W szkole 13 lutego 2025

Dlaczego nastolatki robią wszystko na ostatnią chwilę i jak sobie z tym radzić?

Twoje dziecko odkłada naukę na ostatnią noc przed sprawdzianem? Przygotowanie projektu szkolnego zaczyna dopiero wtedy, gdy termin oddania zbliża się niebezpiecznie blisko? A może zakupy, sprzątanie czy zapraszanie znajomych również odbywa się w ostatniej chwili? Jeśli tak, nie jesteś sam. Prokrastynacja wśród nastolatków to powszechne zjawisko, które potrafi przyprawić rodziców o ból głowy. Skąd się bierze i jak można pomóc młodemu człowiekowi lepiej zarządzać czasem?

Dlaczego nastolatki wszystko odkładają?

Mózg w przebudowie

Nastolatki nie są leniwe – ich mózg jest po prostu w fazie intensywnych zmian. Kora przedczołowa, odpowiedzialna za planowanie i kontrolę impulsów, rozwija się aż do około 25. roku życia. To oznacza, że młodzież często działa pod wpływem chwili, nie zawsze przewidując konsekwencje zwlekania. Z zarządzaniem czasem też jest kiepsko. Ta umiejętność pojawia się dużo później czasem dopiero w dorosłym życiu.

Przeciążenie obowiązkami

Szkoła, korepetycje, zajęcia dodatkowe, życie towarzyskie – dzisiejsi nastolatkowie mają grafik wypełniony po brzegi. Nic dziwnego, że niektóre zadania odkładają na później. Na ich realizację nie mają siły, czasem ochoty. Najczęściej jednak przeciążone zwoje mózgowe zapominają o tym, co jeszcze było w planie.

Strach przed porażką

Paradoksalnie, prokrastynacja często wynika z lęku. Nastolatek może obawiać się, że nie podoła zadaniu, więc woli je odkładać. Wtedy, nawet jeśli coś mu nie wyjdzie, może usprawiedliwić się brakiem czasu, a nie brakiem umiejętności. To swoiste chowanie głowy w piasek jest bardzo częste u nastolatków. Jeśli widzisz, że twoje dziecko też się tak zachowuje, spróbuj wzmocnić jego poczucie własnej wartości.

Brak motywacji

Niektóre zadania wydają się po prostu nudne albo pozbawione sensu. Jeśli nastolatek nie widzi wartości w wykonaniu pracy domowej z matematyki, trudno oczekiwać, że usiądzie do niej z entuzjazmem. W tym wieku poczucie obowiązku praktycznie nie istnieje.

Natychmiastowa gratyfikacja

Nastolatki żyją chwilą – wolą obejrzeć serial, pograć w grę lub wyjść ze znajomymi, niż myśleć o obowiązkach. Wszystko, co nie przynosi szybkiej nagrody, jest spychane na później.

Prokrastynacja u nastolatków w codziennym życiu

Nie tylko nauka jest odkładana na ostatnią chwilę.

  • Zakupy – zamiast kupić potrzebne rzeczy wcześniej, nastolatki często przypominają sobie o nich w ostatniej chwili. Efekt? Panika, bo na imprezę u znajomych nie ma prezentu, a rano okazuje się, że nie ma w domu mleka na śniadanie. No i ten papier milimetrowy do szkoły, o którym też się udało zapomnieć. Ile razy słyszeliście: mamo ratuj, tato ratuj?
  • Sprzątanie – zamiast regularnie sprzątać pokój, czekają, aż zrobi się tam chaos, który trzeba ogarnąć tuż przed wizytą gości lub po wielokrotnych prośbach (a często i groźbach) rodziców.
  • Planowanie spotkań – spontaniczność jest fajna, ale zapraszanie znajomych na godzinę przed spotkaniem może doprowadzić do stresu (i frustracji rodziców, jeśli oznacza to nagłe sprzątanie i zakupy).

