Uczulenie na jad osy lub pszczoły – co robić w razie kłopotów?
Uczulenie na jad osy może zaskoczyć. Nigdy nie cierpiałam na jakiekolwiek alergie, tym bardziej nie obawiałam się spożywania różnych pokarmów czy ukąszeń owadów. Pamiętam, że w dzieciństwie zdarzało się, że pszczoły i osy czasem mnie pokąsały, ale wtedy plasterek cebuli czy chusteczka z octem przyłożone do miejsca ukąszenia, z marszu załatwiały sprawę.
Uczulenie na jad osy – może objawiać się w różnym wieku
Mniej więcej dwa tygodnie temu, podczas spotkania z moją blogową koleżanką Rachelą, ukąsiła mnie kilka razy osa. Miałam pecha, bo moje dziecko przycisnęło mi owada pod kolano, więc osa żądliła jak szalona. Co to był za ból, wiem ja i wszyscy ci, którzy słuchali mojego krzyku! Ostatecznie machnęłam na to ręką, pomyślałam jedynie, że nie pierwszy raz coś mnie ugryzło, a ja nie chcę sobie psuć spotkania i na bank nic mi nie będzie. W efekcie dzień później miałam balon zamiast nogi pod kolanem, niemiłosiernie zaczerwieniony i bolesny, wręcz żył własnym życiem przez tydzień. Co prawda dziewczyny goniły mnie na IP do szpitala, ale używałam Fenistil, Contrahist i okłady z octu, licząc że przejdzie. Owszem, przeszło, po ponad tygodniu, a ja sama bardzo się umęczyłam.
Uczulenie na jad osy – objawy, które wystąpiły u mnie
Mam ostatnio cholernego pecha w życiu, więc nie zdziwiłam się, gdy wczoraj na spacerze, osa udziabała mnie w ramię. I tym razem uczulenie na jad osy wywołało bardziej gwałtowną reakcję, a że byłam poza domem, nie wiele mogłam zaradzić. W ciągu krótkiego czasu ramię zaczerwieniło się, obrzęk się rozlał tak, że nawet palce dłoni zaczęły mi drętwieć, pojawiły się zawroty głowy. Ból okropny, pomyślałam sobie, że nie mam na co czekać i wybrałam się z marszu do lekarza. Tam zbadano mnie, opierdzielono, że czekałam i dano zastrzyki w zadnią cześć ciała, zostawiając na obserwacji. Lekarz uświadomił mnie, że reakcja alergiczna może pojawić się w każdym wieku, a niestety drugie ugryzienie u osób mających uczulenie na jad osy, potrafi uruchomić prawdziwą lawinę komplikacji. Na odchodne, dostałam receptę na leki, które muszę przyjmować przez dziesięć dni i zalecenie, że z każdym kolejnym ugryzieniem muszę z marszu stawić się na IP, zamiast czekać na nieszczęście.
Uczulenie na jad osy – co robić?
Profilaktycznie trzymam się z dala od os, pszczół i tym podobnego latającego zagrożenia. A dla tych, co (jeszcze) uczulenie na jad nie mają, rzucam kilka porad, co poradzić gdy latające zło zdąży ukąsić:
Porady z domu babci:
- do miejsca ukąszenia przyłożyć plaster cebuli lub okład z lodu,
- możecie także zrobić okład z octu lub cytryny, faktycznie działa, choć jedynie gdy zastosujecie to chwilę po ukąszeniu. Chodzi o to, że kwaśny odczyn zneutralizuje jad. W razie gdyby skóra piekła po tym zabiegu, posmarujcie ją delikatnym kremem wokół miejsca ukąszenia. Ten sposób świetnie pomaga moim dzieciom, podobnie jak mnie, kiedy byłam dzieckiem 🙂
- pamiętajcie, że jeśli użądli Was pszczoła, koniecznie delikatnie wyjmijcie ze skóry żądło z jadem!
Leki z apteki:
- Specyfiki antyhistaminowe, potrzebne, gdy pojawia się uczulenie na jad osy, dostępne są w większości bez recepty. Moje dzieciaki dobrze reagują na Fenistil w kroplach i Contrahist w syropie (ten akurat na receptę). Profilaktycznie podaję także wapno.
