Dom 24 marca 2022

Wybieramy dodatki do pokoju dziecięcego – na jakie warto postawić?

Dodatki do pokoju dziecięcego sprawiają, że maluch czuje się w swoim wnętrzu bezpiecznie i przytulnie. W ten sposób chętnie tam przebywa i lubi się tam bawić. Są to również elementy, które ze względu na bezpieczeństwo docenią zwłaszcza rodzice. Na co więc warto postawić? Podpowiadamy.

 

Koce i poduszki

Każdy maluch doceni różnokolorowe koce i poduszki. Pozwalają one zwiększyć komfort i mogą kojarzyć się z ulubionymi bohaterami z książek i bajek. Jeśli wybierzemy te z nadrukami to na pewno sprawią ogrom radości naszemu dziecku. Oczywiście należy w takim przypadku zadbać o to, aby każdy koc i każda poduszka miała swoje miejsce. Nie można więc przesadzić z ich nadmiarem, bo szybko doprowadzi to do bałaganu. Dobrym miejscem na ozdobne poduszki są duże i pojemne półki oraz obszerna kanapa, gdzie koc lub element dekoracyjny należy umieścić po bokach. Regularnie aktualizowany wybór takich przedmiotów można znaleźć w niskich cenach w znanych supermarketach, więc warto obserwować informacje pojawiające się na stronie https://gazetka-24.pl/biedronka.

 

Podwieszany hamak

Podwieszane hamaki lub tak zwane kokony wypoczynkowe to trend, który szybko zyskuje na popularności. Pojawiają się w przedszkolach i żłobkach. Bardzo często stanowią też nieodzowny element pokoju dziecięcego. To rozwiązanie, które spełnia kilka funkcji. Nie posiada ostrych krawędzi oraz kosztuje niejednokrotnie mniej niż duży mebel. Zajmuje bardzo mało miejsca, więc z powodzeniem zastępuje siermiężne wyposażenie pokoju. Rodzic może wygodnie rozglądać się po pokoju i mieć na oku wszystkie dzieci. Poza tym hamak może być szybko przekształcony w kołyskę. Wystarczy umieścić tam specjalne, wygodne podłoże, a następnie malucha, a lekkie kołysanie się pozwoli mu szybciej zasnąć. Natomiast dla starszego dziecka to także świetny element do zabawy i relaksującego odpoczynku.

 

Bezpieczne panele filcowe

Wnętrze pokoju dziecka musi być nie tylko piękne i funkcjonalne, ale również bezpieczne. Na przestrzeni ostatnich lat rośnie zainteresowanie specjalnymi elementami, które układa przymocowuje się do ścian. Panele filcowe to interesujący wybór z kilku powodów. Pozwalają efektywnie wyciszyć pomieszczenie oraz zabezpieczają ścianę przed uszkodzeniami. W pokoju malucha nietrudno o zabrudzenia lub nawet uszkodzenia ścian za pomocą pisaków lub farb. Panele filcowe pozwalają skutecznie zapobiec takim sytuacjom. Poza tym są bardzo elastyczne i miękkie, więc przypadkowy upadek na ścianę nie będzie w żadnym przypadku bolesny dla malucha.

 

Zdjęcie: www.pexels.com

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Dom 22 marca 2022

Jak ogarnąć sprzątanie i opiekę nad dzieckiem? Sprawdź nasze sposoby!

Godzenie domowych obowiązków z rolą mamy nie jest proste. Często zapominamy, że doba ma tylko 24 godziny i staramy się ogarnąć wszystko na raz. Oczywiście dla kobiet nie ma rzeczy niemożliwych, ale warto być dla siebie wyrozumiałą, tym bardziej, że nasze zmęczenie czy sfrustrowanie odbija się na relacji z dzieckiem. Na szczęście istnieją sposoby, dzięki którym utrzymanie porządku jest prostsze, a przy okazji pozwalają na zaangażowanie pociech. Podpowiadamy, jak sprzątać efektywniej i uczynić z tego świetną zabawę!

Kurz i brud sprzyjają rozwojowi zarazków i bakterii, a jak wiadomo mogą one szkodzić zdrowiu, dlatego dbanie o czystość w domu to podstawa. Dodatkowo bałagan nie ułatwia znalezienia potrzebnych rzeczy i wprowadza poczucie chaosu, którego przy maluchach i tak nie brakuje. Jak znaleźć czas na porządki w natłoku obowiązków i zaangażować w nie dziecko?

