DIY 12 marca 2023

Gumka scrunchie w kilka minut

Scrunchie to nic innego jak elastyczna gumka obszyta dużą ilością materiału. W sam raz jako ozdoba do włosów lub na rękę. Kiedy byłam nastolatką były one na topie, potem, jak to bywa z modą, popadły w niełaskę. Teraz znów są modne i nie tylko młodzież czy młodsze dziewczynki chętnie je noszą. Znajdziemy także dorosłe kobietki, które lubią związać swoje włosy z pomocą gumki scrunchie. W kilku krokach poprowadzę Was, jak samodzielnie wykonać taką gumkę.

Jak zrobić gumkę typu scrunchie?

Wykonanie gumki scrunchie jest prostsze, niż myślicie i zajmie Wam dosłownie kilka minut. Każda z nas ma tajemnicze miejsce, w którym schowane są przydasie. Zapewne znajdziecie tam fragmenty różnych tkanin, gumkę pasmanteryjną oraz wiele innych ciekawych i przydatnych rzeczy. Jeszcze tylko igła i nitka. 

Podsumowując, będziecie potrzebować:

  • kawałka tkaniny o wymiarach 50/60 cm x ok. 14 cm;
  • gumkę pasmanteryjną;
  • nitkę i igłę, może też być maszyna;
  • szpilki. 
Fot. Gumki typu scrunchie

Fot. Gumki typu scrunchie

Gotowi na wykonanie gumki?

  • Pasek tkaniny złóżcie na pół wzdłuż krótkiej krawędzi.
  • Przymocujcie z pomocą szpilek, aby w trakcie zszywania nic się nie przesunęło.

  • Zszyjcie ze sobą tuż przy krawędzi na całej długości.

  • Wywińcie materiał na prawą stronę i zszyjcie brzegi tkaniny tak, aby zostawić miejsce na wprowadzenie gumki pasmanteryjnej.
  • Przytnijcie odpowiednią długość gumki pasmanteryjnej (np. obwód nadgarstka) i z pomocą agrafki przewleczcie przez zszytą tkaninę. 

  • Końcówki gumki możecie związać lub zszyć, wedle upodobań.

  • Kiedy gumka będzie już w środku, wystarczy zaszyć otwór i założyć gumkę na włosy.
Fot. Gumki typu scrunchie

Fot. Gumki typu scrunchie

Prawda, że banalnie proste? Polecam od razu zrobić kilka gumek, bo szybko się rozchodzą do znajomych i koleżanek znajomych, a także wędrują do szkolnych koleżanek córki. Zresztą jak wszystkie inne nasze ręczne robótki.

Na koniec odwieczne pytanie, wolicie nosić scrunchie na włosach, czy nadgarstku?

Jeśli lubicie wszelkie DIY zajrzyjcie koniecznie do naszej bazy tutaj. Znajdziecie tam między innymi pomysły na ozdoby wielkanocne i wiosenne.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Zdrowie 11 marca 2023

Zalety jazdy rowerem

Społeczeństwo coraz chętniej jeździ na rowerze, zarówno rekreacyjnie, jak i traktując rower jako środek komunikacji. I słusznie, bo korzyści zdrowotne płynące z jazdy na rowerze wyraźnie przewyższają ryzyko z nią związane. O ile bowiem zawodowi kolarze miewają problemy urologiczne (tzw. „choroba kolarzy”), to trudno odnosić je do amatorów uprawiających jazdę na rowerze hobbystycznie lub rekreacyjnie. O pewnych ryzykach lepiej jednak pamiętać.

Zalet jeżdżenia rowerem, na dodatek udowodnionych w badaniach naukowych, jest mnóstwo. Między innymi jazda na rowerze:

  • zmniejsza częstość występowania incydentów naczyniowo-mózgowych (czyli zawałów serca i udarów),
  • zmniejsza ryzyko choroby wieńcowej,
  • zmniejsza ryzyko nadciśnienia i prowadzi do zmniejszenia podwyższonych wartości ciśnienia,
  • zmniejsza ryzyko dyslipidemii,
  • zapobiega otyłości,
  • zmniejsza nadwagę,
  • redukuje ryzyko cukrzycy i obniża poziom cukru we krwi.

