Sport 20 września 2024

Międzynarodowe święto sportu szkolnego już po raz dziesiąty zagości w Polsce

27 września 2024 roku odbędzie się Europejski Dzień Sportu Szkolnego (ESSD). To wyjątkowe, międzynarodowe wydarzenie ma na celu promocję aktywności fizycznej wśród dzieci i młodzieży na całym świecie. Tegoroczna, jubileuszowa edycja ESSD została objęta patronatem honorowym UNICEF Polska.

Europejski Dzień Sportu Szkolnego (ESSD – European School Sport Day) odbywa się corocznie od 2015 roku, włączając w obchody szkoły nie tylko z Europy, ale także Azji, Afryki i Ameryki Południowej. Głównym celem ESSD jest pokazanie, że ruch to nie tylko dbałość o zdrowie, ale również świetna zabawa i sposób na budowanie pozytywnych relacji w społeczności szkolnej i przedszkolnej.

W ubiegłym roku w inicjatywie wzięło udział ponad 1100 placówek z całej Polski, a w wydarzenie włączyło się blisko 5900 nauczycieli, którzy zaangażowali niemal 108000 dzieci do aktywności fizycznej!

Jak zapewniali uczestnicy poprzedniej edycji: „Europejski Dzień Sportu Szkolnego na stałe wpisze się w kalendarz roku szkolnego w naszej placówce!”. ESSD stał się obowiązkowym wydarzeniem w wielu szkołach, przedszkolach i innych placówkach edukacyjnych w Polsce.

Ruchowy Plan Lekcji

Tematem przewodnim tegorocznej, jubileuszowej edycji wydarzenia jest „Edukacja w ruchu”. Organizatorzy zachęcają tym sposobem do łączenia aktywności fizycznej z nauką. Do dyspozycji nauczycieli będą przygotowane specjalnie z tej okazji gotowe materiały edukacyjno-ruchowe Akademii Krokieta i Lamy dla najmłodszych uczestników akcji – uczniów klas 1-3 szkół podstawowych oraz przedszkolaków, dostępne w formie tzw. Ruchowego Planu Lekcji. Dzięki wsparciu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych zostały one przygotowane także z uwzględnieniem potrzeb dzieci z niepełnosprawnościami.

Dlaczego warto dołączyć do Europejskiego Dnia Sportu Szkolnego?

1. Promocja aktywności fizycznej – ESSD sprzyja włączeniu ruchu do codziennego życia, pokazując, że aktywność fizyczna może stać się jego naturalną częścią.

2. Budowanie zdrowych nawyków – uczestnictwo w wydarzeniu wspiera tworzenie prozdrowotnych przyzwyczajeń wśród dzieci i młodzieży.

3. Integracja społeczności – wydarzenie zbliża dzieci, nauczycieli i rodziców, tworząc wspólnotę zjednoczoną wokół wspólnego celu.

4. Międzynarodowa społeczność – biorąc udział w ESSD, placówki stają się częścią globalnego ruchu promującego zdrowy tryb życia.

5. Certyfikaty i nagrody – każda szkoła i przedszkole otrzyma międzynarodowy certyfikat uczestnictwa, a na najbardziej zaangażowane placówki czekają dodatkowe nagrody.

W ramach ESSD 2024 odbędzie się również konkurs „Lekcja w ruchu”, w którym na uczestników czekają atrakcyjne nagrody.

Jak dołączyć do ESSD 2024?

Wystarczy zarejestrować się poprzez krótki formularz: https://forms.gle/ywgMxwcAxVRFZrAi8.

Więcej informacji o warunkach uczestnictwa można znaleźć na stronie: www.essd.v4sport.eu oraz na fanpage’u Europejskiego Dnia Sportu Szkolnego na Facebooku: https://www.facebook.com/EuropejskiDzienSportuSzkolnego.

Organizatorzy zapraszają do wspólnego świętowania i promowania aktywności fizycznej w Waszych szkołach i przedszkolach.

