W szkole 30 października 2020

Nauka zdalna – jak zmotywować dziecko

Nauka zdalna to konieczność, która dotknęła większość uczniów, a wraz z nimi rodziców. I chociaż wydaje się, że jej poziom znacznie podskoczył od wiosny, to zapewne nadal w wielu polskich domach jest ona źródłem spięć międzypokoleniowych. Zdradzę Wam dziś moje sposoby na to, jak wytrwać i nie zwariować podczas nauki zdalnej. 

Trzymaj się ustalonego rytmu dnia 

Wiadomo – trochę się zmieni, bo poranne pobudki nie będą tak wczesne. No, chyba że ktoś lubi bardzo rano wstawać, to proszę, ja nie bronię. U mnie w domu brak rannych ptaszków, więc i budziki zostały przesunięte do przodu. Zyskaliśmy w ten sposób czas, który był poświęcany na dotarcie do szkoły. Nadal obowiązuje zasada, że przed zajęciami trzeba się ubrać, uczesać i zjeść śniadanie. 

Po lekcjach zdalnych jest odrabianie prac domowych, zajęcia dodatkowe (też online), czas wolny, jedzenie, kąpanie i tak do wieczora. Staramy się chodzić spać o zwykłej porze. Co prawda nocne pogaduchy kuszą, ale wiemy już, jak to się kończy i robimy wszystko, żeby tego unikać. Zachowanie rytmu dnia, nawet w warunkach dalekich od normalności, bardzo dużo znaczy dla dziecka, chociaż na pierwszy rzut oka tego nie widać. 

 

Nie pozwalaj przekładać lekcji „na jutro”

Nie chodzi tu o lekcje zdalne, bo tych się nie da przełożyć, ale o prace domowe. Nie wiem, jak to rozwiązywaliście dotychczas, u nas w domu była zasada, że lekcje odrabia się tego dnia, kiedy zostały zadane. To znacznie ułatwia sprawę i zapobiega zapominaniu. Czasem naprawdę trudno po tygodniu pamiętać, co było z geografii czy muzyki. 

Nauka zdalna rozleniwia. Taka jest prawda. Niestety przekładanie prac domowych na bliżej nieokreślone potem (może w sobotę?) kończy się spiętrzeniem obowiązków i tu naprawdę może być ciężko. Nie pozwalałam na to wiosną i nie pozwalam teraz. Jak na razie (splunąć i odpukać!) widzę, że tych zadań do samodzielnego zrobienia jest mniej i mam nadzieję, że tak zostanie. W końcu lekcje zdalne też zabierają czas. 

 

Daj dziecku dobry przykład 

Trudno wymagać od dziecka, by zawsze było zwarte i gotowe, jeśli rodzice „leżą i pachną”. Co prawda nie mamy jeszcze lockdownu (dziś, tzn, kiedy to piszę, jest 29 października 2020), ale myślę, że to kwestia czasu. Mnie bezczynność nie grozi, bo od lat pracuję zdalnie, więc o dobry przykład dla dziecka raczej mogę być spokojna. Niemniej jeśli ktoś nagle został uziemiony w domu, a charakter wykonywanej pracy nie pozwala na świadczenie jej zdalnie, może poczuć się jak na urlopie. Nie dziwię się i nie potępiam, uważam jednak, że warto pokazać dziecku, że się pracuje, choćby przy myciu szklanek lub pucowaniu rodzinnych sreber. Taka mała domowa solidarność może bardzo pomóc. 

