Zdrowie 8 listopada 2018

A może by tak złapać Go za … jądra?

Wiecie, tyle się mówi teraz o raku piersi czy raku jajnika, koncentruje się na kobiecych chorobach, że ja zapytam – a co z naszymi facetami? Mamy święte prawo, a nawet obowiązek mówić o zagrożeniach dla zdrowia i życia obojga partnerów, bo przecież i mama i tato muszą byc zdrowi, by razem wychować swoje pociechy. A że listopad jest miesiącem działania przeciwko nowotworom jądra, przyszedł czas, by ten temat pojawił się i na naszym blogu.

Jeśli wpadło Wam do głowy, że to temat dla starszych panów, to muszę powiedzieć, że na nowotwory jąder przede wszystkim chorują młodzi, w wieku 20–34 lat, pozorne okazy zdrowia. I nic ma do tego sprawność seksualna, że niby jak on może i po dwa razy dziennie to jest ok –  rak jądra rozwija się po cichu i jak już zaboli, to mamy potężny problem.

Zachęćcie partnera do samokontroli, bo facet najlepiej zna swoje ciało i wyłapie odstępstwa od normy. A jeśli On nie chce tego zrobić, cichaczem, przy okazji miłego wieczoru same sprawdźcie, czy nic złego się nie dzieje. Złapcie za jądra, czy to za karę czy w ramach nagrody, bo tylko tak uda się wyczuć różne nieprawidłowości.

Przede wszystkim pamiętajcie, że niepokojące są objawy takie jak: wyczuwalny w jądrze niebolesny guz, stwardnienie, obrzęk, nagromadzenia płynu w obrębie moszny. Jeśli facet skarży się także na uczucie ciężaru, rozpierania bądź dyskomfortu w obrębie jądra, żarty się skończyły! Nowotworów jądra jest kilka typów i pamiętajcie, że jedynie u około 10-20% mężczyzn pojawiają się dolegliwości bólowe, które sygnalizują niebezpieczeństwo.

Każda zmiana pojawiająca się w obrębie moszny powinna być impulsem do jak najszybszej wizyty u urologa. Nowotwór może rozwijać się w jednym lub w obu jądrach, a brak świadomości sprawia, że choroba bywa wykrywana przypadkowo dopiero wtedy, gdy przerzuty obejmują inne narządy.

Zła wiadomość jest taka, że nowotwór jądra bywa nowotworem agresywnym i rozwijającym się bez ostrzeżenia. Dobra wiadomość jest taka, że wczesne wykrycie i leczenie, jeszcze przed wystąpieniem przerzutów, daje aż 90% szans na wyzdrowienie.

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Desery 7 listopada 2018

Dynia, twaróg i masło orzechowe – zgrane trio na pyszny deser

Dynia to niewątpliwie bardzo inspirujące warzywo, które w kuchni można wykorzystać na wiele sposobów. Miąższ, mimo iż sam w sobie jest raczej mdły i bez smaku, stanowi znakomitą bazę do przyrządzania zup, potraw mięsnych, wszelkich placków, kotletów, słodkich wypieków, musów, czy dżemów. Pestki dyni to świetny dodatek do wszelkich sałatek, płatków (np. granoli) lub zup typu krem. Mogą być także konsumowane po prostu jako zwykła przekąska, tak jak orzeszki. Z kolei olej śmiało można wykorzystać do dressingów, a nawet do domowej pielęgnacji urody.

Możliwości jak widać jest wiele, trzeba więc korzystać, póki trwa sezon.

A ponieważ właśnie przygotowywałam bardzo lubiany przeze mnie krem z dyni i nie zużyłam całego warzywa, postanowiłam wykorzystać jego resztki do deseru, który nota bene wymyśliłam zupełnie przez przypadek – mieszając ze sobą to, co akurat miałam w lodówce i spiżarni.

Nie byłam do końca pewna, czy mój eksperyment okaże się smaczny, ale ku mej radości połączenie twarogu z dynią i masłem orzechowym, okazało się bardzo ciekawym  rozwiązaniem.

