Harry Potter: Mistrz Pojedynków! – czy znasz zaklęcia?
Harry Potter: Mistrz Pojedynków! to gra, która trafiła do mnie niespodziewanie. Pewnego dnia dostałam tajemniczy list z ptasim piórem, a za kilka dni zapukał kurier z pełną magii przesyłką. Razem z dziećmi zostaliśmy zaproszeni do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie.
Fenomenu książki i filmu z serii Harry Potter nie mogę zrozumieć do dziś. Zarówno książka, jak i filmy jakoś mnie nie porwały, choć obejrzałam chyba wszystkie części. Moje dzieciaki zainspirowane grą dopiero porozpoczynają czytelniczą przygodę, więc zobaczymy, czy Hogwart, magia i czarodzieje porwą ich w swój świat.
Harry Potter: Mistrz Pojedynków! to gra, która sprawdzi się wszędzie tam, gdzie chętnych jest minimum czterech graczy, a maksymalnie możemy zagrać w osiem osób. Skierowana jest do dzieci w wieku od ośmiu lat, a rozgrywka zajmie nam niespełna trzydzieści minut.
W grze wcielamy się w młodych adeptów magii, gdzie każdy z nas przybiera szaty swojego domu, otrzymujemy różdżki i zaklęcia. To od naszej umiejętności blefowania, pokerowej twarzy i trzymaniu emocji w ryzach będzie zależeć, czy wygramy pojedynek i zdobędziemy punkty dla naszej drużyny.
Przygotowanie rozgrywki nie zabierze wiele czasu, a wytłumaczenie zasad zajmie parę minut. Zresztą po pierwszej rundzie wszystko się wyjaśni. W rozgrywce czteroosobowej gracze otrzymują trzy karty drętwoty, pięć kart przejęzyczenia i plastikową różdżkę – wg dzieci najfajniejsza rzecz w całej grze. Pośrodku stołu wykładamy kartę prymusa i osiem kart. Pamiętajcie, by przed pierwszą rozgrywką bardzo dobrze je przetasować. Kafelek prymusa polecam przekazać dorosłej osobie, jeśli gracie w grę po raz pierwszy.
Jednak jest jeszcze jedna rzecz, którą należy przygotować. W pudełku znajdziecie także planszę z zaznaczonymi domami (Gryfindor, Slytherin, Ravenclaw, Hufflepuff). I poziomymi otworami. Wystarczy położyć ją na wyprasce i ot cała magia. Po każdej rundzie gracze wkładają karty z punktami w odpowiednie otwory, a one wpadają we właściwe miejsce w pudełku i nie mieszają się. To jest iście genialny pomysł.
Jak grać w Harry Potter: Mistrz Pojedynków!
Rozgrywka składa się z ośmiu rund. Zadaniem graczy jest podejmowanie próby odgadnięcia zamiarów przeciwników i wybranie najlepszej strategii. Kto opanuje sztukę blefowania, temu ta gra nie będzie straszna. Kto zdobędzie najwięcej nagród dla swego domu, ten wygrywa.
W grze będziemy się posługiwać trzema zaklęciami. Od ich wyboru zależy wiele rzeczy. Gdy sięgniemy po Przejęzyczenie, to tak naprawdę się nic nie dzieje. Gdy rzucimy na kogoś zaklęcie Drętwota, to ta osoba otrzymuje znacznik spóźnienia i nie może brać udziału w podziale kart w tej rundzie. Jest jeszcze jedno, wyjątkowe zaklęcie, które możemy rzucić w trakcie rozgrywki, a jest nim Protego, które chroni nas przed zaklęciem Drętwota. Niestety wtedy, też nie możemy brać udziału w doborze kart leżących pośrodku stołu.
