Rząd zatwierdził zmiany w 800 plus. Też w to wierzysz?
Kuzynka do mnie zadzwoniła. Robi to często i co jakiś czas zaskakuje nowinkami. Tym razem było grubo:
– 800 plus mają zabrać. Martyna mi mówiła, bo ja nawet nie oglądam wiadomości, żeby się nie denerwować.
Też nie oglądam, czytam wybiórczo, ale nie dała mi wyboru. Zaczęłam sprawdzać, co na to internet, bo skoro nieznana mi bliżej Martyna mówiła, to przecież nie to po to, żeby kłamać, nie?
To już pewne. Rząd zatwierdził zmiany w 800 plus
Mniej więcej tak brzmiał pierwszy nagłówek, na jaki trafiłam. Zdziwiłam się trochę, że zatwierdził i nie rozniosło się to szerokim echem po internecie. Bo o ile wiadomości czytam wybiórczo, to memy dla odstresowania po pracy przeglądam regularnie, a z nich zwykle można się dowiedzieć o wszystkim, co najważniejsze w kraju.
Wchodzę więc w artykuł i widzę, że faktycznie, rząd zatwierdził zmiany w 800 plus. No jak nic. Otóż ukraińskie dzieci, które nie chodzą do polskich szkół, nie dostaną zasiłku. Dla polskich dzieci nic się nie zmienia.
Ukraińskie dzieci przebywające w Polsce nie tylko mają prawo do zasiłków. Są też objęte obowiązkiem szkolnym, ale widocznie nie wszystkie go realizują. Najwyraźniej ktoś złapał za miotłę i zrobił porządek, co zresztą jest zgodne z ustawą: zasiłek należy się dzieciom, które się uczą. Zmiana dotyczy tylko około 20 tysięcy ukraińskich dzieci, ale tego nie dowiecie się z żadnego nagłówka.
800 plus nie dla wszystkich, będą zmiany
Kolejny nagłówek, który sugeruje zabieranie 800 plus. Z pobieżnych informacji udało mi się zrozumieć, że sztandarowy projekt poprzedniego rządu nie spełnił oczekiwań (dzietność, zamiast rosnąć, nadal maleje), więc pora go zreformować. Znalazłam „aż” dwie propozycje zmian:
– Pierwsza zakłada, że 800 plus będzie przysługiwało tylko tym rodzinom, w których co najmniej jeden z rodziców pracuje. I powiem Wam, że to mi się nawet podoba. Bo pomijając skrajne przypadki, które mam nadzieję, trafią do ustawy jako wyjątki, to niestety jest spora grupa rodziców, którzy nie pracują, bo im się nie opłaca. Żadna to tajemnica, że zsumowując wszelakie zasiłki, jakie mogą dostać bezrobotni rodzice, otrzymuje się kwotę, która może nie wystarczy na luksusy, ale pozwoli przeżyć od pierwszego do pierwszego. Niestety te wszystkie memy o Karynach i paznokciach za 800 plus też nie wzięły się z powietrza.
– Druga propozycja zakłada przyjęcie kryterium dochodowego. Czyli, jak ktoś dużo zarabia, to nie dostanie 800 plus. Ile miałby wynosić próg, za którym straci się prawo do zasiłku – nie wiadomo. I tu mam mieszane uczucia, bo z jednej strony wszystkie dzieci powinny być traktowane tak samo, z drugiej – nie wszystkim rodzicom te pieniądze robią różnicę w domowym budżecie. Może więc powiem tak: jeśli ta oszczędność zostanie przeznaczona na oświatę lub służbę zdrowia jestem za, ale jeśli na rządowe limuzyny (symboliczny przykład), to jestem na nie.
Czy będą zmiany w 800 plus?
Ponoć minister do spraw polityki społecznej stanowczo zaprzeczył takim pogłoskom. Inne źródła wskazują, że do zakończenia obecnej kadencji sejmu (jeśli dobrze liczę, to jeszcze 3 lata), żadnych zmian nie będzie.
Logika wskazuje, że nikt nie ośmieli się ruszyć 800 plus przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi. W budżecie na 2025 rok zarezerwowano ponad 60 mld zł właśnie na 800 plus.
Kiedy zaczęłam czytać, jak obóz rządzący oskarża opozycję o sianie fake newsów, a opozycja odpowiada, że to nie oni, a rząd kłamie, odpuściłam. W sumie i tak nie liczą się zapowiedzi, liczą się fakty. A te są takie, że co najmniej przez rok możemy spać spokojnie. Nikomu 800 plus nie zostanie odebrane.
Dlaczego pół internetu wierzy w zmiany w 800 plus?
No dobrze, nie wiem, czy akurat pół, ale widzę, że całkiem spora grupa. Nie chcę tu wkraczać w politykę i wyrokować, kogo ta grupa popiera i komu dała się zmanipulować, ale mogę Wam powiedzieć, jak to się robi.
Celowo dałam mojemu artykułowi tytuł: Rząd zatwierdził zmiany w 800 plus. Też w to wierzysz? Mogłam odciąć pytanie i wtedy powstałby piękny clickbaitowy nagłówek. A ponieważ wiem, na czym polega bezmyślne scrollowanie (niech pierwszy rzuci kamieniem, kto nigdy nie scrollował), to wiem też, że znalazłyby się osoby, które by w tę wiadomość uwierzyły tylko dlatego, że znalazły ją na portalu W Roli Mamy, znanego z unikania tanich sensacji. Jednak masa internetowych wydawców kocha tanie sensacje i stąd właśnie bierze się wiedza przeciętnych internautów – z pięknie zmanipulowanych nagłówków.
Mnóstwo ludzi wierzy w takie informacje dlatego, że chcą wierzyć albo że usłyszeli to z ust wiarygodnych polityków. Przy czym od razu mówię: wiarygodny polityk to oksymoron. Nieważne, po której stronie sali sejmowej zasiadają przedstawiciele jego partii.
Z tego też powodu nie powiem Wam, czy będą zmiany w 800 plus, czy ich nie będzie. Dowiemy się za jakiś czas i to jest jedyny pewnik w tej całej aferze. Na razie możecie spać spokojnie. Żadne zmiany nie nadciągają. Na razie.