Podróże 27 czerwca 2024

Zakaz parawanów nad morzem? Nie wierzę, że w tym roku to się uda

Zakaz parawanów nad morzem to pomysł nienowy i nawet były miejscowości, które próbowały wcielić go w życie, choćby Darłowo. Nie wyszło i pewnie nie wyjdzie. Raz, że parawany są silnie zakorzenione w polskiej mentalności, dwa – trudno sobie bez nich wyobrazić spokojny wypoczynek na plaży. 

Dlaczego Polacy potrzebują parawanów? 

Przeciwnicy parawanów mówią o złośliwym grodzeniu plaży, a ci bardziej bezpośredni – o buractwie. Twierdzą przy tym, że parawany nie są nikomu do niczego potrzebne, kaprys to jedynie i fanaberia. Tymczasem moje wieloletnie doświadczenia z parawaningiem nauczyły mnie dwóch rzeczy:

 

— Jak wieje wiatr, to bez parawanu na plaży nie da się wysiedzieć. Unoszony przez wiatr piasek (często nawet na wysokość kolan) trafia dosłownie wszędzie i zasypuje wszystko. Pomijam już to, że wiatr jest po prostu zimny i skutecznie potrafi zepsuć relaks na plaży. Natomiast dobrze ustawiony parawan poprawia komfort termiczny.

 

— Brak parawanu traktowany jest jak nieme przyzwolenie na bieganie po kocu, zasypywanie go piachem lub oblewanie wodą. Najczęściej przez dzieci, bo „to jest plaża, są wakacje i dziecko się musi wybiegać”. To, że ja mam urlop i chcę odpoczywać na swoich warunkach, większości rodziców nie obchodzi. 

Dlaczego parawany to zło i powinny zniknąć? 

Parawany same w sobie złem nie są, natomiast ludzie, którzy z nich korzystają, często zachowują się tak, jakby morskie powietrze im rozum odebrało. Postawi taki jeden z drugim parawan kompletnie bezmyślnie, a potem kłóci się, że on go nie usunie, bo potem nie odzyska swojego miejsca. Niestety nie wymyśliłam tego, taki argument padł na jednej z plaż, gdy ratownicy prosili o złożenie parawanów, bo muszą się dostać do mężczyzny, który stracił przytomność. Niestety nie zdążyli z pomocą.

 

I aż ciśnie się na usta i klawiaturę pytanie: „Gdzie była policja?!”. Bo na to akurat jest paragraf. Dokładnie artykuł 51 Kodeksu Wykroczeń. Co prawda nic tam nie ma o parawanach, ale o zakłócaniu porządku publicznego już tak, a utrudnienie prowadzenia czynności ratujących życie na pewno można pod takowy podciągnąć. 

 

Widziałam, jak wygląda samochód do przemieszczania się po plaży w skrajnej sytuacji i zapewniam Was, że to nie jest małe autko, tylko potężny kolos na kołach przypominających te od traktora. I na przejazd takiego auta w sytuacji zagrażającej zdrowiu i życiu zawsze powinno być miejsce. 

 

Argumenty, które mnie nie przekonują do likwidacji parawanów 

Dzieci gubią się między parawanami i rodzice tracą je z oczu. 

Ja pier…… dykam. Co to znaczy, rodzice tracą dzieci z oczu? Nad morzem?! Jeśli krasnoludka nie widać zza parawanów, to znaczy, że ma mniej niż metr wzrostu, bo przeciętny parawan ma wysokość 80 cm. Czyli co, dwu albo trzylatka luzem się puszcza i niech sobie pobiega? Przykro mi, ale żadnej solidarności z rodzicami w tym momencie nie czuję. 

 

Parawany są brzydkie i szpecą plaże 

Kwestia gustu, niektóre są ładne, inne brzydkie, jeszcze inne zabawne. Podobnie jak ludzie, którzy na plaży przebywają. Tylko ludzi nie można się pozbyć, nawet jeśli są brzydcy, głośni i ogólnie grubiańscy. 

 

Jak nie będzie parawanów, to ludzie będą kulturalniejsi 

Nie. Nie będą. Kultura nie zależy od tego, czy ktoś jest osłonięty od wiatru. Albo się ją ma, albo nie. 

