Audiobook czy tradycyjna książka? Prócz wielu przeczytanych książek dla dzieci, szukam też chwili dla siebie i swoich zainteresowań. Na podróż do pracy tracę sporo czasu, więc korzystam, ile się da. Jednak wczesne poranki w pociągu nie sprzyjają czytaniu tradycyjnej książki, gdyż większość pasażerów śpi, a włączenie światła sprawi, że obrzucą cię obelgami i groźbami. Idąc z postępem technologii, przerzuciłam się na audiobook.
To był strzał w dziesiątkę. Mogłam słuchać swojej ulubionej książki, już od momentu przekręcenia kluczy i tak przez całą drogę, aż do drzwi mojego biura. Dosłownie uzależniłam się od porannego i popołudniowego słuchania. Natomiast wieczorem wracam do wersji papierowej lub na Kindle.
Nie tylko ja, ale i mój szanowny małżonek odkrył ten sposób „czytania” i szybko przekonaliśmy się, jak audiobook pomaga przetrwać trudne i wręcz nie do przejścia sytuacje.
Audiobook podczas podróży
Mieszkamy dość daleko od jednych i drugich dziadków, a podróż potrafi nam zająć więcej niż cztery godziny, nie licząc korków, czy remontów tras. Dzieci już nie takie małe, więc nie chcą spać podczas jazdy samochodem. Świetną alternatywą okazał się właśnie audiobook. Całą rodzinką wsłuchujemy się w losy bohaterów i często nie chcemy wysiadać z samochodu, mimo że dojechaliśmy na miejsce. Mam wrażenie, że czas płynie nam szybciej, a przejazd mija bez zakłóceń. Ostatnio audiobook przydał się nam w podróży pociągiem do Kołobrzegu. W trakcie ponad ośmiogodzinnej jazdy, aż miło było wspólnie posłuchać historii o Ronji, córce zbójnika.
Audiobook w drodze do pracy
Tak jak pisałam wcześniej, odkryłam, że czas dojazdu do pracy jest świetną okazją do posłuchania. I to nie tylko w pociągu, autobusie, czy samochodzie. Warto zaopatrzyć się w dobre słuchawki i naładowaną baterię telefonu. Moja znajoma słucha audiobook także jadąc rowerem, jednak dla mnie to już trochę zbyt ekstremalne, gdyż wolę dobrze słyszeć, co się dzieje wokół mnie w trakcie jazdy jednośladem.
Audiobook w poczekalni
Sezon grypowy w natarciu i jak się okazuje, nawet wizyta umówiona na konkretną godzinę nie daje gwarancji szybkiego załatwienia sprawy. Audiobook i tutaj ratuje nam skórę. Dziecko chętnie nakłada słuchawki i wsłuchuje się w historię. Później po wizycie dopytuję co się wydarzyło itd.
Audiobook w domu
Podejrzewam, że nie tylko u nas są takie chwile, kiedy chcielibyśmy usiąść w ciszy i spokoju, aby choć na pięć minut dziecko nie wisiało nam na nodze. Naszą sekretną bronią jest właśnie audiobook, który puszczamy im w ich pokoju. Godzina spokoju murowana, a nasz ośmiolatek zna na pamięć prawie całe fragmenty z Mikołajka, czy Rumcajsa. Choć głośno do tego się nie przyznaje, chętnie słucha też Martynki. = D
Zdarza mi się również, że słucham książek, kiedy sprzątam, czy gotuję. Choć na chwilę mogę oderwać się od codzienności i przenieść np. w klimat szwedzkich kryminałów, które chłonę w każdej ilości.
Audiobook a szkolne lektury
Czasem bywa tak, że na wszystkie klasy drugie (około 120 dzieci) w szkolnej bibliotece jest raptem pięć egzemplarzy lektury szkolnej. W miejskich bibliotekach też ich na lekarstwo, a ja niekoniecznie będę kupować każdą książkę. Czasami uda się odnaleźć audiobook lub e-book. Warto jednak podkreślić, aby wspólnie z dzieckiem posłuchać i porozmawiać o książce, by zapamiętało bohaterów i treść.
Audiobook na dobranoc
Czy macie problem z zaśnięciem? Tak zwany biały szum, jednostajny głos lektora potrafi uśpić nie tylko dziecko, ale i dorosłą osobę. Sama łapię się na tym, że gdy mam problem z zaśnięciem, słucham audiobook lub jakiś podcast. Póki co, najlepiej zasypia mi się słuchając Cezarego Pazurę. = D
Audiobooki na Legimi
Audiobooki, gdzie ich szukać? My już od kilku lat korzystamy z Legimi. Przyznam, że jesteśmy bardzo zadowoleni. Mają ogromną bazę audiobooków i każdy z nas znajdzie coś, co lubi. Jeśli obawiacie się, że w trakcie słuchania stracicie dużo Internetu, to podpowiadam, że gdy jesteście podłączeni do WiFi warto ściągnąć sobie konkretną liczbę rozdziałów na komórkę. Audiobooki to świetna forma zachęcania dzieci do słuchania kolejnych książek i lektur szkolnych.
Dlaczego warto słuchać i czytać książki?
Dzieci to wspaniali naśladowcy. Już od najmłodszych lat podglądają swoich bliskich. Jeśli w powszedniej codzienności nie widzą nas, gdy czytamy, poza dziecięcymi książkami, nie dziwmy się później, że tak trudno ich zachęcić do samodzielnej lektury, gdy opanują już sztukę czytania. Wg badań przeprowadzonych przez dr Joanna Sikora z Australian National University [1] wynika, że jeśli w domach, w których dorastały dzieci, było od 80 do 350 książek, w przyszłości charakteryzowały się one lepszymi zdolnościami komunikacyjnymi, ponadto lepiej czytały i pisały niż ich rówieśnicy. Ponadto jeśli lubicie czytać książki na tablecie, telefonie, czy słuchać audiobooki warto zastanowić się nad wykupieniem pakietu i korzystać z Legimi bez limitu.
Kto z Was woli książkę, e-book, a kto audiobook?
Aktualizacja 29.11.2020
Specjalnie dla Was mam ciekawą propozycję. Jeśli skorzystacie z tego linku, to będziecie mogli wypróbować platformę Legimi przez JEDEN MIESIĄC za DARMO. Co wy na to?
P.S. Dziękujemy, że jesteście z nami. Zostawcie po sobie ślad na Facebooku czy w komentarzu, z każdego ❤ będziemy skakać z radości. Udostępnijcie ten wpis, jeśli się Wam podoba 🙂
[1] Źródło: https://tiny.pl/tbxbn