Pielęgnacja 5 września 2019

Pielęgnacja jamy ustnej dzieci w wieku szkolnym – to musisz wiedzieć

Pielęgnacja jamy ustnej dzieci w wieku szkolnym może wydawać się tematem mało pociągającym, bo przecież z góry zakładamy, że starsze dzieciaki same już sobie poradzą i jeśli myją zęby przynajmniej dwa razy dziennie, to jest dobrze. Tymczasem problem jest bardziej złożony, o czym przekonałam się osobiście jakiś czas temu.

Pielęgnacja jamy ustnej dzieci w wieku szkolnym jest mi bliska, bo mój najstarszy syn uczęszcza do szkoły podstawowej. I oczywiście od najmłodszych lat uczyliśmy go, i sami dawaliśmy dobry przykład tego, jak ważna jest higiena jamy ustnej. Gdy syn nauczył się samodzielnie myć zęby, wydawało mi się, że dwukrotne szczotkowanie w ciągu dnia wystarczy. Ale jakiś czas temu na kontroli u stomatologa pokazały się drobne ubytki, efekt samodzielnego – zapewne pobieżnego mycia. Niby nic poważnego, ale jednak.

Po wizycie postanowiłam, że zrobię trochę więcej, niż tylko sprawdzę, czy moje dziecko (w sumie to dzieci, bo przecież dbamy o higienę i zdrowie trójki synów!) nie tylko myje dokładnie zęby, ale stosuje wszystkie rady naszej pani stomatolog.

Pielęgnacja jamy ustnej dzieci w wieku szkolnym – to musisz wiedzieć:

Szczotkowanie zębów –  to dopiero początek

Nie bez przyczyny specjaliści powtarzają, że mycie zębów dwa razy dziennie to absolutne minimum dla zdrowych zębów. Idealnie by było, by szczotkować zęby – oraz język – po każdym posiłku, choć to rzadko bywa możliwe. Ja pilnuję jednak, by dzieci myły zęby szczególnie wtedy, gdy zjedzą coś słodkiego. 

Dzieciaki w wieku szkolnym mogą stosować także nici dentystyczne (moja stomatolog zaleca nitkowanie przed szczotkowaniem) oraz płukanie jamy ustnej odpowiednim płynem antybakteryjnym. Takie działanie pozwoli na naprawdę dokładne usunięcie resztek pokarmów spomiędzy zębów. 

Ważny jest także wybór szczoteczki: klasycznej – manualnej lub elektrycznej – to kwestia indywidualnych potrzeb i możliwości. Szczoteczka elektryczna z założenia czyści dokładniej, jednak bądźmy uczciwi – nawet zwykłą, ale dostosowaną do potrzeb szczoteczką można dokładnie umyć zęby, jeśli dziecko wie, jak to zrobić poprawnie. Warto poprosić stomatologa o instruktaż –  nasza pani doktor sama poruszyła ten temat i wyjaśniła kolejność ruchu szczoteczką. A jeśli przy okazji szczoteczka jest kolorowa, z zabawnymi motywami – takie propozycje oferuje na przykład marka Elgydium Junior, to może być dobry motywator do działania dla dziecka. 

Fot. Materiały prasowe Elgydium

Co do pasty – powinna być dostosowana do wieku dziecka, tak, aby nie znalazły się w niej substancje, które mogą mu zaszkodzić. Jest wiele past do zębów, które spełniają wymagania, i co więcej, mają różne smaki, co przekonuje wielu do częstszego sięgania po szczoteczkę. Moje dzieci są w różnym wieku i w zasadzie każdy z nich ma inną pastę. A po płyn do płukania sięga zarówno starszy jak i średni syn, najmłodszy musi jeszcze trochę na to poczekać.

