Spór o Bór – taktyczna gra karciana dla dwóch osób
„Spór o Bór” trafił do mnie w złym, a jednocześnie w dobrym momencie. Źle, bo gra doszła do nas dzień przed tym, kiedy Staś paskudnie złamał nogę i tydzień spędziłam z nim w szpitalu. Siłą rzeczy przeleżała dobre dwa tygodnie na półce, przez nikogo nieruszana. Jednak jak już się trochę ogarnęłam w nowej sytuacji, okazała się dla nas niemalże wybawieniem od nudy. Bo wiecie, złamać nogę na początku wakacji i skazać nie tylko siebie, ale i całą rodzinę na siedzenie w domu przez dwa miesiące, to totalna klapa!
Tak więc zabawy, podczas których można leżeć plackiem, są teraz przez nas bardzo pożądane. Zaliczają się do nich oczywiście wszelkie planszówki i karcianki. I właśnie „Spór o Bór” stał się ostatnio naszym hitem. Jestem mile zaskoczona tą grą, bo choć sugerowany wiek graczy to 8+, bez problemu wciągnęłam w nią moje młodsze dzieci, które szybko załapały, o co chodzi i bardzo ją polubiły.
Tyle tytułem wstępu, czas na konkrety…
Cel i przebieg gry Spór o Bór
Zadaniem graczy jest łączenie w grupy zwierzęta, tak by stworzyć najsilniejszą drużynę, zdobyć przewagę i przejąć kontrolę nad polaną, o którą toczy się bitwa. Gracze wcielają się w role przywódców, prowadzących swoich poddanych w wielkim pojedynku. Zwycięzca może być oczywiście tylko jeden.
Przed przystąpieniem do rozgrywki należy rozłożyć na środku (pomiędzy dwoma graczami) dziewięć płytek polan, jedna obok drugiej; potasować karty zwierząt, rozdać każdemu po 6 kart, a z pozostałych stworzyć stos dobierania.
W swojej turze gracze wykładają jedną kartę zwierzaka przy dowolnie wybranej polanie i dobierają nową ze stosu, tak by cały czas mieć na ręce sześć kart. Przy jednej polanie można ułożyć tylko trzy karty, jeśli po obu jej stronach gracze stworzą grupy składające się z trzech zwierząt, mogą przejść do zdobywania kontroli. W tym celu należy porównać obie drużyny i sprawdzić, która jest silniejsza.
Siły poszczególnych grup plasują się tak:
– najsilniejszy jest Legion, w skład którego wchodzą trzy zwierzęta tego samego koloru, o następujących po sobie wartościach,
– później jest Kompania składająca się z trzech takich samych zwierząt,
– Bractwo, które tworzą trzy różne zwierzęta, ale tego samego koloru karty,
– Banda, czyli trzy dowolne zwierzęta, w dowolnych kolorach, ale o następujących po sobie wartościach kart,
– no i najsłabsza jest Zgraja, będąca zbiórką wszystkiego, nie liczy się tutaj gatunek zwierzaka, kolor, ani wartość karty.
Opis sił grup przedstawiony jest oczywiście w instrukcji, a także na dwóch kartach pomocy, które mają przed sobą gracze. I tu tylko napomknę, że to jest najtrudniejszy do zapamiętania element gry – trzeba rozegrać kilka partii, żeby przyswoić, jakie grupy zwierząt można tworzyć i które są najsilniejsze.
Pojedynek kończy się wtedy, gdy jeden z graczy przejmie kontrolę nad trzema przylegającymi do siebie polanami lub pięcioma dowolnymi. Średnio zajmuje to około dwudziestu minut, a więc szybko. Od razu jednak zaznaczę, że na jednej rozgrywce rywalizacja się nie kończy, bowiem gra bardzo wciąga – przegrany dowódca natychmiast chce się odkuć, a wygrany czuje apetyt na kolejne zwycięstwo ?
Wrażenia
Dużym atutem gry jest to, że można w nią grać z dziećmi w różnym wieku, zupełnie nie sugerując się tym, co jest napisane na opakowaniu. Młodsze dzieci, takie jak Staś (4 l.) mogą grać na czuja, dobierając zwierzaki, jak im się żywnie podoba, licząc na szczęście 😛 Ciut starsze, chociażby takie, jak Pola (6 l.) mają okazję trochę pogłówkować i wykazać się zdolnościami taktycznymi.
Ponadto, jak już opanujemy podstawową wersję rozgrywki, możemy wzbogacić ją o dziesięć dodatkowych kart „Jednostek specjalnych”. Ten wariant urozmaica przebieg gry, a mądre wykorzystanie specjalnych kart pozwala odmienić losy pojedynku, dając jednemu z graczy większą przewagę.
„Spór o Bór” to gra dwuosobowa, która nie pozwala na nudę, wręcz przeciwnie zmusza graczy do ciągłego obserwowania, analizowania i myślenia – jaką strategię najlepiej obrać. Dynamika rozgrywki jest różna i zależy od tego, z kim walczymy – jedni poddają się dłuższym rozmyślaniom, ostrożnie podchodząc do każdego ruchu, inni podejmują decyzje szybko i odważnie.
Gra wykonana jest bardzo solidnie i estetycznie, wszystkie elementy, czyli: karty zwierząt, jednostek specjalnych, polan, a także sama instrukcja, wzbogacone są pięknymi ilustracjami, od których ciężko oderwać wzrok.
Muszę przyznać, że nam ta karcianka bardzo się spodobała, przypuszczam, że prędko nie trafi na półkę, lecz długo będzie leżeć „pod ręką” ? Jeśli więc szukacie gry dla dwóch osób, koniecznie sięgnijcie po „Spór o Bór” wydawnictwa Muduko!
Na koniec jeszcze dodam, że jest to polskie wydanie gry Schotten Totten – podobno jednej z najlepszych dwuosobowych gier.
…
Zdjęcia; Fizinka
Wpis powstał w ramach współpracy z wydawnictwem Muduko.
Więcej informacji o grze znajdziesz na stronie GramywPlanszowki.pl | GwP
- MixTura – wciel się w rolę goblina, testuj mikstury wiedźmy i nie daj się otruć
- Roszada wśród zwierząt – prosta, szybka i zabawna gra rodzinna
- Idzie fala! – gdy nadchodzi burza, musisz bronić swojej wyspy
- Gry karciane – sposób na spędzanie czasu w domu. Przegląd trzech gier
- Smoki – najpiękniejsza karcianka w jaką grałam!
- Paszczaki – rewelacyjna gra karciana dla dzieci