Podróże 31 lipca 2024

Wakacje na półmetku: niedzielni turyści utrapieniem hotelarzy

Chociaż rezerwacji jest więcej niż w zeszłym roku, to trudno mówić o sukcesie. Pomimo świetnej pogody plaże i górskie szlaki wypełnione są tłumami jedynie w weekendy. Wszystko wskazuje na to, że sierpień będzie lepszy, ale rezerwacje są za krótkie, żeby postawić hotelarzy na nogi – wynika z analizy serwisu Nocowanie.pl przeprowadzonej w połowie sezonu.

Sezon wakacyjny przekroczył półmetek, a rodzima branża noclegowa nie ukrywa, że liczyła na więcej. W większości turystycznych miejscowości – szczególnie w środku tygodnia – łatwo znaleźć tabliczki „wolne pokoje” – wynika z analizy Nocowanie.pl, największego polskiego portalu noclegowego.

Nad morzem najmniej powodów do niezadowolenia mają właściciele obiektów w Kołobrzegu, Władysławowie, Karwi, Jastarni, Krynicy Morskiej, które znalazły się na liście najczęściej wybieranych miejscowości i przyciągnęły najwięcej turystów.

„W drugiej połowie lipca w Kołobrzegu w weekendy obłożenie sięgało 93%, podobnie było w Jastarni, a we Władysławowie czy Karwi zajętych było około 80% miejsc – mówi Agnieszka Rzeszutek, ekspert Nocowanie.pl. – Inaczej rzecz się ma ze środkiem tygodnia, nawet w tych najbardziej obleganych miejscowościach – dodaje i podkreśla, że kolejny rok z rzędu utrzymuje się trend krótkich, weekendowych wyjazdów. W soboty i niedziele plaże oraz górskie szlaki wypełniają tłumy, bo do gości pensjonatów czy hoteli dołączają mieszkańcy danego regionu oraz… turyści jednodniowi. – Coraz głośniej o tej tendencji na forach branżowych. Turyści rezygnują z noclegów i organizują jednodniowy wypad nad morze czy nad jezioro” – podkreśla.

Rzeczywiście średnia długość rezerwacji jest jeszcze krótsza niż w zeszłym roku, kiedy to branża narzekała, że turyści rezerwowali średnio tylko 3,8 doby hotelowej. W tym roku jest to zaledwie 3,3 doby.

Są za to dobre wiadomości dla turystów – ceny są bardzo zbliżone do zeszłorocznych, a że dostępnych jest sporo miejsc, to można przebierać w bardziej ekonomicznych opcjach przy niezłym standardzie wypoczynku. W Kołobrzegu i Krynicy Morskiej płacimy średnio 114 złotych za osobodobę, a we Władysławowie 82 złote i są to kwoty o kilka procent niższe niż w zeszłym roku.

Z analizy Nocowanie.pl wynika, że przed nami jeszcze sierpniowy szczyt związany z długim weekendem (15-18 sierpnia).

„W tej chwili rezerwacji na sierpień mamy dwukrotnie więcej niż w zeszłym sezonie. Choć mamy świadomość, że te wzrosty związane są głównie z dynamicznym rozwojem naszego portalu w ciągu minionego roku, to zestawiając dane z lipca i sierpnia możemy prognozować sierpniowe wzrosty dla całego rynku” – podkreśla Agnieszka Rzeszutek.

Co ciekawe przedłużony weekend sierpniowy najchętniej spędzimy w górach. Trzy najczęściej wybierane w tym czasie miejscowości to: Zakopane, Kudowa-Zdrój i Karpacz. W Zakopanem zostawimy w czasie „sierpniówki” średnio 89 złotych za osobę za noc, 10 złotych więcej w Karpaczu, a w Kudowie-Zdrój nieco powyżej 100 złotych za osobodobę.

Za podium uplasowały się w tym czasie: Władysławowo, Kołobrzeg i Karwia, gdzie średnie ceny zbliżone są do tych w całym sezonie.