- Miejsce ukąszenia można smarować żelem typu Fenistil, i stosować okłady z Altacetu. Zresztą, jeśli poprosicie o wskazówkę farmaceutę, pomoże Wam wybrać najlepszy dla Was specyfik na ukąszenia.
W razie gdyby zaczęło się coś dziać, co Was zaniepokoi, pokarzcie się lekarzowi. Jeśli zaczniecie puchnąć, zdejmiecie biżuterię. Wyjątkowo niebezpiecznie, nie tylko dla alergików, są ugryzienia w obrębie twarzy i jamy ustnej. Wtedy nie czekajcie, profilaktycznie udajcie się po pomoc. Osy, pszczoły i im pokrewne, uwielbiają słodkie napoje i pożywienie, więc pilnujcie tego, aby ich nie zjeść czy nie połknąć. Powodzenia Wam życzę w walce ze skutkami ukąszeń latającego zła, oby trzymało się od Was jak najdalej!
Na receptę są strzykawki pneumatyczne z odtrutką, dobre dla uczuleniowców bo w przypadku gwałtownej reakcji mogą sobie sami zrobić zastrzyk, gdy liczą się sekundy. A co do ugryzień w twarz i opuchlizny… jak osa wbiła mi się w stopę to spuchła mi właśnie twarz, do tego stopnia, że oczu nie mogłam zamknąć ani mrugnąć, a przemieszczenie się trucizny ze stopy do twarzy trwało może pół minuty. Dlatego gdzie by nie dziabnęła trzeba reagować natychmiast.
Nie ma „odtrutki” Mirella masz raczej na myśli Epipen czyli adrenalinę.
Możliwe 😉 Chociaż myślałam, że tam jest coś przeciwhistaminowego.
Plaga!! Nam dzisiaj usuwaali szerszenie spod dachu…
U nas to samo, natrętne jak diabli, ostatnio nad wodą moją. 10cio miesięczną córkę użądliła
🙁
gdy pada owady nie mogą latać a wiec ich liczba jest nie wielka dążą do przetrwania a słoneczne i ciepłe lato to raj dla owadów latających
Plaga straszna i to takie że atakują u mnie również zagościły szerszenie
Szerszeni to się boję jak ognia!
Dzwoniłaś może po straż? Powinni przyjechać i się z nimi rozprawić, szczególnie jeśli masz gdzieś w pobliżu gniazdo!
Niestety zgadzam się – ostatnio to jakaś plaga normalnie,nad wodą ciężko było coś zjeść
no straszne to jest…..na placu zabaw chodzę za córką i odganiam osy non stop …..mimo że córka nie je nic i nie pije to atakują ją poporstu i mnie też zresztą …ręce już opadają a córa zaczyna panikować ….dziśrano normalnie wleciała osa do mieszkania nam przez maluti uchył w kuchni i przez sen ugryzła córkę w ucho ….i ryk na cały dom …dzięki bogu reakcji alergicznej nie było ……ale różnie być może wiadomo ….denerwują mnie już te osy szczególnie
Po tym wszystkim dostałam od doktor rodzinnej skierowanie do szpitala na alergologie aby sprawdzić czy nie jestem uczulona.Termin za 4 miesiące.Opowiedziałam całą historię o tym ze byłam spuchnięta, ale żadnych badań ani testów mi nie wykonali gdyż są bardzo drogie.Jak drugi raz mnie pszczoła użądli i sytuacja się powtórzy to wówczas kwalifikuję się na testy.
może Pani sama wykonać testy z krwi, ige specyficzne na jady błonkoskrzydłych. cena nesnego to około 25- 30 zl. warto zrobić na ose i pszczołe i szerszenia bo mogą być reakcje krzyżowe
Tak oczywiście ze mogę, ale muszę poczekać aż znów mnie coś ukąsi.Bo zapomniałam wcześniej dodać, że aby test był wiarygodny to badanie należy wykonać możliwie jak najszybciej od użądlenia.Tak w przeciągu paru tygodni bo wtedy tworzą się przeciwciała.A ja byłam na alergologi 4 miesiące po.Źle to ujęłam pisząc komentarz.Nie mogli mi zrobić testów bo było za późno.Jak mnie ugryzie jeszcze raz i znów spuchnę to kwalifikuję się na odczulanie.Bo to odczulanie jest drogie a nie same testy.
