Akwarium Gdyńskie
Wakacje to czas licznych urlopów i wyjazdów rodzinnych. Wiele osób spędza je nad naszym rodzinnym Bałtykiem. Dużo atrakcji odnaleźć można w rejonie Zatoki Gdańskiej.
Choć wakacje minęły chciałam opowiedzieć Wam o ciekawym miejscu, które zwiedziliśmy w czasie tegorocznego urlopu. Mowa o Gdyńskim Akwarium, które było jednym z celów naszego pobytu nad morzem. I tak jedno popołudnie spędziliśmy na oglądaniu akwariów i obcowaniu z florą i fauna mórz i oceanów.
Jak już wspomniałam na wstępie ta super atrakcja mieści się w Gdyni przy Alei Jana Pawła II 1. Bilet normalny kosztuje 24 złote, ulgowy 16 złotych. Są też bilety rodzinne (w przeróżnych kombinacjach liczbowych, od 2+1 do 2+4 i więcej), oferta obejmuje dzieci od 5 do 18 roku życia
Naszą trójkę wejściówka kosztowała 48 złotych, gdyż za Kubę jeszcze nie musieliśmy płacić. Akwarium można zwiedzać w okresie wakacyjnym od poniedziałku do niedzieli w godzinach 9.00 – 21.00. Poza sezonem wakacyjnym otwarte jest krócej 9.00 – 19.00 lub 10.00 – 17.00 w zależności od miesiąca, dlatego przed planowaniem wycieczki warto zerknąć na stronę internetową Awarium. Kasy są zamykane na pół godziny przed zamknięciem obiektu. Jednak tak późne przyjście spowoduje obejrzenie może z jednego akwaria. Zdecydowanie by wszystkie na spokojnie obejrzeć trzeba zarezerwować sobie z minimum dwie godzinki. Uzbrojeni w aparaty, kamery i inne cuda techniki możecie śmiało ruszać na podbój podwodnej głębi. Pamiętajcie tylko o zakazie używania lampy błyskowej w pomieszczeniach, w których znajdują się żywe zwierzęta.
W Akwarium zaprezentowane są cztery główne biotopy występujące na świecie: rafy koralowej, toni oceanicznej, gęstych tropików Amazonii oraz Morza Bałtyckiego. Ich mieszkańców można spotkać na przestrzeni trzech pięter budynku. Rodzice „wózkowi” i osoby niepełnosprawne mogą być spokojne. Budynek w pełni dostosowany jest do potrzeb osób poruszających się na wózkach. Osoby niepełnosprawne poruszające się na wózkach lub przy pomocy kuli nie muszą obawiać się barier architektonicznych, bo dzięki windom i szerokim przejściom poradzą sobie same bez pomocy i swobodnie zwiedzą obiekt. Dodatkowo przy wejściu jak i na pierwszym i drugim piętrze znajdują się specjalne wózki do przewożenia dzieci, ulga dla pleców rodziców, gdy zmęczona pociecha zechce odpocząć.
Wizytę w Akwarium Gdyńskim zaczynamy od sali umieszczonej na pierwszym piętrze budynku. Można tu zobaczyć między innymi bezkręgowce, takie jak krewetki czy kraby, oraz przedstawicieli ryb słodkowodnych: szczupak, leszcz, okoń, sandacz, płoć.
Wolicie bardziej egzotyczne klimaty? Nie ma sprawy, na tym samym piętrze znajduje się również Rafa koralowa. Każdy zbiornik zachwyca kolorami i mnogością gatunków. W największym zbiorniku znajdzie się coś dla fanów bajki „Gdzie jest Nemo?” – świetna zabawa w poszukiwanie postaci z kreskówki. Rafa koralowa to jeden z największych cudów natury na świecie a ryby raf koralowych, zachwycają mnogością kolorów i bogactwem kształtów.
Dla amatorów żądnych krwi polecam obejrzenie sali z florą i fauną Amazonii. Anakondy, arowany i stado krwiożerczych piranii czerwonych, powinny przypaść Wam do gustu – nie radze tylko wkładać rąk do akwariów. Tak, tak niektóre nie są zabudowane od góry. Dla fanów elektryczności na drugim piętrze zapozują spore węgorze elektryczne, krokodyl krótkopyski czy żółw chiński – choć łagodnie wygląda, jest bardzo niebezpieczny – uścisk jego szczęki może pozbawić człowieka ręki!
Pomiędzy zwiedzeniem akwenów wodnych znajdują się ekspozycje muzealne prezentujące zbiory spreparowanych okazów flory i fauny morskiej. Dodatkowo liczne plansze i płaskorzeźby przedstawiają w sposób poglądowy różnorodne wiadomości związane z życiem morza oraz eksploatacją jego zasobów. Stałe ekspozycje muzealne prezentowane są w dwóch głównych salach wystawowych – Sali Bałtyckiej i Sali Dydaktycznej. Ponadto na półpiętrach umieszczone są ekspozycje ścienne ukazujące plansze i płaskorzeźby przedstawiające gady, ptaki i ssaki morskie.
Jeżeli chciałabym się do czegoś doczepić to tylko do tego, że w sklepie z pamiątkami pracują bardzo namolne osoby. Rzucają się na każdego turystę, niczym ryba na przynętę, wciskając zabawki. Sklepu nie sposób ominąć na drodze ku wyjściu trzeba przez niego przejść albo zostać w budynku póki zawiadomiona ochrona nas usunie. Na szczęście Kuba zamiast kiepskiej jakości drobnicy made in China wybrał sobie magnes na lodówkę przedstawiający Błazenki.
Nie opisałam wszystkiego, ba – nie opisałam nawet połowy z tego, co zobaczyliśmy. Spędziliśmy tam dwie godziny, co chwila zachwycając się pięknem podwodnej natury. Nie sposób oderwać wzroku od tych mieniących się wieloma kolorami stworzeń. Jedno jest pewne, będąc w Gdyni warto zajrzeć do Akwarium Gdyńskiego.
Zdjęcia: Sylwia
Moja Lenka była zachwycona tym miejscem. Poczytajcie: http://alergicznedziecko.pl/zakonczenie-wakacji/
Akwarium zachwyca niezależnie od wieku 🙂 Każdy znajdzie tu coś dla siebie a dla dzieci to istny raj. Super, że Lenka była zadowolona z wycieczki.