Emocje 11 stycznia 2016

Mówisz że nie dajesz na WOŚP? Twój hejt nie ma znaczenia

No i stało się! Jak co roku, od 24 lat rozbrzmiało echo gry Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jakże pięknie było i oczywiście będzie, gdy Owsiak pokieruje strumień funduszy w odpowiednie miejsce. I zdecydowanie nie będą to jego prywatne kieszenie.

Wiecie ile wynosi suma dotychczas podliczona po wczorajszym finale WOŚP? Spieszę podpowiedzieć – 44 047 594 mln zł. A liczenie nadal trwa, więc nie jest to wersja ostateczna. Z przyjemności poczekam na ostateczny efekt zbiórki, myśląc ciepło o tych wszystkich marudnych ortodoksach czy innej maści ludzi szukających dziury w całym.

“Nie daję Owsiakowi”.

Oczywiście możecie dawać, zamiast do puszek, kasę na tacę, nic mi do tego. Ale przy okazji powinnam powiedzieć: buzia na kłódkę co do Owsiaka, bo tyle dobra, które wypłynęło z działań Orkiestry, to Polska od dawna nie widziała. Cieszą i śmieszą mnie zarazem hejterzy, którzy z głębokich wnętrzności wyciągają argumenty przeciw działalności WOŚPu. Nie tylko mnie, bo sam Owsiak odniósł się do tych bzdurnych nawoływań “- Bardzo dziękuję panu posłowi Pięcie i hejterom. Hejty, bzdury bolą, bo są fałszywe, zbójeckie. Żeby tego nie czuć to chyba trzeba być jakimś kapitanem Klossem czy Czapajewem. Ale one odniosły odwrotny skutek – podkreślił Owsiak.” 

Jednak nie udało się pognębić szczytnej idei.

Bo Owsiak kasę bierze dla siebie!

Serio? Jeśli nie macie w zwyczaju zaglądać na strony wiarygodnych instytucji państwowych, czas to zmienić. Ministerstwo Pracy publikuje raporty, w tym z działalności Orkiestry. I nie zgadniecie- aż 92% środków zostało przeznaczona na działalność charytatywną. Czy to niewystarczające? Dorzucę im w przyszłym roku jeszcze więcej pieniędzy, bo jak słyszę “nie dawajcie Owsiakowi” w odruchu otwieram portfel jeszcze szerzej. Dzięki wam hejterzy.

Przy okazji, jeśli tak bardzo boicie się działalności Owsiaka, omijajcie szerokim łukiem wszystkie sprzęty, na których dumnie widnieją czerwone serduszka. Proponuje wam iść w zaparte i odmówić własnym dzieciom przesiewowych badań słuchu przyrządem, na którym zamieszczono to zdradliwe czerwone serducho. Omijajcie też inkubatory, bójcie się działania pomp infuzyjnych. Nie zgadzajcie się na korzystanie przez starszych członków waszej rodziny z nowoczesnych sprzętów rehabilitacyjnych dla seniorów, w placówkach publicznej służby zdrowia.  

Oczywiście, punkt widzenia zmienia się wraz z punktem siedzenia, więc jak już życie zmusi do pokory, wtedy gdy zobaczycie logo WOŚP, pomyślcie sobie że macie pomoc której państwo wam nie zapewni, bo go na to nie stać. Za to moglibyście się jedynie po tyłku podrapać, bo zamiast czerwonego serca, poszliście za czterema literami, na wzór odwróconego serducha WOŚP, który wymyślił ks Międlar, porwany “duszpasterską odpowiedzialnością”

źródło: Twitter

źródło: Twitter

 

Subscribe
Powiadom o
guest

16 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Justyna Tomasz
8 lat temu

Owsiak jest finansowany z naszych podatków , dostaje miliony z budżetu, więc zastanówcie się nad tym co piszecie, pomijam już fakt że trzeba nie mieć serca, żeby w ogóle napisać coś takiego http://www.zelaznalogika.net/hejterzy-wosp/

