Napoje 12 listopada 2018

3 najlepsze przepisy na gorącą czekoladę

Uwielbiam w chłodne wieczory zasiadać do lektury z kubkiem pachnącej, gorącej czekolady. Oczywiście nie mam na myśli gorącej czekolady w proszku, ale zrobionej z tabliczki ulubionej czekolady. Taka gorąca czekolada jest najlepsza i najzdrowsza. Szczególnie, jeśli sięgniemy po gorzką, zawierającą przynajmniej 70% kakao. Taki napój jest nie tylko pyszny, ale i zdrowy, ponieważ dostarcza m.in: magnez, żelazo, cynk, potas, fosfor, flawonoidy, niacynę, teobrominę, fenylotylaminę. Dzięki temu wpływa dobrze na pracę mózgu, wspiera układ nerwowy oraz krwionośny.

Gorącą czekoladę pijam chętnie i w różnych wariantach. Trzema najlepszymi (zdaniem mojej przyjaciółki) przepisami postanowiłam się z Wami podzielić.

Czekolada z chili. Dla miłośników łączenia słodyczy z ogniem papryczek 🙂

Składniki dla dwóch osób:

  • 1 szklanka mleka
  • ½ szklanki śmietanki 30% lub 36%
  • ½ tabliczki gorzkiej czekolady
  • szczypta cynamonu
  • ½ łyżeczki chili w proszku

Przepis podstawowy na czekoladę: Mleko ze śmietanką podgrzewam w garnuszku, ale nie pozwalam się zagotować. Gdy płyn jest gorący, dodaję połamaną na małe kawałki czekoladę i cynamon. Mieszam do połączenia się składników i zdejmuję z ognia. To mój podstawowy przepis na czekoladę. Jeśli lubicie napój bardziej gęsty i intensywniej czekoladowy, zwiększcie ilość czekolady. Wszystko według Waszego uznania 🙂

Gdy już rozleję płyn do wysokich szklanek, obsypuję go chilli. Cudnie rozgrzewa, sprawdzi się idealnie, gdy przemarznięcie i szukacie szybkiego sposobu na błogie ciepełko. Jest naprawdę ostry, więc nie częstujecie nim swoich dzieci 😉

Wersja świąteczna z pachnącą pomarańczą:

Przepis podstawowy na czekoladę znajdziecie wyżej 🙂

Ponadto przygotowuję:

  • skórkę startą z jednej pomarańczy,
  • szczyptę cynamonu,
  • bitą  śmietanę,
  • wiórki czekoladowe (starta czekolada)

Przygotowuję czekoladę zgodnie z podstawowym przepisem, dodając do garneczka startą skórkę pomarańczy (najpierw dokładnie myję i parzę wrzątkiem skórkę). Gdy czekolada ze skórką pomarańczy trafi do szklanki, sięgam po bitą śmietanę w sprayu (wiem, czasem jestem leniwcem, ale wy możecie ubić ją ze schłodzonej słodkiej śmietanki), dopełniam szklanki do oporu, posypuję górkę resztą startej skórki i wiórkami z czekoladą. Jest słodko, pysznie, pachnąco.

Delikatna, biała czekolada na gorąco:

Składniki dla dwóch osób:

  • 1 szklanka mleka
  • ½ tabliczki białej czekolady
  • ½ laski wanilii
  • dowolne dodatki

Mleko i kawałki białej czekolady podgrzewam i mieszam cały czas do rozpuszczenia, dodaję wanilię. Przelewam do szklanek i obsypuję tym, co mam pod ręką, byle na słodko – bita śmietana, czekoladowe gwiazdki, płatki migdałowe, a nawet słodkie pianki czy maliny. Nie co dzień sięgam po taką dawkę cukru, czuję się więc rozgrzeszona.

 

 

 

 

 

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Dom 10 listopada 2018

Przemoc może dotyczyć także i ciebie

Jest wieczór. Siedzisz cichutko jak mysz w kącie i nasłuchujesz, czy przypadkiem to ONA nie wraca już do domu. Kulisz się ze strachu, bo nie wiesz, co czeka Cię tym razem. W końcu słyszysz znajome kroki. Po tylu latach nauczyłaś się je rozpoznawać. Z obawą i lękiem czekasz, aż otworzy drzwi. Już jest… Wiesz dobrze, że to właśnie ona – PRZEMOC.

Gdy wchodzi do środka, potrafisz już rozpoznać, czy dzisiaj to będzie tylko wyzwanie od tych najgorszych, czy może zrobi Ci małe piekło, okładając Cię pięściami na oczach Waszych kilkuletnich dzieci, które wcześniej wyciągnięto za włosy z łóżek.