Fot. materiały prasowe Elgydium

A jeśli jeszcze macie wątpliwości, czy zęby są tak czyste, jak to tylko możliwe, sięgnijcie po coś takiego jak edukacyjna pasta do zębów, która barwi płytkę nazębną np. marki Elgydium.  W paście znajdują się specjalne substancje, które mają zdolność do wybarwiania płytki nazębnej. W czasie mycia zębów początkowo płytka bakteryjna zostaje zabarwiona na zielono. Dzięki temu łatwo możemy zauważyć gdzie zalega najwięcej płytki nazębnej. Pozwala to skupić większą uwagę na tych miejscach i postarać się dokładniej je doczyścić. 

Pielęgnacja jamy ustnej dzieci w wieku szkolnym

Fot. Materiały prasowe Elgydium

Regularne wizyty u stomatologa

Tu akurat nie mam sobie nic do zarzucenia – moja pani stomatolog jest tak sympatyczna, że umawiamy się na kontrolne wizyty z uśmiechem na twarzy. Niestety są dzieci, które stomatologa widzą po raz pierwszy dopiero wtedy, gdy zaczyna dziać się coś niedobrego z zębami, kiedy leczenie bywa długotrwałe i dość uciążliwe. Regularne wizyty – co pół roku i poddawanie się koniecznym zabiegom (np. lakowanie mleczaków) to konieczność. W ciągu pół roku nawet jeśli rozwinie się próchnica, to ubytek będzie na tyle niewielki, że dziecko nie odczuje zbyt wielu przykrości podczas jego usuwania. 

Pielęgnacja jamy ustnej dzieci w wieku szkolnym

Fot. Materiały prasowe Elgydium

Wybierzcie stomatologa o dobrej opinii, obejrzyjcie gabinet – jeśli sami nie poczujecie się w danym miejscu komfortowo, dzieci też mogą mieć pewne obawy. Nasza pani stomatolog  to dobra specjalistka, która ma fantastyczne podejście do pacjentów i wszystko tłumaczy tak, by nie było żadnych wątpliwości. Na koniec każdej wizyty – nawet kontrolnej – moje dzieci wybierają drobny prezent, który z gabinetu zabierają do domu. Na hasło “stomatolog” nie ma strachu, a zaczyna się zgadywanie, co tym razem sobie wybiorą w nagrodę za dzielną postawę na fotelu dentystycznym. 

Mądra dieta

Na ten temat zostało powiedziane już wiele, ale nie zaszkodzi powtórzyć po raz wtóry – równie ważna, co regularne wizyty u stomatologa oraz odpowiednie produkty do pielęgnacji

uzębienia najmłodszych, jest zdrowa dieta. Jej podstawową zasadą jest ograniczenie spożywania słodkich napojów gazowanych, które oklejają zęby cukrem – to samo dotyczy słodyczy, których współczesne dzieciaki jedzą zdecydowanie za dużo. Słodkie i słone przekąski można zastąpić chrupiącą marchewką. Dzięki jej właściwościom bakterie o szkodliwym wpływie na zęby zostają zniszczone. Jabłko natomiast to owoc, który zawiera składniki odżywcze, naturalnie oczyszczające jamę ustną. Dla mocnych kości i zębów warto pamiętać o wapniu (mleko i jego przetwory) oraz witaminie D (tłuste ryby morskie), która ułatwia przyswajanie wapnia przez organizm. Warzywa, owoce, produkty mleczne oraz zbożowe z mąki z pełnego przemiału – rodzice mają ogrom możliwości do wprowadzenia zdrowych zmian w diecie dzieci. 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Poradnikowe poniedziałki 2 września 2019

Zacięty suwak (zamek błyskawiczny) – jak go otworzyć?

Zacięty suwak potrafi wyprowadzić z równowagi nawet najbardziej spokojną osobę. Często zacina się jak na złość w najmniej oczekiwanym momencie, np. akurat wtedy, gdy się gdzieś spieszymy. Najgorsze, co można zrobić w tej sytuacji, to szarpać zamek w górę i w dół. Takie działanie może skutkować uszkodzeniem zamka.

