Żurek, sałatka jarzynowa czy mazurek to tradycyjne dania wielkanocne, które goszczą na naszych stołach od pokoleń. Przygotowanie niektórych z nich zajmuje jednak sporo czasu, przez co zamiast wypoczywać, spędzamy święta w kuchni. Właśnie dlatego czasem warto, poza sprawdzonymi klasykami, wprowadzić do świątecznego menu coś nowego, czego jeszcze nie próbowaliśmy. Prezentujemy dania na pyszne i szybkie potrawy wielkanocne dla całej rodziny!

Zwłaszcza w przypadku większych rodzin lub spotkań w gronie przyjaciół przygotowanie potraw, które zasmakują każdemu może okazać się nie lada wyzwaniem. Coraz więcej osób decyduje się na diety wykluczające mięso, a pogodzenie potrzeb wszystkich gości może wydawać się problematyczne, jednak nic bardziej mylnego! W takiej sytuacji warto postawić na sprawdzone smaki i formę, ale w wersji roślinnej.

Pyszne i szybkie wielkanocne potrawy

Wielkanocne białe kiełbaski z duszoną cebulką

Biała kiełbasa to produkt bardzo silnie kojarzący się z Wielkanocą. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby w swojej kuchni postawić na jej roślinną wersję. Nie tylko świetnie sprawdzi się jako dodatek do żurku, ale także w wersji śniadaniowej – podsmażana z cebulką i podana z sosem chrzanowo-musztardowym. Proste i szybkie wielkanocne potrawy.

Składniki:
• białe kiełbaski OneDayMore – 1 opakowanie

• cebula – 2 szt.

• suszony majeranek – 1 łyżeczka

• sól i mielony pieprz czarny – do smaku

Sos chrzanowo-musztardowy:

• chrzan – 3 duże łyżki

• gęsty jogurt naturalny – 8 łyżek

• majonez – 4-5 łyżek

• musztarda dijon lub francuska – 2 łyżeczki

• gruby szczypior – 1 pęczek

• sól i mielony pieprz czarny – do smaku
Dodatkowo:
• świeży szczypiorek – do dekoracji
• kolorowy pieprz – 1 garść
• oliwa – do smażenia
• ugotowane jajka – 2 szt. (opcjonalnie)

Sposób przygotowania:

Kiełbaski podsmażamy z dwóch stron ok. 7 minut na patelni na rozgrzanej oliwie tak, by się ładnie zarumieniły. Podsmażone kiełbaski zdejmujemy z patelni.

Następnie podsmażamy cebulę pokrojoną w piórka, aż się zeszkli. Doprawiamy solą, pieprzem i majerankiem. Patelnię przykrywamy pokrywką i dusimy cebulę, aż zmięknie, a płyn odparuje. Cebula powinna się lekko wysuszyć i zarumienić. W razie potrzeby w trakcie duszenia podlewamy cebulę niewielką ilością wody. Podsmażone wcześniej kiełbaski wykładamy na patelnię z cebulą. Doprawiamy kolorowym pieprzem. Odstawiamy.

Chrzan łączymy w miseczce z jogurtem naturalnym, musztardą i majonezem. Doprawiamy solą i pieprzem. Dokładnie mieszamy. Dodajemy posiekany szczypior i ponownie mieszamy. Z wierzchu oprószamy kolorowym pieprzem. Dekorujemy posiekanym świeżym szczypiorem.

Na talerz wykładamy porcję sosu i układamy na nim podsmażone białe kiełbaski. Na kiełbaski wykładamy duszoną cebulkę. Sos chrzanowo-musztardowy podajemy dodatkowo w osobnej kokilce. Na talerzu układamy również ugotowane jajka pokrojone w ćwiartki. Całość posypujemy posiekanym szczypiorem i pieprzem.

Fot. Materiały prasowe/Pyszne i szybkie wielkanocne potrawy

Omlety z wiosenną sałatką szparagową

Kolejnym składnikiem charakterystycznym dla wielkanocnego okresu są oczywiście jaja. A co, gdyby tym razem podać je w formie omletu? W towarzystwie świeżej i pełnej witamin sałatki szparagowej stanowią one idealną odmianę od ciężkich potraw i sałatek.

Składniki:

• roślinne omlety OneDayMore o smaku jajecznym – 1 opakowanie

• zielone szparagi – 1 pęczek

• cytryna – ½ szt.

