Żona i matka. Wielbicielka swojego dziecka, mocnej kawy, cykania świerszczy i patrzenia w gwiazdy o północy. Czerpie z życia ile wlezie, ciesząc się każdym drobiazgiem i promieniem słońca. Nie interesuje jej kariera i prestiż. Robi to, co lubi i lubi to, co robi - to jej recepta na szczęście.
Nigdy nie byłam spokojna – nie potrafiłam usiedzieć długo w jednym miejscu, ciągle gdzieś coś mnie gnało, za czymś goniłam. Za czym? A kto to wie… Nigdy nie byłam typem [...]
Wiecie o czym ostatnio myślałam? Tak się zastanawiałam, czym się bawił Mozart jak był mały? No fakt, że długo mały nie był, bo szybko się okazał geniuszem i jeździł z [...]
Co mnie podkusiło, żeby iść do kościoła na mszę dla dzieci, pojęcia nie mam! Pewnie godzina mi wyjątkowo pasowała. Raczej omijam te msze, nie czuję się ich adresatką. Tym razem [...]
Szpital, trzydniowa Klaudia w szpitalnej “mydelniczce” leciutko posapuje przez sen. Na łóżku obok sąsiadka próbuje przystawić do piersi synka, urodzony wczoraj, drze się. Ciągle się drze. Kolejny dzień to samo. [...]
Jakoś tak w połowie ciąży przyszło mi do głowy, że trzeba by pomyśleć o ubrankach dla mojej buszmenki. W założeniu miały być ładne, czyste, kolorowe, bo białych nie cierpię, i [...]