Zdrowie 25 lipca 2023

Otyłość – ważny argument dla młodych mężczyzn, by utrzymać prawidłową masę ciała

To, że otyłość przyczynia się do rozwoju raka prostaty, od dawna już wiemy. A jak wynika z badania Obesity and Disease Development Sweden (ODDS), zaprezentowanego na Europejskim Kongresie ds. Otyłości 2023, spore znaczenie ma też dynamika przyrostu masy ciała przed 30-tką.

O badaniu napisał portal Medscape. Analiza danych ponad 250 tys. mężczyzn wykazała, że wzrost masy ciała o ponad 13 kg w okresie pomiędzy 17. a 29. rokiem życia zwiększa o 13 proc. ryzyko zachorowania na agresywną postać raka gruczołu krokowego oraz o 27 proc. – ryzyko zgonu z tego powodu. Wyniki tego badania przedstawiono podczas European Congress on Obesity 2023.

Otyłość to choroba, która jest powiązana z szeregiem poważnych zaburzeń. Nie ma wątpliwości, że jedną z nich jest wzrost ryzyka zachorowania na różne rodzaje nowotworów – wykazano, że ma związek z 16 rodzajami raka; jednym z nich jest rak prostaty.

Tymczasem prognozy dla Polski w kontekście choroby otyłościowej zatrważają: według niektórych prognoz do 2025 roku otyłość będzie już dotyczyła co trzeciego mężczyzny. Mało tego – Polska jest krajem zaliczającym się do tych o największej dynamice przyrostu nadwagi i otyłości u dzieci i młodzieży.

Medscape cytuje naukowców: „Wcześniejsze badania sugerowały, że podwyższone stężenie insulinopodobnego czynnika wzrostu-1 (IGF-1), hormonu biorącego udział we wzroście i rozwoju komórek, zwiększa ryzyko raka prostaty. Poziomy tego hormonu są podwyższone u osób z otyłością, a gwałtowny wzrost masy ciała może napędzać ten wzrost i rozwój raka”.

Większa wiedza na temat czynników przyczyniających się do rozwoju raka prostaty jest kluczem do zapobiegania mu. Każdy nowotwór to choroba wieloczynnikowa, co oznacza, że musi dojść do wystąpienia splotu wielu zjawisk, by się rozwinął. Na niektóre z nich mamy wpływ (np. na to, jak i co jemy, czy się ruszamy), inne pozostają poza naszą kontrolą, np. wiek (im jesteśmy starsi, tym ryzyko rozwoju raka jest wyższe) czy uwarunkowania genetyczne.

„Jedynie dobrze ugruntowane czynniki ryzyka, takie jak podeszły wiek, historia choroby w rodzinie i kilka markerów genetycznych nie podlegają modyfikacji, co sprawia, że niezbędne jest zidentyfikowanie czynników ryzyka, które można zmienić” – mówi cytowana przez Medscape dr Marisa da Silva z Wydziału Medycyny Translacyjnej Uniwersytetu w Lund, Malmö, Szwecja.

Zespół szwedzkich badaczy ocenił, że jedną z tych modyfikowalnych zmiennych jest utrzymanie prawidłowej masy ciała – ich zdaniem zapobieganie przybieraniu na wadze w młodym wieku dorosłym może zmniejszyć ryzyko agresywnego i śmiertelnego raka prostaty.

„Nie wiemy, czy to sam przyrost wagi, czy też długi czas bycia cięższym, jest głównym motorem obserwowanego przez nas związku. Niemniej jednak trzeba przybrać na wadze, aby stać się cięższym, więc zapobieganie gwałtownemu wzrostowi masy ciała u młodych mężczyzn jest konieczne w zapobieganiu rakowi prostaty” – mówi dr Silva.

Skąd się bierze otyłość?

Z pewnością nie jest to defekt estetyczny, choć wciąż często można się spotkać z takim podejściem. Jest to choroba, którą trzeba leczyć; przy czym na dobre wyniki można liczyć w sytuacji leczenia otyłości przez cały zespół specjalistów.