Nie za słodki, ale też nie mdły. Lekko chrupiący – dzięki ciasteczkom i orzechom, a nie tylko papkowaty, czyli taki deser jak lubię 😉 Moi domownicy również 😀  

Składniki na trzy porcje (3 szklanki):
250 g twaróg
1 szklanka puree z dyni
5 łyżek cukru
1.5-2 łyżki masła orzechowego
Kilka sztuk kruchych ciastek – ja wykorzystałam owsiane, ale mogą też być korzenne lub czekoladowe
Garść orzechów, np. fistaszków
Szczypta soli
0.5 łyżeczki imbiru
0.5 łyżeczki cynamonu

Przygotowanie:

  1. Zaczynam od przygotowania puree.

W tym celu: myję dynię, kroję na mniejsze kawałki, wydrążam. Blachę wykładam papierem do pieczenia, a na nim układam kawałki dyni. Piekarnik nastawiam na 200 stopni i w takiej temperaturze piekę warzywo przez około 30 minut. Po upieczeniu i ostudzeniu, obieram dynię ze skórki, a następnie blenduję na gładką masę.

  1. Do przygotowanego puree dodaję przyprawy: szczyptę soli, imbir oraz cynamon i mieszam.
  2. Twaróg miksuję z cukrem. Następnie dodaję do niego puree z dyni, masło orzechowe i całość dokładnie mieszam.
  3. Na koniec kruszę kilka ciasteczek, obieram orzeszki ze skorupki i drobno je kroję.
  4. Małe pucharki, szklaneczki lub miseczki – jak kto woli – wykładam na przemian ciasteczkami i masą serowo-dyniową, a wierzch posypuję orzeszkami.

Deser gotowy. Tylko uważajcie, bo jest dość syty (jak dla mnie), więc radzę nie przesadzać z wielkością pucharka, żeby nie pęknąć 😉

P.s. Spróbujcie też mus z dyni, bananów i pomarańczy -> klik ! 😉

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Targi 6 listopada 2018

Targi Mamaville Wrocław vol. 7

Czas pędzi nieubłaganie i tak oto przed nami już siódma edycja Targów Mamaville we Wrocławiu. Kiedy to zleciało? Nie wiemy, ale wiemy, że i tym razem na gości czeka dużo atrakcji. Targi Mamaville to nie tylko możliwość zrobienia zakupów, to o wiele więcej.

Idea Targów Mamaville jest jednocześnie prosta i unikalna. Swoje towary oferują kreatywne mamy, które chcą czegoś więcej niż „siedzieć w domu z dzieckiem”. Stąd oryginalne projekty, unikatowe wzory i fasony, śmiało i odważnie dobierane kolory, nietypowe rozwiązania. Warto przy okazji zaznaczyć, że to, co można kupić na Targach, zostało wyprodukowane w Polsce. Nie znajdziemy tu taniej masówki z poślednich materiałów, ale produkty naprawdę wysokiej jakości. I, co ważne, wcale nie za wygórowane ceny. Targi Mamaville to okazja do skompletowania pełnej wyprawki dla noworodka (łóżeczko, wózek, pościel, ubranka, akcesoria), uzupełnienia garderoby i półek z zabawkami starszaka, a także kupna akcesoriów niezbędnych rodzicom.

W strefie edukacyjno-rozrywkowej zarówno rodzice, jak i dzieci mają szansę na dobrą zabawę i uczestnictwo w ciekawych warsztatach. Dla dzieci przygotowano zajęcia logopedyczne, dla dorosłych cykl warsztatów z dziedziny opieki nad noworodkiem i niemowlakiem. Udział w zajęciach jest bezpłatny, liczba miejsc ograniczona, obowiązują zapisy. Chęć udziału można zgłosić tutaj.

Ponadto poszczególne stoiska z zabawkami i artykułami kreatywnymi dla dzieci będą prowadziły swoje zajęcia. Wystarczy podejść i dołączyć. Przy strefie klocków Linden będzie można zostawić dziecko, które ukończyło trzy lata, pod opieką niani. To nowe i ciekawe rozwiązanie → rodzice na zakupach a dzieci się bawią 😉

Całodzienny pobyt na Targach nie byłby udany, gdyby nie było możliwości posilenia się. Stąd jak zwykle strefa kulinarna zadba o brzuchy małych i dużych głodomorów. Tradycyjnie nie zabraknie potraw wegetariańskich i wegańskich.

Do dyspozycji zmotoryzowanych gości będzie parking zdolny pomieścić aż 1000 samochodów. Wygodne wejście na halę umożliwi wprowadzenie wózków, a w razie konieczności mama będzie mogła skorzystać z pokoju dla mamy i dziecka. Organizatorzy pomyśleli naprawdę o wszystkim.

 

Miejsce: Stadion Wrocław, Aleja Śląska 1

Data: 10 listopada 2018

Otwarte: 10 – 17

Wstęp: Wolny

 

Więcej szczegółów na stronie wydarzenia na Facebooku.

 

Blog W Roli Mamy tradycyjnie obejmuje Targi Mamaville patronatem medialnym.

 

mamaville wrocław

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close