• rzodkiewki – 6 szt.

• czerwona cebula – 1 szt.

• ciecierzyca – 180 g

• pomidorki koktajlowe – 12 szt.

• sól – do smaku

• pieprz – do smaku

Dodatkowo:

• twaróg wędzony – 100 g

• oliwa – do smażenia

• szczypiorek – ½ pęczka

Sposób przygotowania:

Szparagi pozbawiamy zdrewniałych końcówek (w tym celu zginamy je – końcówka urwie się we właściwym miejscu), kroimy na mniejsze kawałki i smażymy na patelni na rozgrzanej oliwie. Doprawiamy solą i pieprzem. Wyłączamy ogień. Skrapiamy szparagi sokiem z cytryny.

Rzodkiewki kroimy w plasterki, cebulę w piórka, pomidorki koktajlowe przekrawamy na pół. Ciecierzycę odsączamy z zalewy. Pokrojone warzywa i ciecierzycę łączymy w misce. Dodajemy szparagi razem z oliwą z patelni. Całość doprawiamy solą i pieprzem. Mieszamy.

Omlety OneDayMore układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Podpiekamy w piekarniku rozgrzanym do temperatury 180°C ok. 15 minut, aż się zarumienią.

Na talerz nakładamy porcję sałatki szparagowej. Obok układamy podpieczone omlety. Na wierzch sałatki kruszymy wędzony twaróg. Całość posypujemy posiekanym szczypiorkiem.

Tak przygotowane świąteczne dania nie tylko trafią w gusta smakoszy, ale także pozwolą nam zaoszczędzić czas i w pełni skorzystać z czasu, który powinien być przeznaczony na odpoczynek i spotkania z bliskimi nam osobami.

---

OneDayMore to polski producent musli, owsianek, przekąsek, a także roślinnych alternatyw mięsa. Firma powstała w 2016 roku w Poznaniu i od tego czasu dynamicznie się rozwija, poszerzając portfolio produktów oraz grono kontrahentów polskich i zagranicznych. Obecnie posiada dwie fabryki oraz dwie linie produktowe typu convenience – szybkich i łatwych w przygotowaniu pozycji. Oferta jest skierowana do ludzi aktywnych zawodowo, zajętych, a jednocześnie chcących jeść zdrowo. Składy bazują na surowcach naturalnego pochodzenia, dzięki czemu pozytywnie wpływają na zdrowie, a tym samym wydłużają życie. Stąd nazwa – OneDayMore – czyli „jeden dzień więcej”. Produkty dostępne są w dużych sieciach handlowych w Polsce oraz na 16 rynkach zagranicznych. Firma posiada sklepy internetowe w Polsce, Niemczech i Francji.

Na wielkanocnym stole miała się znaleźć rzeżucha, a w koszyczku piękne własnoręcznie przyozdobione pisanki, ale z braku czasu i sił znów nie wyszło? Nic dziwnego, przygotowania do Świąt potrafią zająć mnóstwo czasu i energii. Dlatego dobry plan to podstawa!

Przygotowania do Świąt nie powinny być źródłem stresu, jednak wszyscy dobrze wiemy, jak to zazwyczaj wygląda.  Pod natłokiem obowiązków okazuje się, że o czymś zapomnieliśmy, coś nam nie wyszło, czegoś zabrakło w sklepie, a do tego nie mamy już siły na zrealizowanie wszystkich planów. Jak temu zapobiec?

Zaplanuj, zapisz, zrealizuj

Rozwiązanie jest proste. – By uniknąć przedświątecznej organizacyjnej gorączki, rozplanujmy zadania. Niektóre z nich możemy zrealizować już dużo wcześniej i znacząco ułatwić sobie przygotowania. Listę zadań spiszmy w notatniku albo telefonie – dzięki temu będziemy mieć kontrolę nad postępami i nic nam nie umknie – radzi specjalistka sieci sklepów KiK.

Fot. Materiały prasowe/ Przygotowania do spokojnych Świąt

Przygotowania do świąt: Uniwersalna checklista punkt po punkcie

O czym warto pamiętać przed Wielkanocą, by przygotowania do świętowania poszły gładko? Oto uniwersalna lista.