Jak pomóc nastolatkowi lepiej zarządzać czasem?

Nauka planowania

Zamiast oczekiwać, że dziecko samo zorganizuje sobie czas, warto pokazać mu, jak to robić. Można wprowadzić kalendarz, aplikację do planowania lub po prostu listę zadań na dany dzień. Kluczowe jest, by planowanie stało się nawykiem, a nie tylko chwilową próbą poprawy organizacji. No i nic nie działa lepiej niż dobry przykład.

Metoda małych kroków

Zamiast czekać do ostatniej chwili, warto zachęcać nastolatka do dzielenia większych projektów na mniejsze części. Taka praca na raty uczy zadaniowości i jest zdecydowanie łatwiejsza do zaakceptowania. Ważne, by dziecko widziało mniejszą część projektu jako zamkniętą całość. Posprzątanie pokoju jest zajęciem karkołomnym, ale można je podzielić na sprzątanie szafy, biurka, półki z książkami itd.

Zmiana nastawienia do porażki

Warto pokazać dziecku, że błędy są częścią nauki. Jeśli nastolatek zrozumie, że nie musi być perfekcyjny, łatwiej mu będzie zabrać się za zadania bez paraliżującego strachu przed niepowodzeniem.

Odpowiednie środowisko do nauki i pracy

Telefon, media społecznościowe, hałas – wszystko to skutecznie odciąga od pracy. Warto pomóc nastolatkowi stworzyć przestrzeń wolną od rozpraszaczy, gdzie będzie mógł skupić się na nauce i obowiązkach.

Jak nie oszaleć jako rodzic?

  • Ustal granice – jasno określ, do kiedy dana rzecz ma być zrobiona i jakie będą konsekwencje, jeśli nie zostanie wykonana na czas.
  • Nie rób wszystkiego za dziecko – jeśli nie kupiło prezentu na czas, nie biegnij za niego do sklepu w ostatniej chwili. Niech ponosi konsekwencje swoich działań. Nastolatek bardziej przejmie się zawodem w oczach przyjaciela niż uwagami rodziców.
  • Daj wybór – zamiast rozkazywać, daj nastolatkowi możliwość wyboru – „Wolisz posprzątać pokój dziś wieczorem czy jutro rano?”
  • Nie angażuj się emocjonalnie w każdą sytuację – czasem lepiej po prostu odpuścić i pozwolić dziecku uczyć się na własnych błędach. Pomagaj, ale w granicach rozsądku.

Prokrastynacja u nastolatków to problem, który ma swoje korzenie w biologii, psychologii i stylu życia. Zamiast denerwować się na dziecko, lepiej spróbować zrozumieć jego perspektywę i pomóc mu wypracować zdrowsze nawyki. Warto też przypomnieć sobie, jacy my byliśmy w nastoletnim wieku i czy aby nasi rodzice nie narzekali, że wszystko robimy na ostatnią chwilę.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Emocje 6 lutego 2025

Jak przygotować dziecko do pobrania krwi? Krótki poradnik

Zastanawiasz się, jak przygotować dziecko do pobrania krwi, aby czuło się bezpiecznie i było spokojnie? Oto kilka wskazówek, które mogą okazać się bardzo pomocne.

Jak przygotować dziecko do pobrania krwi?

Rodzice, którzy muszą wykonać morfologię, zastanawiają się często, jak przygotować dziecko do pobrania krwi? Warto zająć się tą kwestią, gdyż pewne starania mogą znacznie zmniejszyć lęk i sprawić, że cała sytuacja przebiegnie spokojniej. Oto kilka sprawdzonych sposobów:

Rozmowa prostym językiem

Wyjaśnij dziecku, co się stanie. Opowiedz, że do pobrania krwi pani/pan użyje małej igły, która przez chwilę może lekko „ukłuć”, ale dzięki temu lekarz będzie mógł sprawdzić, czy wszystko z dzieckiem w porządku. Przyznaj, że czasami bywa nieprzyjemnie, jednak to szybko minie. Nie wchodź w zbyteczne szczegóły, nie podkreślaj samego faktu „ukłucia” ani nieprzyjemnych doznań.

