Karmienie 28 listopada 2023

Kiedy jaja kurze w diecie dziecka? A kiedy orzeszki ziemne?

Kiedyś pokarmy o dużym potencjale alergizującym, takie jak jaja kurze, krowie mleko, orzechy wprowadzano do diety dziecka bardzo późno – w obawie przed rozwojem alergii. Ale takie podejście się zmienia – przybywa coraz więcej dowodów, że wczesna ekspozycja dziecka na alergizujące produkty w późniejszym wieku raczej je chroni przed alergią pokarmową.

WHO – Światowa Organizacja Zdrowia – nadal zaleca karmienie niemowlęcia wyłącznie mlekiem matki do 6. miesiąca życia. Ale – jak zauważa w zamieszczonym w komentarzu Medycyny Praktycznej prof. Hanna Szajewska – WHO wydaje zalecenia dla wszystkich państw, także tych, w których to nie alergia jest istotnym problemem zdrowotnym niemowląt i małych dzieci, a są nim zgony z powodu biegunek i chorób zakaźnych. WHO zatem musi uwzględniać także ich specyfikę.

Warto pamiętać, że niezależnie od tego, kiedy wprowadza się różne pokarmy, dziecko najbardziej skorzysta zdrowotnie, jeśli karmienie piersią będzie kontynuowane do 6. miesiąca życia, a jeszcze lepiej – jeśli także przez kolejnych 6 miesięcy. O tym, jak konkretnie karmić swoje małe dziecko, należy rozmawiać z jego pediatrą.

Dieta dziecka: Da się uniknąć alergii pokarmowej?

Wspomniany portal Medycyna Praktyczna opublikował niedawno omówienie przeglądu badań z metaanalizą dotyczącego wczesnego wprowadzania pokarmów o sporym potencjale alergizującym do diety małego dziecka i konsekwencji takiego działania. Analiza pierwotnie została opublikowana w JAMA Pediatrics i zawierała wyłącznie badania o wysokiej jakości metodologii – kliniczne randomizowane i o charakterze interwencyjnym (faktyczne kontrolowane podawanie pokarmów) z grupami kontrolnymi (bez takiej interwencji), a wzięło w nich udział łącznie ponad 13,7 tysiąca niemowląt przed ukończeniem roku. Obserwacja trwała – w zależności od badania – przez okres od roku do 5 lat.

Najwięcej badań dotyczyło wczesnego wprowadzania do diety niemowlęcia jaj kurzych i mleka, ale były też badania dotyczące skutków wczesnej ekspozycji np. na orzechy. Okazało się na przykład, że wprowadzenie jaj do diety dziecka między 3. a 6. miesiącem życia o 40 proc. zmniejszało ryzyko alergii w porównaniu z grupą dzieci, które pierwszy raz jadły jajko w późniejszym czasie. Z kolei wprowadzenie orzeszków ziemnych pomiędzy 3. a 10. miesiącem życia zmniejszało ryzyko alergii na ten pokarm aż o niemal 70 proc. i o 40 proc. – ryzyko alergii na jakikolwiek pokarm w przyszłości. Jeśli chodzi o inne pokarmy (pszenica, soja, ryby, skorupiaki, orzechy z drzew), podawane zwykle z innymi pokarmami potencjalnie alergizującymi, nie wykazano, aby ich wczesne wprowadzanie zmniejszało ryzyko alergii na pszenicę.

W komentarzu prof. Hanna Szajewska przypomina, że europejskie wytyczne z 2020 roku zalecają, by jajo kurze podawać dzieciom między 4. a 6. miesiącem życia (musi być dobrze ugotowane), podobnie jak orzeszki ziemne (ale tu zalecenie dotyczy populacji narażonych na alergię na ten pokarm). Zaleca się też, by w 1. tygodniu życia dziecka nie podawać mu mleka modyfikowanego na bazie mleka krowiego.

Podkreśla też, że wytyczne WHO powstały, zanim znane były wyniki badań interwencyjnych dotyczących wczesnego podawania alergizujących pokarmów, w związku z tym być może WHO zmieni swoje podejście, podobnie jak zrobiły to zarówno Europa, jak i USA oraz Kanada.