Patogeneza otyłości jest skomplikowana. Do czynników ryzyka zalicza się m.in. interakcje między czynnikami genetycznymi, epigenetycznymi i środowiskiem, w jakim funkcjonujemy, z uwzględnieniem tempa i stylu życia, stresu i dostępności do wysoko przetworzonej żywności. Spore znaczenia ma to, jak odżywiała się matka w ciąży.

Do końca 2024 roku można skorzystać z programu leczenia otyłości KOS-BAR – nie tylko możliwa jest w jego ramach interwencja chirurgiczna, ale i opieka wielospecjalistycznego zespołu.

 

Artykuł na Medscape: https://www.medscape.com/s/viewarticle/992203

 

Źródło informacji: Serwis Zdrowie
Obraz Michal Jarmoluk z Pixabay
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Lifestyle 24 lipca 2023

Ekologiczna żywność – czy Polacy to ekomaniacy?

Kupowanie żywności ekologicznej deklaruje aż 81,9 proc. respondentów uczestniczących w badaniu zrealizowanym przez Stowarzyszenie Wspierania Inicjatyw Gospodarczych Delta Partner na zlecenie Polskiej Izby Żywności Ekologicznej. Jednak tylko 13,4 proc. z nich zawsze sprawdza, czy jest ona certyfikowana,
tj. oznaczona unijnym symbolem Euroliścia. Eksperci wskazują na potrzebę zarówno dalszej edukacji w zakresie rozpoznawania artykułów spożywczych wytworzonych
zgodnie z przepisami dotyczącymi produkcji ekologicznej, jak i na obalanie mitów dotyczących produktów bio, a tym samym częstszego włączania ich do swojej diety.

Ekologiczna żywność najbardziej interesuje młodych ludzi

Kto najczęściej sięga po produkty z półek z ekologiczną żywnością? Kobiety, wyprzedzające w tym zakresie panów o kilkanaście procent, pochodzące z dużych miast, reprezentujące pokolenie Gen Z lub millenials (81,7 i 82,3 proc. deklaracji zakupu produktów bio w tych grupach wiekowych). Nie bez znaczenia pozostaje rodzaj preferowanej diety – 96,1 proc. kupujących żywność bio określa się jako wegetarianie, podczas gdy zwolennicy innych diet stanowią 79,8-87,5 proc. tej grupy.

Młodzi konsumenci są bardzo świadomi – cenią jakość, uważnie czytają etykiety, są zainteresowani pochodzeniem i składem kupowanych produktów spożywczych, a także śledzą globalne trendy, przez co starają się ograniczać swój negatywny wpływ na środowisko naturalne. Ale wyznawane wartości to niejedyny powód, dla którego w tej grupie wiekowej mamy najwięcej zwolenników certyfikowanej żywności. Zauważmy, że ci ludzie zakładają rodziny, często są już rodzicami, którym zależy na tym, aby to, co trafia na talerze najbliższych było bezpieczne. Bezpieczne jedzenie, czyli takie, co do którego mamy pewność, że zostało wytworzone bez użycia chemicznych nawozów i środków ochrony roślin ani nie zawiera zbędnych, sztucznych dodatków żywnościowych. Mowa tu o wszystkich substancjach, które w systemie certyfikowanej produkcji ekologicznej są zabronione – mówi Krystyna Radkowska, prezes Polskiej Izby Żywności Ekologicznej.

Ekologiczna żywność – jakie produkty znajdziemy w koszyku miłośnika produktów eko?