To ciekawe bo nam lekarze mówili co innego. Synek pierwsze testy miał 2.5 miesiąca a kolejne po 8 i 10 miesiącach. Wynik był taki sam. Testy były wykonywane w różnych szpitalach ( istebna, opole i kraków prokocim). w dwóch ostatnich dodatkowo były też śródskórne.
Kiedyś czytałam, że jedynym wiarygodnym testem Jest taki kontaktowy z jadem, ale rzadko do wykonują bo niesie za sobą za duże ryzyko dla badanego… może coś się zmieniło w tej kwestii? Ps. W weekend byliśmy na Mazurach, to nie można było zjeść nic. Stado os. Ukasily moich dwóch siostrzencow…
taj to jest właśnie śródskorny. Wstrzykuje się różne dawki jadów. Ten test robi się w szpitalu bo uczulony może zareagować anafilaksją.
PAMIĘTAJCIE!
Pszczoła nie żądli sama z siebie, dopiero rozjuszona bądź przestraszona, to osy żądlą dla frajdy – złośliwe bestie…
Do tego kiedy osa żądli – wydziela zapach dający sygnał do ataku dla innych os, więc lepiej wiać z miejsca „wypadku”.
I na koniec – jad pszczół ma odczyn kwaśny – przykładamy okład z sody oczyszczonej.
Jad os ma odczyn zasadowy – przykładamy okład z octu.
W obydwu przypadkach jak najszybciej przyłożyć lód – obkurcza naczynia krwionośne i zapobiega „rozlewaniu się” jadu.
Przydatne informacje, dzięki!
Moj synek ma to samo :/ ostatnio osa uzadlila go w ucho, to bylo drugie ugryzienie i faktycznie reakcja silniejsza. Spuchla polowa twarzy i szyja, biedak dostal zastrzyk
Wzoraj cholera dziabnela go centralnie w szyje, nad dolkiem tchawiczym. Wystaszylam sie ze jak spuchnie znow tak mocno to moze miec problem z oddychaniem. Pojechalam prosto do przychodni na zastrzyk
Całe szczęście, że szybko zareagowałaś!
spieszylam sie bo osa ugryzla go mniej wiecej o 17:40, akurat bylismy w parku blisko domu wiec szybko wskoczylismy w auto, lekarza zlapalam juz w drzwiach ale sie udalo 🙂
Zgadzam się, w tym roku wyjątkowo dużo i natrętne. Zresztą much też, w dodatku gryzących
Dwa lata temu użądliła mnie pszczoła w rękę.To było w pracy.Nic nie jadłam i nie piłam. Tak po prostu wleciała do biura przez okno i nie zauważyłam jak usiadła mi pod ręką.W ciągu 15 minut całe ciało miałam w bąblach a nogi spuchnięte jak banie.pojechałam do przychodni gdzie dostałam zastrzyk.Do końca dnia opuchlizna z nóg i bąble zeszły, ale ręką ruszyć nie mogłam ponad tydzień.
Ojej ;/
Ja nigdy nie bylam uczulona, dwa lata temu mnie uzadlila w udo. Udo miałam tak napuchniete jakbym trzy miała. Pojechałam na szpital okazało sie uczulenie. Dostałam zastrzyk w zadek. I tabletki przepisane
Moja mama – dotychczas na żadne ukąszenie nie reagowała alergicznie – w ubiegłym tygodniu skończyła w szpitalu na kroplowkach po silnym wstrząsie. Także trzeba uważać nawet jeśli do tej pory nie było odczynów alergicznych
Co racja to racja.
Zdrówka dla mamy!
U mnie też plaga i szerszenie i osy
Os jest bardzo duzo i cuezko sie opedzic:/
Moja dwulatka w tym roku zaliczyła już pszczołę i osę .Jedyny plus jest taki że już mam pewność że nie jest uczulona.