Przygotowanie emocjonalne

Sama/sam zachowaj spokój, gdyż dzieci często odbierają emocje rodziców. Jeśli mama/tata jest spokojna/y, maluch ma większe szanse na opanowanie własnych obaw. Opowiedz o swoich doświadczeniach, o ile były pozytywne. Dziecko może poczuć się pokrzepione wiedząc, że ktoś bliski też miał takie badanie i nic złego się nie wydarzyło.

Zabawa i nauka w jednym

U młodszych dzieci pomocna może być zabawa w „lekarza”. Można posłużyć się pluszakiem i pokazać dziecku na jego przykładzie, jak „pobiera się krew”. Przekazanie wiedzy w formie zabawy może pomóc dziecku zrozumieć, że sytuacja nie jest groźna. Istnieją także książeczki dla dzieci, które wyjaśniają medyczne procedury w przystępny sposób.

Wsparcie podczas wizyty

Zapewnij dziecko, że będziesz przy nim przez cały czas zabiegu. Twoja bliskość może dać mu poczucie bezpieczeństwa.
Jeśli stosujecie na co dzień proste techniki relaksacyjne, wykonajcie je przed badaniem. Np. ćwiczenia oddechowe mogą pomóc dziecku się uspokoić.

Odwrócenie uwagi

Zabierz ze sobą do laboratorium ulubionego pluszaka czy książeczkę dziecka, by przed badaniem mogło skupić się na czymś przyjemnym.

Pochwały i nagrody

Po zabiegu obowiązkowo pochwal dziecko, powiedz mu, że było dzielne. To może wzmocnić pozytywne skojarzenia z koniecznością pobrania krwi. Możesz wcześniej ustalić małą nagrodę, na przykład dodatkowy czas na ulubioną zabawę lub inną czynność, którą dziecko bardzo lubi.

Współpraca z personelem medycznym

Jeśli dziecko jest szczególnie przestraszone, warto poinformować o tym pielęgniarkę lub lekarza. Czasem specjalistyczne podejście do małego pacjenta może znacznie uspokoić malucha.

Pamiętaj, że każde dziecko reaguje inaczej, więc warto obserwować, która metoda działa najlepiej w Waszym przypadku. Nawet jeśli wizyta nie pójdzie jak po maśle, nie gań dziecka i nie wypominaj mu tego, że emocje wzięły górę. Najważniejsze jest stworzenie atmosfery zaufania i bezpieczeństwa, aby zabieg nie stał się traumatycznym doświadczeniem, a jedynie krótkim, nieprzyjemnym momentem, który szybko minie.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Kulinaria 6 lutego 2025

Co jeść zimą, by dodać sobie energii i zadbać o zdrowie?

Zimą organizm potrzebuje nie tylko więcej energii, ale także odpowiednich składników odżywczych, które wzmocnią odporność i poprawią samopoczucie. I nie mam tu na myśli wyłącznie kofeiny 😉 Warto postawić na produkty bogate w witaminy, minerały i probiotyki, które pomogą przetrwać chłodne miesiące w dobrej kondycji. Co jeść zimą, by czuć się pełnym energii i dbać o zdrowie? Oto najlepsze produkty na zimowe dni!

Fermentowane produkty bogate w probiotyki

Zimą odporność jest wystawiona na próbę, dlatego warto włączyć do diety produkty fermentowane, które wspierają florę bakteryjną jelit, a tym samym układ immunologiczny.

