Lifestyle 4 września 2024

Finansowanie zakupów: jakie istnieją opcje?

Nie chcesz lub nie możesz zapłacić za zakupy z bieżących środków finansowych? Sprawdź, po jakie produkty bankowe możesz sięgnąć, aby sfinansować potrzebne produkty sprawnie i wygodnie.

Najwygodniejszy sposób na finansowanie zakupów to z całą pewnością gotówka. Nie każdy jednak może pozwolić sobie na jednorazowe „wyłożenie” kilku czy kilkunastu tysięcy złotych na sfinansowanie towarów i usług. Jeśli nie chcesz lub nie możesz zapłacić za zakupy z bieżących środków finansowych, nie musisz z nich rezygnować. Dzięki nowoczesnym produktom bankowym pozyskasz niezbędne środki finansowe sprawnie, wygodnie, nie obciążając nadmiernie portfela.
Jak sfinansować zakupy, nie posiadając gotówki?
Nie dysponujesz potrzebną gotówką, która pozwoli Ci sfinansować zakupy? W takich okolicznościach z pomocą przychodzi kredyt ratalny (kredyt na zakup towarów i usług). Jak działa w praktyce?
Czym jest kredyt ratalny?
Kredyty ratalne to kredyty bankowe przeznaczone na zakup towarów i usług. W zależności od banku parametry takich produktów, zasady ich udzielania i możliwe opcje finansowania mogą wyglądać odmiennie. Aby dokładnie omówić specyfikę kredytów ratalnych, posłużymy się konkretnym przykładem. Będą nim kredyty ratalne w Santander Consumer Banku (https://www.santanderconsumer.pl/zakupy-na-raty/).
Jak finansować zakupy ratami Santander Consumer Banku?
Korzystając z rat w Santander Consumer Banku, możesz sfinansować zakupy we współpracującym z bankiem sklepie stacjonarnym i/lub internetowym, a także na aukcjach internetowych. Obecnie jest to ponad 28000 sklepów stacjonarnych i ponad 3000 sklepów internetowych.
Aby rozłożyć na raty płatność w sklepie stacjonarnym:
  • wybierz towar i poinformuj sprzedawcę, że chcesz skorzystać z ratalnego finansowania;
  • wypełnij wniosek o kredyt na zakup towarów i usług. Przygotuje go dla Ciebie w sklepie pełnomocnik banku;
  • poczekaj na decyzję. Jeśli będzie pozytywna, będziesz mógł cieszyć się upragnionym produktem.
Aby zrobić zakupy ratalne w e-sklepie:
  • dodaj wybrany towar do koszyka i złóż zamówienie;
  • wybierz formę płatności e-raty;
  • wypełnij i prześlij do banku e-wniosek o kredyt na zakup towarów i usług;
  • wybierz sposób potwierdzenia tożsamości: poprzez SMS lub z wykorzystaniem przelewu 1 zł;
  • po pozytywnej weryfikacji dokumentów kredytowych bank potwierdzi sklepowi, że może wydać towar;
  • odbierz towar i ciesz się zakupem.
Kto może dostać kredyt ratalny?
Zakup online na raty w Santander Consumer Banku jest dostępny dla osób, które:
  • są pełnoletnie;
  • mają pełną zdolność do czynności prawnych;
  • dysponują nr PESEL;
  • posiadają akceptowany przez bank dokument tożsamości;
  • posiadają stałe bądź czasowe miejsce zameldowania w Polsce;
  • ubiegają się o kredyt na cele prywatne;
  • otrzymują regularne, akceptowane przez bank dochody w złotówkach;
  • nie znajdują się w okresie wypowiedzenia lub nie są w trakcie postępowania restrukturyzacyjnego lub upadłościowego.
Zakupy na raty – 4 zasady odpowiedzialnych zakupów na raty
Aby kredyt ratalny należycie spełnił swoją funkcję, korzystaj z niego w odpowiedzialny sposób.
  1. Nie kupuj na raty towarów, których nie potrzebujesz. Choć finansowanie zakupów przez bank często wydaje się zdecydowanie łatwiejsze niż własne, pamiętaj, że każdą opłaconą przez bank złotówkę będziesz musiał zwrócić.
  2. Zanim złożysz wniosek o kredyt na zakup towarów i usług, dokładnie przeanalizuj swoje możliwości finansowe. Oblicz, jaką kwotę w skali miesiąca będziesz w stanie przeznaczyć na spłatę raty, bez szkody dla płynności finansowej domowego budżetu. Na podstawie swoich wyliczeń wybierz optymalny okres spłaty.
  3. Kredytując zakupy, korzystaj jedynie z produktów znanych, rozpoznawalnych instytucji finansowych.
  4. Chcesz kupić na raty online produkt lub usługę? Nie składaj wniosku, korzystając z ogólnodostępnej, niezabezpieczonej sieci internetowej. Takie sieci to istny raj dla hakerów. Jeśli w miejscu, w którym przebywasz, nie ma zabezpieczonego wi-fi, zdecydowanie bezpieczniejszym rozwiązaniem będzie użycie smartfona i transmisji danych komórkowych.
Kredyt ratalny to sprawny, wygodny i bezpieczny sposób na sfinansowanie zakupów. Dzięki niemu będziesz mógł cieszyć się potrzebnymi przedmiotami bez konieczności oczekiwania na zgromadzenie potrzebnych środków finansowych.
Opracowano na zlecenie partnera: Santander Consumer Bank
Źródło:https://www.totalmoney.pl/artykuly/9059,kredyty-gotowkowe,kredyt-ratalny—kto-i-na-jakich-zasadach-moze-sfinansowac-zakupy-na-raty,1,1
Więcej na https://santanderconsumer.pl/
Źródło informacji: Santander Consumer Bank