Niemal 2/3 (60 proc.) wypełniają ekologiczne warzywa i owoce. Pozostałą część zajmują sery, nabiał i produkty mleczne (29,7 proc.), przetwory warzywne lub owocowe (24,5 proc.) oraz napoje i soki (24,2 proc.). Pieczywo, przetwory zbożowe, a także mięso i ryby to wciąż mniej popularne kategorie bio (po około 20 proc. wyborów zakupowych), ale nie bez perspektywy rozwoju. Badanie wykazało bowiem, że to właśnie tymi „niszowymi” kategoriami są coraz bardziej zainteresowani eko-entuzjaści – odpowiednio 23,6 i 36,1 proc. respondentów liczy na większą dostępność dla produktów zbożowych i mięsnych. Pierwsze miejsce na podium wśród
artykułów bio, które kupujący chcieliby widzieć na półkach, zajęły słodycze i przekąski z 44,3 proc. głosów.

Tylko wyedukowany konsument kupuje bio

Choć na poziomie deklaracji liczba osób dokonujących zakupów żywności ekologicznej może wydawać się bardziej niż zadowalająca, uwagę zwraca widoczny w wynikach badania problem z poprawną identyfikacją tejże żywności. Zaobserwowaliśmy duże zróżnicowanie w przypadku badania tezy o tożsamości określeń „żywność ekologiczna” i „zdrowa żywność”, która niemal na pół dzieli badaną grupę – 44 proc. badanych zgodziło się z twierdzeniem, że pojęcia te oznaczają to samo, podczas gdy 56 proc. nie uznało ich za równoznaczne. Wynika z tego, że respondenci nierzadko utożsamiają żywność ekologiczną z żywnością tzw. zdrową, ale niekoniecznie potrafią rozróżnić oba
pojęcia. Problem ten może rzutować na decyzje konsumenckie w zakresie wyboru żywności certyfikowanej. Dostrzegamy konieczność szerszego propagowania idei żywności ekologicznej i jej odróżniania od produktów podobnych, które często można znaleźć wsklepach – mówi Dawid Zieliński, ekspert do spraw badań i analiz w Stowarzyszeniu Wspierania Inicjatyw Gospodarczych Delta Partner.

Klucz do rozpoznania certyfikowanej żywności ekologicznej jest bardzo prosty – na etykiecie musi znajdować się symbol Euroliścia – 12 białych gwiazdek ułożonych w kształt liścia na tle zielonego prostokąta. Niestety tylko 13,4 proc. respondentów zdeklarowało, że za każdym
razem zwraca uwagę na oznakowanie produktów tym znakiem. 60,9 proc. badanych osób
robi to zazwyczaj, 15,6 proc. z nich wystarczy zapewnienie sprzedawcy, a 10,1 proc. nie ma
świadomości oznakowania produktów ekologicznych. Zadania tego nie ułatwia konsumentom wszechobecna ekościema. Nawiązania do natury, zielone tło na etykietach, hasła „bio”, „organic”, „prosto od rolnika”, czy idylliczne obrazki na opakowaniach sprawiają, że kupujący gubią się w oznaczeniach, często sięgając po produkty,
które pod względem pochodzenia, sposobu wytworzenia czy składu z ekologicznymi nie mają nic wspólnego. Pamiętajmy – tylko znak Euroliścia daje gwarancję zakupu certyfikowanego produktu ekologicznego – wyjaśnia Krystyna Radkowska.

Czy naprawdę ekologiczna żywność jest droższa?

Z zebranych danych wynika, że największą, bo wskazaną przez 74 proc. respondentów, przeszkodą w kupowaniu produktów ekologicznych jest ich wysoka cena w porównaniu do pozostałych artykułów spożywczych. Czy rzeczywiście przestawienie się na żywność ekologiczną wymaga istotnych wyrzeczeń finansowych? Obecnie różnica między cenami żywności ekologicznej a konwencjonalnej maleje. Z niegdyś 40-50 proc. schodzimy coraz częściej do 10-20 proc. różnicy w cenie. Wynika to z tego, że czynniki powodujące wzrost cen żywności nieekologicznej nie dotyczą w tak dużym stopniu naszego rynku. W produkcji ekologicznej zużywa się mniej energii albo korzysta z energii zielonej, nie używa się chemicznych nawozów, które są droższe niż organiczne. A ponieważ 30-40 proc. żywności marnujemy, tę stratę lepiej dołożyć do zakupu jakościowej żywności ekologicznej – przekonuje Krystyna Radkowska.