1. Dekoracje – nie są najważniejsze, ale zazwyczaj to jeden z przyjemniejszych elementów przedświątecznych przygotowań i warto od niego zacząć, by pozytywnie się nastroić. Przejrzyjmy inspiracje w mediach społecznościowych, a później wybierzmy się na drobne zakupy. Po powrocie możemy od razu zabrać się za aranżację stołu czy innych pomieszczeń – sprawdźmy, co gdzie pasuje i co nam się podoba, a później część ozdób – np. stroiki czy figurki i serwetki, które zamierzamy postawić na stole podczas wielkanocnego śniadania – schowajmy do dużego pudełka. Gdy nadejdą święta, ustawienie „przećwiczonego” już układu dekoracji zajmie nam zaledwie krótką chwilę, a my będziemy mieli pewność, że nie zapomnieliśmy o żadnym elemencie – radzi dekoratorka związana z siecią KiK.
2. Porządki – Jeśli należymy do osób, które muszą mieć wszystko wysprzątane na błysk przed Świętami, to koniecznie zacznijmy porządki z wyprzedzeniem. Nie zostawiajmy wszystkiego na ostatnie dni, bo nasz plan może okazać się zbyt ambitny, a my w Święta wejdziemy zmęczeni i sfrustrowani – tłumaczy ekspertka KiK i dodaje: chcąc mądrze gospodarować czasem i własnymi siłami, przemyślmy dokładnie listę zadań i rozplanujmy poszczególne czynności wśród domowników. Spokojne sprzątanie naprawdę jest możliwe, a w towarzystwie dobrej muzyki albo serialu w tle, może być czystą przyjemnością!
3. Zakupy spożywcze. Przedświąteczne kolejki w sklepach nawet najbardziej spokojną osobę mogą wyprowadzić z równowagi. Wielkanocne menu możemy zaplanować z wyprzedzeniem i część produktów kupić od razu, przy okazji standardowych zakupów. Przykładowo zakwas na żurek, mąkę czy inne suche produkty. Jajka i swojską kiełbasę spokojnie możemy kupić na tydzień przed świętami, kiedy jeszcze w sklepach nie będzie takiego ruchu.
   

   Fot. Materiały prasowe/Przygotowania do spokojnych Świąt

4. Ciasta, pieczywo, wędliny i kwiaty. Wbrew pozorom nie wszystko musimy przygotowywać własnoręcznie. Niektóre rzeczy, takie jak ciasta czy chleb, można zamówić lub kupić gotowe. – By były dokładnie takie, jakie chcemy, najlepiej jest zarezerwować je jak najwcześniej – dzięki temu będziemy mieć szeroki wybór wypieków czy innych produktów, a do tego będzie można odebrać je w wygodnym dla nas terminie. To samo dotyczy kwiatów, świetnym pomysłem – zwłaszcza jeśli nie mamy pomysłu albo ochoty na inne dekoracje – jest zamówienie z wyprzedzeniem bukietów lub ciętych wiosennych kwiatów w naszej lokalnej kwiaciarni – podpowiada ekspertka związana z KiK.
5. Akcesoria. To bardzo ogólne określenie, pod którym kryją się np. barwniki czy pisaki do dekorowania jajek, koszyczki i serwetki, ale też formy do ciast i wszystko to, co często kupujemy w stresie na ostatnią chwilę, gdy okaże się, że to, co już mamy, zniszczyło się czy popsuło.
6. Mały terminarz – Owies czy rzeżucha nie wyrosną w jeden dzień, najlepiej posiać je 4-5 dni przed Wielkanocą, warto więc kupić nasionka jak najwcześniej i ustawić sobie przypomnienie w telefonie na wtorek lub środę. Przyozdabianiem pisanek spokojnie możemy się zająć w Wielki Czwartek czy Wielki Piątek – ugotowane jajka, przechowywane w lodówce, pozostaną świeże przez kilka dni – radzi specjalistka, związana z siecią sklepów KiK.

