Precz ze stereotypami! Dziewczynki nie są gorsze od chłopców!
Kilka dni temu gdy robiłam zakupy w pewnym markecie, moją uwagę przykuła kobieta robiąca zakupy z kilkuletnim chłopcem. Kiedy ich mijałam, stali przy dziale z kosmetykami i dyskutowali na temat tego, który płyn do kąpieli czy szampon (nie pamiętam co to dokładnie było) kupią maluchowi. On wybrał z księżniczką i pytał, czy może taki wziąć. Mama bez zbędnego zastanawiania się, odpowiedziała, że „jeśli taki właśnie chce, to nie ma sprawy”.
Przyklasnęłam jej na to radośnie w duchu, myśląc – jaka to mądra kobieta.Nie zabroniła i nie skwitowała, że księżniczki są dobre dla dziewczyn. Wręcz przeciwnie, dała dziecku wybór, nie mącąc mu przy tym w głowie, że chłopcu nie wypada interesować się babskimi sprawami.
Bo tak się przecież utarło, że księżniczki, lalki i odcienie koloru różowego zarezerwowane są dla dziewczynek, a niebieski, samochody i piłki, dla chłopców. W ten sposób steruje się umysłami dzieci już od najmłodszych lat. Kupowanie im zabawek na zasadzie – gotowanie jest odpowiednie dla dziewczynek, majsterkowanie dla chłopców, to tylko wierzchołek góry, którą zbudowali dorośli.
Wiem o czym mówię, bo sama jestem potrójną mamą – dwóch chłopców i dziewczynki. Na co dzień mam więc doskonałą okazję do tego, by obserwować, że dzieci lubią iść pod prąd, na przekór przekonaniom dorosłych i wymyślonym przez nich stereotypom.
Obserwując moje dzieci (i nie tylko) widzę, że chłopcy lubią wozić lalki w wózku, gotować i bawić się w dom. Z kolei dziewczynki chętnie sięgają po samochody, młotki, czy strzelają z pistoletów. Nie widzę w tym nic złego. Tym bardziej nie czuję potrzeby, by w to ingerować i sugerować dzieciom, że coś przeznaczone jest dla płci przeciwnej, a nie dla nich.
To samo tyczy się wszelkich pasji, sportu, czy w przyszłości kariery zawodowej. Mimo iż coraz więcej mówi się o równym traktowaniu, wciąż w wielu dziedzinach i branżach brakuje miejsc dla kobiet, a jeśli są, bywają one gorzej traktowane (np. na tych samych stanowiskach zdecydowanie mniej zarabiają).
Problem według mnie jest o tyle złożony, że wynika z bardzo złej edukacji dzieci – już kilkulatkom wbija się do głowy, że do czegoś się nie nadają, nie potrafią i nie są zbyt mądre. Szybko podcina im się skrzydła, nie wspiera ich zainteresowań i rozwoju, a nawet obniża poczucie własnej wartości. Czasami mam wrażenie, że w większym stopniu odbija się to na dziewczynkach, bo to je najprędzej wygania się do kuchni, garów i innych mniej istotnych rzeczy.
Temat ten podjął ostatnio producent słynnych lalek Barbie, który stworzył fajną kampanię „ Close The Dream Gap” mówiącą właśnie o tym, że dziewczynki w przeciwieństwie do chłopców, bardzo szybko tracą wiarę we własne możliwości i rezygnują ze swoich marzeń.
Jest to niestety skutek utrwalanych przez dorosłe społeczeństwo stereotypów, błędnego procesu wychowania – zarówno w domu, jak i w szkole, a także kreowanego w życiu codziennym oraz w mediach wizerunku kobiet.
Spot stworzony na potrzeby kampanii ma na celu zwrócenie uwagi na istniejący problem, zerwanie z istniejącymi stereotypami i przekonanie dziewczynek, że mogą być kim chcą (You can be anything – to hasło przewodnie poprzednich kampanii tego producenta).
Podobno firma Mattel (tak nazywa się producent) na potrzeby tejże kampanii przeprowadziła badania, z których jasno wynika, że dziewczynki już w wieku 5 lat (!) przestają wierzyć we własne możliwości, w to, że mogą zostać kiedyś naukowcami, prezesami wielkich firm, bądź pełnić inne ważne role.
Ponadto ustalono również, że dziewczynki zdecydowanie rzadziej dostają w prezencie zabawki edukacyjne, niż chłopcy, co jest dowodem na to, jak od wczesnych lat różnie podchodzi się do dzieci ze względu na ich płeć i w jaki sposób kształtuje się ich charaktery.
Problem jest duży, stąd pomysł na kampanię i zachętę do tego, by edukować społeczeństwo i uświadamiać, że dziewczynki nie są gorsze od chłopców i należy je równo traktować, oceniając jedynie indywidualne umiejętności oraz predyspozycje.
Spot, nie jest długi, trwa raptem półtorej minuty, zachęcam więc Was do obejrzenia, podzielenia się tym tematem ze swoimi rodzinami/znajomymi, no i koniecznie do przemyślenia.