„Mówimy tu o średnich cenach, a wszystko przecież zależy od typu obiektu, standardu i polityki cenowej przyjętej przez właściciela. Warto porównywać wiele ofert przed wyjazdem, nawet jeśli chcemy podjąć szybką decyzję na ostatnią chwilę przed upalnym weekendem, chociażby dlatego, że zabiegając o zwiększenie ruchu wielu naszych partnerów przygotowuje atrakcyjne przeceny i promocje” – podpowiada Rzeszutek.

Podkreśla, że na drugą połowę sierpnia w większości najpopularniejszych miejscowości dostępnych jest ponad połowa miejsc, ale to się zmienia przed każdym kolejnym weekendem. Od lat wyjazdy krajowe, szczególnie te krótkie na weekend rezerwujemy w ostatniej chwili. Dlatego jeśli ktoś planuje wyjazd do Jastarni w najbliższą sobotę, to musi liczyć się z tym, że zostało tylko 5% dostępnych miejsc noclegowych. Więcej – około 20% wolnych miejsc mają do zaoferowania Kołobrzeg, Karpacz czy Władysławowo.

 

Źródło informacji: Nocowanie.pl

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Kultura 30 lipca 2024

Same złota polskich dziewcząt na IV Europejskiej Olimpiadzie Informatycznej Dziewcząt

W dniach 22-26 lipca 2024 roku, w Veldhoven w Holandii, odbyła się IV Europejska Olimpiada Informatyczna Dziewcząt. Choć w nazwie jest słowo „europejska”, to są to zawody światowe, gromadzące reprezentacje z wielu krajów spoza Europy. Każdy startujący kraj jest reprezentowany przez co najwyżej 4 dziewczęta, a zawody są rozgrywane według reguł obowiązujących na Międzynarodowej Olimpiadzie Informatycznej.

Zawody są indywidualne i składają się z dwóch pięciogodzinnych sesji rozgrywanych w dwóch różnych dniach. Podczas każdej sesji jest do rozwiązania kilka zadań algorytmiczno-programistycznych, każde oceniane na 100 punktów. W tym roku zawodniczki miały do rozwiązania dwa razy po cztery zadania. Końcowy ranking jest ustalany na podstawie liczby zdobytych punktów. Połowa uczestniczek jest nagradzana medalami w proporcji 1:2:3 odpowiednio złotych, srebrnych i brązowych medali.

W IV Europejskiej Olimpiadzie Informatycznej Dziewcząt wystartowały reprezentacje z 56 krajów ze wszystkich zamieszkałych kontynentów. Łącznie 195 zawodniczek. Tylko z Europy wystartowało 130 dziewcząt reprezentujących 38 krajów. Polskę reprezentowały finalistki krajowej Olimpiady Informatycznej:

– Daria Lobas, XIV LO we Wrocławiu,

– Zofia Krok, XIII LO w Szczecinie,

– Sylwia Sapkowska, II LO w Białymstoku,

– Paulina Żeleźnik, XIV LO we Wrocławiu.

Nasze reprezentantki spisały się rewelacyjnie. Wszystkie zdobyły złote medale – 4 na ogółem 15 przyznanych w ogólne klasyfikacji, zajmując następujące miejsca: Paulina – 5., Sylwia – 8., Daria – 10. i Zofia – 15. W nieoficjalnej klasyfikacji drużynowej Polska bezapelacyjnie zdobyła pierwsze miejsce. Biorąc pod uwagę tylko zawody europejskie polskie dziewczyny zdobyły także 4 złote medale, tym razem na jedenaście przyznanych złotych medali (3., 6., 7. i 11. miejsce).

Wszystkim złotym dziewczynom należą się ogromne gratulacje, jak też ich rodzicom, opiekunom naukowym i szkołom, w których się uczą. Podziękowania i gratulacje należą się też liderkom polskiej drużyny, byłym finalistkom Olimpiady Informatycznej – Alicji Kluczek i Jadwidze Świerczyńskiej.