Fot. Materiały prasowe/Przygotowania do spokojnych Świąt

Nie masz siły? Odpuść, świat się nie zawali

Planowanie naprawdę potrafi ułatwić życie, ale jeśli nie mamy siły albo ochoty na odhaczanie wszystkich punktów z listy, nie przejmujmy się tym. W ferworze obowiązków łatwo zapomnieć, że Wielkanoc to przede wszystkim rodzinny czas, a nie masa czynności, po których czujemy głównie zmęczenie lub (co gorsza!!) frustrację, że „jak co roku” nie udało się wszystkiego zrobić. Zamiast oceniać krytycznie siebie, przeanalizujmy w ten sposób naszą listę rzeczy do zrobienia i nie martwmy się, jeśli czegoś z niej nie uda się odhaczyć. Nie mamy siły piec trzeciego ciasta albo myć okien? Trudno, kupmy ciasto w ulubionej cukierni i spędźmy ten czas, oglądając z rodziną relaksujący film czy idźmy na spacer. W końcu po latach to takie chwile będziemy wspominać, nie kolejny kawałek ciasta.

Uprawianie roślin z dzieckiem przynosi wiele korzyści, zarówno dla jego zdrowia, jak i prawidłowego rozwoju. Wspólne wysiewanie i dbanie o rośliny sprzyjają stymulowaniu procesów poznawczych i rozwijają kompetencje społeczne oraz emocjonalne. To także doskonała okazja do budowania trwałych więzi między rodzicem a dzieckiem. Ponadto, poprzez naukę ekologii, dziecko zdobywa cenne informacje i kształtuje swoją osobowość, a także zwiększa wrażliwość na piękno natury.

Wspólne uprawianie roślin z dzieckiem to cenny element edukacji przyrodniczej, który oddziałuje także na prawidłowy rozwój psychospołeczny pociechy. To szansa na zapoznanie malucha z ekologią i światem natury, a także umocnienie relacji między nim a rodzicem. Według badań opublikowanych w czasopiśmie „Journal of Environmental Horticulture” wspólne sadzenie i pielęgnowanie roślin korzystnie wpływa na rozwój intelektualny i społeczny dziecka oraz przyczynia się do zwiększenia inteligencji emocjonalnej [1]. Zdobywanie wiedzy poprzez zabawę i eksperymentowanie, sprzyja rozwijaniu umiejętności, takich jak skupienie uwagi, kreatywność, empatia oraz kompetencji interpersonalnych. Poznanie i zrozumienie zasad związanych z uprawą roślin pozwala zdobyć wiedzę na temat różnorodności gatunkowej, poszerzyć horyzonty, a także rozwinąć zręczność manualną. Rodzice, którzy regularnie i z zaangażowaniem podejmują takie aktywności, budują silniejszą relację z maluchem i w efekcie – lepiej się z nim komunikują [2].

Uprawianie roślin z dzieckiem. Jak wpływa na jego rozwój?

Praca z ziemią i roślinami to istotny czynnik wpływający na prawidłowy rozwój sensoryczny dzieci. W wyniku kontaktu z różnymi fakturami, teksturami i materiałami, rozwijają się umiejętności zmysłowe, takie jak dotyk, słuch czy wzrok. Uprawa roślin oddziałuje także na zmysł propriocepcji, który pozwala odbierać informacje o pozycji, ruchu i funkcjonowaniu różnych części ciała w otoczeniu. Znaczenie na proces uczenia się ma również węch, który z kolei wpływa na motywację i polepszenie koncentracji. Mięta, bazylia, lawenda, rumianek rzymski czy geranium to przykłady ziół, których zapach może mieć pozytywny wpływ na układ nerwowy dziecka, pomagając w skupieniu uwagi i lepszym zapamiętywaniu informacji. Warto też zauważyć, że to, co dziecko doświadcza za pomocą zmysłów, ma potencjał do stworzenia trwałych wspomnień. Uprawiając rośliny razem z dorosłym, maluch może obserwować jego ruchy i naśladować je, przez co rozwijają się funkcje motoryczne. Wśród nich wymienić można zdolność do planowania i wykonania zadania ruchowego wcześniej nieznanego, a więc niemożliwego do wykonania.