W roli mamy - wrolimamy.pl
Reply to  Justyna Tomasz

trzeba nie mieć serca, żeby pisać hasła „NFZ pomaga…komukolwiek”. Płacąc składki, a szukając ratunku przed nowotworem, więcej kasy bliska mi osoba wyłożyła w własnej kieszeni. Jakoś NFZ nie stać na pełną pomoc. Ciekawe czy ci, co nie dają Owsiakowi, dotują w magiczny sposób to wspaniałe NFZ? Jestem ciekawa. Nie będę zagłębiać się w link, z dwóch powodów- fundacje i stowarzyszenia dofinansowywane są z naszych podatków, to nie novum. Poza tym, one nie działają same dla siebie, mają kontrolę, poczynając od NIK-u. Drugi powód jest taki, że ja piszę raczej o tym dokąd płyną pieniądze, a nie jakim sposobem utrzymywana jest… Czytaj więcej »

Justyna Tomasz
8 lat temu

NFZ też pomaga dzieciom. I WOSP i NFZ sa finansowane z naszych podatków (Owsiak dostaje kilkadziesiąt milionów na organizację koncertów itd, od siebie nie daje złamanego grosza, ewentualnie swoje okulary ). Zapewne krytykujecie NFZ, pytanie w takim razie czy konsekwentnie nie korzystacie z państwowych szpitali i sprzętów ?

W roli mamy - wrolimamy.pl
Reply to  Justyna Tomasz

krytykuję NFZ, bo NFZ ściąga ode mnie cięższe pieniądze przez cały rok, niż Owsiak jednego dnia stycznia. NFZ? Wolne żarty…

Justyna Tomasz
8 lat temu

Owsiak jest finansowany z naszych podatków , dostaje miliony z budżetu, więc zastanówcie się nad tym co piszecie, pomijam już fakt że trzeba nie mieć serca, żeby w ogóle napisać coś takiego. http://www.zelaznalogika.net/hejterzy-wosp/

Agnieszka Mazur
8 lat temu

Moje blizniaki urodzone w 31 tygodniu ciąży w Szpitalu Wojewódzkim w Bielsku – Białej przez pierwsze dwa tygodnie życia korzystały ze sprzętu oklejonego serduszkami WOŚP. Dzięki temu wyszły ze szpitala zdrowe. Nigdy o tym nie zapominamy i wspieramy hojnie co roku. Mam w głębokim poważaniu co myślą i mówią przeciwnicy akcji. Im głośniej oni krzyczą, tym więcej przelewamy na konto Orkiestry !

W roli mamy - wrolimamy.pl

tak jest!

Elżbieta Bień
8 lat temu

Zawsze wrzucam i będę wrzucać !!!

Justyna Latosińska
8 lat temu

Mam identyczne zdanie !

Weronika Zachowska
8 lat temu

Dokładnie!

Anna Stefanek
8 lat temu

Miałam w zeszłym roku pacjentkę, która odmówiła badania słuchu bo jest przeciwna Owsiakowi…

Edyta Skrzydło
8 lat temu
Reply to  Anna Stefanek

Jejuuuu jacy ludzie są ograniczeni 🙁

Anna Stefanek
8 lat temu
Reply to  Anna Stefanek

a u mnie wzbudziła szacunek… nie wspiera, nie popiera i nie korzysta… brak hipokryzji…

Edyta Skrzydło
8 lat temu
Reply to  Anna Stefanek

W sumie i tak .

W roli mamy - wrolimamy.pl
Reply to  Anna Stefanek

przynajmniej nie jest hipokrytką, a to się chwali! być uczciwym ze samym sobą.

Edyta Skrzydło
8 lat temu

Jestem za Owsiakiem. I zawsze wrzucę do puszki !!
Nawet gdyby miał jakiś zysk to nie zmienię zdania , bo efekty jego pracy są widoczne nawet w naszym szpitalu, chłopcy mieli badanie słuchu na sprzęcie WOŚP, na inkubatorach też naklejki. Żadne historie mnie nie odwiodą od wrzucenia do puszki. !

Emocje 11 stycznia 2016

Postanowiłaś schudnąć dużo i szybko? Czy to ma w ogóle sens?

Początek Nowego Roku ma symboliczną siłę – jest przełomem między przeszłością– którą podsumowujemy, ale nie mamy już na nią żadnego wpływu – a przyszłością, którą możemy zmienić. Dlatego wiele z nas postanawia odmienić coś w swoim życiu, coś zacząć, lub z czymś skończyć.