Więcej o Europejskiej Olimpiadzie Informatycznej Dziewcząt można przeczytać na stronie https://wiki.egoi2024.nl/en/home. Ranking mistrzostw znajduje się tutaj https://egoi23.se/scoreboard/2024/.

Na załączonym zdjęciu kolejno od lewej mamy: Jadwigę Świerczyńską, Sylwię Sapkowską, Zofię Kruk, Paulinę Żeleźnik, Darię Lobas i Alicję Kluczek.

 

 

Źródło informacji: Fundacja Rozwoju Informatyki

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Lifestyle 29 lipca 2024

Dlaczego powinieneś unikać pożyczek bez weryfikacji w bazach dłużników?

W Internecie można spotkać oferty pożyczek, w przypadku których potencjalny klient nie jest weryfikowany w bazach dłużników. Takie produkty są kierowane przede wszystkim do osób z problemami finansowymi, które nie mają innej szansy na pozytywną decyzję w sprawie przyznania dodatkowych środków. Unikaj pożyczek bez weryfikacji, jeśli podchodzisz do swoich finansów rozsądnie. Dowiedz się, dlaczego dobra historia kredytowa jest tak ważna.

Czym są bazy dłużników typu BIK?

Bazy dłużników to rejestry, w których są gromadzone dane na temat osób spłacających zobowiązania np.: kredyty, czy pożyczki. Do najpopularniejszych należą te prowadzone przez Biuro Informacji Kredytowej oraz Biura Informacji Gospodarczej.

„BIK (Biuro Informacji Kredytowej) zbiera i udostępnia informacje o zobowiązaniach kredytowych osób fizycznych i prawnych. W rejestrze znajdują się dane o zobowiązaniach zaciągniętych w bankach, instytucjach pożyczkowych i SKOK-ach. BIK gromadzi szczegóły dotyczące wszystkich dłużników – a nie tylko tych, którzy zanotowali opóźnienia w płatnościach – wskazuje Iwona Łozińska ekspert Providenta. – Do rejestru trafiasz już w momencie składania wniosku o finansowanie. Dzięki temu baza ta stanowi dobre miejsce do weryfikacji potencjalnych klientów przez pożyczkodawców” – dodaje ekspert.

Czy BIK to to samo co BIG?

BIK stosunkowo często mylony jest BIG. Jego profil działalności jest jednak nieco inny.

Biuro Informacji Gospodarczej gromadzi i udostępnia dane o wiarygodności płatniczej konsumentów i przedsiębiorców. W rejestrze BIG znajdują się informacje m.in. o niespłaconych w terminie kredytach, o nieopłaconych fakturach, rachunkach za energię, alimentach czy ratach zero procent. Przekazanie przez wierzycieli danych do Biura Informacji Gospodarczej odbywa się na podstawie umów podpisywanych np.: z dostawcami gazu i energii.

W jakim celu pożyczkodawcy sprawdzają historię zadłużenia potencjalnych klientów?

Weryfikacja potencjalnych klientów to standard w przypadku wiarygodnych pożyczkodawców. Pierwszy krok to sprawdzenie poprawności danych podanych we wniosku o pożyczkę, drugi to zbadanie historii kredytowej.

Podstawowym celem weryfikacji potencjalnych pożyczkobiorców w bazach dłużników jest sprawdzenie, czy dana osoba będzie w stanie spłacić swoje zobowiązanie. Jeśli okaże się, że w przeszłości miały już miejsce dłuższe opóźnienia w płatnościach, dla instytucji pożyczkowej to znak, że wiarygodność pożyczkobiorcy jest ograniczona. W takiej sytuacji pożyczkodawca może odmówić udzielenia pożyczki.

Stali klienci firm pożyczkowych mają szansę na szybsze zakończenie procedur. Jeśli zaciągasz pożyczki w danej instytucji regularnie, pożyczkodawca ma już Twoje dane oraz – o ile dotychczasowe zobowiązania spłacałeś w terminie – jesteś dla niego wiarygodny. W przypadku niektórych pożyczkodawców formalności mogą być wtedy ograniczone.

Jak przebiega weryfikacja pożyczkobiorcy?