Boisz się. Widzisz, jak zbliża się do Ciebie. Po chwili czujesz piekący ból na policzku i pod lewym okiem. Wiesz już, że dziś jest ten gorszy wieczór. Przyjmujesz kolejne ciosy, starając się nie krzyczeć, by nie obudzić dzieci. Nie wiesz, że nie śpią. Weszły ze strachu pod łóżko. Wiedzą, że muszą być cicho. Inaczej i one będą bite. Dostaniesz kolejny cios. Upadasz na podłogę. Modlisz się, by to się już skończyło. Leżysz na podłodze i starasz się nie ruszać, mając nadzieję, że to już będzie koniec. Kątem oka widzisz, jak ONA zatacza się do pokoju i pada nieprzytomnie na łóżko. Boisz się ruszyć.  

Mijają minuty. Z sypialni dobiega Cię JEJ chrapanie. Dopiero wtedy bierzesz głęboki oddech. Wiesz, że na dziś to już koniec. Z trudem wstajesz. Wycierasz ślady krwi z podłogi.  Idziesz do łazienki, gdzie przemywasz zakrwawioną twarz. Idąc do sypialni, zaglądasz do pokoju dzieci. Te wychodzą spod łóżka, po policzkach spływają im łzy.  Mówisz im, że wszytko dobrze, że ONA już usnęła. Przykrywając dzieci, zapewniasz je, że ONA bardzo je kocha i że po prostu – znowu – miała ciężki dzień. Po chwili leżysz już w łóżku razem z NIĄ. Patrzysz jak śpi nieprzytomna i wmawiasz sobie, że to pewnie Twoja wina, że zasłużyłaś. Na nią nie można sobie zasłużyć! Pamiętaj o tym!!!

Ta ONA – to PRZEMOC. Przybiera różne postacie. Raz jest mężem, który pijany wróci do domu i pobije Cię, bo nie radzi sobie z emocjami. Drugim razem będzie to Twoja córka, która przy znajomych poniża Cię, wyśmiewa i która z uśmiechem na ustach każe Ci się „odwalić”. Innym razem to będziesz Ty sama, wrzeszcząca na swoje dzieci za to, że znowu źle powiesiły kurtki na wieszaki w korytarzu.

ONA to PRZEMOC: fizyczna, psychiczna, słowna, ekonomiczna. To wyzwiska, groźby karalne, naruszenie twojej nietykalności cielesnej, zmuszanie do sexu, kontrolowanie Cię, niszczenie Twoich rzeczy, rozliczanie Cię z każdego grosza. To tylko niektóre z przykładów, czym ONA jest. PRZEMOC to każde zachowanie, na które nie dajemy przyzwolenia.  Pamiętaj, że nawet jeśli PRZEMOC nie dotyka bezpośrednio Ciebie, ale jesteś jej świadkiem, masz obowiązek zareagować. Masz prawo powiedzieć głośno nie- nie zgadzam się na takie zachowanie. Pamiętaj, że osoba, która jest świadkiem przemocy i nie reaguje, jest winna nieudzielenia pomocy.

Co zatem możesz  zrobić?

Jeśli jesteś osobą dotkniętą jakąkolwiek przemocą, pamietaj, że nie jesteś niczemu winna. To nie Twoja wina i nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. W pierszej kolejności zadbaj o siebie. Możesz poprosić o pomoc dzielnicowego, pracownika socjalnego, psychologa czy pedagoga pracującego w szkole, do której chodzą Twoje dzieci. Nie bòj się prosić o pomoc. Zrób to, zanim będzie za późno, zanim stanie się coś jeszcze gorszego. Chcesz uciec z dziećmi, ale nie masz gdzie?

Pamiętaj! Każda ofiara przemocy domowej może liczyć na pomoc w ośrodkach dla ofiar przemocy. Dostaniesz tam schronienie,  jedzenie, pomoc specjalistów i poczucie bezpieczeństwa. W każdym mieście znajduje się Ośrodek Wsparcia dla Ofiar Przemocy Domowej, Ośrodek Interwencji Kryzysowej.  Nawet jeśli nie ma takich miejsc u Ciebie w mieście, nie martw się – pracownik socjalny pomoże Ci dostać się do najbliższej placówki.  Pomoże zorganizować transport i pomoże wypełnić dokumenty. Pamiętaj! Zawsze, gdy jesteś ofiarą przemocy, wzywaj policję! To dla Twojego bezpieczeństwa i bezpieczeństwa Twoich dzieci. Jeśli to możliwe, do czasu przyjazdu patrolu policji schowaj się z dziećmi w bezpiecznym miejscu. Pamiętaj! Każda interwencja policji w związku z przemocą domową skutkuje założeniem Niebieskiej Karty i wszczęciem postępowania. Nie bòj się działać! Pamiętaj, że wszytko zależy od Ciebie.