Bezpieczeństwo przede wszystkim

Pojawienie się dzieci zmienia w życiu bardzo wiele, nawet w tak prozaicznej kwestii jak dobór środków czystości. Jeśli do tej pory stosowałaś silne, chemiczne preparaty, najlepiej jak najszybciej zamień je na te ekologiczne. Są one nie tylko przyjazne środowisku, ale też bezpieczne dla raczkujących maluchów – nie pozostawiają na powierzchniach osadów, które mogłyby im zaszkodzić. W żadnym wypadku nie zostawiaj jednak pociechy samej w otoczeniu preparatów do sprzątania, a jeśli chce Ci pomóc w porządkach pozwalaj na ich używanie tylko w Twojej obecności.

W sytuacji, gdy nie mamy pod ręką gotowych, naturalnych środków czystości możemy wykorzystać to, co mamy w kuchni. Doskonałą alternatywą będzie kilka łyżek octu wymieszanych z wodą – tak powstały płyn doskonale sprawdzi się do czyszczenia łazienki. Osoby, które nie mogą znieść jego woni mogą skorzystać ze specjalnych, zapachowych octów do sprzątania. Inną opcją jest soda oczyszczona – można nią odświeżyć dywan przed odkurzaniem albo użyć do zmywania. Ucząc dziecko sprzątania starajmy się nie używać za dużo ręczników papierowych – w trosce o środowisko lepszym wyborem będą materiałowe szmatki czy bawełnianie ściereczki wielokrotnego użytku – mówi Joanna Bruszewska, ekspertka ze sklepu Bee.pl z szerokim asortymentem ekologicznych produktów do sprzątania.

Dobra organizacja czasu to podstawa

Przy małych dzieciach trudno jest przeznaczyć cały dzień na porządki, dlatego staraj się sprzątać częściej, ale krócej, a nowe zabrudzenia usuwaj na bieżąco. Drobne nawyki, jak przetarcie blatu po gotowaniu czy kranu podczas mycia zębów robią ogromną różnice. Dobrym rozwiązaniem jest podzielenie sobie zadań na konkretne dni tygodnia – najlepiej od poniedziałku do piątku, tak aby w weekend mieć chwilę na odpoczynek. Istotny jest też kierunek sprzątania – zacznij od góry, a następnie przechodź do niżej położonych powierzchni – odkurzanie czy mycie podłogi zostaw na sam koniec. Dzięki temu nie ominiesz żadnego miejsca, unikniesz rozprzestrzeniania się kurzu i wszystko pójdzie sprawniej. Możesz również założyć sobie określony czas na porządki i ustawić budzik, co będzie dodatkowym bodźcem, aby zdążyć przed jego alarmem.

Pamiętaj, że utrzymywanie czystości nie jest tylko na Twojej głowie. Podziel się obowiązkami z partnerem i innymi członkami rodziny. Jeśli masz taką możliwość korzystaj także z wszelkiego rodzaju udogodnień jak np.: roboty odkurzające, zmywarki czy pralko-suszarki. Pomocna będzie też chusta do noszenia pociechy, krzesełko do karmienia lub kojec – zyskasz pewność, że dziecko jest bezpieczne i masz je na oku.

Zabawa w porządki

Gdy znasz już tajniki szybkiego i bezpiecznego sprzątania pojawia się pytanie – jak zaangażować w nie pociechę? Zastanów się, które zadania możesz powierzyć dziecku, dostosuj je do jego wieku i uzbrój się w cierpliwość – początkowo porządki będą zajmować więcej czasu, ale nie wyręczaj go. Maluchy z pewnością poradzą sobie z wycieraniem kurzu czy rozlanego napoju, możesz też włączyć je do sortowania ubrań przed praniem i połączyć z nauką kolorów. Starszaki pomogą w zmywaniu czy obsłudze zmywarki, a także zamiataniu i odkurzaniu. Nie zmuszaj jednak dziecka do współpracy – wykorzystaj swoje pokłady kreatywności. Zacznij od omówienia dokładnie tego, co ma zrobić i przedstaw to jako reguły zabawy – możecie wcielać się w rolę albo nadawać je przedmiotom. Zbieranie porozrzucanych zabawek dla dziecka będzie o wiele ciekawsze jako „wyścig z bałaganem”, a wkładanie naczyń do zmywarki jako „karmienie kuchennego stwora”.

Sprzątanie przez zabawę daje możliwość wspólnego spędzenia czasu i pokazuje maluchom, że może być ono przyjemne. Dodatkową motywacją będzie tablica, na której zawiesicie odznaki za wykonanie danego zadania. W wyrabianiu nawyku utrzymywania porządku przydatne okazują się zabawki, jak mini odkurzacze, szczotki czy zmiotki. Dzięki nim pociecha może naśladować rodzica, a jak wiadomo właśnie w ten sposób maluchy uczą się większości zachowań – dodaje Joanna Bruszewska z Bee.pl, w którego ofercie znajdują się m.in. zabawki dla dzieci.