Sama przerobiłam ten scenariusz jeszcze za czasów studenckich. Cenna to była nauka ;). Siedząc zimą w tramwaju chciałam rozpiąć zamek kurtki puchówki, bo grzało aż do przesady. Niestety gdy suwak w połowie się zaciął, a mnie zaczęło robić się słabo z gorąca i nerwów, szarpnęłam raz a dobrze i zamek się rozsypał. Wtedy jednak nie znałam sposobu np. z ołówkiem i ładnych kilka kilometrów musiałam przejść w zamieci piechotą, trzymając rozpaczliwie poły kurtki.

Co więc robić, gdy zacięty suwak ani drgnie, a nie chcemy mieć jeszcze większych kłopotów? Są na to proste sposoby.

Zacięty suwak (zamek błyskawiczny) – jak go otworzyć?

1. Świeca

Stary sposób praktykowany przez pokolenia. Posmarowanie świecą zamka ułatwi przesunięcie mechanizmu w jedną lub drugą stronę. Nie przesadzaj jednak z ilością wosku na zamku, bo jego nadmiar może poślizg utrudnić. W ten sam sposób zadziała mydło w kostce.

2. Ołówek

Ten sposób polega na rysowaniu ołówkiem po zamku tak, aby rozprowadzić na nim grafit. Po jego warstewce suwak powinien zjechać bez problemu. Ten sposób zadziała na metalowym suwaku, ponieważ grafit pomaga usunąć z niego cząstki brudu, które utrudniają ruch suwakiem.

3. Balsam do ust lub wazelina

Te produkty nie tylko sprawdzają się podczas pielęgnacji urody, ale także w sytuacji awaryjnej, gdy zamek się zaciął. Niewielką ilość balsamu lub wazeliny należy pokryć ząbki zamka z obu stron i pociągnąć za suwak.

4. Oliwka dla dzieci lub olej spożywczy

To sposób dla odważnych i z precyzyjnymi ruchami. Na pędzelek – od biedy pałeczki kosmetyczne (do uszu) należy nałożyć odrobinę oleju i przenieść na ząbki zamku. To naprawdę skuteczna metoda, jednak ryzyko zaplamienia ubrania jest bardzo duże. Sposób z olejem zdecydowanie odpada, gdy akurat spieszycie się do wyjścia, bo z tłustymi plamami na ubraniu nikt nie będzie wyglądał dobrze.

Macie jeszcze jakieś inne metody na zacięty suwak (zamek błyskawiczny)? Podzielcie się nimi w komentarzu.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Ciąża i dziecko 1 września 2019

Szkoła dobrych nawyków. Higiena rąk z marką Carex

Rok szkolny zbliża się wielkimi krokami. Każdego dnia na nasze dzieci czekać będzie nowa przygoda. Ciekawość oraz godziny spędzone poza domem, tylko wzmocnią chęć poznawania świata. Warto przygotować nasze pociechy na każdą sytuację i zadbać o to, aby pamiętały o prawidłowej higienie swoich rączek. Rodzicom, jak i najmłodszym pomoże w tej kwestii marka Carex, która w swojej ofercie ma kolorowe antybakteryjne mydła i żele do rąk uwielbiane przez wszystkie dzieci.

Lekcja samodzielności

Pierwszy dzień w szkole to dla wielu dzieci stresujące wydarzenie. Czasem problemem jest nowe otoczenie, czasem rozłąka z rodzicami. Chcąc jednak zaoszczędzić dziecku nieprzyjemnych wrażeń, warto już od najmłodszych lat uczyć je samodzielności. Wzmocni to jego samoocenę oraz pewność siebie. Najtrudniejszym krokiem zarówno dla rodzica, jak i dla dziecka, jest świadomość, że w nową drogę wyruszają już bez mamy czy taty.  Od najmłodszych lat warto zatem przyzwyczajać do tego malucha, zostawiając go pod opieką np. dziadków, bliskich znajomych czy w towarzystwie kolegów i koleżanek. Pokazujemy wtedy dziecku,  że rodzice zawsze wracają, a dodatkowo, czas spędzony poza domem może być naprawdę przyjemny. Taka nauka na pewno zaowocuje w przyszłości, a rozstanie przed drzwiami do klasy będzie o wiele łatwiejsze. Ważnym krokiem jest także odpowiednie panowanie nad własnym stresem przez rodzica i przekazanie dziecku tylko tych dobrych emocji. Nie straszmy, nie przestrzegajmy, a zachęcajmy rozmową i zwracajmy uwagę na to, by trzymało się ustalonych wcześniej zasad, gdy jest sam poza domem. Wtedy na pewno sobie poradzi! Motywujmy naszego ucznia, zachęcajmy do poznawania szkolnego świata. Przecież mogą czekać na niego same pozytywne przygody! Taka postawa rozbudzi w dziecku ciekawość i pozwoli sprawdzić samego siebie.