Jan Vašek z Pixabay>

Zobacz inne wpisy o tej tematyce:
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Gry 1 września 2024

Toriki: Wyspa rozbitków, to hit jesieni 2024 – patronat medialny

Gra Toriki: Wyspa rozbitków niewątpliwie będzie hitem tej jesieni wśród gier kooperacyjnych skierowanych do całych rodzin. W Roli Mamy, niegdyś blog, a obecnie magazyn nie tylko dla mam, z radością informuje, że objął grę Toriki od Lucky Duck Games Polska patronatem medialnym. Zdecydowaliśmy się na to ze względu na rodzinny charakter gry oraz jej edukacyjne walory. No dobra… robimy to też dlatego, że kochamy planszówki!

Toriki: Wyspa rozbitków

Fot. Archiwum prywatne

W grze Toriki: Wyspa rozbitków wcielacie się w młodych naukowców i odkrywców i razem z profesorem biologii wyruszacie w rejs w poszukiwaniu legendarnej wyspy Toriki. Nikt nie odwiedził tej wyspy, a wszelkie wzmianki o wyjątkowej florze i faunie pochodzą od żeglarzy, więc trudno tutaj o wiarygodność. Niestety wpływacie w przerażający sztorm, Wasz statek rozbija się o skały, a Wy ostatkiem sił dopływanie do plaży. Od tej chwili jesteście rozbitkami, a Waszym głównym celem jest wydostanie się z wyspy.

Toriki

Fot. Archiwum prywatne

Nie jesteście jednak sami, gdyż towarzyszy Wam profesor biologii, doświadczony i pełen wiedzy człowiek, który podpowie, kiedy go zapytacie, a czasem dorzuci Wam dodatkowe zadanie. Pamiętajcie jednak, że każda podpowiedź profesora obniża Wasz końcowy wynik gry. Polecam używać w ostateczności. 

Toriki: Wyspa rozbitków to wyjątkowa gra kooperacyjna, która oprócz tradycyjnych komponentów wymaga wykorzystania aplikacji mobilnej. Kiedyś byłam do tego sceptycznie nastawiona, ale po Kronikach Przygody jestem za i chętnie sięgam po takie rozwiązania. Gra przeznaczona jest dla graczy od ósmego roku życia, ale siedmiolatki także dadzą sobie świetnie radę we współpracy z rodzicami. W grę można grać solo lub do czterech osób. Podobno przejście całej gry zajmuje około sześciu do ośmiu godzin, co przy naszej czteroosobowej drużynie okazało się prawdą. 

Jak grać w Toriki?

Przed rozgrywką musicie pobrać aplikację i ją zainstalować. Kod QR znajdziecie w instrukcji. Na początku wybieracie także liczbę graczy i każdemu z nich przypisujecie imię i kolor pionka. Od tego momentu aplikacja będzie Was informowała kogo kolej. 

Toriki

Fot. Archiwum prywatne

 

Uwaga, nie otwierajcie wszystkich kopert, czy zasłoniętych fragmentów planszy, dopóki nie poprosi o to Was aplikacja, nie zerkajcie, co kryje się w talii przedmiotów, czy w taliach misji, bo popsujcie sobie zabawę. 