 

Pilnuj spacerów jak oka w głowie 

Póki nie ma lockdownu i nikt nie zabrania spacerować, trzeba zadbać, by dziecko wychodziło na dwór codziennie. Ja mam łatwo, bo mam podwórko i po prostu każę dziecku wyjść. Nie zawsze jest zadowolone, bo to niestety pokolenie, które dobrowolnie na dwór nie wychodzi. Niemniej jak już wyjdzie i znajdzie sobie zajęcie, to wraca dopiero, jak zmarznie. Dotlenione, rozruszane, energiczne, szczęśliwe. Zdalna nauka nie musi oznaczać zamknięcia w domu. Dopóki nie ma takiej potrzeby, warto się ruszać. Jeśli podwórka nie ma i dziecko nie może wyjść samo – no cóż – trzeba się ruszyć razem z nim! Jak tylko mam czas, wyciągam Duśkę na rowery. Jak nie mam, musi się wietrzyć sama. 

 

Zadbaj o regularne posiłki 

Ponoć są dzieci, które same wołają, że są głodne. Możliwe. Ja mam w domu inny egzemplarz. Taki, który łatwo traci apetyt, szczególnie jak się mało rusza. Dlatego bardzo naciskam na to, by posiłki były o stałych porach i nie daję wiary słowom: nie jestem głodna. No dobra, udaję, że nie daję wiary. Jestem w stanie uwierzyć, że dziecko, które od rana z domu nie wyszło, bo lekcje zdalne przykuły je do komputera, nie odczuwa głodu. Niemniej coś tam każę zjeść. Czasem apetyt rośnie w miarę jedzenia, czasem nie. Ale w regularności widzę klucz do sukcesu. Zabraniam też objadać się słodyczami, zresztą nie ma ich w domu za wiele. Za to duży nacisk kładę na picie wody i soków. Głodne dziecko nie myśli, nie tylko o nauce. 

 

Zadbaj o czas na przyjemności 

Nikt nie lubi tylko pracować. No, może poza pracoholikami, ale w szkolnych ławach ze świecą ich szukać. Żeby dziecko czuło się zmotywowane do nauki, dla równowagi musi mieć czas dla siebie. Na co go poświęci, to jego sprawa. Czasem to będzie czytanie, czasem „grzebanie” w telefonie, czasem video konferencja z przyjaciółmi. U mnie w domu odbywają się takie niemal codziennie i chociaż od śmiechu i pisku czasem boli mnie głowa, pozwalam i na to. 

Zdalna nauka to dla dzieciaków trudny czas. Żeby czuły się zmotywowane do pracy, inne dziedziny życia też muszą funkcjonować bez zarzutu. 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Uroda 29 października 2020

Wypadanie włosów. Wstydliwy problem, który można rozwiązać!

Wypadanie włosów, prześwity, a nawet łysienie to problem, z którym borykają się zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Zdrowe włosy świadczą bowiem o naszej atrakcyjności, dobrze wystylizowana fryzura potrafi doskonale dopełnić styl i dodać pewności siebie. Z powodów genetycznych oraz hormonalnych z tym problemem nieco częściej borykają się panowie, jednak pojawia się on także u kobiet. Jak sobie pomóc w takiej sytuacji? Odpowiednie kosmetyki oraz suplementy mogą zdziałać prawdziwe cuda!

Dlaczego moje włosy wypadają?

Nie ma jednej jasnej odpowiedzi na pytanie, dlaczego włosy wypadają. U różnych osób problem ten może mieć różne źródło. Do najpopularniejszych należą:

