Ciąża 27 czerwca 2016

Mamo i tato, poznajcie zalety karmienia piersią

Karmienie piersią jest niewątpliwie piękne bo naturalne, i cenne bo zdrowe, ale nie zawsze jest łatwe, szczególnie na samym początku mlecznej przygody. O tym wie każda mama, która choć raz mogła tego doświadczyć, a także tata, który z bliska obserwował cały ten proces.

Lecz nie o trudach będziemy tu prawić, a o tym, że za karmieniem piersią przemawiają liczne zalety, korzystnie wpływające na całą rodzinęmamę, tatę i dziecko.

I właśnie dlatego, zachęcamy Was abyście RAZEM zapoznali się z plusami naturalnego karmienia, po to by WSPÓLNIE zadecydować co będzie dla WAS najlepsze, a w konsekwencji po to, by wzajemnie się wspierać, gdy przyjdą słabości i chwile zwątpienia.

1. ZALETY DLA MAMY, TATY I DZIECKA

Ekonomia
Przez sześć pierwszych miesięcy niemowlę może być karmione wyłącznie mlekiem mamy, a to oznacza, że przez pół roku nie musisz wpisywać jedzenia dla dziecka na listę zakupów i wydawać na nie pieniędzy.

Wygoda i oszczędność czasu
Mleko mamy jest zawsze „pod ręką” – w każdym miejscu, o każdej porze dnia i nocy. Nie trzeba go szukać, przygotowywać, pamiętać o nim przed wyjściem z domu, pakować i zabierać ze sobą.

Mleko mamy jest zawsze świeże i ciepłe – nie trzeba martwić się o termin ważności ani go podgrzewać, bo zawsze jest gotowe do spożycia.

Akcesoria, a właściwie ich brak!
Przy naturalnym karmieniu nie potrzebujesz żadnych butelek, smoczków, sterylizatorów, podgrzewaczy, zmywarki czy czajnika. Wszystko to jest sprytnie połączone w całość i zapakowane w jednej piersi – no dobra, w dwóch! 😉

Uniwersalność
Mleko mamy jest na tyle uniwersalne, że zaspokaja zarówno głód jak i pragnienie. Nie trzeba więc dziecka dokarmiać, ani dopajać. Poza tym kobiece mleko dostosowuje się do potrzeb malucha, jego wieku, pory dnia (w nocy mleko jest bardziej tłuste i kaloryczne) oraz pory roku.

2. ZALETY DLA MAMY

Szybsza rekonwalescencja w okresie połogu
Oksytocyna wydzielana w trakcie karmienia, przyspiesza obkurczanie się macicy.

Profilaktyka chorób
Badania wykazują, że karmienie piersią zmniejsza ryzyko zachorowania na nowotwory piersi, jajników oraz szyjki macicy, a także minimalizuje ryzyko wystąpienia miażdżycy czy osteoporozy.

Wpływ na dobry nastrój kobiety
Regularne karmienie zwiększa produkcję prolaktyny – hormonu wpływającego na dobry nastrój oraz hamującego czynność jajników, co wpływa na płodność kobiet – jednak nie powinno to stanowić formy antykoncepcji dla pary nieplanującej kolejnego dziecka!

Korzyść emocjonalna
Karmienie piersią pozwala zbudować silną więź pomiędzy mamą, a dzieckiem. Natomiast, bliskość fizyczna zwiększa poczucie bezpieczeństwa i miłości u dziecka.

3. ZALETY DLA DZIECKA

Zaspokojenie potrzeb żywieniowych
Mleko mamy jest tak zbilansowane, że dostarcza dziecku wszystkich niezbędnych wartości odżywczych (białka, węglowodany, tłuszcze, witaminy i składniki mineralne), w odpowiednich proporcjach.

Wspieranie zdrowego i prawidłowego rozwoju
Dzięki zawartości przeciwciał (walczących z wirusami i bakteriami), mleko mamy stanowi pewnego rodzaju szczepionkę dla dziecka, co wpływa na jego odporność.

Ssanie piersi wspomaga rozwój jamy ustnej, dzięki czemu u dzieci karmionych piersią rzadziej spotyka się wady wymowy i zgryzu.

Profilaktyka wielu chorób 
Wśród dzieci karmionych piersią obserwuje się mniej przypadków zachorowania na: zapalenie ucha środkowego, infekcje układu oddechowego, cukrzycę, choroby serca, astmę i alergie.

Minimalizowanie ryzyka powstawania kolek
Pokarm mamy jest lekkostrawny, dostosowany do warunków trawienia i przyswajania przez malutki organizm, przez co rzadziej powoduje kolki i wzdęcia.

Wpływ na nastrój dziecka
Codzienny kontakt wzrokowy, bliskość oraz dotyk sprawiają, że dziecko czuje się bezpiecznie, a co za tym idzie, jest spokojniejsze i mniej zestresowane.  