Wykazano również silne odwrotne zależności między dojazdami do pracy na rowerze a śmiertelnością z jakiejkolwiek przyczyny, śmiertelnością z powodu raka i zachorowalnością na raka wśród uczestników badania w średnim i starszym wieku (tu nie ma związku przyczynowo-skutkowego; można domniemywać na przykład, że rowerzyści generalnie prowadzą zdrowszy tryb życia niż osoby poruszające się samochodem).

Zdrowie urologiczne i seksualne a jazda na rowerze

Bywają jednak doniesienia na temat niekorzystnego wpływu jazdy na rowerze na zdrowie urologiczne i seksualne u mężczyzn. Jest to wciąż przedmiotem wielu badań. Warto jednak zaznaczyć, że zaburzenia erekcji u rowerzystów pojawiają się nie częściej niż zaburzenia erekcji obserwowane u innych sportowców.

Potwierdza to np. badanie Massachusetts Male Aging Study (Int J Impot Res . 2001; 13:298-302) oraz badanie Cycling for Health UK (Journal of Men’s Health 2014; 11:75-9), z których w tym ostatnim przeprowadzono ankietę wśród 5282 rowerzystów. Wynika z nich, że jazda na rowerze nie powoduje większych zaburzeń erekcji ani LUTS (ang. lower urinary tract symptoms – dolegliwości ze strony dolnych dróg moczowych) w porównaniu z pływaniem lub bieganiem, ale może zwiększać podatność na zwężenia cewki moczowej, drętwienie narządów płciowych i odleżyny, a także neuralgia nerwu sromowego (PNE, ang. pudendal nerve entrapment), nazywana również syndromem Alcocka albo popularnie „chorobą kolarzy”. Choroba ta może być wywołana stanem zapalnym lub nadmiernym naciągnięciem nerwu podczas np. intensywnych ruchów u sportowców.

Naukowcy sugerują, że niektóre kłopoty mogą być związane z czasem trwania treningów kolarskich. Dr Lauren Wise ze Szkoły Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Bostońskiego przebadała nasienie 2261 mężczyzn w okresie 1993-2003. Okazało się, że panowie, którzy spędzali powyżej 5 godzin na siodełku, mieli zmniejszoną liczbę i ruchliwość plemników.

Tematem zajęli się również norwescy naukowcy, którzy przebadali 160 uczestników 450-kilometrowego wyścigu rowerowego. Okazało się, że po wyścigu 1 na 5 mężczyzn zaobserwował u siebie odrętwienie oraz niedoczulicę okolic genitalnych, a 13 proc. ankietowanych doświadczyło problemów z osiąganiem wzwodu.

Badanie opublikowane w Journal of Men’s Health (tom 11:2: 2014) prowadzone przez naukowców z University College London na temat zaburzeń erekcji i niepłodności oraz raka prostaty u regularnych rowerzystów nie znalazło natomiast związku między jazdą na rowerze a niepłodnością ani między zaburzeniami erekcji a jazdą na rowerze. Stwierdzono jednak, że istnieje zwiększone ryzyko zdiagnozowania raka prostaty u mężczyzn w wieku powyżej 50 lat, którzy jeździli na rowerze ponad 3,76 godziny tygodniowo, a zwłaszcza u mężczyzn, którzy jeździli na rowerze ponad 8,5 godziny tygodniowo.

Dowody te ponownie wydają się sugerować, że umiarkowane, zdrowe ćwiczenia są kluczem do lepszego ogólnego stanu zdrowia, podczas gdy nadmierne obciążenie treningami wytrzymałościowymi z większym prawdopodobieństwem wywoła gorsze wyniki, również pod względem płodności.