 

Jak nie będzie parawanów, to ludzie nie będą pić alkoholu na plaży i nie będą włączać muzyki na full

Owszem, będą robić jedno i drugie. Wystarczy się wybrać nad mazurskie jeziora, żeby się o tym przekonać. Zresztą jakiekolwiek miejsce nad wodą się nada, nawet miejskie baseny. 

 

A może zamiast zakazu ustawiania parawanów wybrać kompromis?

Darłowo próbowało zakazać parawaningu, ale szybko się z tego wycofało. Ponoć nie miał kto egzekwować nowego prawa.  Poza tym miasto, które wyda takie rozporządzenie, szybko odczuje brak turystów. 

 

Czego potrzebujemy na plażach? Przede wszystkim jasnych zasad i to nie tych spisanych na tablicy z regulaminem, bo nikt ich nie czyta. Chociaż umieścić można. Jeśli w regulaminie pojawi się zapis o karach porządkowych, to przynajmniej będzie podstawa do utarcia nosa niepokornym. 

 

Na plażach są potrzebne korytarze życia, bo w dramatycznych sytuacjach liczy się każda minuta. Czyli po prostu trzeba wydzielić miejsca, gdzie można wypoczywać, ile dusza zapragnie oraz takie, na których rozłożenie choćby koca poskutkuje upomnieniem (na początek). 

 

Osobna kwestia to wielkość „parceli” grodzonej parawanami. Tu wystarczy ustalić przybliżoną liczbę metrów kwadratowych na osobę i po problemie. Mam wrażenie, że nasza trójka zajmowała około 8 m². I wcale nie było nam ciasno. 

 

Jest jeszcze jedna kwestia, o której mówi się mało, a szkoda. Parawany powinny być ustawiane tak, by dało się między nimi swobodnie chodzić. Metr odległości od każdego to absolutne minimum. Tymczasem bardzo często parawany (szczególnie w pierwszej linii) są „poprzytulane” jeden do drugiego, żeby „nikt się tu nie kręcił”. Słowo honoru nie wiem, czemu nikt nic z tym nie robi. Jakoś ze zwracaniem uwagi turystom, którzy ośmielali się nie zakładać maseczek na plażach, nie było problemu. I nawet ludzie się do tego znaleźli. 

 

Problem nie leży w parawanach jako takich. Problemem jest brak odgórnie narzuconych zasad i niestety nasza narodowa mentalność – co nie jest zabronione, jest dozwolone. Stąd właśnie brak przejeść na plażach, grodzenie parcel i problemy z dotarciem z pomocą tam, gdzie ona jest potrzebna. Korytarz życia na plaży widziałam jedynie w Karwii. Co prawda był to tylko odcinek od wejścia na plażę do brzegu morza, ale dobre i to na początek. Da się. 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Napoje 27 czerwca 2024