Jako inne, istotne bariery zakupu żywności bio, respondenci wskazywali to, że nie zależy im na kupnie produktów ekologicznych (27,6 proc.), produkty ekologiczne i pozostałe nie różnią się zbytnio od siebie (15,8 proc.) oraz smakują gorzej niż pozostałe produkty (10,7 proc.).

Młode pokolenia stanowią ogromny potencjał dla rozwoju rynku żywności ekologicznej w Polsce. Sięgają po nią z właściwych pobudek i potrafią swoim entuzjazmem zarażać innych. Jednocześnie potrzebują stałej edukacji w obszarze świadomości na temat żywności ekologicznej. Informacji takich dostarczają m.in. wydarzenia, które popularyzują certyfikowaną produkcję w naszym kraju, takie jak Polskie Forum Żywności Ekologicznej organizowane każdego roku w październiku podczas Międzynarodowych Targów Żywności i Produktów Ekologicznych BIOEXPO przez Polską Izbę Żywności Ekologicznej czy European Organic Day, święto podnoszenia świadomości ekologicznej, zainicjowane przez Parlament Europejski, obchodzone co roku we wrześniu.

 

O badaniu: Badanie zrealizowane na zlecenie Polskiej Izby Żywności Ekologicznej w ramach kampanii „Przestaw się na eko – szukaj Euroliścia”, przeprowadzone przez Stowarzyszenie Wspierania Inicjatyw Gospodarczych Delta Partner w marcu 2023 roku techniką CAWI na reprezentatywnej próbie Polaków (1 085 osób) między 18. a 44. rokiem życia. Celem badania było poznanie stosunku respondentów do produktów ekologicznych.

 

Źródło wpisu: informacja prasowa
Obraz ❄️♡💛♡❄️ Julita ❄️♡💛♡❄️ z Pixabay
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Zdrowie 24 lipca 2023

Kolory warzyw i owoców – czy wiesz, za co odpowiadają?

Warzywa i owoce odgrywają niezwykle istotną rolę w naszej codziennej diecie. Są one świetnym źródłem składników mineralnych, witamin, błonnika pokarmowego oraz fitoskładników – związków pochodzenia roślinnego. Sięgając po różnokolorowe warzywa i owoce, często nie zdajemy sobie sprawy, że ich barwa nie jest przypadkowa. Jakie korzyści mogą wynikać z wprowadzenia większej różnorodności kolorów na nasz talerz – wyjaśnia ekspert Barbora Polska.

Kolory warzyw i owoców to nie przypadkowy efekt, ale wynik obecności różnych związków chemicznych, takich jak flawonoidy, karotenoidy czy antocyjany. Do tej pory rozpoznano około 5000 różnych fitozwiązków, choć szacuje się, że jest ich znacznie więcej. [1]

Kolory czerwone i pomarańczowe

– Kolory warzyw i owoców wynikają z obecności kilku konkretnych fitozwiązków, a każdy z nich w nieco inny sposób przyczynia się do utrzymania organizmu w zdrowiu i dobrej kondycji. Czerwone warzywa i owoce swoją barwę zawdzięczają karotenoidom – silnym przeciwutleniaczom,  które hamują namnażanie wolnych rodników, pomagają obniżyć stres oksydacyjny oraz przeciwdziałają wystąpieniu wielu chorób, w tym chorób serca i nowotworów. Głównym karotenoidem odpowiadającym za czerwoną barwę jest likopen, a jego dobrym źródłem są pomidor, papryka, wiśnie oraz truskawki.