Zacznijmy jednak od początku. W pierwszej kolejności każdy z graczy wybiera z kart na ręce zaklęcie, które chce zagrać i kładzie zakrytą kartę przed sobą. Następnie bierzemy nasze różdżki w dłoń i czekamy, aż osoba z kafelkiem prymusa wypowie: Czarodzieje i czarodziejki przygotujcie rożdżki 1,2,3. Wtedy wszyscy jednocześnie kierujemy swoje różdżki na wybrane przez nas osoby. To właśnie tutaj zaczyna się cała zabawa. Nikt nie wie, jakie zaklęcie rzucamy, a do tego w tej chwili, gdy prymus wypowie 1,2,3 – możemy szybko skierować różdżkę na kogoś innego lub rzucić zaklęcie Protego, by się obronić.
Jeśli rzucono na Was zaklęcie drętwota, musicie położyć swój sztandar i dobrać ze stosu żeton spóźnienia. Jeśli wykorzystaliście zaklęcie Protego, także połóżcie swój sztandar. Oznacza to, że nie możecie dobrać kart nagród. Pozostali gracze, rozpoczynając od prymusa, dobierają po kolei po jednej karcie nagród. Karty z punktami wkładają w odpowiedni otwór pudełka. Karty przychylności i eliksirów można zatrzymać przy sobie. Pod koniec gry zyskujemy za nie dodatkowe punkty.
I tak gramy przez kolejne siedem rund, aż stos kart nagród się wyczerpie. Ostatnim zadaniem jest podliczenie punktów i wyłonienie zwycięskiego domu.
Wrażenia z rozgrywki
Harry Potter: Mistrz Pojedynków! to gratka dla fanów tego uniwersum. Różdżki sprawdzą się nie tylko w trakcie rozgrywki, ale także w codziennej zabawie.
Warto tutaj podkreślić, że tego typu gra może mocno odbić się emocjonalnie na dzieciach o dużej wrażliwości i niepotrafiących poradzić sobie w trudnej sytuacji, jaką jest np. skierowanie w ich stronę różdżki przez innego gracza. Grając z dziećmi w różnym wieku zauważyłam, że wiele razy musiałam interweniować, być negocjatorem, ważyć rzucane przez siebie zaklęcia i jednym słowem dać wygrać dzieciakom. Natomiast gdy grają ze sobą rówieśnicy, te problemy, histerie, płacz i złość znikają. Jest świetna atmosfera i zabawa. To właśnie przez emocje wywoływane w trakcie gry polecam, aby świadomie dobrać graczy do rozgrywki.
Gra wykonana jest na najwyższym poziomie i z pomocą wszystkich elementów można wczuć się w klimat czarodziejskiej szkoły w Hogwarcie. Różdżki nieustannie są poza pudełkiem, dodając kwintesencji zabawy w czarodziejów.
Proste zasady, do wyjaśnienia w kilka minut, to obok dynamicznej i emocjonującej rozgrywki duży atut tej gry. Choć to, gra na chwilę daje nam niezłego kopa pozytywnej energii.
Minusem jest minimalna liczba graczy, bo aż czwórka osób. Czasem trudno zebrać w jednym miejscu tyle dzieci chętnych do rozgrywki.
Harry Potter: Mistrz Pojedynków! sprawdzi się świetnie na wszelkich imprezach, nie tylko rodzinnych, ale także w akademickim zaciszu.
W pudełku znajdziecie:
- planszę
- 8 różdżek
- 9 kafelków sztandarów
- kafelek prymusa
- 142 karty (w tym nagród, eliksirów i przychylności)
- 24 żetony
- 10 plastikowych podstawek
- zasady gry
Tytuł: Harry Potter: Mistrz Pojedynków!
Autor: Ludovic Maublanc
Wiek: od 8+
Liczba graczy: 4-8
Czas gry: 30 minut
Wydawca: Rebel
Wpis powstał we współpracy z Rebel
- Star Wars: Pałac Jabby. Gra karciana dla miłośników Gwiezdnych wojen
- Ryki Afryki – Reiner Knizia i Piotr Sokołowski wracają z oszałamiająco piękną karcianką!
- Origins: Pierwsi Budowniczowie – pozostaw ślad na kartach historii!
- Wyprawa do El Dorado. Odkryj z nami złote miasto!
- Gra Pizzeria. Jedz i graj – recenzja
- Draftozaur – idealna gra dla fanów dinozaurów