Warto zwrócić uwagę na sugestię autorów tego badania, że owa zwiększona zachorowalność może wynikać z tego, że mężczyźni, którzy często jeżdżą na rowerze, mogą być bardziej świadomi swojego zdrowia, co prowadzi do bardziej regularnych badań kontrolnych i większej szansy na zdiagnozowanie lub że jazda na rowerze zwiększa poziom PSA, co z kolei prowadzi do zwiększonego wskaźnika wykrywalności raka prostaty lub że rowerzyści są bardziej narażeni na zaburzenia układu moczowo-płciowego, takie jak krew w moczu lub ból wokół prostaty, co zwiększa prawdopodobieństwo, że zostaną poddani badaniu na raka prostaty.

Dobierz właściwe siodełko

Zdaniem autorów wielu badań kluczową kwestią w przypadku problemów z jazdą na rowerze i prostatą jest znalezienie sposobów na zmniejszenie nacisku na krocze lub okolice pachwiny. Można to zrobić na wiele sposobów – od noszenia wyściełanych szortów, regularnego stania na pedałach, rozważenia regulacji i pozycji siodełka, aż po właściwy wybór siodełka. Badanie na ten temat opublikowane w British Journal of Urology International w 2007 r.

Są specjalne siodełka rowerowe dla mężczyzn, który obawiają się problemów z prostatą, z wycięciem w okolicy krocza. Ten prosty zabieg usuwa nacisk na prostatę. Można też wybrać siodełko ze specjalnymi żelowymi wkładkami, zwiększającymi komfort jazdy. W przypadku częstych treningów i długich tras należy też pamiętać o odpoczynku. Nawet przygotowując się do zawodów warto robić dwu-, trzydniowe przerwy w tygodniu, podczas których nie będzie się jeździć na rowerze. Ten czas można wykorzystać na trening siłowy bądź ćwiczenia cardio.

Smog a jazda na rowerze

Choć generalnie dojazd do pracy na rowerze należy popierać, to jednak lepiej wybierać trasy z dala od ruchliwych ulic. Podczas jazdy na rowerze, podobnie jak i podczas innych ćwiczeń, można zaabsorbować do dróg oddechowych więcej szkodliwych substancji niż podczas spoczynku. Lepiej więc też nie wykonywać żadnych ćwiczeń na świeżym powietrzu, gdy ogłoszony jest alert o wysokim stężeniu zanieczyszczenia powietrza.

Źródła:

https://www.prostatescotland.org.uk/help-and-support-for-you/faqs/might-cycling-affect-prostate
https://www.urologytimes.com/view/bicycle-riding-good-or-bad-mens-healt
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3138851/
Źródło informacji: Serwis Zdrowie

Źródło informacji: Serwis Zdrowie

Obraz Jill Wellington z Pixabay

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Rozwój 11 marca 2023

Jak właściwie komponować jadłospis niemowlęcia? Mamy odpowiedź eksperta

Prawidłowe żywienie już od pierwszych miesięcy życia jest bardzo istotne dla przyszłości dziecka. Wspiera ono harmonijny rozwój młodego organizmu, wzrost, właściwe funkcjonowanie narządów, a także wpływa na dobre samopoczucie. Gotowość malucha na rozszerzanie diety stawia rodziców przed nie lada wyzwaniem. Jak sprawić, aby jadłospis niemowlęcia był zbilansowany, smaczny, a zarazem skomponowany z bezpiecznych produktów? Poznaj kilka przydatnych wskazówek od Katarzyny Rabendy, eksperta BoboVita.

 Jadłospis niemowlęcia. Kiedy jest odpowiedni moment na nowe pokarmy?