ESSD 2024 w Polsce jest organizowane przez Fundację V4Sport oraz Stowarzyszenie Osób Wspierających Aktywność jesteśmy dla WAS, przy aktywnym wsparciu partnerów lokalnych: Akademii Krokieta i Lamy, Szkolnego Związku Sportowego „Dolny Śląsk” oraz Zarządu Krajowego Szkolnego Związku Sportowego. Wydarzenie zostało objęte patronatem honorowym UNICEF Polska.

Projekt jest współfinansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz środków UE.

KONTAKT

Fundacja V4Sport

e-mail: edss@v4sport.eu

 

 

Źródło informacji: Fundacja V4Sport

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Zdrowie 19 września 2024

Trwa Tydzień Świadomości Dławicy Piersiowej (16-22 września 2024) w Polsce. Dowiedz się, jak można zapobiec tej chorobie

Dławica piersiowa to objaw choroby wieńcowej serca, najczęściej manifestujący się bólem w klatce piersiowej. Ból ten wynika z niedostatecznego dopływu tlenu do mięśnia sercowego w stosunku do jego zapotrzebowania. Zazwyczaj dławica pojawia się w wyniku wysiłku fizycznego lub stresu, choć może wystąpić również samoistnie.

Rozwój dławicy piersiowej często jest wynikiem niezdrowego trybu życia, w tym braku aktywności fizycznej, niewłaściwej diety, ekspozycji na dym tytoniowy oraz związanych z tym problemów zdrowotnych, takich jak nadciśnienie tętnicze, wysoki poziom cholesterolu, cukrzyca i otyłość. Te czynniki przyspieszają rozwój chorób układu krążenia, w tym choroby wieńcowej, której najczęstszą postacią jest właśnie dławica piersiowa. Dochodzi do niej, gdy niedokrwienie mięśnia sercowego zaczyna utrudniać jego prawidłowe funkcjonowanie.

W Polsce na dławicę piersiową cierpi około 1,5 miliona osób, z czego większość to osoby starsze, często z dodatkowymi schorzeniami sprzyjającymi rozwojowi tej choroby. Dławica piersiowa objawia się najczęściej bólem lub dyskomfortem w klatce piersiowej, który może promieniować do ramion, barków, łopatek, szyi, żuchwy czy pleców. Objawy te często występują podczas wysiłku fizycznego, stresu lub po obfitym posiłku, a zazwyczaj ustępują po odpoczynku. Oprócz bólu, typowe objawy to duszności, uczucie zmęczenia, zawroty głowy, palpitacje serca oraz niepokój.

Prof. Piotr Jankowski, koordynator merytoryczny w Polsce kampanii „Poznaj swoją dławicę” w Polsce, podkreśla, że „dławica piersiowa to nie jest łagodna choroba. To schorzenie, które niesie ze sobą poważne konsekwencje: może zapowiadać wystąpienie zawału serca, obniża jakość życia, ogranicza aktywność fizyczną i społeczną, wiąże się z absencją chorobową, sprzyja depresji i wielu innym zaburzeniom”.

W przypadku wystąpienia powyższych objawów lekarz zazwyczaj zleca szereg badań, takich jak EKG, test wysiłkowy, echokardiografia oraz badania krwi, aby ustalić przyczynę dolegliwości. Jeśli diagnoza potwierdzi dławicę piersiową, konieczne jest jak najszybsze rozpoczęcie leczenia, ponieważ dławica może zwiastować zawał serca. U osób z dławicą ryzyko zawału jest kilkukrotnie wyższe niż u pacjentów w tym samym wieku bez tego schorzenia.

„Leczenie dławicy piersiowej ma na celu nie tylko zapobieganie zawałowi serca, ale także zahamowanie postępu choroby i złagodzenie objawów, aby pacjent mógł normalnie funkcjonować” – podkreśla prof. Jankowski.

