Co lubisz jeść, a czego nie?”. Nie namawiaj do jedzenia.
• Wspieraj i nie oceniaj. 
Jeżeli widzisz, że twój gość czuje się niekomfortowo, szczerze z nim porozmawiaj. Na pewno nie pouczaj i nie dawaj „dobrych” rad w towarzystwie. Być może wystarczy chwila na osobności, żeby ochłonąć lub wyciszyć się. Dobrym pomysłem będzie otwarcie okna, aby wywietrzyć intensywny, drażniący zapach, innym razem pomoże zgaszenie lampek na choince lub ściszenie kolędy. Warto spytać: „Co mogę dla ciebie zrobić, żebyś poczuł/-a się lepiej?”
Pytania, których lepiej nie zadawać:
  • Dlaczego twoje dziecko nie mówi/kiwa się/bawi się tylko jednym samochodzikiem itp.?
  • Co sądzisz o wyniku wyborów parlamentarnych?
  • Kiedy ślub?
  • Kiedy dzieci?
  • Dlaczego macie tylko jedno dziecko?
  • Dlaczego tak przytyłaś/schudłaś?
  • A próbowałeś/-aś już wszystkich potraw?
  • Kiedy znajdziesz sobie chłopaka/dziewczynę?
  • Kiedy w końcu wyprowadzisz się z domu?
  • Kiedy zaczniesz poważnie myśleć o życiu?
Źródło:
poradnik „Podaruj zrozumienie na święta”, Fundacja JiM
Strpona SWPS https://web.swps.pl/strefa-psyche/blog/relacje/18642-5-sposobow-na-slow-swieta-bez-bieganiny-i-stresu?dt=1702649218524
Strona dot. autyzmu https://www.autism.org.uk/advice-and-guidance/professional-practice/christmas-resources
Źródło informacji: Serwis Zdrowie
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Książki 22 grudnia 2023

Śnieg, miłość i „Spadające gwiazdy” Skarpa Warszawska w pierwszej tegorocznej powieści świątecznej!

Podobno sezon świąteczny zaczyna się, gdy w TV pojawi się pierwsza reklama z ciężarówką coca-coli… Cóż, zwykle dzieje się to w pierwszych dniach listopada, ale przygotowania do sezonu warto zacząć wcześniej – niezależnie od tego, czy należysz do grupy domatorów czy miłośników sportów zimowych. Już teraz możesz zacząć wybierać wśród oferty zimowych umilaczy i przygotować stosik książek do przeczytania, bo Wydawnictwo Skarpa Warszawska przygotowało propozycję zarówno dla lwów kanapowych jak i starych stokowych wyjadaczy… „Spadające gwiazdy”, czyli nowa powieść Fern Michaels, już teraz może trafić na twoją półkę i umilić ci długie i mroźne wieczory, wypełniając je ciepłą rodzinną opowieścią, obfitującą jednak w dramatyczne wybory oraz adrenalinę towarzyszącą zapalonym narciarzom.

Emily Ammerman to dobra córka i przyjaciółka, która od lat wraz z rodzicami prowadzi popularny ośrodek narciarski w Kolorado, osadzony na stokach i trasach Snowdrift Summit. Naturalną koleją rzeczy byłoby odziedziczenie ośrodka po rodzicach, gdy ci przejdą na emeryturę i poprowadzenie go przy wsparciu zaufanych pracowników i bliskich jej ludzi. Coś jednak ciągnie Emily dalej. Chciałaby jeszcze doświadczyć życia, wyjechać, zakochać się, odnaleźć swoją własną ścieżkę… Czy będzie to możliwe?

Trudne decyzje i zakazane uczucia

Kilka dni przed rozpoczęciem sezonu zimowego w rodzinnym ośrodku narciarskim Emily ma miejsce wyjątkowy wieczór. Pod pretekstem zwykłego przyjęcia dla przyjaciół rodziny, rodzice Emily zbierają najważniejsze dla siebie osoby, aby oznajmić swoją rychłą emeryturę i przekazać firmę w ręce córki. Dziewczyna zszokowana tą wiadomością, której spodziewała się najwcześniej za kilka lat, postanawia powiedzieć rodzicom, że nie jest na ten krok gotowa. Spotyka się z tępym oporem, chłodem i stanowczością, których nigdy wcześniej nie doświadczyła. Czy to naprawdę ci sami ludzie, którzy ją wychowali i przez te wszystkie lata nazywali się jej rodzicami, a teraz tak ostro ją traktują?… Jak to możliwe, że w XXI wieku tak uważnie obserwuje ją zza zakrętu drogi jarzmo patriarchatu w postaci rodziców i babci, którzy pragną wydać ją dobrze za mąż?

Feminizm feminizmem i niezależność niezależnością, a emocje jak zwykle swoje, bo w tym samym czasie jak grom z jasnego nieba na Emily spada dobrze jej znana z wielkiego ekranu osoba Zacha Rydera, który wsławił się powszechnie rolą odważnego oficera CIA, zawsze ratującego sytuację. W prawdziwym życiu (niestety!) jest tak samo przystojny i czarujący, co wcale nie pomaga Emily opanować uczuć i pozostać profesjonalistką. Zach bowiem jest jej klientem, a ją obowiązują zasady etyki zawodowej. Z drugiej strony kto by ją mógł winić za żywienie uczuć do bezsprzecznego dowodu na istnienie książąt dosiadających białych rumaków… 

Zimowe zaczytanie

Konflikty pokoleniowe, wielkie marzenia i ambicje a do tego nie do końca dozwolona miłość to potencjalna mieszanka wybuchowa książki Fern Michaels. „Spadające gwiazdy” to jednak nie tylko ciekawa fabuła, ale i ciepła opowieść o szukaniu własnej drogi na przekór przeciwnościom i wyobrażeniom ludzi na nasz temat oraz zimowy romans, który rozgrzeje Twoje serce. To także zachęta do tego, aby nie bać się wyzwań i być otwartym na zmiany… Oraz po prostu doskonała lektura do dodania na stosik lektur zimowych!