Na stole połóżcie moduł planszy 1, zakryty stos kart przedmiotów i misji, atlas przyrody,  planszę obozu i monet. Pionki graczy ustawcie na mapie na polu 1, a żetony pożywienia połóżcie nad planszą obozu. Pole numer 1, to będzie Wasz obóz, w którym możecie poprosić profesora o podpowiedź (odradzam, dacie radę bez jego pomocy) lub połączyć dwa przedmioty, by uzyskać jeden – jednym słowem mały rozwój cywilizacyjny. Przyda się również ołówek lub długopis do zapisywania notatek w atlasie przyrody. 

Fot. Archiwum prywatne

Gra Toriki podzielona jest na dni,  a każdy dzień składa się z trzech rund (ranek, południe, wieczór). Oznacza to, że w każdej rundzie gracze wykonują kolejno po jednym ruchu, a na koniec dnia wracają do obozu. Następnego dnia wyruszacie właśnie z obozu lub …. (sami się przekonacie w trakcie gry =D ). Jednak najpierw musicie rozdzielić między sobą pożywienie i przedmioty.  

Warto podkreślić, że możecie poruszać się o jedno pole do przodu za darmo. Za każde dodatkowe pole musicie wydać jedno pożywienie. Wniosek nasuwa się sam, warto znaleźć dobre źródła pożywienia. 

Fot. Archiwum prywatne

Po każdym rozegranym dniu można zapisać grę, by wrócić do niej przy kolejnej rozgrywce. Aplikacja zapamiętuje nasze osiągnięcia, zdobyte przedmioty i misje. Ciekawą opcją jest zapisanie dodatkowej kopii gry, by na przykład wrócić do pewnego momentu i podejmować inne decyzje od wcześniejszych. 

Teraz wystarczy w aplikacji kliknąć Nowa gra i wyspa Toriki i jej cuda czekają, by je zbadać i odkryć. 

Wrażenia z rozgrywki 

W grę Toriki mieliśmy możliwość zagrać jeszcze w wersji testowej i choć wyłapaliśmy parę literówek, nie wpłynęło to na naszą końcową ocenę. Zacznijmy jednak od strony graficznej. Zarówno grafika aplikacji, jak i elementów planszówki jest rewelacyjna, pełna kolorów i szczegółów. Bardzo przyjemne dla oka i nawet po kilku godzinach ciągłego grania nie ma się dość, wręcz odwrotnie. 

Elementy gry wykonane są z dobrej jakości tektury, a drewniane ludziki są urocze i dodają klimatu całej grze planszowej. 

Fot. Archiwum prywatne

W trakcie gry odkrywacie i zdobywacie kolejne przedmioty, które możecie spróbować połączyć w głównym obozie. Choć czasem logika podpowiada Wam, że aby stworzyć np. wędkę, potrzebujcie aż trzech przedmiotów, tutaj musicie skoncentrować się na dwóch. Czasem możecie być zaskoczeni efektem. Na przyszłość przydałby się także plecak, by pomieścić wszystkie przedmioty.

By przetrwać na wyspie, konieczne jest także zdobywanie najróżniejszego pożywienia. Jedyna rzecz, która nieco nas zdziwiła, to jedzenie zwierząt, które wcześniej otruliśmy. Czyżby to było bezpieczne?

Gra Toriki: Wyspa rozbitków jest pełna walorów edukacyjnych takich jak:

  • zachowano proces technologiczny, co jest ogromnym plusem. Wytwarzanie pierwszych narzędzi z dostępnych przedmiotów jest realistyczne i przywoła niejedne wspomnienia z dzieciństwa. 
  • Atlas przyrody to świetne narzędzie, dzięki któremu dzieciaki mogą poczuć się odkrywcami, biologami. Mogą nazwać nowe gatunki, opisać ich cechy i ciekawostki. Zdobyta wiedza przyda się w różnych momentach gry.
  • wykonywanie zadań wymaga czasu i nie jest realizowane jak za dotknięciem magicznej różdżki. Czasem potrzeba dwóch, trzech ruchów, aby wykonać zadanie. 
Toriki: Wyspa rozbitków

Fot. Archiwum prywatne

Choć wyspę mogliśmy opuścić już po dwunastu dniach, zdecydowaliśmy się w pełni ją zbadać, by odkryć wszystkie nowe gatunki i monety, a także odnaleźć skarb. Chętnie wrócimy do Toriki, jednak musi upłynąć nieco czasu, by sprzyjające wiatry zatarły w pamięci większość rozwiązań. 