To Ty tak naprawdę decydujesz o bezpieczeństwie swoim i swoich dzieci. Jeśli ONAPRZEMOC jest obecna w Twoim życiu, Nie bòj się działać! Nie zgadzaj się na takie traktowanie. Uwierz mi, dasz radę! Pamiętaj, że niczemu nie jesteś winna! Pamiętaj, że  PRZEMOC to przestępstwo, które podlega karze pozbawienia wolności.

Przemoc to zjawisko bardzo szeroko rozumiane, dlatego w kolejnych tekstach przekaże Wam cenne wskazówki dotyczące założenia Niebieskiej Karty, sposobów walki z osobą stosującą przemoc.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Boże Narodzenie 9 listopada 2018

Dlaczego warto z wyprzedzeniem kupować prezenty świąteczne? Ja wiem!

O prezentach świątecznych myślimy na ogół w grudniu. Temat pierwszy raz pojawia się przed Mikołajkami, a potem tylko rośnie. Ja znalazłam aż dziewięć powodów, dla których kupowanie prezentów warto rozpocząć wcześniej.

  1. Pieniądze – przed świętami wydatki niebezpiecznie kumulują się i, jeśli nie mamy zaoszczędzonych na ten cel zaskórniaków, ceny zabawek mogą nas niemile zaskoczyć. Co prawda w listopadzie ceny nie są niższe niż w grudniu (wyprzedaże i promocje zaczną się trochę później), ale mimo wszystko warto rozłożyć w czasie wydatki na świąteczne prezenty.

 

  1. Czas – przed świętami nie mamy go zbyt wiele, a żeby znaleźć wymarzony prezent dla dziecka, trzeba się czasem naprawdę naszukać. Nie wszystko da się kupić w internecie.

 

  1. Dostępność – jest wielce prawdopodobne, że przed świętami będą problemy z kupnem tego, na co właśnie polujemy. Szczególnie jeśli podobne polowania rozpoczną inni rodzice dzieci w naszym wieku. Problem najczęściej dotyczy ubrań – rozmiar i kolor nie mogą odbiegać od zamówienia, nieprawdaż?

 

  1. Pamięć – już nie ta, co kiedyś 😛 Trochę głupio będzie, gdy o najważniejszym marzeniu dziecka przydarzy nam się zapomnieć. Na ogół pamięta się duże rzeczy, o tych mniejszych (tańszych) się nie myśli. A co, jeśli największym marzeniem dziecka jest pingwin z diodą w brzuchu? (Duśka ma takiego, badziew totalny, ale budzi zazdrość. Tak, wiem, dzieci są czasem dziwne 😛 )

 

  1. Niespodziewane wydatki – te zawsze pojawiają się nie w porę. I niestety, ale to przed świętami najczęściej psuje się odkurzacz albo pralka. Trochę głupio stawać przed alternatywą prezent czy AGD.

 

  1. Problemy z dostawą – przed świętami są niczym chleb powszedni. A jak jeszcze kurierzy zastrajkują (taka sytuacja miała miejsce bodajże rok temu) to świąteczne prezenty pojawią się w domu po Nowym Roku. W listopadzie nie ma takiego ryzyka. No i nawet jak kurier przyjedzie dwa dni później, to jedynie wzruszymy ramionami.

 

  1. Kolejki – jeśli z jakiegoś powodu nie chcemy korzystać z dobrodziejstw internetu, przed samymi świętami na bank utkniemy w gigantycznych ogonach. Kto ma na to czas i zdrowie?

 

  1. Korki – idą w parze z kolejkami w sklepach. Zdenerwowani, niecierpliwi kierowcy to automatycznie większe ryzyko stłuczek. Ekonomicznie też to nie wychodzi, stanie w korkach jest drogie.

 

  1. Miejsca na parkingach – znikają jak sen złoty, jak tylko zbliżają się święta. Pół biedy, jeśli wybieramy się do galerii handlowej (o ile mamy minimum dwie godziny na zakupy). Przy małych sklepikach trzeba się liczyć z trudnościami z parkowaniem.

 

A co, jeśli tuż przed świętami w kinach pojawi się hit na miarę „Krainy Lodu”? No cóż. Jest ryzyko, jest zabawa. Na taką okoliczność warto zaoszczędzić jakąś niedużą kwotę i kupić choćby drobiazg z nowym ulubionym bohaterem. A jak nie będzie premiery? To jeszcze lepiej! Nie zostaniemy po świętach bez przysłowiowego grosza przy duszy 😉

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close