Książkę znajdziesz tutaj -> https://inbook.pl/spadajace-gwiazdy,id267795.html

 

Fern Michaels – Jedna z najpopularniejszych amerykańskich autorek bestsellerowych powieści obyczajowych oraz thrillerów. Wydano ponad 170 jej książek, które wielokrotnie znajdowały się w zestawieniach „The New York Times” i podbiły serca czytelników na całym świecie oraz sprzedały w prawie 200 milionach egzemplarzy.

Jest założycielką Fundacji im. Fern Michaels, przekazującej stypendia najbardziej obiecującym studentom.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Książki 22 grudnia 2023

Legendy nie umierają – tylko ludzie, którzy nie dają im wiary Premiera „Osady”, nowej książki Michała Śmielaka

Ciemność wpełzała do domostwa, wypełniając lepką czernią wszystkie kąty nieoświetlone przez chybotliwe światło lampy. Lęgły się w niej wszelkie potwory tego świata, to przecież rzecz pewna, bo i gdzie miałoby się to plugastwo chować, jak nie właśnie tam, w miejscu za dnia dobrym, a po zmroku złym. Duchy siadające nocą na piersi, wąpierze chłeptające ciepłą krew, demony wyjące po nocach czy zjawy latające z grudniowymi wiatrami, tłukące się do okien. One wszystkie pragnęły ciepła życia człowieczego, bo swojego nie miały, istoty przeklęte, które toczą marznącą krew, a oczy ich są niczym lód.

– fragment książki „Osada”

Zimą 1978 roku świat był bliski końca. Śnieg przykrył ziemię grubą warstwą, a niektórzy twierdzili, że nawet piekło zamarzło. Tymczasem ono właśnie wtedy się obudziło. W maleńkiej wsi położonej u stóp Karkonoszy podporucznik Jan Ryś spędza pierwsze od dawna Boże Narodzenie w gronie najbliższych. Świąteczną sielankę
przerywa atak zimy, odcinając malutką osadę od świata. Skazana na porażkę walka z bezwzględnymi siłami natury schodzi jednak na drugi plan, gdy na środku wsi zostaje znalezione ciało młodej dziewczyny. W obliczu zbrodni budzą się dawne animozje, głęboko skrywane lęki i tajemnice, które nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego.

Bo „w zimie za oknem po nocy złe chadza”

O tak, były tam, psiejuchy, tylko lampa je odstraszała, a w niej knot coraz krótszy, a i nafty jakby ubywało za szybko. A co będzie, jak dziadek przyśnie i nie napełni lampy albo knot się skończy? Czy rzucą się na nas, zatopią kły w miękkich gardłach, będą mlaskać z rozkoszy, spijając posokę, cieszyć się z łatwego posiłku? Może to jednak nie lampa, nie światło, a głos dziadka trzymał je na wodzy? Bo on je znał, widział wiele razy, jego małe, okolone pajęczą plątaniną zmarszczek oczy tak wiele widziały, rzeczy złych i dobrych. Każdy siwy włos dziadka był rachunkiem za zobaczone zło, a widział go podobno wiele. I teraz o nim opowiadał…

– fragment książki „Osada

Czy niedoświadczony milicjant będzie w stanie udźwignąć ciężar wytropienia mordercy? Ile prawdy jest w  powtarzanej przez starszych mieszkańców legendzie, że wieś nawiedziła Mara, demon mrozu i śmierci, który już niegdyś zebrał krwawe żniwo? Czterdzieści lat po tamtych wydarzeniach policjanci z Archiwum X wzywają
emerytowanego Jana Rysia na przesłuchanie dotyczące zbrodni z 1978 roku, tym samym budząc uśpione demony. Michał Śmielak kolejny raz buduje duszną atmosferę małej społeczności, pokazując, że zło nigdy nie śpi… Całość ubiera w tajemnicze „postaci” z baśni i legend, którymi jeszcze niedawno żyło to miejsce. Wystarczy zapytać pokolenia, które coraz mniej już pamięta i o którym my sami pamiętamy coraz rzadziej…

Link do książki -> https://inbook.pl/osada,id268611.html

Michał Śmielak – Mieszka w Sandomierzu, polskiej stolicy zbrodni, zatem rozwiązywanie zagadek kryminalnych ma we krwi. Czytelnikom przedstawił się w 2021 roku świetnie przyjętym kryminałem pt. „Znachor”. Od tamtej pory eksploruje literacko kolejne wymiary związane ze zbrodnią i karą, co zaowocowało wydaniem już pięciu powieści. Wszystkie trafiły na listy bestsellerów, co pozwala mu spełnić największe marzenie z dzieciństwa: być pisarzem i oddawać w ręce Czytelników kolejne
historie. Jego książki cechuje nawiązanie do historii, wierzeń i legend oraz humor łagodzący brutalność kryminalnej
opowieści. Niezmiennie twierdzi, że w pisaniu najważniejsze to dobrze opowiedzieć historię. Prywatnie fan rekonstrukcji
historycznej, szwendania się po górach, ciężkiej muzyki, gier mmorpg, motocykli oraz dobrego jedzenia.

 


Źródło wpisu: informacja prasowa

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close