Podstawą leczenia jest skuteczna terapia schorzeń sprzyjających dławicy, takich jak uzależnienie od tytoniu, nadciśnienie, hipercholesterolemia, cukrzyca i otyłość. Farmakoterapia ma na celu unormowanie ciśnienia krwi, obniżenie stężenia cholesterolu oraz poprawienie wykorzystania tlenu przez mięsień sercowy, co jest kluczowe w przypadku jego niedokrwienia. Odpowiednio dobrane leki powinny zmniejszyć nasilenie objawów. Jeśli jednak mimo leczenia objawy nie ustępują, konieczna może być modyfikacja terapii, a czasem nawet leczenie zabiegowe, takie jak koronarografia z założeniem stentu lub operacja pomostowania wieńcowego (bajpasy). Warto zaznaczyć, że takie leczenie jest możliwe tylko w przypadku zwężenia tętnicy spowodowanego blaszką miażdżycową, a nie w przypadku innych mechanizmów, jak np. obkurczanie się tętnic.

Oprócz farmakoterapii kluczowe jest również wprowadzenie zdrowego stylu życia: regularny sen (co najmniej 7-8 godzin dziennie), unikanie dymu tytoniowego, rezygnacja z produktów tytoniowych (w tym tzw. „podgrzewaczy” tytoniu), zdrowa, niskokaloryczna dieta bogata w warzywa i owoce oraz regularna aktywność fizyczna – zaleca się 150 minut umiarkowanego wysiłku tygodniowo, czyli 20-30 minut dziennie. Ważne, aby był to regularny wysiłek, który powoduje lekką zadyszkę.

Prof. Piotr Jankowski podkreśla, że „w leczeniu dławicy piersiowej kluczowe jest przestrzeganie zaleceń lekarskich (adherence) zarówno w zakresie farmakoterapii ale także w szerszym kontekście – w aspekcie właściwego stylu życia, na który składają się odpowiednia dieta, aktywność fizyczna, unikanie czynników, które mogą nasilać objawy choroby, a także nauka radzenia sobie z sytuacjami stresowymi”. I dodaje: „Współpraca na linii lekarz-pacjent odgrywa fundamentalną rolę w osiągnięciu sukcesu terapeutycznego. Pacjent, który ściśle przestrzega zaleceń, ma większe szanse na złagodzenie objawów, poprawę jakości życia oraz uniknięcie poważnych powikłań, takich jak zawał serca. Z kolei lekarz, poprzez edukację i monitorowanie postępów, może dostosować leczenie do indywidualnych potrzeb pacjenta, co zwiększa skuteczność terapii”.

 

 

Źródło informacji: World Heart Federation

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
W szkole 18 września 2024

Czy można zrobić zdjęcie klasówki?

Czy można zrobić zdjęcie klasówki? Bardzo często nauczyciele odpowiadają na to pytanie przecząco. Zapytani dlaczego, zasłaniają się prawami autorskimi wydawnictw, które owe sprawdziany opublikowały. Oczywiście prawdziwy powód jest inny: nauczyciele nie chcą, żeby owe sprawdziany zostały rozpowszechnione, bo nie będą mogli wykorzystać ich w innych klasach. Czy jednak mają rację?

Czy sprawdziany są chronione prawem autorskim?

Art. 27 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych jasno mówi, że: „Instytucje oświatowe (…) mogą na potrzeby zilustrowania treści przekazywanych w celach dydaktycznych lub w celu prowadzenia działalności naukowej korzystać z rozpowszechnionych utworów w oryginale i w tłumaczeniu oraz zwielokrotniać w tym celu rozpowszechnione drobne utwory lub fragmenty większych utworów”.

Już z powyższego wynika, że zasłanianie się prawem autorskim w przypadku sprawdzianów nie ma racji bytu, ale to nie wszystko, bo punkt drugi zabezpiecza prawa twórcy, mówiąc o udostępnianiu ograniczonemu kręgowi osób uczących się. 