– Przebywanie w ogrodzie i uprawa roślin stanowią wartościowe źródło wiedzy i doświadczeń dla dzieci. Przyroda pełni ważną rolę w procesie uczenia się, wpływając na rozwój zdolności obserwacyjnych, koncentracji oraz pamięci wzrokowej. Pielęgnowanie roślin razem z dorosłym jest doskonałą okazją do wzmacniania więzi rodzinnych oraz lepszego poznania siebie nawzajem. Wspólne prace ogrodnicze umożliwiają zrozumienie wzajemnych potrzeb i zainteresowań. Co więcej, dzięki temu dziecko czuje się bezpieczne i zbliża do rodzica. Uprawa roślin przyczynia się również do rozwijania umiejętności pracy w zespole, współpracy i koncentracji na wspólnym celu – mówi Joanna Legutko, wiceprezes firmy W. Legutko, producenta nasion i organizator akcji edukacyjno-społecznej #ZDROWOROSNA, której celem jest krzewienie postaw proekologicznych i zdrowych nawyków żywieniowych u dzieci.

Uprawa bez względu na miejsce – w bloku i w ogrodzie

Zabawa to nie tylko przyjemność, ale również szansa na odkrywanie otaczającego świata oraz naukę odpowiedzialności. Uprawa roślin stanowi świetną okazję dla dzieci, aby zanurzyć się w naturalnym środowisku i rozwijać ekologiczne postawy. Poprzez troskę o rośliny, dzieci zauważają wpływ człowieka na przyrodę, uczą się odpowiedzialności i cierpliwości, a także zdrowych nawyków żywieniowych. Dzieci zyskują szansę poznania nowych smaków, poprzez próbowanie ziół czy warzyw, które samodzielnie pielęgnowały. Dzięki temu kształtują swoje gusta kulinarne, a także poznają zasady zdrowego odżywiania.

Możliwość zabawy w ziemi przynosi dzieciom mnóstwo radości i jest atrakcyjną alternatywą dla spędzania czasu z wykorzystaniem urządzeń elektronicznych. Przebywanie wśród natury oraz praca z roślinami stymulują kreatywność i rozwój wielu umiejętności. Dzieci, które spędzają dużo czasu przed ekranem, mogą mieć problemy z komunikacją, koncentracją i uważnym słuchaniem. Natomiast uprawa roślin pomaga maluchom skupić się na bardziej interesujących i angażujących aktywnościach, rozwijając przy tym nowe zdolności. Co więcej, regularne spędzanie czasu na świeżym powietrzu pozytywnie wpływa na zdrowie dziecka, zwiększając jego odporność i wydolność układu ruchowego, oddechowego oraz krążenia.

– Nie potrzeba wiele, aby rozpocząć uprawę własnych ziół i warzyw. Jeśli posiadamy przydomowy ogródek, warto wykorzystać ten teren do założenia warzywnika. Przebywanie z dzieckiem na świeżym powietrzu pozytywnie wpływa zarówno na jego zdrowie, jak i samopoczucie. Jednak nie musimy posiadać dużej przestrzeni, aby móc uprawiać swoje zioła, warzywa i owoce. Na balkonie świetnie sprawdzą się proste skrzynie, z kolei w mieszkaniu wystarczą doniczki – dodaje Legutko.

Rodzice, którzy biorą aktywny udział w zabawach z dziećmi, mają szansę wspierać ich poczucie własnej wartości, kształtować pozytywne wzorce zachowań oraz budować silne relacje. Wdrożenie pociech w świat roślin to doskonały sposób nie tylko na spędzanie czasu z najmłodszymi, ale także rozwijanie ich umiejętności poznawczych, społecznych oraz emocjonalnych w kreatywny sposób.

[1] Blair, D. (2009). The child in the garden: An evaluative review of the benefits of school gardening. Journal of Environmental Horticulture, 27(4), 196-201]
[2] Pruett, K. D., Cowan, C. P., Cowan, P. A., & Wong, J. J. (2009). Promoting fatherhood through community outreach: A group-randomized effectiveness trial. Journal of Family Psychology, 23(6), 731-739]

W.LEGUTKO to polski, rodzinny producent nasion, który od 1992 roku jest zaufanym dostawcą na rynku ogrodniczym zarówno polskim, jak i zagranicznym. Źródłem sukcesu marki jest praca u podstaw, blisko ziemi i z miłością do roślin. W.Legutko posiada ponad 1300 hektarów pól produkcyjnych i 236 autorskich odmian nasion. Firma dysponuje największym laboratorium nasiennym w Polsce. W.Legutko jest inicjatorem i organizatorem kampanii edukacyjno-społecznej #ZDROWOROSNA, której celem jest krzewienie postaw proekologicznych i zdrowych nawyków żywieniowych u dzieci.