Zdrowie 30 stycznia 2024

Migrena – jakby ktoś walił młotem po głowie

Migrena nie jest chorobą histeryczek, mimo że taki obraz kulturowy mamy utrwalony. Emilia Korczyńska z „Nad Niemnem” wiecznie cierpiała na „globus”, arystokraci też cierpieli. Bywa więc traktowana jako ucieczka przed obowiązkami. Tymczasem ból pulsuje, rozdziera, najczęściej obejmuje połowę głowy, choć wraz z rozwojem napadu może się rozszerzać na całą.

Chory na migrenę słyszy czasem, że „taka jego uroda”, że „musi się przyzwyczaić”, „że należy nauczyć się z tym żyć”,” że „migrena to dopust boży”, „że nie ma leczenia”. Czyżby? Otóż, migrenę można skutecznie kontrolować.

Coraz częściej chorzy, chorzy nieleczeni, leczeni nieprawidłowo bądź leczący się na własną rękę szukają pomocy u lekarza mającego doświadczenie w leczeniu bólów głowy. A te są jedną z częstszych dolegliwości bólowych i dotykają około połowę społeczeństwa. Najczęściej występuje migrena i ból głowy typu napięciowego, ale bólów głowy zgodnie z klasyfikacją bólów głowy (ICHD-3 beta) jest ponad 280 typów i podtypów.

Dr Anna Błażucka, specjalista neurolog z Instytutu Diagnostyki i Leczenia Bólu w Warszawie i z Carolina Szpital, zajmująca się m.in. leczeniem bólów głowy, polineuropatii, fibromialgii, bólów kręgosłupa podaje szacunkowe dane na temat migreny: w Polsce na tę chorobę cierpi ok. 10 proc. populacji (3,6 mln osób).  Migrena występuje częściej u kobiet (18 proc.) niż mężczyzn (6 proc.).  U 90 proc. chorych pierwszy napad migreny występuje przed 40 r.ż.  Migrena zwykle wygasa w okresie menopauzy.

„Rozpoznawalność migreny jest niedostateczna i przez to wielu chorych pozostaje bez możliwości odpowiedniego leczenia. Mimo że jest jedną z najczęstszych chorób powodujących niesprawność, nie tylko pacjenci, lecz wielu lekarzy nie posiada wystarczającej wiedzy na temat migreny, jej rozpoznawania oraz leczenia. Tylko jedna trzecia osób dotkniętych migreną pozostaje pod stałą opieką lekarską” – twierdzi dr Błażucka.

Ekspertka przypomina, że w 2001 r. w raporcie WHO migrena została umieszczona na 19. miejscu w klasyfikacji chorób wywołujących niesprawność, mierzoną latami życia straconymi z powodu choroby. W innym raporcie migrenę umieszczono na miejscu 2., za bólami kręgosłupa, wśród 10 najczęstszych przyczyn liczby lat przeżytych w niesprawności.

Migrena  wyłącza z życia

Cierpiący na migrenę oraz ich otoczenie ponoszą koszty rodzinne, zawodowe i społeczne: absencja w pracy i szkole, słaba wydajność zawodowa, rezygnacja z wielu aktywności. Częstość i nieprzewidywalność wystąpienia napadów dezorganizuje życie.

„Urlop kończy się tym, że wszyscy chodzą na palcach, bo członek rodziny leży z migreną. Nie zawsze można pojechać tam, gdzie chcemy, bo w górach osoby z migreną gorzej się czują. Zmiana stref czasowych to także ryzyko napadu. I praca, nie każdy pracodawca zrozumie. Chory często bierze urlopy, bo trudno przy każdym napadzie migreny iść do lekarza. A nawet jeśli chory do pracy przyjdzie, niewiele jest w stanie zrobić” – tłumaczy dr Błażucka.

Brak zrozumienia, jaki to ból, dodatkowo powoduje wstyd związany z chorobą i potęguje lęk przed kolejnym napadem.
Bardzo często migrena współwystępuje z zaburzeniami snu, depresją i zaburzeniami lękowymi. Dodatkowo chorzy rujnują sobie zdrowie, przyjmując nadmierne ilości leków przeciwbólowych.

Paraliż codziennych obowiązków – od 4 do 72 godzin

Ból migrenowy ma charakter pulsujący, rozdzierający, przeszywający, jakby ktoś walił po głowie młotem. Często rozpoczyna się w okolicy skroniowej lub oczodołu, a wraz z rozwojem napadu stopniowo obejmuje inne okolice, najczęściej jest połowiczy, choć może obejmować całą głowę, może też obejmować kark z uczuciem silnego napięcia mięśni. Towarzyszą mu nudności, czasem wymioty, światłowstręt, nadwrażliwość na dźwięki i zapachy.