Zgodnie z rekomendacjami ekspertów ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) niemowlę powinno być karmione wyłącznie piersią przez 6 pierwszych miesięcy życia[1]. W tym czasie nie ma potrzeby podawania niemowlęciu żadnych innych pokarmów i płynów – chyba że pediatra zaleci stosowanie określonych suplementów lub leków. Po tym okresie przychodzi moment na stopniowe wprowadzanie do diety pokarmów uzupełniających (przy kontynuowaniu karmienia piersią bądź mlekiem modyfikowanym). Rozszerzanie jadłospisu powinno nastąpić nie wcześniej niż w 17. tygodniu życia (początek 5. miesiąca) i nie później niż w 26. tygodniu (początek 7. miesiąca)[2]. Jest to konieczne ze względu na coraz większe zapotrzebowanie młodego organizmu na energię, białko, składniki mineralne czy witaminy. Urozmaicanie jadłospisu przygotowuje również malucha do otwartości na różnorodne smaki w przyszłości.

Jako pierwsza marchewka, a później jabłko

Zanim rodzice przystąpią do urozmaicania jadłospisu malucha, powinni pamiętać o właściwej kolejności wprowadzania nowych pokarmów. Ponieważ niemowlęta trudniej akceptują wytrawny smak warzyw, szczególnie tych zielonych o gorzkim smaku, to właśnie od nich należy rozpocząć zapoznawanie z nowościami. Gdy maluch przyzwyczai się do smaku brokułu czy później marchewki, można kontynuować urozmaicanie diety o inne pokarmy – owoce, a później także produkty zbożowe, mięso, jajo, ryby czy przetwory mleczne. Na etapie rozszerzania diety dobrym drogowskazem, który podpowiada, co, kiedy i jak podawać dziecku w pierwszym roku jego życia, jest schemat żywienia niemowląt.
To ważne

Najistotniejsza zasada żywienia niemowlęcia brzmi: rodzic decyduje co, kiedy i w jakiej formie poda dziecku, natomiast dziecko decyduje, czy posiłek zje i ile go zje. Oznacza to, że opiekunowie, kierując się wskazówkami ze schematu żywienia niemowląt, w odpowiednim momencie powinni podawać maluchowi określone pokarmy, a dziecko zdecyduje, czy dany pokarm zje i w jakiej ilości.

Wielkość porcji i konsystencje

Wprowadzanie nowych pokarmów powinno przebiegać stopniowo i zaczynać się od niewielkich ilości (kilku łyżeczek), przy jednoczesnej obserwacji dziecka. Ponieważ istnieje pewne ryzyko wystąpienia reakcji nietolerancji, lepiej unikać wprowadzania kilku nowych produktów w tym samym czasie. Warto również pamiętać o odpowiedniej konsystencji posiłku. Okres rozszerzania diety to czas, w którym umiejętność gryzienia u niemowlęcia dopiero się kształtuje. Maluchy odrzucają pokarmy, których nie dają rady zjeść. Pierwsze nowe produkty, powinny być podawane w formie przecieru lub papki, a potem stopniowo zamieniane na takie z grudkami lub większymi kawałkami, a także te podawane do ręki. Urozmaicanie diety należy prowadzić tak, aby pod koniec 12. miesiąca życia maluch mógł spożywać posiłki o dowolnej konsystencji.

Gluten – czy trzeba z nim poczekać?

Nie ma takiej potrzeby. Gluten to popularny alergen, jednak zgodnie z zaleceniami ekspertów jego niewielkie ilości należy zacząć podawać niemowlęciu w tym samym momencie, co inne pokarmy uzupełniające – od ukończenia 4. miesiąca do ukończenia 12. miesiąca życia, przy jednoczesnej obserwacji reakcji dziecka na nowy produkt[3]. Dobrym sposobem na rozpoczęcie podawania maluchowi pokarmów zawierających gluten jest wybór kaszki manny, która powstaje z ziaren pszenicy.