Organizujesz garden party? Zainspiruj się bezpłatnym e-bookiem od SodaStream 

SodaStream, marka nowoczesnych saturatorów do wody gazowanej, wydała bezpłatny e-book o organizacji garden party. To niemal 100 stron wskazówek, jak od A do Z przygotować udaną imprezę w plenerze. Jeśli myślisz o zabawie pod chmurką, ten kompleksowy przewodnik doda smaku twojemu wydarzeniu. 
E-book od SodaStream dostarcza inspiracji każdemu, niezależnie od doświadczenia w organizowaniu garden party. Został tak skonstruowany, aby krok po kroku przeprowadzić czytelnika przez przygotowania do eventu. Jednocześnie nie brakuje w nim nieoczywistych wskazówek i pomysłów dla tych, co chcą wzbogacić swoje dotychczasowe imprezy o efekt „wow”. By go otrzymać, wystarczy wejść na stronę SodaStream i kliknąć „pobierz”, a po chwili e-book trafi na skrzynkę mailową. Co można w nim przeczytać?
E-book nasycony pomysłami – przepis na udaną imprezę
Poradnik zawiera podpowiedzi, kiedy, gdzie i z jakiej okazji najlepiej zorganizować garden party. Znajdują się w nim również pomysły na modne, stylowe aranżacje przestrzeni. Od dekoracji ogrodu po najdrobniejsze ozdoby na stole – SodaStream zadbała o każdy detal.
W obszernym e-booku nie brakuje praktycznych porad dotyczących:
  • wyboru zastawy stołowej w duchu zero waste,
  • komponowania porywającej do tańca playlisty,
  • nietuzinkowych atrakcji dla gości,
  • stylowego i komfortowego ubioru,
  • zabezpieczenia przed komarami,
  • a nawet… konstruowania zaproszeń, którym nikt się nie oprze.
Wreszcie najważniejsze: w środku czeka ponad 30 stron z przepisami na apetyczne przekąski oraz bąbelkowe drinki na bazie wody gazowanej i syropów smakowych od SodaStream. Lista składników, opis wykonania oraz oryginalne sposoby na dekoracje pomogą efektownie przygotować musujące koktajle. Skorzystaj z checklisty i stwórz własne listy najpotrzebniejszych rzeczy, a nie umknie ci żaden szczegół.
SodaStream – specjalista od wody gazowanej
SodaStream specjalizuje się w produkcji nowoczesnych saturatorów do gazowania wody. W jej ofercie są również stylowe butelki wielorazowe oraz syropy smakowe. Wszystko po to, aby uczynić codzienne nawadnianie maksymalnie przyjemnym doświadczeniem i dbać przy tym o środowisko.
Dzięki temu, że wodę gazowaną oraz dziesiątki musujących napojów z syropami można łatwo i szybko przygotować w domu, znika potrzeba kupowania napojów w jednorazowych butelkach z plastiku. Użytkownikom SodaStream udaje się w ten sposób eliminować miliony butelek PET rocznie. Wspólnie z marką przyczyniają się do zmniejszenia zanieczyszczenia plastikiem i promują ekologię w swoim otoczeniu… nieustannie odkrywając przy tym nowe smaki.
SodaStream udowadnia, że zrównoważony styl życia może iść w parze z komfortem. Produkty marki są kojarzone z innowacyjnością, bezkonkurencyjną jakością, ekologią oraz zdrowym stylem życia. Dzięki temu zyskują zwolenników na całym świecie. Tak tworzy się bąbelkowa rewolucja.
O SodaStream
SodaStream jest wiodącą marką produkującą saturatory do gazowania wody, należącą do koncernu PepsiCo. SodaStream umożliwia przygotowywanie wody gazowanej w domowym zaciszu, eliminując konieczność dźwigania ciężkich zgrzewek i zaśmiecania środowiska jednorazowym plastikiem. Jedna butelka SodaStream pozwala zastąpić tysiące tych jednorazowych, a sam ekspres zapewnia świeżą wodę gazowaną zawsze wtedy, gdy mamy na nią ochotę za jednym naciśnięciem przycisku, w wybranym stopniu nagazowania. Aby dowiedzieć się więcej o SodaStream, odwiedź stronę sodastream.pl i śledź SodaStream na Facebooku, Instagramie i YouTube.
Źródło informacji: SodaStream

 

 

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Sport 26 czerwca 2024

Raport: fatalna kondycja fizyczna polskich uczniów

Aż 94 proc. dzieci i młodzieży w Polsce nie posiada wystarczających kompetencji ruchowych, czyli nie potrafi prawidłowo biegać, skakać czy rzucać piłką – dowodzi najnowszy raport przygotowany przez Akademię Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego w Warszawie. Badanie przeprowadzone w zeszłym roku objęło swoim zasięgiem ponad dwa tysiące uczniów z 17 podstawówek z całej Polski.

Raport powstał w ramach programu „WF z AWF. Aktywny dzisiaj dla zdrowia w przyszłości”. Była to już trzecia odsłona działań prowadzonych w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych, których zadaniem jest aktywizacja dzieci i młodzieży, istotna w kontekście pogorszenia kondycji fizycznej, szczególnie nasilonego przez okres pandemii COVID-19.

„Od 2021 r. realizujemy program >>WF z AWF<< i prowadzimy badania dotyczące kondycji fizycznej oraz podstawowych umiejętności ruchowych dzieci i młodzieży. Diagnoza pokazuje, w zasadzie już trzeci rok z rzędu, że większość dzieci jest niesprawna ruchowo” – mówi prof. Bartosz Molik, rektor Akademii Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego w Warszawie.

W ramach badań analizowano, między innymi, tzw. fundamentalne umiejętności ruchowe. To niezbędne i podstawowe umiejętności, które warunkują uczestnictwo w aktywności fizycznej oraz ułatwiają funkcjonowanie w codziennym życiu, np. umożliwiając bezpieczne zeskoczenie ze schodów. Do najpowszechniej wykorzystywanych umiejętności w czasie aktywności i szerokiej gamy sportów należą: bieg, skok, rzut, chwyt, kozłowanie i uderzenie (np. kopnięcie piłki).

