Nastolatek zaczyna chodzić na imprezy – jak ustalić zasady i granice?

Nastolatek zaczyna chodzić na imprezy – rodzice zaczynają siwieć. Znasz to? Nie musi tak być! Imprezy to naturalny etap rozwoju, każdy kiedyś na nie chodził. Spotkania z przyjaciółmi, nierzadko całonocne, stają się częścią życia twojego dziecka. Twoim zadaniem natomiast jest zachować równowagę między zaufaniem własnemu dziecku a troską o nie. Jak tego dokonać?
Nie panikuj – impreza to nie zło!
Wiadomo, że pierwszy papieros czy kieliszek alkoholu może być spróbowany na imprezie, ale z ręką na sercu – czy my nie robiliśmy podobnie? Ryzyko, że dziecko wpadnie w nałóg, istnieje zawsze, ale zakazy i sztywne ograniczenia to dla młodego człowieka granica, którą będzie chciał przekroczyć, a nie zasady, którymi się pokieruje. Zdecydowanie lepszą robotę zrobi spokojna, nawet żartobliwa rozmowa.
Przed pierwszą imprezą ustal zasady
Zanim nastolatek wybierze się na imprezę, warto ustalić kilka podstawowych zasad, takich jak:
- Godzina powrotu – realna i dostosowana do wieku oraz charakteru imprezy.
- Sposób powrotu do domu – czy odbierasz dziecko, czy wraca samodzielnie? Jeśli samodzielnie, to czym i z kim?
- Kontakt w trakcie imprezy – np. szybka wiadomość po dotarciu na miejsce i informacja, gdy nastolatek wyrusza do domu. Możecie też umówić się, że udostępni lokalizację z telefonu lub zegarka na czas od wyjścia z domu na imprezę do powrotu. Nastolatki niezbyt chętnie to robią, ale często działa argument, że na imprezie wiele rzeczy może się zdarzyć i w razie konieczności łatwiej będzie odnaleźć telefon.
- Unikanie alkoholu i innych używek – warto porozmawiać o zagrożeniach, ale i nauczyć nastolatka, jak radzić sobie z presją rówieśniczą. Słynne „ze mną się nie napijesz?” niestety zaczyna się już na nastoletnich prywatkach.
Rozmawiaj, nie pouczaj
Nie jest to zbyt proste, bo rodzice często wpadają w moralizatorski ton, dlatego musisz się naprawdę postarać. Nie strasz, nie podsuwaj skrajnych przykładów, bo dziecko natychmiast zasypie cię tymi przeciętnymi, w których nic złego nie ma miejsca.
Nie narzucaj zasad z góry, chociaż to może korcić. Wspólnie ustalcie godzinę powrotu, nie wahaj się iść na kompromis. Taki dowód zaufania na pewno zaprocentuje w przyszłości.
Im bardziej nastolatek będzie czuł się traktowany jak odpowiedzialna osoba, tym większa szansa, że faktycznie zachowa się dojrzale.
Plan B na awaryjne sytuacje
Niezależnie od tego, jak dobrze przygotujecie się do wyjścia, czasem coś może pójść nie tak – kłótnia ze znajomymi, nieprzyjemna sytuacja czy po prostu złe samopoczucie. Ustalcie, że nastolatek w każdej chwili może do Ciebie zadzwonić, a Ty odbierzesz go bez oceniania i wypytywania. Bardzo często młodzi ludzie unikają w takich sytuacjach kontaktu z rodzicami właśnie w obawie przed koniecznością odbycia rozmowy, na którą nie są gotowi. Odpuść. Przemyśli, to sam powie, co się stało.
Nie kontroluj potajemnie!
Zdecydowanie lepiej jest otwarcie zapytać, gdzie dziecko będzie i poprosić o adres. Co prawda nastolatek, szczególnie licealista, czuje się dorośle, ale to nadal dziecko, za które jesteśmy odpowiedzialni. A jeśli odmówi? No cóż, po prostu zostanie w domu, prawda? Nastolatek to ciągle dziecko i to nie on dyktuje warunki.
Co robić, gdy nastolatek złamie zasady?
Jeśli nastolatek wróci później, niż powinien, lub złamie zasady, ważne jest, by nie reagować emocjonalnie. Najlepiej poczekać do rana i wtedy spokojnie porozmawiać o tym, co się wydarzyło. Jeśli sytuacja się powtarza, warto ponownie omówić zasady i konsekwencje ich nieprzestrzegania.
Imprezy to dla nastolatków nie tylko okazja do zabawy, ale też do nauki samodzielności i odpowiedzialności. Jako rodzice powinniśmy wspierać ich w podejmowaniu mądrych decyzji, zamiast stosować system zakazów i kar. Otwartość, szczera rozmowa i ustalenie jasnych zasad to klucz do tego, by nasze dzieci mogły bawić się bezpiecznie, a my spać spokojniej. A jeśli nadal mamy wątpliwości to… zawsze można zapytać rodziców, jak oni sobie radzili, gdy my chodziliśmy na imprezy 😉