„Ból głowy nasila się pod wpływem niemal każdej aktywności, podczas zwykłych codziennych czynności. Chory w trakcie napadu pragnie położyć się w cichym, ciemnym pomieszczeniu, odciąć się, żeby wszyscy dali mu spokój. Nie sposób otworzyć oczu, bo ból się nasila. Typowy atak trwa od 4 do 72 godzin i może całkowicie sparaliżować codzienne obowiązki. Nieleczony lub źle leczony napad może trwać przejść w stan migrenowy i trwać jeszcze dłużej” – tłumaczy dr Błażucka.

Ekspertka wymienia cztery fazy migreny:

*Faza pierwsza to objawy nie zawsze występujące zwiastunowe: brak apetytu, ogólne zmęczenie, drażliwość, naprzemiennie występujące stany obniżonego nastroju i euforii, senność, zmęczenie, pogorszenie samopoczucia.

Pojawiają się one kilka dni do kilku godzin przed wystąpieniem bólu głowy;

*Faza druga – poprzedzająca ból głowy – to aura, występuje u ok. 30 proc. pacjentów, zawsze wzbudza niepokój. Najczęściej ma charakter zaburzeń wzrokowych – migoczące mroczki, zygzak, zniekształcenia obrazu, zmniejszenie albo powiększenie otaczających przedmiotów, niewidzenie kawałka obrazu. Może wystąpić aura czuciowa – drętwienie zaczynające się od palców ręki, obejmujące kolejno całą kończynę, twarz i język. Co dla pacjentów jest przerażające, ponieważ przypomina udar, może wystąpić niedowład lub zaburzenia mowy. Aura trwa od pół godziny do godziny, a po jej ustąpieniu zaczyna się ból głowy;

*Faza trzecia – ból głowy;

*Faza czwarta, ponapadowa, którą pacjenci często wiążą z przyjmowanymi lekami, skarżą się na ogólne zmęczenie i rozbicie, pogorszenie sprawności intelektualnej oraz zdolności koncentracji, czasem są bardzo senni. To rozbicie czasem nazywane jest „kacem migrenowym”.

Migrena a bóle napięciowe

Bóle głowy typu napięciowego mają inny charakter; są uciskające, rozpierające, obejmują całą głowę. W trakcie bólu mogą się pojawić: niechęć do jedzenia, niewielkie nudności, nigdy wymioty, niewielka nadwrażliwość na światło i dźwięki, ale nigdy wszystkie objawy razem. W porównaniu z migreną to męczące, ale łagodne bóle głowy. I można funkcjonować, aktywność ich nie nasila.

„Prawdopodobnie na rozwój migreny ma wpływ wiele genetycznych czynników. Istnieje wyraźna rodzinna skłonność do jej występowania.
Dziś wiemy, że migrenę wywołuje pobudzenie układu trójdzielno- autonomicznego. Nerw trójdzielny jest nerwem unerwiającym czuciowo prawie całą głowę wewnątrz i na zewnątrz. To właśnie jego pobudzenie wywołuje napad migreny. Rozszerzanie się pobudzenia w mózgu powoduje szereg niekorzystnych procesów, a w efekcie napad migreny. Ponieważ nerw trójdzielny unerwia również skórę głowy, w trakcie napadu migreny u wielu chorych występuje przeczulica skóry. Nie wiemy, co bezpośrednio powoduje pobudzenie nerwu” – wyjaśnia dr Anna Błażucka.

Neurolog podkreśla, że przyczyn migreny nie znamy. Znamy czynniki prowokujące, czyli takie, które u osoby chorej na migrenę wywołają napad, u zdrowej nie sprowokują napadu migreny. Czynników prowokujących jest wiele, dla każdego chorego są one inne.