Subscribe
Powiadom o
guest

5 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Milena Kamińska
8 lat temu

Nie trzeba dźwigać ze sobą mleka , butelek, mozna wyjść z domu o różnej porze nie patrzeć czy dziecko już jadlo czy nie, oszczędność: wody, kasy na mleko i butelki, gazu na gotowanie wody :), oszczędność czasu w kilka sekund rozpinasz guzik 🙂 bliskość z dzieckiem, wspólne chwile, dostarczanie witamin dziecku, naturalna odporność, mobilizacja do diety 😉

W roli mamy - wrolimamy.pl

<3

Maria Renda
8 lat temu

Jak dla mnie zbyt wiele zalet żeby je wymienić. Obecnie karmię już 9 m-cy i widzę same zalety

Ala Zielonka
8 lat temu

Budowanie więzi z dzieckiem, poczucie, że dajemy dziecku najlepsze co możemy dać jako matka 🙂 jednocześnie nie potępiam matek, które nie karmią z różnych powodów, ponieważ to powinien być osobisty wybór każdej matki i nikomu nic do tego 🙂

Marysia Fritzsche
8 lat temu

pierwsze dziecko karmilam 1,5roku mlekiem odciaganym…dalam rade, ale bylo ciezko. drugie udaje sie kp juz rok i jest to o wiele prostsze niz butelka. mielismy to szczescie, ze poza kilkoma zastojami na naszej mlecznej drodze ie staly zadne problemy. moge karmic wszedzie, o kazdej porze dnia i nocy, ez przygotowania. wystarczy zeejstem tam gdzie synek 🙂

Podróże 23 czerwca 2016

Ogród botaniczny w Warszawie

Urodzinowa wycieczka to dla Duśki tradycja. Wątpię, czy pamięta czasy, kiedy takich wycieczek nie było. W tym roku wstępnie planowaliśmy warszawskie Planetarium, niestety szkoła nas ubiegła. Muzeum Kolejnictwa okazało się zamknięte. Upalna pogoda nie nastrajała do zwiedzania pomieszczeń zamkniętych. Odbyła się więc rodzinna narada i wybór padł na Ogród Botaniczny w Warszawie. I to był strzał w dziesiątkę!

Jeśli myślicie, że ogród botaniczny, obojętnie który, jest od góry do dołu wypełniony tylko i wyłącznie egzotycznymi drzewami i kwiatami o średnicy większej niż pół metra, to muszę was rozczarować. Jeśli w tym momencie pomyśleliście, że w sumie to nie ma tam co oglądać i za co płacić, bo roślin wszędzie pełno, to spieszę wyprowadzić was z błędu. Po pierwsze ceny są doprawdy symboliczne, za trzy osoby zapłaciliśmy bodajże 25zł i w tej cenie było też zwiedzanie szklarni. Bez szklarni byłoby chyba 6zł taniej. Ale o szklarni potem.

Ogród botaniczny to przepiękne okazy, nawet tych znanych roślin i świetna okazja do lekcji przyrody z dzieckiem. Wszystkie rośliny są dobrze opisane, nie ma problemu z odpowiedzeniem na pytanie:

– Mamusiuuuu, a co to za dziwny kwiatek?

Ogrod-botaniczny12

Ogrod-botaniczny9

Niektóre drzewa w ogrodzie botanicznym wyglądają tak, że poważnie się zastanawiam czy ich specjalnie nie przesadzono.

Ogrod-botaniczny1

Ogrod-botaniczny3

Ogrod-botaniczny4

Niektóre kwiaty wyglądają znajomo, ale są jakby większe i ładniejsze.

Ogrod-botaniczny5

Ogrod-botaniczny6

Ogrod-botaniczny7

Chociaż ludzi jest sporo, to bez trudu można znaleźć uboczne miejsce, by odpocząć, coś zjeść, lub podzielić się pokarmem z miejscowym ptactwem. Dosyć oswojonym 😉

 

W szklarniach zaś można zobaczyć to wszystko, co wymaga naprawdę cieplarnianych warunków, między innymi bananowce, które szczerze mówiąc mocno mnie zaskoczyły. Myślałam, że palmy bananowe wyglądają zupełnie inaczej.

Ogrod-botaniczny14

Ogrod-botaniczny10

Ogrod-botaniczny11

Zwiedzenie całego ogrodu zajęło nam kilka godzin, myślę, że koło trzech. Myślę też, że spokojnie dałoby się tam spędzić co najmniej drugie tyle czasu i naprawdę nie byłoby nudno.

Ogrod-botaniczny13

Ogrod-botaniczny8

Przy wejściu słyszałam, że dużo ludzi kupowało bilety bez wejściówki do szklarni i trochę się dziwiłam, w końcu to tylko 2zł więcej. Potem zrozumiałam. Ci ludzie przychodzą do ogrodu botanicznego regularnie, ot tak, pospacerować, zobaczyć co się zmieniło, pooddychać świeżym powietrzem. Jednym słowem – odpocząć. Szklarnie, chociaż warte obejrzenia, są stosunkowo nieduże, ciasne i duszne. Można tam co tydzień nie chodzić, raz na kwartał wystarczy 😉

W naszym przypadku na pewno nie była to jednorazowa wycieczka. Prawdopodobnie następnym razem odwiedzimy ogród botaniczny jesienią.