  • Kiszonki – kiszona kapusta i ogórki to źródło witaminy C oraz naturalnych probiotyków. Nasze babcie dobrze o tym wiedziały. Nieprzypadkowo ich spiżarnie były pełne kiszonych specjałów.
  • Jogurty naturalne i kefir – dostarczają żywych kultur bakterii korzystnych dla jelit. Można zjeść z płatkami owsianymi i nasionami.
  • Kimchi – koreańska kiszonka z kapusty pełna probiotyków i antyoksydantów. Ma specyficzny smak, ale warto się przełamać.

Tłuste ryby morskie – naturalne źródło energii

Zimą często brakuje nam słońca, a co za tym idzie – witaminy D. Jej doskonałym źródłem są tłuste ryby morskie:

  • Łosoś, makrela, śledź i sardynki – bogate w zdrowe tłuszcze omega-3, które wspierają pracę mózgu i serca.
  • Tran – świetna opcja, jeśli nie jadasz ryb regularnie. Pamiętaj tylko, że tran jest olejem pozyskiwanym z wątroby rekina – to informacja dla wegetarian i wegan. Można poszukać w aptekach zamienników.

Orzechy i nasiona – przekąska pełna energii

Dostarczają zdrowych tłuszczów, białka i błonnika, które pomagają utrzymać stabilny poziom cukru we krwi i zapewniają długotrwałe uczucie sytości:

  • Migdały i orzechy włoskie – zawierają witaminę E oraz magnez, wspierający odporność i koncentrację.
  • Nasiona chia i siemię lniane – pełne kwasów omega-3 i błonnika. Nadają się jako dodatek do koktajli i smoothie.
  • Pestki dyni – doskonałe źródło cynku, który pomaga w walce z infekcjami. Można jeść zamiast chipsów.

Ciepłe i sycące zupy

Zimą organizm potrzebuje ciepłych posiłków, które rozgrzeją od środka, szczególnie po długotrwałym przebywaniu na dworze. Najlepiej sprawdzają się:

  • Rosół – tradycyjny sposób na wzmocnienie odporności. Dzieciom można zrobić pomidorową na bazie rosołu.
  • Zupa krem z dyni, marchewki lub batatów – pełne beta-karotenu wspierającego wzrok i skórę. Dynię i marchewkę można zastąpić cukinią.
  • Zupa soczewicowa – bogata w białko roślinne i żelazo. Kolejny ukłon w stronę wegetarian, którzy mogą mieć problemy z utrzymaniem właściwego poziomu żelaza.

Owoce cytrusowe – naturalne źródło witaminy C

Chociaż zimą trudno o świeże owoce, warto sięgać po te, które dostarczają dużej ilości witaminy C:

  • Pomarańcze, mandarynki, grejpfruty i cytryny – pomagają zwalczać przeziębienia. Można jeść je jako przekąskę lub dodawać np. do sałatek.
  • Granat – bogaty w antyoksydanty i wspierający serce. Pestki z granatów dobrze smakują w towarzystwie serów pleśniowych, sprawdzałam.

Rozgrzewające napoje

Odpowiednie nawodnienie jest kluczowe, nawet gdy temperatura spada. Latem łatwiej nam pamiętać o sięganiu po różnorakie napoje, zimą też trzeba to robić. Możesz zaserwować rodzinie:

  • Herbatę z imbirem i miodem – działa przeciwzapalnie i rozgrzewa.
  • Napój z kurkumą i mlekiem (golden milk) – wzmacnia odporność i działa przeciwzapalnie.
  • Kakao na mleku roślinnym – zdrowa alternatywa dla słodkich gorących czekolad. Niealergizującym zamiennikiem dla kakao jest korab, ale – szczerze mówiąc – smakiem się do kakao nie umywa.

To, co jemy zimą, ma ogromny wpływ na naszą odporność, poziom energii i samopoczucie. Produkty bogate w probiotyki, tłuste ryby, orzechy, ciepłe zupy i rozgrzewające napoje pomogą przetrwać chłodne miesiące w zdrowiu i dobrej formie. Co nie znaczy, że zimą pizza i burgery są zakazane. Można, byle z umiarem!

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close