Za pomarańczowy kolor dyni, cytrusów czy marchwi również odpowiadają karotenoidy, choć tutaj przeważa alfa- i beta-karoten. Oba związki są przekształcane w naszym organizmie w witaminę A, odpowiedzialną między innymi za prawidłowe widzenie, stan skóry, włosów i paznokci oraz łagodzenie stanów zapalnych – wyjaśnia Sylwia Lenartowicz-Wojciechowska, dietetyk, ekspert supermarketu spożywczego online BARBORA.PL.

Kolory niebieskie i fioletowe

– Niebieskie i fioletowe produkty, takie jak bakłażany, borówki czy jeżyny, zawierają w sobie między innymi antocyjany i resweratrol – kolejne dwa silne przeciwutleniacze. Z kolei zielone warzywa to bogactwo kwasu foliowego, niezbędnego do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego oraz podziału komórek DNA. Ten jest niezwykle ważnym składnikiem diety kobiet w ciąży – odpowiednia ilość pomaga zmniejszyć ryzyko wystąpienia wady cewy nerwowej, w tym rozszczepu kręgosłupa oraz wspomaga prawidłowy rozwój dziecka. – dodaje Sylwia Lenartowicz-Wojciechowska, ekspert BARBORA.PL.

Różnorodność warzyw i owoców to klucz do zdrowia

Przeprowadzone badania przez Harvard Nurses’ Health Study[2] wykazały zwiększone korzyści zdrowotne oraz mniejsze ryzyko wystąpienia niektórych chorób u spożywających odpowiednią ilość warzyw oraz owoców. Osoby, które do swojej diety włączyły 8 i więcej porcji tych produktów, były o 30% mniej narażone na wystąpienie zawału serca. Choć spożywanie warzyw i owoców ze wszystkich grup kolorystycznych przyniosło ogólną poprawę zdrowia, to zielone warzywa liściaste (sałata, szpinak) odznaczyły się najsilniejszym wpływem na zmniejszenie ryzyka wystąpienia chorób serca. Również owoce jagodowe, w tym truskawki i borówki, wykazały korzystny wpływ na wzrost insuliny po posiłku, redukcję stanów zapalnych oraz obniżenie poziomu cholesterolu we krwi.

Różnorodne, kolorowe warzywa i owoce to niezbędne składniki racjonalnej, zbilansowanej diety. Ogromny wybór, świeżość i gwarancję najwyższej jakości warzyw i owoców zapewnia sklep internetowy Barbora.

Kolorowy i sezonowy talerz pełen pyszności

Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia, w codziennej diecie powinno znaleźć się około 400 g różnorodnych warzyw i owoców.

– Choć wydaje się to oczywiste, czasami wcale nie tak łatwo zadbać o odpowiednią podaż wszystkich produktów. By włączyć większą ilość warzyw i owoców do codziennego jadłospisu, najłatwiej podzielić sobie je na 4-5 porcji, z zachowaniem przewagi warzyw nad owocami. Porcja warzyw lub owoców to na przykład jeden średni ogórek, jeden średni banan, jeden pomidor, 2-3 garści malin. Robiąc zakupy, zawsze dobrze włożyć do koszyka dodatkowe warzywo lub owoc – pamiętajmy, że im bardziej kolorowo, tym więcej różnych korzystnych składników dostarczymy swojemu organizmowi. Nie bójmy się eksperymentować i próbować nowych produktów, których do tej pory nie jedliśmy. By zapewnić sobie różnorodność na talerzu, można także kierować się zasadą “1 porcja warzyw lub owoców – 1 kolor”, czyli przynajmniej po jednej porcji zielonych, czerwonych, pomarańczowych i fioletowych warzyw lub owoców w ciągu dnia – podpowiada ekspert.

 

Więcej informacji: www.barbora.pl

 

[1] https://ncez.pzh.gov.pl/abc-zywienia/zasady-zdrowego-zywienia/moc-kolorow-i-rodzajow-warzyw-i-owocow/
2] https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/15523086/

 

Źródło wpisu: informacja prasowa
Obraz DEZALB z Pixabay
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close