Rok wcześniej także na portalu Medycyna Praktyczna omówiono przegląd badań dotyczących wczesnej ekspozycji niemowląt na pokarmy alergizujące w kontekście ryzyka późniejszej alergii pokarmowej i atopowego zapalenia skóry. I tu okazało się, że wczesne (od 3. miesiąca życia) wprowadzenie pokarmów potencjalnie alergizujących do diety niemowląt zmniejszyło ryzyko alergii pokarmowej w 36. miesiącu życia.

„Wyniki badania potwierdzają, że jest to bezpieczna i skuteczna metoda profilaktyki alergii na pokarm. Natomiast nie stwierdzono, aby wpływała na ryzyko rozwoju AZS” – brzmiał wniosek z tego wieloośrodkowego badania z udziałem niemal 2,4 tysięcy zdrowych niemowląt.

Tu, jeśli chodzi o ekspozycję na pokarmy, pomiędzy 12. a 16. tygodniem życia rodzice podawali swoim maluchom z grupy interwencyjnej: orzeszki ziemne (w postaci masła orzechowego) w 3. miesiącu życia, a następnie w kolejnych tygodniach: mleko krowie, pszenicę i jaja kurze. Dzieci miały otrzymywać te pokarmy co najmniej cztery razy w tygodniu do ukończenia przynajmniej 6. miesiąca życia.

Oprócz tego, że w porównaniu z grupą kontrolną wczesne podawanie powyższych pokarmów okazało się dobrą strategią prewencji alergii pokarmowych w wieku 3 lat, nie stwierdzono żadnych niepokojących sygnałów dotyczących bezpieczeństwa stosowanych interwencji i nie odnotowano żadnego epizodu ciężkiej reakcji alergicznej na wprowadzane pokarmy ani też żadnego epizodu zadławienia.

Źródło: Artykuły z portalu „Medycyna Praktyczna”

Wczesne wprowadzanie pokarmów alergizujących do diety niemowląt a ryzyko IgE-zależnej alergii na pokarmy w późniejszym wieku – strona 2 – Przegląd badań – Pediatria – Medycyna Praktyczna dla lekarzy (mp.pl)

Czy wczesne wprowadzenie pokarmów alergizujących do diety niemowląt zapobiega rozwojowi alergii na pokarm lub AZS? – Przegląd badań – Pediatria – Medycyna Praktyczna dla lekarzy (mp.pl)

 

Źródło informacji: Serwis Zdrowie

Obraz Rebecca z Pixabay

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Rozwój 28 listopada 2023

Trzy tanie sposoby na wsparcie intelektualnego rozwoju dziecka

Coraz więcej dzieci wożonych jest na rozmaite zajęcia, które mają wesprzeć ich rozwój, a zaczyna się to już w przedszkolu. Tymczasem ustalenia naukowców wskazują, że są naprawdę proste i dostępne niemal każdemu sposoby, by pomóc dzieciom w rozwinięciu zdolności matematycznych, wykonawczych, językowych czy orientacji przestrzennej. Raczej też będą się podobać i rodzicom, i dzieciom, a pozbawione są praktycznie skutków niepożądanych.

Zacząć należy jednak od fundamentów, czyli warto zapamiętać, że najintensywniejsze dla rozwoju mózgu człowieka są pierwsze trzy lata życia (oraz okres płodowy). To, czego dziecko wtedy najbardziej potrzebuje, to odpowiedniego i bezpiecznego środowiska domowego, czyli takiego, w którym jego potrzeby są zaspokojone. Chodzi nie tylko o to, by miało czysto, ciepło i nie było głodne, ale by opiekunowie byli emocjonalnie i werbalnie responsywni, by nie było agresji i środowiska nacechowanego groźbą kary, by dziecko miało odpowiednie dla swojego wieku możliwości zabawy.

Grupa z Uniwersytetu Szantung przeanalizowała dostępne badania, aby sprawdzić wpływ tak definiowanego domowego środowiska otaczającego dzieci w wieku do 3 lat (lub jego brak). Projekty badawcze z udziałem łącznie ponad 26 tys. dzieci wykazały jasne zależności.

„Badania wykazują, że środowisko domowe na wczesnym okresie życia jest istotnie związane z funkcjami poznawczymi dzieci” – podsumowują autorzy analizy.