„W tej części badań nie sprawdzaliśmy, czy dziecko biega szybko czy wolno albo czy wysoko skacze. Skupiliśmy się na tym, czy w ogóle potrafi biegać, skakać, rzucać, chwytać i tak dalej. Okazało się, że w sumie ponad 90 proc. dzieci w Polsce nie posiada podstawowych umiejętności ruchowych. Są nieprzygotowane do tego, by podejmować jakąkolwiek aktywność fizyczną” – wskazuje rektor AWF w Warszawie.

Według niego uczniowie, którzy w klasach I-III nie opanowują podstawowych umiejętności ruchowych, potem nie chcą ćwiczyć, bo są słabsi, czują się wykluczeni. Uważają, że nauczyciel wymaga od nich zbyt dużo, stąd pojawiają się zwolnienia z WF-u, a co za tym idzie – brak regularnej aktywności fizycznej.

Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy może być fakt, że w większości szkół w pierwszych trzech klasach podstawówki zajęcia wychowania fizycznego prowadzą nauczyciele edukacji wczesnoszkolnej, którzy nie są odpowiednio przygotowani do prowadzenia tego typu lekcji.

„W klasach I-III mówi się często o tzw. spontaniczności. Dziecko ma spontanicznie biegać, skakać, cieszyć się zajęciami. To trochę tak, jakby pani na lekcji matematyki powiedziała: >>dzielcie, mnóżcie sobie, jak chcecie, bawcie się matematyką<<. Zarówno zajęcia matematyki, języka polskiego, jak również wychowania fizycznego powinny być odpowiednio prowadzone i ukierunkowane. I tak jak dziecko pod opieką nauczyciela uczy się czytać, pisać i liczyć, tak podczas zajęć wychowania fizycznego powinno się uczyć biegać i skakać” – podkreśla prof. Bartosz Molik.

Stąd na AWF w Warszawie pojawił się pomysł utworzenia dwusemestralnych studiów podyplomowych dla nauczycieli nauczania wczesnoszkolnego, w ramach których uczono by, jak pracować nad rozwojem ruchowym dzieci podczas zajęć WF.

„Jeśli pedagodzy mieliby takie studia, a nauczyciele wychowania fizycznego zostaną dodatkowo włączeni jako asysta do zajęć WF w klasach II i III szkoły podstawowej, jesteśmy w stanie zmienić aktualną fatalną sytuację” – ocenia rektor AWF.

Podkreśla jednocześnie, że spadek poziomu kondycji fizycznej młodych Polaków nastąpił już w latach 90. XX w.

„Było to związane z dynamicznym rozwojem cywilizacji. Komputery, telefony komórkowe spowodowały, że przestaliśmy się ruszać. Odbiło się to głownie na wytrzymałości, czyli wydolności krążeniowo-oddechowej” – mówi prof. Bartosz Molik.

Jednak prawdziwym „gwoździem do trumny” okazała się w tym przypadku pandemia, która dodatkowo spowodowała izolację społeczną.

„Nasze raporty pokazały, że z tego powodu aktywność fizyczna była na bardzo niskim poziomie” – dodaje rektor AWF.

Stąd wziął się pomysł aktywizacji dzieci i młodzieży wdrażany od 2021 r. w ramach programu „WF z AWF”. Program zainicjował powstanie kilkudziesięciu tysięcy zajęć pozalekcyjnych – tzw. „Sport Klubów” – w całej Polsce. W latach 2021-23 wzięło w nich udział ponad 400 tys. uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Zajęcia były organizowane z podziałem na grupy wiekowe.

Jak podkreśla rektor AWF w Warszawie, chodzi o to, żeby wyrobić w uczniach nawyk regularnej, zdrowej aktywności fizycznej, czyli tzw. całożyciowej aktywności, która zaprocentuje w przyszłości.

„Dzieci nie mogą bać się ruchu, jest on naturalny niczym oddychanie” – mówi prof. Bartosz Molik.

kondycja fizyczna polskich uczniów

 

Źródło informacji: PAP MediaRoom

Obraz Kai Pilger z Pixabay

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close