„Wyróżniamy czynniki niezależne od nas – takie jak np. pogoda. Napady często występują podczas gwałtownych zmian pogody, pogody zimnej, deszczowej. Mówi się, że wywołuje ją wiatr halny w górach – ale tu nie o wiatr chodzi, a o gwałtowne zmiany ciśnienia. Migrena jest >>chorobą sezonową<<, nasila się wiosną i jesienią. U kobiet występowaniu migreny sprzyja okres okołoowulacyjny albo okołomiesiączkowy” – mówi dr Błażucka. „Wiele czynników jest zależnych od chorego np. pokarmy. Do pokarmów wysokiego ryzyka należą żółte sery, czerwone mięso, produkty zawierające glutaminian sodu, orzechy, czekolada, alkohole-najczęściej czerwone wino.  Prowokować napad może odwodnienie lub głodzenie – migrena tego nie lubi. Napad może wystąpić w wyniku zbyt intensywnego wysiłku fizycznego lub w fazie odpoczynku po wysiłku. Napad może prowokować stres, ale i odpoczynek po stresie” – dodaje ekspertka.

Migrena nie lubi zmian; niekorzystnie wpływają zmiany rytmu dobowego i zmiana stref czasowych, zbyt krótki albo zbyt długi sen. U wielu chorych występuje tak zwana „migrena weekendowa” związana ze zbyt długim spaniem i spadkiem poziomu stresu. Ale też niektóre osoby chore na migrenę nie obserwują żadnych czynników prowokujących.

Dzienniczek migrenowy

Każdy chory na migrenę, przynajmniej na początku leczenia, powinien prowadzić dzienniczek bólów głowy z oceną ich częstotliwości, czasu trwania, natężenia, charakteru bólu, występowania objawów towarzyszących. Należy odnotować rodzaj i ilość przyjmowanych leków przeciwbólowych oraz ich skuteczność.

„Ponieważ w niemałym odsetku chorzy z napięciowym bólem są leczeni na migrenę, a chorzy na migrenę przewlekłą są leczeni jak chorzy z bólem głowy typu napięciowego takie informacje pozwalają postawić lub zweryfikować diagnozę rodzaju bólu głowy, ocenić skuteczność leczenia i ryzyko przejścia migreny w postać przewlekłą” – wyjaśnia ekspertka z Carolina Szpital w Warszawie.

Jej zdaniem, by ocenić występowanie lub nie czynników prowokujących, dzienniczek powinien również zawierać dane dotyczące zachowania pacjenta w ciągu co najmniej 24 godzin poprzedzających wystąpienie napadu bólu głowy jak np. liczba godzin snu, spożywane pokarmy, alkohol, stres, wysiłek fizyczny, itd.

Czy jednak chorzy długo są w stanie w ten sposób kontrolować chorobę? W praktyce z prowadzeniem dzienniczka bywa różnie i nie jest to rutynowe postępowanie. Niechętnie dzienniczek prowadzą szczególnie pacjenci, chorujący na migrenę przez dłuższy okres, u których dotychczasowe leczenie jest niezadowalające.
Pacjenci rozpoczynający leczenie specjalistyczne bardzo rzadko przychodzą z dzienniczkiem.

„Pacjent, który trafia do nas po raz pierwszy, mówiąc >>mam ból głowy<<, >>mam migrenę<<, jest przekonany, że wyjaśnił istotę swoich dolegliwości. Jest zaskoczony pytaniami charakteryzującymi ból głowy jak: lokalizacja bólu, promieniowanie, charakter, natężenie, częstotliwość, czas trwania, czynniki prowokujące, czynniki zmniejszające, objawy poprzedzające i towarzyszące, przyjmowane leki i ich dawki, leczenie stosowane obecnie i w przeszłości. Nierzadko odpowiedzi na te, jak się wydaje proste pytania, sprawiają pacjentowi trudność” – opowiada o swoich doświadczeniach dr Błażucka.

Choroba niejednolita

W zależności od ilości napadów w ciągu miesiąca migrenę dzielimy na epizodyczną z rzadkimi i częstymi napadami oraz mniej znaną formę, migrenę przewlekłą. Przy czym nawet u jednego pacjenta, w przeciągu lat chorowania, może występować zmienna liczba napadów, często w kierunku ich zwiększenia, przejścia w migreny w postać przewlekłą przy jednoczesnym zmniejszeniu skuteczności leczenia. Na zwiększenie napadów migreny ma wpływ wiele czynników, często niewłaściwe jej leczenie.

„Migreny nie da się wyleczyć, ale można ją skutecznie kontrolować. Jak każda choroba wymaga specjalistycznego leczenia. Do dziś często funkcjonuje przekonanie, że jedyne co można zrobić to łykać leki przeciwbólowe. To nieprawda, dostępnych jest wiele skutecznych terapii, których celem jest wyeliminowanie bólów głowy. Zażywanie coraz większych dawek leków przeciwbólowych, sprawia, że migrena przechodzi w postać przewlekłą, oporną na leczenie, z towarzyszącymi polekowymi bólami głowy” – podkreśla dr Anna Błażucka.