Zdjęcia: Mirella

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
W przedszkolu 20 czerwca 2016

Mówisz swojemu dziecku, że je kochasz? To za mało!

To oczywiste, że kochasz swoje dziecko, chcesz, żeby było szczęśliwe i czuło się kochane. Mówisz mu o tym często – przed wyjściem do pracy i szepczesz przed zaśnięciem. Świetnie! Słowa mają moc – wielką moc, ale… same nie wystarczą, by nasze dziecko czuło tę miłość. Potrzebne są czyny, by okazać swoje uczucia! Zabrzmiało patetycznie?

A chodzi o naprawdę drobne sprawy, które nie wymagają specjalnego przygotowania i uroczystej oprawy. Ale by się udało to zrealizować, potrzebne są nasze chęci, zaangażowanie, czas i obecność.

Gdy Twoje dziecko coś Ci opowiada – oderwij wzrok od tego, czym się zajmujesz i spójrz mu w oczy.

Gdy Twoje dziecko chce Cię rozbawić – uśmiechnij się.

Gdy Twoje dziecko pyta – odpowiedz.

Gdy Twoje dziecko mówi – wysłuchaj go do końca i zapamiętaj.

Gdy Twoje dziecko rzuca piłkę, rozgrywa mecz – kibicuj mu.

Gdy Twoje dziecko chce samodzielnie podjąć decyzję – pozwól mu.

Gdy Twoje dziecko jest niepewne – dodaj mu odwagi.

Gdy Twoje dziecko narysowało dla Ciebie obrazek – doceń i przyczep na lodówce.

Gdy Twoje dziecko zbudowało z klocków wieżę czy sondę kosmiczną – pochwal, doceń szczegóły.

Gdy Twoje dziecko wychodzi rano do przedszkola/ szkoły – przytul go.

Gdy Twoje dziecko kładzie się spać – poczytaj mu.

Gdy Twoje dziecko ma występ, pokaz, mecz – siedź na widowni.

Gdy Twoje dziecko chwali się czymś – podzielaj z nim jego zachwyt.

Gdy Twoje dziecko skądś wraca – czule uściskaj go na powitanie.

Gdy Twoje dziecko boi się – bądź z nim.

Gdy Twoje dziecko zasypia – pocałuj go na dobranoc.

Gdy Twoje dziecko zrobi coś źle – wytłumacz, co było nie tak w jego zachowaniu.

Gdy Twoje dziecko chce się z Tobą pobawić – odłóż telefon i zrób to.

Gdy Twoje dziecko próbuje wymusić coś np. krzykiem – zachowaj spokój i nie bój się stanowczości.

Gdy Twoje dziecko płacze – utul.

Gdy Twoje dziecko zrobi coś nie po Twojej myśli – powiedz, że je kochasz bez względu na wszystko.

Gdy Twoje dziecko krzyczy, płacze i denerwuje się – pozwól mu okazywać także te uczucia.

Gdy Twoje dziecko długo się ubiera – cierpliwie czekaj.

Gdy Twoje dziecko jest smutne z Twojego powodu – nie bój się przeprosić.

A poza tym pokazuj dziecku, jak ciekawy jest świat, zabieraj go na lody i od czasu do czasu kup cukrową watę!*

 
*Koleżanka zwierzyła mi się ostatnio: Wiesz, moja 26-letnia córka powiedziała nam w weekend, że ma do nas – rodziców pewien żal… Nie zgadzaliśmy się, by jadła w dzieciństwie cukrową watę. A ona zawsze tak o niej marzyła.

Subscribe
Powiadom o
guest

7 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Ewa Wróblewska
8 lat temu

Mowie 🙂

Dorota Cieślak
8 lat temu

mowie

Joanna Joanna
8 lat temu

zbyt długo czekałam, by teraz nie powiedzieć swoim szkrabom, że je kocham! Są dla mnie jak powietrze…uchyliłabym im nieba! Ale za tym słowem są też czyny. Mogłabym się tu rozpisywać, ale po co? Rachunek jest prosty 24h minus 6h przedszkola równa się18h poświęcone czterolatce, na milion różnych sposobów. Młodsza? 100% czasu 24/24 od ponad 6 miesięcy! Kocham Was moje Skarby!!! <3 <3 <3

Milena Kamińska
8 lat temu

Mówię często i codziennie

Maria Nowacka
8 lat temu

Mówię codziennie i pozostałe punkty staram się wypełniać, tylko z tą watą cukrową nam nie wychodzi na razie, ale jeszcze nie jedna okazja przed nami 🙂

Sylwia Wnuk
8 lat temu

Mowie codziennie po kilka razy 🙂 nawet przy zasypianiu i od synka słyszę to samo 🙂 <3

Julka Dydak
7 lat temu

Tak, to bardzo ważne aby dziecku pomimo wszytko mówić jak bardzo go się kocha. Każde potrzebuje miłości i trzeba o tym mówić. Niektórzy rodzice pomimo swojej miłości do nich zapominają o tym jeszcze inni uważają, że to oczywiste, więc nie muszą o tym mówić. A to jest błąd. Nawet dorosły człowiek potrzebuje od czasu do czasu usłyszeć takie słowa

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close