Dobór produktów w trosce o bezpieczeństwo malucha

Młody organizm niemowlęcia bardzo intensywnie się rozwija i jest wrażliwy na wpływ spożywanej żywności. Właśnie dlatego wybór pokarmów uzupełniających dla malucha nie powinien być kwestią przypadku. Niewątpliwie w sklepach łatwo dostrzec mnóstwo produktów, które wyglądem przypominają odpowiednie dla dziecka. Nie warto jednak sugerować się wyłącznie zmysłami czy atrakcyjnym opakowaniem. Podpowiedzią, że produkt jest właściwy dla najmłodszych, jest wskazanie wieku na opakowaniu. To oznaczenie, które symbolizuje żywność przeznaczoną dla niemowląt i małych dzieci. Dzięki informacji, np. po 6. czy 10. miesiącu życia, rodzic może wybrać produkt dopasowany do etapu rozwoju dziecka i jego umiejętności. Takie produkty muszą spełniać restrykcyjne normy jakości określone przez prawo krajowe i Unii Europejskiej[4], a ich receptury opracowywane są przez ekspertów w zakresie żywienia. Najczęściej żywność dla najmłodszych można zlokalizować w sklepie na specjalnie wydzielonej półce.
Wsparcie w żywieniu najmłodszych – naturalnie, bez zbędnych dodatków

Aby maluch mógł prawidłowo się rozwijać i miał siłę do codziennej nauki czy zabawy, potrzebuje posiłków, które będą źródłem energii. Kaszki przeznaczone specjalnie dla najmłodszych, czyli te ze wskazaniem wieku na opakowaniu, to produkty, które odpowiadają na wyjątkowe potrzeby żywieniowe młodego organizmu. Ich wartość odżywcza jest zgodna z wymaganiami prawa, a zawarte w nich zboża przechodzą nawet kilkaset testów jakości i bezpieczeństwa. Przykładem takich produktów są kaszki BoboVita PORCJA ZBÓŻ. Dlaczego warto je uwzględnić w codziennym menu malucha?

-Zawierają nawet 7 rodzajów różnorodnych zbóż, takich jak owies, jęczmień, żyto, pszenica, kukurydza, ryż i proso,
– normy jakości i bezpieczeństwa wobec zawartych w nich zbóż są nawet 800 razy bardziej surowe niż dla zbóż dla dorosłych*,
– to propozycje bez dodatku cukru (zawierają naturalnie występujące cukry),
– zgodnie z przepisami prawa nie zawierają konserwantów i barwników.

Dzięki temu, że są wartościowe i bezpieczne dla rozwijającego się organizmu dziecka, stanowią cenne urozmaicenie jadłospisu malucha będącego na etapie rozszerzania diety.

Ważne informacje: Zaleca się kontynuację karmienia piersią podczas wprowadzania pokarmów uzupełniających. Karmienie piersią powinno trwać tak długo, jak jest to pożądane przez matkę i dziecko. Karmienie piersią jest najlepsze dla dziecka.

* Dotyczy norm dla pestycydów w zbożach.


[1] World Health Organization, Infant and young child feeding, 2009.

[2] Szajewska H. i wsp., Zasady żywienia zdrowych niemowląt. Stanowisko Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci, Standardy Medyczne/Pediatria 2021, T. 18.

[3] Szajewska H. i wsp., Zasady żywienia zdrowych niemowląt. Stanowisko Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci, Standardy Medyczne/Pediatria 2021, T. 18.

[4] „Raport: bezpieczeństwo żywności a potrzeby żywieniowe niemowląt i małych dzieci”. Pod redakcją: prof. dr hab. n. med. Piotra Sochy oraz  dr hab. inż. Anny Harton, 2022 RAPORT Bezpieczeństwo żywności, a potrzeby żywieniowe niemowląt i małych dzieci (1000dni.pl) Dokument ten stanowi kompendium wiedzy na temat wpływu bezpieczeństwa żywności na stan zdrowia dziecka teraz i w przyszłości.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close