Minęło już jedenaście dni stycznia, a statystyki są nieubłagane –  co czwarta osoba, która podjęła noworoczne postanowienia, już się poddała! Trzydzieści procent z nas za kilka dni zrezygnuje z obranych celów. Czyli porażka? Nie o to przecież chodziło! W czym tkwi problem? W naszej słabej woli? Czy możemy na nią wpłynąć i poczuć satysfakcję, że nam się udało?

Zebrałam kilka wskazówek, dzięki którym łatwiej dotrzymać postanowień.

  1.      Po pierwsze uwierz, że silną wolę można ćwiczyć. Silnej woli ma się tyle, ile uważa się, że się jej ma 😉
  2.      Obierz sobie konkretne proste cele zamiast abstrakcyjnych górnolotnych haseł. Wybierz takie zachowania, których realizację możesz sprawdzić i zmierzyć.

Zamiast „schudnę” – sprecyzuj: będę trzy razy w tygodniu ćwiczyła na siłowni.
Zamiast „poświęcę więcej czasu dziecku” – będę codziennie czytała mu na dobranoc.
Zamiast „poprawię kondycję” – zrezygnuję z windy i będę wchodziła po schodach.
Zamiast „zacznę zdrowo się odżywiać” – zamienię popołudniowe słodycze na owoce.

  1.      Nie zmieniaj wszystkiego od razu, tylko skoncentruj się na jednym postanowieniu i na nad nim pracuj. Jeśli będziesz chciała chwycić kilak srok za ogon, to pewnie Ci się nie uda i będzie to na Ciebie działało demotywująco, a tym samym wpłynie negatywnie na te cele, które miały realną szansę zostać zrealizowane.
  2.      Podziel się z innymi swoimi celami.

Z pomocą mogą przyjść sieci społecznościowe i aplikacje (np. dla jeżdżących na rowerze, biegających czy pływających – Endomondo, dzięki któremu Twojej aktywności mogą kibicować znajomi, możesz się pochwalić sukcesami, a podejmowane wyzwania mogą być nagradzane „lajkami”).

  1.      Bądź dla siebie wyrozumiała – nie poddawaj się od razu, jeśli zdarzy Ci się potknięcie. Upadek jest czymś naturalnym i przytrafia się każdemu.

Mam nadzieję, że jeśli już sfrustrowana niepowodzeniami zarzuciłaś swoje postanowienia, albo właśnie tracisz wiarę w sens swoich działań, to to moje pisanie zmotywuje Cię by jednak nie rezygnować, ewentualnie zmodyfikować zbyt trudne wyzwania. A jeśli nauczona doświadczeniem ubiegłych lat tym razem niczego sobie nie obiecałaś – może warto coś zmienić na lepsze w jednym aspekcie swojego życia.  I wiesz co, Nowy Rok jest symbolem, więc jest łatwiej, ale odmieniać swoje życie można każdego dnia, a nie tylko od święta. Trzymam mocno kciuki.

Subscribe
Powiadom o
guest

5 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anka Wajs
Anka Wajs
8 lat temu

Łatwo napisać, a w praktyce bywa różnie. Omijam już schody ruchome, ale ten ciepły pączek na dworcu – no nie mogę się nie skusić. Rada – obrać inną drogę na peron 🙂

Kinga
Kinga
8 lat temu

Proste, a zarazem jakże przydatne wskazówki!

Weronika
Weronika
8 lat temu

Doprecyzowane postanowienia są najlepsze. Cel nie wydaje się tak odległy i trudny do osiągnięcia.

Il Gie
7 lat temu

Ja dziś zaczęłam tzn. Zacznę (bo się narazie tylko przebralam na sportowo) katować płyty Chodakowskiej postanowienie

W roli mamy - wrolimamy.pl
Reply to  Il Gie

Oj trzeba by zacząć 🙂

Na zakupach 10 stycznia 2016

Jak nie dać się oszukać na promocjach w sklepie?