  • niewłaściwa pielęgnacja – ciasne splatanie włosów, szarpanie przy rozczesywaniu oraz tapirowanie, może prowadzić do mechanicznych uszkodzeń oraz zaniku mieszków włosowych. Podobnie z zabiegami takimi jak farbowanie, ondulacja oraz rozjaśnianie włosów. Również wysoka temperatura przy stylizacji może nie tylko uszkodzić istniejące już włosy, ale również wpłynąć na brak nowych. Ponadto należy zwrócić uwagę, czy w kosmetykach, które stosujemy, nie występuje alkohol, który wpływa niekorzystnie na kondycje włosów.
  • zła dieta – mała ilość białka, aminokwasów, żelaza oraz cynku może prowadzić do problemów z włosami. Również w trakcie diety należy zadbać o uzupełnienie niezbędnych wartości odżywczych.
  • zaburzenia hormonalne – stosowanie tabletek antykoncepcyjnych lub okres ciąży, a także zachwiany testosteron prowadzą do zaburzenia wzrostu włosów.
  • stres – nasilony stres może zaburzać podstawowe funkcje organizmu w efekcie czego, włosy mogą wypadać.
  • choroby tarczycy – kiedy zauważymy wypadanie włosów należy zbadać ewentualność występowania chorej tarczycy.
  • choroby skóry głowy – łysienie może powodować np. grzybica skóry głowy. Należy się wtedy zgłosić do dermatologa.
  • leki – niestety wiele terapii lekowych w chorobach np. serca, powoduje zaburzenie faz wzrostu włosów.

Załącznik:
pielegnacja-wlosow.jpg

Zadbaj o odpowiednią pielęgnację

W pierwszych krokach warto zadbać przede wszystkim o odpowiednią pielęgnację. Jeśli dodatkowo podejrzewamy u siebie jakąś chorobę, należy wykonać szereg badań. Jeśli jednak lekarz wykluczy medyczne przyczyny wypadania włosów, warto sięgnąć po dobry szampon na wypadanie włosów (np. taki jak tutaj). Jest to kosmetyk, po który sięgamy najczęściej, a zastosowanie produktu z odpowiednim składem może przynieść piorunujące efekty. Szampon na wypadanie włosów powinien w swoim składzie zawierać:

  • biotynę;
  • żeń-szeń;
  • bioaktywne peptydy i oligosacharydy kiełków soi;
  • prebiotyki;
  • sok z aloesu;
  • pantenol.

Pielęgnacja, która daje efekty

Szampon, po który sięgamy, powinien być również rekomendowany przez dermatologów. Warto, aby wykazywał działanie hipoalergiczne i łagodzące. Warto również, aby skuteczność wybieranego przez nas produktu posiadała udokumentowaną skuteczność rzetelnymi badaniami. Stosowanie szamponu na wypadanie włosów przez okres 3-6 miesięcy może przynieść zaskakujące efekty w postaci gęstych i wzmocnionych włosów.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Kulinaria 26 października 2020

Grzyby w occie (marynowane) – przepis babci

Grzyby w occie (marynowane) to przysmak, który bardzo często pojawia się w wielu piwniczkach po udanym grzybobraniu. Przepisy na marynowane grzyby często podawane są w rodzinach z pokolenia na pokolenie. Ja natomiast zdradzę przepis na grzyby w occie mojej babci, pochodzący z książki kucharskiej autorstwa Zofii Zawistowskiej.

Taka domowej roboty przekąska sprawdzi się do mięs, kanapek, sosu tatarskiego, jak i w roli tzw. zagryzki do czystej wódki. Kto co woli. 

Grzyby w occie (marynowane) — o czym trzeba pamiętać?

Grzyby w occie są proste w przygotowaniu i warto zrobić kilka słoiczków na zimowe miesiące. A że październik to miesiąc, w którym można spotkać jeszcze bardzo dużo grzybów, nie warto zwlekać z grzybobraniem, bo niebawem sezon się skończy.  

Zbierając grzyby należy przestrzegać kilku bardzo ważnych zasad. Przede wszystkim nie zbieramy grzybów, których nie znamy, lub nie jesteśmy pewni, że są jadalne. Bardzo łatwo pomylić grzyb jadalny z niejadalnym lub trującym. Jeśli więc brakuje pewności, czy grzyb jest w porządku, czy nie, lepiej go po prostu ominąć. W domu natomiast można się posiłkować w razie nagłych wątpliwości opinią doświadczonego grzybiarza lub przy pomocy atlasu grzybów. I nigdy nie zbierajcie grzybów do foliowych torebek, w których mogą się zaparzyć i wydzielać szkodliwe substancje. Grzyby zbierajcie do wiklinowego kosza lub wiaderka i jak najprędzej po powrocie do domu oczyścicie je i przeróbcie. Grzyby bardzo szybko się psują! Przyjmuje się, że świeże grzyby nie powinny być trzymane w lodówce dłużej niż 12 godzin, choć jest wiele opinii, że i całą dobę wytrzymują. Ja jednak nie eksperymentuję w tej materii. 

