Serial Sex Education – dlaczego warto zobaczyć?
Pierwszy odcinek serialu Sex Education włączyłam zupełnie przypadkowo, w zasadzie nic nie wiedząc na jego temat. Po kilku pierwszych scenach miałam więc wrażenie, że to płytka głupkowata komedia dla nastolatków. Jak bardzo się myliłam! Z każdą kolejną minutą, każdym następnym odcinkiem coraz bardziej utwierdzałam się w przekonaniu, że to ciekawa słodko-gorzka opowieścią o dojrzewaniu.
Głównym bohaterem jest Otis – nieśmiały szesnastolatek, którego matka – terapeutka seksualna przyjmuje pacjentów w swoim domu. Chłopak, chcąc nie chcąc zdobył dużą wiedzę na temat seksu i namówiony przez znajomą ze szkoły – zbuntowaną Maeve, dziewczynę z patologicznej rodziny, zakłada „klinikę”, by udzielać porad rówieśnikom. A kto w szkole średniej nie ma problemów z własną seksualnością? I choć to ona jest główną przyczyną bolączek młodzieży, to jednak nie mogę tego samego powiedzieć o fabule serialu, który nie kręci się wyłącznie wokół seksu.
Wszystkie sprawy na pozór powierzchowne i ściśle związane z seksem kryją w sobie dramaty emocjonalne, rodzinne, społeczne czy trudności w komunikowaniu się dojrzewających młodych ludzi. Niby na ekranie widzimy zarówno odważne sceny erotyczne oraz gagi, które mniej wybrednych widzów rozbawią do rozpuku, to nie sposób nie przeżywać rozterek i smutków nastolatków oraz nie oddać się refleksji nad przyczynami ich niepowodzeń. W serialu usłyszymy niejedną dającą do myślenia rozmowę i zobaczymy, jak duży wpływ na dzieci mają często nieświadome błędy rodziców czy dręczenie w social mediach przez rówieśników. W kolejnych odcinkach będziemy śledzić historie nastoletnich miłości, przyjaźni, poszukiwań własnej tożsamości, samooceny, przeróżnych lęków, akceptacji, które wykraczają daleko poza sferę erotyczną.
W Sex Education oglądamy też przeróżne trudne relacje dzieci z rodzicami. Na pierwszy plan wysuwa się więź między Otisem a jego matką, która ma problem z uznawaniem granic wyznaczanych przez syna oraz chyba nie potrafi do końca pogodzić się z jego dorastaniem. Poznajemy pełne pretensji relacje między Adamem, a jego pryncypialnym ojcem, który wywiera na dziecku silną presję. Oraz niełatwą miłość rodzica do syna – geja.
Wracając do tytułowych seksualnych porad — są one też na pewno istotnym elementem serialu. Jako rodzice możemy skorzystać z podpowiedzi, jak rozmawiać z dorastającymi pociechami. Problemy seksualne serialowych nastolatków są mniej lub bardziej popularne, choć często ukazane w komediowym tonie czy nawet przejaskrawione.
I jeszcze chciałam zwrócić uwagę na jeden aspekt serialu, a mianowicie kwestię tolerancji. Przewija się w nim bowiem wiele różnych wątków takich jak rodzice tej samej płci, homoseksualizm itp., które w serialu nie są w żaden sposób oceniane, czy komentowane. Mogą stać się natomiast podstawą do refleksji i rozmowy rodzica z dorastającym dzieckiem. Podobnie jak przedstawione stereotypy (szkolny łobuz, popularny sportowiec), które są na ekranie przełamywane poprzez pokazanie, co kryje się pod ich powierzchnią.
Moim zdaniem Sex Education to propozycja Netflixa, którą naprawdę warto obejrzeć, szczególnie jeśli jest się rodzicem. Nawet jeśli naszemu maluchowi brakuje trochę lat, by stał się nastolatkiem 😉