Podsumowując: gra Toriki to świetna rodzinna kooperacyjna gra, która pochłonie Was w pełni. Każdy się zaangażuje i nie będzie łatwo odłożyć ją na bok. No bo właśnie zdobyliście przedmiot, który jest Wam niezbędny do realizacji misji, lub pojawiło się nowe zadanie. To gra, przy której bawi się świetnie cała rodzina. Jednym słowem polecamy!

Wkrótce poinformujemy Was o premierze gry! Czuwajcie!

Tytuł: Toriki: Wyspa rozbitków
Autor: Wojciech Grajkowski
Wiek graczy: od 8 lat
Liczba graczy: 1-4 osób
Czas rozgrywki: od 20 minut
Wydawca: Lucky Duck Games Polska

 

Polecamy także serię Kroniki Przygody, która również wymaga aplikacji

Kroniki przygody. Wyprawa po księżycowe kamienie

Kroniki przygody. Przepowiednia Starego Dębu – recenzja

Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Lucky Duck Games Polska, które nie ma wpływu na treść recenzji.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Dom 1 września 2024

Emocje na kwadracie. Neuroróżnorodność a dobrostan mieszkaniowy

Wszyscy jesteśmy neuroróżnorodni. To oznacza, że każdy człowiek inaczej przetwarza informacje i reaguje na bodźce. Sposób doświadczania i postrzegania świata determinuje nasze relacje z otoczeniem – w tym przestrzenią domową. Najnowszy raport Otodom „Szczęśliwy dom. Emocje na kwadracie” analizuje wpływ bodźców zmysłowych na dobrostan mieszkaniowy Polek i Polaków, otwierając dyskusję na temat komfortu sensorycznego, także wśród osób o zwiększonej wrażliwości.

Wyniki badania w skrócie:

– 41% mieszkańców Polski czasami lub często mierzy się ze słabą jakością snu w domowej sypialni.

– 61% neuroatypowych zmaga się ze zmęczeniem dźwiękami docierającymi do domu z zewnątrz. W grupie osób neurotypowych odsetek ten wynosi 35%.

– 4 na 10 badanych w spektrum autyzmu uważa możliwość odizolowania się od sąsiadów i domowników jako ważny element dobrostanu w domu lub mieszkaniu.

– 77% neuroatypowych respondentów mieszka ze zwierzęciem pod jednym dachem.

– 26% osób neuroatypowych uważa, że ich zachowania w domu czy mieszkaniu mogą być uciążliwe dla sąsiadów.

Nie każdy reaguje tak samo

Codzienność pokazuje, jak indywidualnie odbieramy dźwięki, wrażenia wizualne i dotykowe, a także współdomowników czy sąsiadów. Jest jednak coś wspólnego. Jak wskazuje dr Joanna Jurga, projektantka przestrzeni i badaczka neuroarchitektury: „wszyscy potrzebujemy bezpiecznych i komfortowych przestrzeni do życia, które będą nam dostarczać optymalnego zakresu bodźców”. Tymczasem doświadczenia z domowym dobrostanem nie zawsze są łatwe – wiele osób mierzy się z przebodźcowaniem. Ten stan szczególnie silnie wpływa na jakość życia neuroatypowych, czyli osób, których układ nerwowy i przetwarzanie zmysłowe działają odmiennie z uwagi na sposób funkcjonowania mózgu. One odczuwają bodźce ze znacznie większą intensywnością. Szacuje się, że już w co piątym polskim domu żyje przynajmniej jedna osoba neuroatypowa (ADHD, autyzm lub zaburzenia uczenia) – to do 20% populacji. Punktem wyjścia do poprawy komfortu sensorycznego w przestrzeni mieszkalnej jest zrozumienie ich wyzwań. Jak się okazuje, wiele z nich dotyczy całego społeczeństwa.

„Wiemy, że jesteśmy tak różni, jak różne są nasze mieszkania. Zaglądając jednak głębiej w relacje i zmysły mieszkańców polskich domów, otrzymaliśmy niebywałą okazję do zbadania czynników wpływających na dobrostan osób neuroróżnorodnych. Chcemy dzielić się tą wiedzą i podpowiadać zmiany, dzięki którym będzie żyło się nam lepiej – bez ciągłego przeciążenia sensorycznego i zmęczenia psychofizycznego. Oddaję ten raport z przekonaniem, że tworzenie inkluzywnych przestrzeni mieszkalnych jest możliwe. Jednak zmiany muszą zachodzić nie tylko na poziomie projektowym. Kluczowe jest zwiększenie świadomości na temat neuroróżnorodności. To dobry początek” – wyjaśnia Anna Adrian, Head of Marketing Otodom.