Jak wybierać grzyby do słoików?

Myśląc o grzybkach marynowanych, które pięknie prezentują się w słoiku, należy wybrać takie, które mają niewielkie kapelusze i ładne mięsiste ogonki. Wiele gospodyń do słoiczków wkłada wyłącznie kapelusze, natomiast ogonki zamraża lub suszy. Jeśli akurat do kosza nie wpadły małe, zgrabne łebki, problemu nie ma — po prostu duże kapelusze należy pokroić na mniejsze części. Będzie może mniej reprezentacyjnie, ale nadal smacznie. 

Grzyby powinny być ładne i oczywiście zdrowe, niezarobaczone. Najlepiej włożyć je w małe słoiczki po przecierach oraz dżemach, ponieważ po otwarciu grzyby nie mogą stać zbyt długo w lodówce. 

Grzyby w occie — przepis babci 

Przepis babci na grzyby w occie wychodzi zawsze perfekcyjnie, o ile przestrzega się proporcji. Jeśli ktoś lubi mniej kwaśną wersję, musi zmniejszyć proporcje octu względem wody i cukru. W tym przepisie możecie wykorzystać różnego rodzaju grzyby — borowiki, opieńki, maślaki itd. Przed wykorzystaniem grzyby należy oczyścić z resztek ściółki leśnej, usunąć ewentualne owady, które z grzybów robią sobie stołówkę.

Grzyby w occie — składniki: 

  • 1 kg grzybów
  • cebula
  • szklanka wody
  • ½ szklanki octu 10%
  • 1 ½ łyżeczki soli
  • 2 łyżeczki cukru
  • 4 liście laurowe
  • ½ łyżeczki pieprzu ziarnistego
  • ½ łyżeczki ziaren ziela angielskiego
  • ew. szczypta imbiru suszonego  
  1. Grzyby oczyszczam (jeśli to maślaki, zdejmuję skórę z kapeluszy) i gotuję w lekko osolonej wodzie ok. 15-20 minut (zależy od wielkości). Odcedzam grzybki. 
  2. W międzyczasie myję i wyparzam słoiczki.
  3. Cebulę obieram, kroję w grubsze piórka.
  4. W garnku zagotowuję wodę z cebulą, cukrem, solą, octem i przyprawami.
  5. Grzyby układam w słoiczkach, zalewam płynem i zakręcam mocno. 
  6. Gotowe słoiki pasteryzuję ok. 10-15 minut w garnku wyłożonym ściereczką, przykrytym pokrywką. 

I gotowe! Po wystudzeniu słoików znoszę je do piwnicy, a po otwarciu przechowuję kilka dni w lodówce. 

Wypróbujcie też przepis na opieńki marynowane naszej redakcyjnej koleżanki. 

 

Smacznego. 

Subscribe
Powiadom o
guest

4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Nieznajomy
Nieznajomy
2 lat temu

moim zdaniem jeżeli to jest przepis babuni to nie powinien znaleść się w internecie, przepis babci musi być tajemnicą każdej rodziny. Ujawnianie receptury może skutkować przerwe w czasoprzestrzeni. Pilnujmy naszych przepisów jeżeli chcemy aby tajemnice naszych babć zostały w naszych rodzinach na zawsze. Pozdrawiam

Nieznajoma
Nieznajoma
1 rok temu
Reply to  Nieznajomy

O Czym do nas rozmawiasz,czy czasem Cię głowa nie boli

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close