Wkrótce napiszemy o sposobach leczenia migreny.

 

Źródło informacji: Serwis Zdrowie

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Lifestyle 29 stycznia 2024

Ćwiczenia fizyczne wspomagają uczenie się motoryczne

Aktywność fizyczna i zwiększenie tętna służy poprawie naszej zdolności uczenia się poprzez zwiększenie zdolności mózgu do zapamiętywania – dowodzą nowe badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Kopenhadze.

To ważna wiadomość dla każdego, kto chce poprawić swoje umiejętności motoryczne – aby wzmocnić efekt należy jednak zafundować sobie jakiś wysiłek fizyczny zarówno przed, jak i po ćwiczeniu nowych umiejętności, np. gry na instrumencie.

„Nasze wyniki pokazują, że istnieje wyraźny efekt we wszystkich obszarach. Jeśli ćwiczysz przed nauczeniem się umiejętności, poprawisz i lepiej zapamiętasz to, czego się nauczyłeś. To samo dotyczy ćwiczeń po nauce. Jednak nasze badania pokazują, że największy efekt można osiągnąć, jeśli ćwiczysz zarówno przed, jak i po” – czytamy na stronie Sience Direct wypowiedź dr Lasse Jespersena z Uniwersytetu w Kopenhadze, autora badania.

Zdaniem naukowców, dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że aktywność fizyczna zwiększa zdolność mózgu do zmian, co jest warunkiem zapamiętywania.

Gdy angażujemy się w ćwiczenia motoryczne wymagające nabycia nowych umiejętności, aktywowane są określone części mózgu. Wykonując czynność, którą dobrze znamy, jak np. jazda na rowerze, są one mniej aktywne, ale gdy uczymy się czegoś nowego, w mózgu zachodzą rzeczywiste zmiany, które są niezbędne dla naszej zdolności uczenia się i zapamiętywania nowych umiejętności. Zmiany te zachodzą zarówno podczas nabywania nowej umiejętności poprzez praktykę, jak i w ciągu kilku godzin po utrwaleniu się w pamięci. Dlatego właśnie warto być aktywnym fizycznie nawet po zajęciu się czymś nowym.

Badacze przekonują, że efekty mogą mieć znaczenie dla osób poddawanych rehabilitacji, których celem jest odzyskanie sprawności ruchowej i utraconych zdolności motorycznych.

„Zazwyczaj rehabilitację dzieli się na dwie lub trzy różne dyscypliny. W praktyce może to oznaczać, że pacjent jednego dnia będzie miał trening fizyczny z fizjoterapeutą, drugiego będzie pracował z ergonomistą, a trzeciego będzie ćwiczył zdolności poznawcze z psychologiem. Nasze badania sugerują, że rozsądne byłoby zaplanowanie rehabilitacji tak, aby uwzględnić te obszary łącznie, ponieważ mogłoby to przynieść efekt synergiczny” – wyjaśnia inny biorący w badanach naukowiec, Jesper Lundbye-Jensen z Katedry Żywienia, Ćwiczeń i Sportu z Uniwersytetu w Kopenhadze.

Naukowcy mają nadzieję, że w dłuższej perspektywie będą w stanie przedstawić takie zalecenia i uzupełnić je o długoterminowe badania, w których można będzie zmierzyć trwalsze efekty. Długoterminowe badanie umożliwiłoby także badaczom sprawdzenie, czy zaobserwowane w badaniu efekty staną się jeszcze większe w dłuższym okresie próbnym.

Źródła: Artykuł w Sience Direct: „Ostre ćwiczenia wykonywane przed i po ćwiczeniach motorycznych zwiększają pozytywny wpływ na konsolidację pamięci motorycznej

Artykuł w ScienceDaily

 

Źródło informacji: Serwis Zdrowie

Obraz StockSnap z Pixabay

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Ciąża 28 stycznia 2024

Opioidy przyjmowane w ciąży wpływają na dziecko

Leki opioidowe przyjmowane w czasie ciąży mogą mieć różne, niepożądane skutki dla dziecka, nawet jeśli matka nie cierpi z powodu uzależnienia. Badania wskazują na możliwe problemy związane z rozwojem fizycznym i umysłowym. Ale nadal nie wiemy jeszcze wszystkiego na temat działania tych substancji.