Godzenie codziennych obowiązków z byciem mamą to ciężka i wymagająca praca, którą możesz sobie nieco ułatwić korzystając z naszych sposobów. Staraj się jak najczęściej angażować dziecko w prace domowe tj. sprzątanie czy pranie – dzięki temu, gdy trochę podrośnie unikniesz walki o bałagan w pokoju czy zlew pełen naczyń, a nawyk z dzieciństwa przyda mu się też w dorosłym życiu. 

  O sklepie Bee.pl

Bee.pl to sklep internetowy oferujący szeroki asortyment z kategorii FMCG. Założona w 2018 roku marka należy do spółki Glosel, której siedziba mieści się w Białymstoku. Wyróżnikiem Bee.pl jest bogata oferta ekologicznych i prozdrowotnych produktów spożywczych oraz naturalnych kosmetyków. W asortymencie sklepu znajdują się także suplementy diety, produkty dla dzieci, artykuły do domu i książki. Misją Bee.pl jest inspirowanie do zmiany nawyków żywieniowych oraz próbowania nowych smaków.

Zdjęcie i materiał przesłany przez zewnętrznego partnera.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Emocje 19 marca 2022

Shinrin-yoku, czyli wykąp się lesie

Shinrin-yoku, czyli metoda opracowana w Japonii staje się coraz popularniejsza także w Polsce. Kąpiele leśne poprawiają odporność i metabolizm, harmonizują układ nerwowy, łagodzą lęki, napięcia i objawy depresji.

Beton, asfalt, metal i szkło – to na co dzień otacza przeciętnego mieszczucha. Nie w takim środowisku ewoluował ludzki gatunek i dlatego człowieka nieustannie ciągnie coś do przyrody. Choć można ten głos zagłuszać, to lepiej tego nie robić.

Dobrze rozumieją to mieszkańcy Japonii, gdzie powstało Shinrin-yoku. Po polsku „shinrin” znaczy las, a „yoku” – kąpiel.

Spokój i wszystkie zmysły

Kiedy ktoś spróbuje wyszukać „leśne kąpiele” w Google, znajdzie nawet oferty profesjonalnie prowadzonych sesji w Polsce. Bo Shinrin-yoku nie jest zwykłym chodzeniem po lesie – to coś znacznie więcej. Przede wszystkim nie należy się spieszyć, to nie marsz na orientację ani bieg przełajowy. Przeciwnie – chodzi o to, aby jak najgłębiej zanurzyć się w otoczeniu. Trzeba więc zaangażować wszystkie zmysły – uważnie przyglądać się zieleni i krajobrazom, chłonąć zapachy lasu, wsłuchiwać się w jego dźwięki, odgłosy ptaków, dotykać drzew, poczuć leśną atmosferę całym ciałem, jeśli to możliwe posmakować jadalnych roślin, np. jagód.

„To nie są fizyczne ćwiczenia, wycieczka, czy jogging. To przebywanie w kontakcie z naturą, łączenie się z nią zmysłami wzroku, słuchu, smaku, węchu i dotyku” – mówi dla serwisu „Zdrowie” prof. Qing Li z Nippon Medical School, założyciel Japońskiego Towarzystwa Medycyny Leśnej, autor wydanej w wielu krajach książki (w tym w Polsce) „Shinrin-yoku. Sztuka i teoria kąpieli leśnych” .

Stworzona przez prof. Li dziedzina – leśna medycyna łączy osiągnięcia z różnych obszarów – medycyny środowiskowej i prewencyjna, a także tzw. alternatywnej.

Dla ciała i psychiki

W swoich pracach naukowych ten lekarz i naukowiec przytacza wyniki badań, które wskazują na różnorakie korzyści płynące z takiego kontaktu z lasem. Mówi na przykład o wzroście aktywności i liczby komórek NK, które stanowią podstawę układu odpornościowego – zwalczają zakażenia i zabijają komórki nowotworowe. Obserwowano też zwiększenie liczby przeciwnowotworowych białek, spadek ciśnienia krwi i poziomu hormonów stresu. Wzrastała natomiast aktywność układu przywspółczulnego przygotowującego organizm do odpoczynku i regeneracji. Rosło stężenie adiponektyny – hormonu o działaniu przeciwmiażdżycowym, przeciwzapalnym i poprawiającym wrażliwość na insulinę. Zyskiwała też psyche uczestników takich zajęć – testy wskazywały na redukcję stresu, depresji, gniewu, a także zmęczenia i dezorientacji.

„Badania nad leśną medycyną zostały nagrodzone Award of Nippon Medical School w 2011 roku, co potwierdza, że dziedzina ta uznawana jest przez japońskie uczelnie medyczne, jako nowe metody z zakresu medycyny zapobiegawczej. Zostały też nagrodzone przez Japońskie Towarzystwo Higieny w 2021 roku. Zostało ono założone w 1929 roku i jest najstarszym towarzystwem medycznym w Japonii” – podkreśla uwagę prof. Li.