Weryfikacja potencjalnych klientów pod kątem historii kredytowej w firmach pożyczkowych może przebiegać dwutorowo.

Pierwszy sposób weryfikacji to sprawdzenie potencjalnych pożyczkobiorców w wewnętrznych rejestrach firmy pożyczkowej. Jeśli okaże się, że dana osoba ma już historię pożyczkową i nie jest ona wystarczająco dobra, decyzja odmowna będzie formalnością. Równie dobrze może się jednak okazać, że klient korzystał już z oferty danej instytucji i zawsze terminowo spłacał raty i ma szansę na otrzymanie kolejnej oferty.

Drugi kanał weryfikacji to zewnętrzne bazy dłużników. Pożyczkodawcy sprawdzają je po potwierdzeniu tożsamości potencjalnego klienta. Do pobrania raportu na temat danej osoby jest potrzebne upoważnienie. W raportach z baz zewnętrznych znajdą się dane nie tylko o pożyczkach i kredytach, ale również mandatach czy rachunkach za telefon. Informacje pozyskane w ten sposób pozwalają ustalić, jak wysokie ryzyko wiąże się z przekazaniem środków klientowi.

Czy można zaciągnąć pożyczkę bez weryfikacji w bazach dłużników?

Pożyczka bez BIK czy BIG to inaczej pożyczka bez weryfikacji w bazach dłużników. Taki produkt daje możliwość uzyskania finansowania, ale pożyczkodawca nie weryfikuje Twojej historii kredytowej. To właśnie odróżnia go od standardowych pożyczek.

W przypadku pożyczkodawców weryfikujących potencjalnych klientów w bazach dłużników informacje o terminowości spłaty dotychczasowych zobowiązań są sprawdzane w rejestrze Biura Informacji Kredytowej. Jeśli nie miałeś opóźnień, Twoje szanse na pozytywną decyzję się zwiększają. Pożyczki bez weryfikacji są więc dedykowane osobom, które w przeszłości miały problem z terminowością spłaty pożyczek i kredytów lub alimentów, abonamentu telekomunikacyjnego czy mandatów. Provident nie udziela takich pożyczek, a podobne oferty zawsze powinny wzbudzić czujność pożyczkobiorcy.

Dlaczego nie warto korzystać z ofert pożyczek bez weryfikacji?

Mimo że oferta pożyczek bez weryfikacji może się na pierwszy rzut oka wydawać korzystna, to wśród osób rozsądnie podchodzących do swoich finansów od razu powinna wzbudzić czujność.

Osoby zadłużone mają świadomość, że weryfikacja w rejestrze dłużników przekreśli ich szanse na udzielenie zwykłej pożyczki. Tacy klienci za wszelką cenę szukają więc ofert bez BIK czy BIG. Nawet jeśli znajdą odpowiedni produkt, to koszt całkowity takiej pożyczki będzie znacznie wyższy.

„Wiarygodne instytucje pożyczkowe weryfikują Twoją historię kredytową przed wydaniem decyzji w sprawie finansowania z jednej strony po to, aby zminimalizować ryzyko braku odzyskania pożyczonych środków, a z drugiej – dla bezpieczeństwa potencjalnego klienta – podkreśla Dominik Kłodawski ekspert Providenta. – Jeśli wnioskodawca nie jest w stanie spłacać obecnych zobowiązań, to kolejny dług może wciągnąć go w spiralę długów. To ogromne zagrożenie, ponieważ z takiej sytuacji trudno się uwolnić” – dodaje ekspert.

Podsumowanie

Pożyczki bez weryfikacji w bazach dłużników to zagrożenie dla pożyczkobiorców. Mimo że obecnie liczba tego typu ofert znacznie się zmniejszyła, to w czasie wyboru oferty finansowania warto zachować ostrożność. Aby nie mieć problemów z uzyskaniem finansowania, dbaj o swoją historię kredytową i pilnuj terminu spłaty zobowiązań.

Artykuł sponsorowany przez Provident Polska SA

 

 

Źródło informacji: Provident Polska

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close