A co to znaczy tak łopatologicznie? Ano tyle, że udostępnienie sprawdzianu uczniowi bądź jego rodzicom nie narusza praw autorskich. Problemem byłoby wrzucenie takiego sprawdzianu do internetu w taki sposób, by dowolna osoba mogła go zobaczyć. Ten wypadek nie spełnia zapisu o udostępnianiu ograniczonemu kręgowi osób uczących się. Jeśli chodzi o rodziców, to mają oni prawa wynikające z ustawy o systemie oświaty. 

Tak dla ścisłości: prawo oświatowe nakazuje udostępnianie prac klasowych uczniom szkół podstawowych i ich rodzicom. W przypadku szkół średnich mowa tylko o uczniach. 

Jak szkoły realizują obowiązek udostępniania sprawdzonych sprawdzianów?

Artykuł  44e ust. 4 i 7 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz.U.2021 poz. 1915) jasno mówi, że nauczyciele mają obowiązek udostępnić sprawdzone i ocenione prace uczniowi oraz jego rodzicom, przy czym sposób udostępniania dokumentacji określa statut szkoły. 

I tu zaczynają się schody, bo w statutach szkolnych znajdują się różne rzeczy, a rodzice nie zawsze mają świadomość, że statut nie może być niezgodny z obowiązującym w Polsce prawem. Innymi słowy, nie można do niego wpisać czegokolwiek, co jest dla szkoły, nauczycieli, dyrekcji wygodne. A często tak właśnie jest. 

Szkoła ma obowiązek udostępnić sprawdziany i nie może tego robić w sposób uniemożliwiający ich późniejszą analizę. Czyli pokazanie „na chwilę do wglądu” trudno nazwać faktycznym udostępnieniem, jeśli nauczyciel zabrania robienia zdjęć. 

 

Czy można robić zdjęcia klasówek?

Na tak zadanie pytanie odpowiedź może być tylko jedna: można. Dlaczego? Bo nie ma żadnego przepisu zakazującego robienia zdjęć pracom klasowym na własny użytek. O ile dobrze się orientuję, w tej chwili odgórnym zakazem objęte są obiekty wojskowe i kolejowe, aczkolwiek jeśli chodzi o kolej, to zdjęć pojawia się w sieci całe mnóstwo i nikt z tego powodu nie ponosi konsekwencji.

Samo zrobienie zdjęcia klasówce swojej lub dziecka nie jest przestępstwem. Także pokazanie tego zdjęcia znajomym nie będzie zakwalifikowane jako wykroczenie. Problem pojawi się w momencie, gdy zdjęcie trafi do ogólnie dostępnej części internetu. Wówczas faktycznie można mówić o naruszeniu praw autorskich. 

A co odpowiedzieć nauczycielowi, który zakazuje robienia zdjęć? Najwygodniej poprosić go o podstawę prawną takiego zakazu, a jeśli wspomni o prawie autorskim, przytoczyć powyższe argumenty o fotografowaniu na własny użytek i nierozpowszechnianiu. 

 

Po co się robi zdjęcia klasówek?

No właśnie, o co ten ambaras? Powody robienia prac klasowych mogą być różne. Ja robiłam, żeby przeanalizować wspólnie z dzieckiem popełnione błędy, wyciągnąć wnioski i wiedzieć, nad czym jeszcze trzeba popracować. Czasem na zebraniach robiłam po to, żeby pokazać mężowi. 

Prace klasowe są dokumentacją i po obejrzeniu powinny wrócić do nauczyciela, tego nie kwestionuję. Problem pojawia się wówczas, gdy uczniowie nie przynoszą ich z powrotem. Uznaję niechęć do wydawania ich uczniom do domu, ale tym bardziej uważam, że uczniowie powinni móc zrobić zdjęcia swoich prac. I błagam, niech nikt mi nie mówi o odgórnym zakazie robienia zdjęć w szkołach, bo on obowiązuje zwykle do momentu, w którym nauczyciel prosi o sfotografowanie tablicy. 

Wiem też, że niektórzy rodzice robią zdjęcia prac klasowych, żeby kontrolować co bardziej złośliwych nauczycieli. I jak najbardziej to popieram. 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close