Nadszedł czas wyprzedaży, a wraz z nim prawdziwe szaleństwo cenowych obniżek. Gorączka zakupów rośnie tym wyżej, im niżej lecą ceny oferowane przez sprzedawców. Obniżki -30, -50, a nawet -70% robią wrażenie na każdym kupującym. Gdzie taniej tam lepiej, jednak co zrobić by nie dać się złapać w pułapkę promocyjnych zakupów? Co zrobić,  gdy hasło “promocja” staje się często jedynie wabikiem na klienta, który sprawia, że więcej pieniędzy zostaje nie w kieszeni konsumenta, a właściciela sklepu? Podpowiadamy, na co zwracać uwagę by nie zostać nabitym w butelkę przez fikcyjne okazje w sklepach: 

  1. Sprawdź o ile produkt jest przeceniony. Łatwiej będzie to zweryfikować, jeśli kupujecie produkt na co dzień i znacie jego normalną cenę. Bo np. kawa która zwykle kosztuje 20 zł, z hasłem “50%” taniej wyniesie 15 zł, coś tu zdecydowanie się nie zgadza. Nie ufaj przedstawionym przez sklep liczbom! Podobnie rzecz ma się z kodami przy stoiskach wagowych, gdzie zamiast ceny promocyjnej, nabija się cenę wyższą, normalną.
  2. Zwróć uwagę na daty obowiązywania promocji. Bywa, że promocja została zakończona, a kartka z niższą ceną nadal wisi i przyciąga klientów, a sam produkt dawno już naliczany jest w regularnej cenie.
  3. Uważaj na mrożone mięso i ryby. Tu producenci wykazują się nie lada pomysłowością, sprzedając nie tylko mięso, ale i wodę w cenie mięsa! Weź do ręki produkt i jeśli pakowany jest w przezroczystą folię sprawdź, jak duża jest warstwa glazury z wody. Zdrowiej i taniej jest kupić świeże i zamrozić w domu.
  4. Wielopaki nie zawsze są ekonomiczne. Hasło kup 3 produkty w cenie 2, brzmi świetnie. Tylko najpierw zastanów się, czy potrzebujesz aż 3 opakowań mąki? Mięso w większej ilości również nie jest dobrym pomysłem, jeśli nie ma gdzie go przechować. Nie wspominając, że takimi akcjami objęte są produkty z kończącym się terminem  ważności.
  5. Produkty na półce dolnej i górnej powinny interesować cię najbardziej. Te wystawione na środku, na wysokości wzroku, obliczone są na szybką sprzedaż. Najczęściej kosztują też więcej, ze względu na narzucone na nie marże.
  6. Różnica między ceną z półki a przy kasie nie powinna być problemem dla klienta. Nie daj się oszukać, prawo mówi że klienta obowiązuje cena na półce, a odstępstwa od niej to pomyłka sklepu, więc warto zaprotestować.
  7. Koniecznie zabieraj paragony. Gdy dokonasz zakupu, a w domu zorientujesz się że rachunek przeprowadzony w pamięci się nie zgadza, czyli produkt w promocji nie został nią objęty, sprawdź faktyczną cenę produktów na paragonie.  Bez niego nikt nie jest wstanie udowodnić, że sklep dokonał oszustwa.
  8. Uważaj na promocje dotyczące kosztownych sprzętów, porównuj ceny w różnych sklepach. Niekiedy sprytni sprzedawcy produkt potrafią na półce “przecenić” tak, że mimo deklaracji dwukrotnej obniżki ceny, płaci się za niego tyle samo! To wszystko tylko po to, by spieszący się klient złapał to, co jest oznaczone promocją, nawet jeśli z obniżką cen nie ma zbyt wiele wspólnego.

To najważniejsze informacje, jak nie dać się złapać na fałszywe promocje. Warto jeszcze podpowiedzieć, że nie powinno się wchodzić do sklepu bez listy zakupów, z dużym wózkiem zamiast koszyka i z pustym brzuchem . Wtedy o wiele łatwiej wydać więcej pieniędzy  niż się początkowo planowało.

Subscribe
Powiadom o
guest

4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Kinga
Kinga
8 lat temu

Ojjj potwierdzam – zakupy bez listy zakupów, zawsze kończą się nadmiernym wydatkiem!

Weronika
Weronika
8 lat temu

Wyrobiłam sobie nawyk sprawdzania cen (niepewnych produktów) dodatkowo na czytniku cen, dzięki temu unikam niespodzianek przy kasie.

Anka Wajs
Anka Wajs
8 lat temu

Ostatnio dałam się złapać. Cena na metce niższa niż przy kasie – niestety przy kilku rzeczach przeoczyłam. 🙁

Karolina Bylina
7 lat temu

ubrania 😀

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close