Pomoc dostępna dla każdego

O wielu korzyściach mówią róże zespoły, na przykład naukowcy z chińskiego Uniwersytetu Rolniczego Jiangxi. Po przeanalizowaniu ponad 200 prac naukowych na ten temat wymieniają poprawę działania układu krążenia, metabolizmu, systemu immunologicznego, parametrów neuroendokrynnych, elektrofizjologicznych, redukcję stanów zapalnych, poprawę wskaźników antyoksydacyjnych. Obok zmian fizjologicznych zauważyli oddziaływanie na psychikę – znaczącą poprawę stanu emocjonalnego, nastawienia do życia i otoczenia, wzrost zdolności do adaptacji oraz wyraźne złagodzenie leków i depresji. Z kolei autorzy innej analizy, w swojej pracy opublikowanej na łamach „International Journal of Environmental Research and Public Health” zwracają uwagę, że:

„doświadczenie obejmujące umysł ciało i ducha związane z Shinrin-yoku dostępne jest dla każdego i można je zrealizować na różne udokumentowane sposoby, tak jak pokazaliśmy to w naszym nowym przeglądzie badań. Metody te są poparte naukowymi danymi, a także historią i doświadczeniem różnych osób. Praktyka Shinrin-yoku i terapia naturą oferują ludziom autentyczny sposób wspierający odzyskiwanie i utrzymywanie zdrowia umysłu, ciała i ducha”.

Światowa Organizacja Zdrowia definiuje zdrowie człowieka właśnie jako „stan kompletnego fizycznego, mentalnego i społecznego dobrostanu, a nie tylko brak choroby”. Dla wielu osób stan psychiki łączy się nierozerwalnie ze wspomnianą sferą duchową, choć różni ludzie mogą inaczej ją pojmować. Badacze z University of San Francisco i Oregon Health & Science University w Portland sprawdzili Shinrin-yoku właśnie od tej strony. Po analizie 13 naukowych publikacji odkryli, że pomimo stosowania różnych metod badawczych uzyskiwane wyniki wskazują, że „Shinrin-yoku to integrująca praktyka, która może wspierać duchowość człowieka i pomagać w jej rozwijaniu”.

Atmosfera, sceneria, fitoncydy

Warto zadać pytanie, dlaczego las tak na człowieka działa.

„Chodzi o sumaryczny efekt działania wszystkich zmysłów. Cicha atmosfera, piękna sceneria, łagodny klimat, szczególne, przyjemne zapachy, świeże, czyste powietrze w lesie przyczyniają się do powstawania obserwowanych efektów – mówi prof. Li. – Jednak największe znaczenie ma węch ze względu na działanie fitoncydów – olejków eterycznych wydzielanych przez drzewa. Odkryłem, że wzmacniają one układ odpornościowy, redukują stężenie hormonów stresu i przez to wspierają zdrowie człowieka” – dodaje.

Według jego badań to właśnie fitoncydy pobudzały produkcję i aktywność wspomnianych komórek NK. W jednym z eksperymentów naukowcy, z pozytywnym skutkiem wystawiali na działanie takich olejków ochotników, którzy mieszkali w miejskim hotelu.

Las w domu

Naukowcy z japońskiego Instytutu Leśnictwa i Badań Produktów Leśnych sprawdzili natomiast, czy podobne skutki można uzyskać przez cyfrową symulację lasu. W pomieszczeniu, do którego zaprosili ochotników, zamontowali zestaw projektorów i głośników, które odtwarzały leśną scenerię. Do tego umieścili w pokoju dyfuzor z olejkiem eterycznym wydzielanym przez jeden z gatunków jodeł. Także tym razem badacze zaobserwowali szereg korzystnych skutków – zwiększoną aktywność układu przywspółczulnego, spadek tętna, a także zmniejszenie napięcia psychicznego, objawów depresyjnych, gniewu, zmęczenia i dezorientacji. Wzrosło natomiast poczucie regeneracji.

Do parku w czasie lunchu

Z pewnością można do pewnego stopnia odtworzyć przypominające las środowisko w domu, ale w Polsce, przy odrobinie wysiłku jest wiele miejsc, gdzie można praktykować Shinrin-yoku. Lasy zajmują bowiem 30 proc. powierzchni kraju. Nie trzeba jednak, koniecznie wyjeżdżać do puszczy czy nawet za miasto. Odpowiednie warunki można już często znaleźć w pobliskich parkach. Jak twierdz prof. Li, wiele można zyskać już dzięki regularnym leśnym kąpielom w parku, np. w czasie przerwy na lunch. Chyba warto spróbować.

Marek Matacz, zdrowie.pap.pl

Źródło informacji: Serwis Zdrowie

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close