Mieszkanie pełne bodźców

Obecnie na samo natężenie bodźców w domu czy mieszkaniu szczególną uwagę zwraca około 1/3 wszystkich badanych mieszkańców Polski – niezależnie czy mówimy o osobach neuroatypowych, czy neuronormatywnych. Różnice, wpływające na funkcjonowanie psychofizyczne, widać dopiero na przykładzie konkretnych wyzwań. Podczas gdy 35% neurotypowych odczuwa zmęczenie dźwiękami docierającymi do domu z zewnątrz, w grupie neuroatypowych ten odsetek wynosi 61%. Tymczasem to właśnie hałas – a więc bodziec, którego odczuwanie Polacy deklarują najczęściej – może być jednym z powodów generujących coraz częstsze problemy społeczeństwa ze snem. Jak pokazują wyniki raportu, 37% neurotypowych i 58% neuroatypowych zmaga się ze słabą jakością snu w domowej sypialni. Skąd te rozbieżności? Jak przyznaje Jan Gawroński, Społeczny Zastępca Rzeczniczki Praw Dziecka, samorzecznik z Fundacji Autism Team: „każdy z nas ma indywidualny profil sensoryczny. Układ nerwowy wielu osób neuroatypowych łatwiej ulega przeciążeniu, a ciągłe życie w tak dużej stymulacji bardzo przytłacza”.

„Radzenie sobie ze zmysłami wymaga ode mnie ogromnego wysiłku, bardzo dobrej samoorganizacji i samoświadomości, ale przede wszystkim wsparcia i zrozumienia ze strony otoczenia, kiedy mój mózg bombarduje wiele bodźców, jest mi bardzo ciężko, ponieważ muszę przetwarzać dane pochodzące z poszczególnych zmysłów osobno, po kolei, a następnie składać wszelkie doznania w całość. To jest tak wyczerpujące, jak niekończący się maraton. Mój mózg zaczyna być przeciążony sensorycznie i to jest sytuacja, na krok od kryzysu. Wielką barierą w dostępie do całego życia jest hałas a hałas jest wszędzie, w szkolnym korytarzu, dzwonku szkolnym, miejscach publicznych, a nawet w tzw. zaciszu domowym” – mówi Jan Gawroński, Społeczny Zastępca Rzeczniczki Praw Dziecka, samorzecznik z Fundacji Autism Team.

W kontekście omawianych impulsów dźwiękowych, szczególną uwagę zwraca fakt, że tylko 14% badanych mieszkańców Polski wskazało na izolację akustyczną jako przyczynę ich zadowolenia z domu czy mieszkania.

Dobrostan tkwi w szczegółach

Pod kątem ogólnych deklaracji dotyczących poczucia szczęścia, neuroatypowi zdają się nie różnić znacząco od neuronormatywnych (6,9 vs. 7,0). Natomiast dane wskazują, że osoby neuroatypowe znacznie mocniej niż reszta badanych odczuwają niedoskonałości swoich mieszkań i domów. Dotyczy to między innymi czystości i porządku w pomieszczeniach (31% vs. 47%), właściwej temperatury (30% vs. 41%) czy przyjemnych kolorów we wnętrzach (25% vs. 32%). Z punktu widzenia dr Joanny Jurgi, projektantki przestrzeni i badaczki neuroarchitektury: „osoby neuroatypowe doświadczają świata w unikalny sposób, co wymaga uwzględnienia w projektowaniu ich różnorodnych potrzeb sensorycznych, poznawczych i emocjonalnych. Do tego dochodzą indywidualne upodobania”. To tym ważniejsze, że już 4 na 10 badanych w spektrum autyzmu uważa możliwość odizolowania się od sąsiadów i domowników jako ważny element dobrostanu w domu lub mieszkaniu.

„Osoby neuroatypowe są dla reszty społeczeństwa niczym kanarki w kopalni – są sygnalistami problemów i wyzwań w otaczającym nas świecie. To, co przeszkadza osobom neuroróżnorodnym, jest szkodliwe dla wszystkich, tylko >>wszyscy<< mają wyższą tolerancję na bodźce. Potrzebujemy miast, dzielnic i domów, które będą dawały nam szansę na komfortową regenerację – sen, pozwolą nam się skupić i zapewnią kontakt z naturą. To, niezależnie od diagnozy, są to potrzeby ogólnoludzkie. Promowanie wiedzy o tym, jak różnie może być zbudowany nasz mózg oraz wykorzystywanie wyników badań z zakresu neuronauk przyczyni się do dobrostanu nas wszystkich” – wyjaśnia dr Joanna Jurga, projektantka przestrzeni i badaczka neuroarchitektury.