Leczenie ciężarnych kobiet opioidami, takimi jak oksykodon, metadon czy kodeina może wpływać na rozwój układu odpornościowego dzieci. Częściej mogą pojawiać się infekcje, zapalenie skóry, egzema oraz astma – donieśli naukowcy z University of Western Australia. Nie znaleźli jednak związków między przyjmowaniem opioidów a alergiami, wstrząsem anafilaktycznym czy chorobami autoimmunologicznymi. Badaniem zostało objętych aż ponad 400 tys. dzieci urodzonych między rokiem 2003 i 2018.

„Już badania na zwierzętach wskazywały, że opioidy wpływają na rozwój układu immunologicznego, potencjalnie zmieniając jego zdolność do właściwego odpowiadania na zakażenia i inne wyzwania. Nie wiedzieliśmy jednak, czy podobnie dzieje się u ludzi” – mówi dr Erin Kelty, autorka projektu. „Odkryliśmy wyraźne różnice w skutkach zależne od rodzaju użytego opioidu oraz powodu jego użycia – np. konieczności leczenia bólu czy uzależnienia” – podkreśla.

Środki stosowane do leczenia uzależnienia bardziej sprzyjały egzemie i zapaleniom skóry, a używane w terapii bólu – infekcjom. Badacze zauważyli, że krótko po urodzeniu, część zauważonych zmian można wytłumaczyć zespołem abstynencyjnym, jednak w nieco późniejszym okresie jego wpływ na wymienione skutki już okazał się pomijalny.

Zaburzony rozwój

Negatywne skutki mogą się utrzymywać, co pokazuje opublikowane w ubiegłym roku badanie przeprowadzone przez amerykańską organizację non-profit Child Trends. Naukowcy przyjrzeli się rozwojowi ok. 150 osób urodzonych przez matki przyjmujące opioidy w czasie ciąży. Średni wiek uczestników wynosił 6 lat, ale w grupie znalazły się nawet 24-latki. Badanie co prawda nie było duże, ale wyniki mogą budzić niepokój. Prawie połowa młodych osób doświadczała opóźnionego pod różnymi względami rozwoju, zaburzeń zachowania i problemów w nauce. Kłopoty z zachowaniem miało aż 85 proc. badanych. Zaburzenia rozwoju nie zależały przy tym od rodzaju przyjmowanych substancji, ani od ich liczby.

Depresje w ciąży i poporodowa wpływają na rozwój dziecka

„Wyzwania, przed jakimi stają dzieci doświadczające prenatalnej ekspozycji na opioidy, mogą trwać jeszcze do wieku szkolnego. Wyniki te są zgodne z rezultatami wcześniejszych badań z udziałem młodszych dzieci. Sugeruje to potrzebę opracowania najlepszych metod zajmowania się tymi dziećmi jeszcze po okresie noworodkowym”- piszą naukowcy w swojej publikacji.

Dodatkowe czynniki

Nieco podobne wyniki przyniosło dużo obszerniejsze, przeprowadzone przez kilka amerykańskich ośrodków badanie z udziałem ponad 8500 par matka-dziecko pochodzących z rodzin o niskim statusie ekonomicznym. Wyniki opublikowane na łamach „JAMA Network Open” pokazały, że ekspozycja na opioidy wyraźnie wiązała się z większym ryzykiem ograniczonego wzrostu w okresie płodowym, przedwczesnego porodu, spowolnionego rozwoju, a później, w wieku przedszkolnym – ryzykiem problemów z zachowaniem i emocjami oraz ADHD w wieku szkolnym. Ważne dla wyników jednak może być to, że badane matki nierzadko przyjmowały różne nielegalne substancje, często też panowały w ich domach inne problemy, jak np. niedożywienie – zwracają uwagę naukowcy.

Analizy badań

Na znaczenie innych czynników nierzadko towarzyszących przyjmowaniu opioidów zwracają uwagę badacze z Northern Ontario School of Medicine. Przeanalizowali oni dostępną literaturę naukową, aby sprawdzić wpływ substancji opioidowych przyjmowanych w czasie ciąży na rozwój i zachowanie dzieci w wieku od 2 lat.

„Często nie stwierdzano negatywnego wpływu opioidwów, gdy korygowano wyniki pod kątem czynników społeczno-środowiskowych. Stopień wpływu środowiska, ekspozycji na opioidy i obu tych czynników na rozwój dzieci pozostaje do ustalenia” – piszą naukowcy. Jednak dodają też: „Efekt stosowania opioidów przez matki, na rozwój dzieci jest niejasny, a dowody są niespójne. Niemniej jednak, ekspozycja na opioidy w ciąży czyni te dzieci narażonymi na ryzyko. Mogą one doświadczać opóźnień w rozwoju w porównaniu z rówieśnikami, ale nadal mieścić się w normach pod względem funkcji poznawczych, umiejętności motorycznych, koordynacji wzrokowo-manualnej, funkcji wykonawczych oraz poziomu uwagi i impulsywności.

