Beza idealna
Zawsze mi się wydawało, że beza to już level hard. Niby kiedyś już robiłam i jakoś wyszła ale napracowałam się przy tym, żeby było dobrze. Do czasu aż trafiłam na ten przepis. Jest prosto, łatwo i kończy się sukcesem 🙂 Koniecznie spróbuj!
Potrzebne składniki:
- 4 duże białka (każde o wadze ok 40g)
- szczypta soli
- 240g cukru – najlepiej drobnego
Przygotowanie:
- Z białek z dodatkiem soli ubijam pianę, najlepiej jeśli są w temperaturze pokojowej – wtedy uzyskuję z nich najwięcej piany. Trzeba uważać, żeby nie przebić białek, należy przerwać ubijanie gdy tylko będą sztywne (można sprawdzić obracając miskę do góry dnem, jeśli nie wypadną jest dobrze 😉 )
- Do piany dodaję stopniowo, po łyżce cukier. Na koniec piana powinna być gładka i lśniąca, a cukier prawie niewyczuwalny tj. w większości rozpuszczony.
- Przy pomocy rękawa cukierniczego z ozdobną końcówką wyciskam bezy, na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, pozostawiając niewielkie odstępy.
- Piekę w 140 st.C ok 45-60 minut, do czasu aż będą suche ale nadal białe.
Temperaturę można dostosować do możliwości własnego piekarnika, np obniżyć jeśli się rumienią. - Idealna beza powinna być sucha z wierzchu i miękka i ciągnąca w środku.
Smacznego!
Uwielbiam!
Problem się zaczyna jak ją zjeść by było elegancko 😉