Lukrowane cuda
Świąteczne przygotowania idą pełną para, praca wre. Choinka stoi już ubrana, wprowadzając dodatkowo bożonarodzeniowy nastrój. Odkąd urodził się Kubuś zainicjowałam w naszej rodzinie tradycję pieczenia świątecznych pierniczków. Ich wypiek to prawdziwa frajda dla dziecka. W zeszłoroczne Święta niespełna dwuletni Kuba pomagał wykrawać kształty a w tym dodatkowo dekorował. Pracy przy tym niewiele a radość dziecka i zachwyt gości murowany. U nas ponad to pierniczki stanowią element dekoracyjny choinki.
Przepis na pierniczki znajdziecie tu. Gwarantuję, że wyjdą wyśmienite.
Lukrowanie pierniczków nie jest trudną sprawą, nie trzeba być urodzonym cukiernikiem by pierniczki prezentowały się spektakularnie na talerzu czy choince. Wykonanie kolorowego lukru jest niezwykle banalne i tańsze niż kupienie kilku kolorów gotowego wyrobu. Barwniki spożywcze są bardzo wydajne i raz zakupione przydadzą się do robienia kolorowych ciast czy placków.
Lukier Królewski:
● 1 białko
● 1 szklanka cukru pudru
● kilka kropel soku z cytryny
● opcjonalnie barwniki spożywcze w proszku i kolorowe posypki
Przygotowanie:
1. Białko, cukier puder i sok z cytryny wrzucam do miseczki, w której zmiksuje składniki.
2. Wszystkie składniki mieszam mikserem na najmniejszej prędkości około 10-15 minut. Używam najmniejszej prędkości by jak najmniej powietrza dostało się do lukru. Zbyt duża jego ilość spowoduje powstanie pęcherzyków powietrza i pękanie gotowej glazury.
3. Gotowy lukier powinien mieć konsystencje śmietany.
Lukrowanie pierniczków:
Wykonanemu w powyższy sposób lukrowi można nadać wszystkie kolory tęczy, wystarczą barwniki spożywcze. Ja używam tych w proszku.
1. Lukier przelewam do mniejszych miseczek. Ich ilość uzależniona jest od tego ile kolorów chce otrzymać.
2. Do każdej miseczki wsypuję odrobinę (czubeczek trzonka łyżeczki) barwnika i mieszam do uzyskania jednolitej masy.
3. Gotową kolorowa masę przekładam do szprycy. Jeśli nie zamierzacie jej myć po każdej zmianie koloru polecam wykonanie jednorazowych szpryc z grubszej torebki lub pergaminu do pieczenia ciasta. Najlepsze do tego będą woreczki do mrożenia (po napełnieniu wystarczy zrobić nożyczkami mały otworek). Pergamin należy zwinąć w stożek tak, by powstał maleńki otwór wylotowy.
4. Powoli wyciskam lukier na pierniczki.
Puśćcie wodze fantazji, bądźcie kreatywni. Udanej zabawy.
Zdjęcia: Sylwia
Piękne! Zabieram się za dekorowanie w sobotę. Mam nadzieję, że też tak ładnie wyjdą.
Wyjdą napewno śliczne 🙂
Mniam! Ja w tym roku zrobiłam sobie wolne od pierniczenia – jadę do mamusi 😛