Z kolei analiza naukowej literatury odnośnie dzieci w wieku od urodzenia do 12 lat przeprowadzona na University of Canterbury wskazała na widoczne różne problemy – m.in. pogorszenie zdolności poznawczych, psychomotorycznych czy pogorszenie uwagi.

Zaskakujące działanie

Jednocześnie nowe badania wskazują na nieznane wcześniej możliwe sposoby oddziaływania opioidów na organizm dziecka. Eksperymenty na myszach przeprowadzone przez specjalistów z University of Missouri-Columbia pokazują, że substancje te mogą wpływać nawet na jelitowy mikrobiom. Pojawiają się zmiany w metabolizmie, które potencjalnie mogą prowadzić do zaburzeń neurologicznych i behawioralnych.

„Opioidy coraz częściej przepisuje się ciężarnym kobietom w celu leczenia bólu. Jednak, kiedy matki je przyjmują, jak się dowiadujemy, nie tylko one są narażone na ich działanie. Leki te oddziałują także na płód, kiedy jego organy się rozwijają. Nasze wyniki pokazują potencjalne, długofalowe skutki zdrowotne dla potomstwa, które nie tylko dotyczą okresu krótko po porodzie, ale nawet dorosłości” – mówi prof. Cheryl Rosenfel, autorka badania.

Przestrzeganie zaleceń lekarza to podstawa

Choćby według ekspertów CDC wynika, że okazjonalne użycie leku opioidowego w ciąży zwykle nie powoduje problemów. Nie zmienia to faktu, że leki te docierają także do płodu. Badacze przestrzegają, że np. przyjmowanie opioidów krótko przed porodem może osłabić oddech noworodka (tzw. depresja oddechowa).
Jeśli terapia opioidami jest potrzebna, lekarz prawdopodobnie jej nie przerwie. Kluczowe jest stosowanie się do jego zaleceń, np. wtedy gdy zminimalizuje dawkę i w miarę możliwości wprowadzi terapie alternatywne (np. fizykoterapie czy leki innego rodzaju).

Najgroźniejsze jest uzależnienie od opioidów, które wiązano już z ryzykiem różnorodnych zaburzeń, takich jak: uszkodzenia łożyska, przedwczesny poród, ograniczenie wzrostu płodu, stan przedrzucawkowy u matki, stany zapalne błon płodowych, a nawet poronienie i śmierć dziecka. Z kolei u urodzonego już dziecka, uzależnienie matki od opioidów może być przyczyną zespołu odstawiennego, któremu towarzyszą drżenie, biegunka, zaburzenia odruchu ssania, drażliwość, płacz o nienaturalnie wysoki tonie, zaburzenia snu. Z tego powodu dziecko może wymagać kilkutygodniowej hospitalizacji. Jeśli więc występuje uzależnienie, niezbędna jest odpowiednia pomoc, która zwykle obejmuje interwencję psychologiczną i farmakologiczną.

Źródła:

Opracowanie CDC na temat opioidów stosowanych w czasie ciążyhttps: //www.cdc.gov/pregnancy/opioids/basics.html

Opracowanie Mayo Clinic na temat opioidów stosowanych w czasie ciążyhttps: //newsnetwork.mayoclinic.org/discussion/womens-wellness-opioid-use-during-pregnancy-2/

Doniesienie na temat podawania opioidów w czasie ciąży i zaburzeń układu odpornościowegohttps://www.uwa.edu.au/news/article/2024/january/prenatal-opioid-exposure-tied-to-infections-eczema-and-asthma-risk-in-early-childhood

Doniesienie na temat stanu dzieci w wieku szkolnymhttps://bmcpublichealth.biomedcentral.com/articles/10.1186/s12889-023-16702-8

Praca naukowa na temat różnych skutków u dzieci matek przyjmujących opioidyhttps://jamanetwork.com/journals/jamanetworkopen/fullarticle/2736935?resultClick=1

Analiza badań na temat wpływu opioidów na dziecihttps://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6907383/

Analiza badań na temat wpływu opioidów na dziecihttps://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S1876285919304577

 

Źródło informacji: Serwis Zdrowie

Obraz Anastasiia Tymofieieva z Pixabay

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close