higiena rąk

 Higiena rąk. Czyste ręce na start

Oczywistym jest to, że dziecko chcąc poznawać świat, musi ubrudzić sobie ręce. Dotykanie nowych przedmiotów, zabawy z innymi dziećmi to czynności, które uczą i rozwijają ich kreatywność. Jednak każda z tych sytuacji wiąże się z możliwością przenoszenia bakterii, które mogą wpływać niekorzystnie na ich układ odpornościowy. Warto więc zadbać o odpowiednią higienę rączek pociech podczas nieobecności rodzica i pozwolić im na odrobinę samodzielności. Specjalnie na takie okazje marka Carex stworzyła antybakteryjne i oczyszczające żele do rąk, które w nowym poręcznym opakowaniu zmieszczą się do każdej kieszonki. Ich słodkie zapachy jak guma balonowa czy truskawka zachwycają najmłodszych i zachęcają do użycia. Problemem przestaje być kwestia higieny przed, czy po posiłku. Wystarczy odrobina żelu, by oczyścić rączki i móc bez wyrzutów sumienia zjeść swoje drugie śniadanie. Mając je pod ręką, dziecko może swobodnie korzystać z czasu wolnego podczas przerwy, bawiąc się ze swoimi rówieśnikami. Warto też uczyć dzieci, aby dzieliły się żelami z kolegami. Zmniejszają dzięki temu możliwość rozprzestrzeniania się bakterii, a jednocześnie rozwijają umiejętność zabawy w grupie i empatię.

 

Higiena rąk. Nauka przez zabawę

Pochłonięte zabawą pociechy często zapominają o tak ważnej sprawie, jaką jest mycie dłoni. A ponieważ wiemy, że dzieci najlepiej przyswajają wiedzę podczas zabawy,  warto skorzystać z kilku trików, które zachęcą do dbania o ich czystość. Najprostszym sposobem jest przygotowanie razem z dzieckiem spersonalizowanego zestawu do łazienki, który będzie używany tylko przez zucha. Zaangażowanie włożone w wybór, np. mydła, ręcznika oraz ozdobienie produktów sprawi, że dziecko poczuje się wyjątkowo i z większą chęcią będzie chciało korzystać ze swojego dzieła. Do takiej zabawy świetnie sprawdzą się mydła Carex, które dzięki niebanalnym kolorom oraz słodkim zapachom zamieniają zwykłe mycie rąk w super zabawę.

 

Co jednak jeśli nasz zuch jest prawdziwym naukowcem? Ciekawostki opowiadane podczas mycia rąk zainteresują i poszerzą jego wiedzę. Jak powstają bańki mydlane ? Dlaczego woda w oceanie  jest błękitna, a ta w wannie nie ma koloru ? Odpowiedzi na takie pytania zainteresują każdego ucznia, a mycie rąk przestanie być nieprzyjemną lub zapominaną czynnością. Tego typu gry i zabawy warto również wykorzystać podczas oczyszczania rąk żelem antybakteryjnym. Będąc w szkole czy na podwórku najlepiej będzie, jeśli dziecko będzie czuć swobodę w temacie higieny. Korzystając więc z przenośnych żeli antybakteryjnych Carex nie musi martwić się o brak łazienki w pobliżu.  Już odrobina wystarczy, aby rączki stały się wolne od bakterii i pachniały pięknym, słodkim zapachem.

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close