Szczęście można dzielić

Według autorów raportu projektowanie z czułością i empatią uwzględnia nie tylko potrzeby ludzi, ale także zwierząt, które coraz częściej postrzegane są jako członkowie rodziny. Towarzyszą w codziennym życiu już 68% mieszkańców Polski. Wśród osób neuroatypowych ten odsetek wynosi 77%. 30% z nich twierdzi, że zwierzę pozwala im czuć się mniej samotnie, a 33%, że ten kontakt pełni dla nich funkcję terapeutyczną. Wpływ zwierząt na dobrostan psychofizyczny jest zatem nieoceniony – są wsparciem w regulacji emocji i ustanawianiu rutyny. Mogą też pomóc wzmocnić kompetencje społeczne, które są szczególnie istotne z punktu widzenia dbałości o wspólny komfort życia. To o tyle ważne, że 26% osób neuroatypowych uważa, że ich zachowania w domu czy mieszkaniu mogą być uciążliwe dla sąsiadów. Podobną opinię ma tylko co dziesiąty badany, który nie mierzy się z neuroatypowością.

Więcej o wynikach badania w raporcie Otodom „Szczęśliwy dom: emocje na kwadracie”

Metodologia badania: Badanie przeprowadzone zostało przez IQS na zlecenie Otodom w kwietniu 2024 roku. Pomiar zrealizowano metodą CAWI za pomocą ankiety online na panelu Opinie.pl. Za koordynację prac nad ustaleniem zagadnień, ankietą badawczą oraz raportem odpowiadało dat:awesome by Linkleaders. Pomiar przeprowadzono na próbie łącznie 2613 respondentów w wieku 18+.

„Szczęśliwy dom” to projekt badawczy Otodom prowadzony od 2021 roku. Jego celem jest wzmacnianie pewności ludzi w zakresie podejmowania świadomych decyzji na rynku nieruchomości oraz wzrost dobrostanu w miejscu zamieszkania. O poprzednich edycjach badania oraz raportach można przeczytać na blogu Otodom.

Otodom

Otodom to najpopularniejszy serwis nieruchomości w Polsce, co potwierdza prowadzone cyklicznie niezależne badanie Mediapanel Gemius. Każdego miesiąca trafia do nas ponad 6 mln realnych użytkowników*, by przeglądać i zamieszczać ogłoszenia sprzedaży i wynajmu nieruchomości: mieszkań, domów, inwestycji deweloperskich czy biur. Otodom nie tylko daje dostęp do ogromnej bazy ogłoszeń, ale też sprawia, że rynek nieruchomości jest bardziej dostępny dla wszystkich interesariuszy: wspiera w transakcjach, wprowadza nowatorskie narzędzia jak np. Otodom Analytics, dzieli się wiedzą ekspertów i najświeższymi danymi, które pozyskuje także w dedykowanych badaniach. Otodom jest częścią Grupy OLX, która prowadzi m.in. serwisy OLX, Otomoto, Fixly i obido.

Otodom Analytics

Otodom Analytics to pełny, wiarygodny i aktualny zestaw danych i informacji o rynku mieszkaniowym w Polsce – wszystko w jednym nowoczesnym narzędziu zasilanym nie tylko danymi, ale i komentarzami najlepszych ekspertów. Otodom Analytics wspiera efektywne prowadzenie biznesu przez deweloperów i pośredników, dając im zestaw specjalnie przygotowanych narzędzi do optymalizacji wydatków i zwiększania efektywności pracy z klientami. Otodom Analytics stanowi unikalne na rynku kompendium wiedzy dla każdego profesjonalisty działającego na rynku mieszkaniowym i w jego bliskim otoczeniu.

* wg danych za styczeń 2024 r.

KONTAKT:

Agata Stachowiak

Otodom PR Lead

+48 539 260 235

e-mail: agata.stachowiak@olx.pl

Biuro Prasowe Otodom

Anna Kruszewska

+48 574 786 059

Magdalena Kuzmecka

+48 667 213 591

e-mail: otodom@linkleaders.pl

 

 

Źródło informacji: Otodom

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close