W środowisku tym mieści się też spokojny i regularny sen, na który zwrócił uwagę m.in. zespół z University College London. Badacze sprawdzili wpływ wysypiania się na wyniki szkolnych testów wśród ponad 11 tys. 7-latków uczestniczących w znanym brytyjskim projekcie UK Millennium Cohort Study. Naukowcy przyjrzeli się zdolnościom matematycznym, umiejętnościom czytania i orientacji przestrzennej tych dzieci.

I okazało się, że dziewczęta, które nigdy nie chodziły regularnie spać w wieku 3,5 oraz 7 lat, znacząco gorzej radziły sobie ze wszystkimi sprawdzanymi umiejętnościami. U chłopców też wystąpiły różnice we wszystkich obszarach, choć naukowcy określili je jako nieznaczne.

„Konsekwencja w zakresie stałych godzin snu we wczesnym dzieciństwie jest związana z lepiej rozwiniętymi zdolnościami poznawczymi. Biorąc pod uwagę znaczenie wczesnego rozwoju dziecka, może to wpływać na jego zdrowie przez całe życie” – piszą autorzy badania.

Reasumując: dziecko, które wyrasta w bezpiecznej, przyjaznej atmosferze i którego potrzeby fizyczne i emocjonalne są zaspokajane, lepiej radzi sobie potem w życiu z matematyką, językami, kontrolą impulsów itd. niż to, które nie ma takiego szczęścia. Mamy zatem podstawę. A co z resztą?

Rozwój intelektualny dziecka: Po pierwsze czytanie

Nie chodzi o ślęczenie nad podręcznikami czy wymuszone czytanie lektury szkolnej, ale o czytanie dla przyjemności. Taką pasję najlepiej zaczynać bardzo wcześnie, już na etapie niemowlęctwa poprzez oglądanie odpowiednich dla tego wieku książeczek.

Wnioski o dobroczynnym wpływie czytania wyciągnęli naukowcy z Cambridge University po przeprowadzeniu badania z udziałem 10 tys. nastolatków. Uwzględnili w nim szeroki wachlarz różnorodnych danych na temat uczestników projektu Adolescent Brain and Cognitive Development, w którym uczestniczyli badani w wieku od 2 do 9 lat: wyniki testów zdolności poznawczych, wywiady, oceny odnośnie do zachowania młodych ludzi, a także skany ich mózgów. Dzieci, które w młodym wieku zainteresowały się czytaniem, w okresie nastoletnim lepiej radziły sobie w testach sprawdzających zdolności językowe, pamięć, mowę, a nadto miały lepsze wyniki w szkole. Do tego w badaniach obrazowych mózgu dało się zauważyć lepszy rozwój tego organu.

Ile czytać? Optymalna ilość czasu spędzanego na czytaniu to średnio 12 godzin tygodniowo – donoszą naukowcy. Niektórym może się to wydać dużo, ale każdy pasjonat książek wie, że dobra lektura wciąga – trzeba tylko poszukać odpowiedniego tytułu.

„Czytanie to nie tylko przyjemne doświadczenie. Powszechnie uznaje się, że inspiruje do myślenia i kreatywności, zwiększa empatię i redukuje stres. Jednak znaleźliśmy także istotne dowody na to, że wspiera rozwój dzieci, poprawiając ich zdolności mentalne, zdrowie psychiczne i strukturę mózgu, co stanowi fundamenty przyszłego uczenia się i ogólnego dobrostanu” – podkreśla autorka badania, prof. Barbara Sahakian.

Rozwój intelektualny dziecka: Po drugie ruch

Jak z kolei donieśli niedawno eksperci z Szanghajskiego Uniwersytetu Sportowego, istnieje wyraźny związek między rozwojem zdolności poznawczych i zdolnościami motorycznymi.

„Trening umiejętności ruchowych wspomaga sprawność poznawczą u dzieci i młodzieży” – stwierdzili badacze po przeanalizowaniu dostępnej literatury naukowej.

„Interwencje w zakresie umiejętności motorycznych, o charakterze otwartym, strategicznym i sekwencyjnym są przy tym szczególnie skuteczne. Bodźce środowiskowe, interakcje interpersonalne, zręczność, koordynacja i sprawność układu sercowo-oddechowego mogą być uważane za elementy pośredniczące między umiejętnościami motorycznymi i funkcjami poznawczymi” – tłumaczą.

Aktywności otwarte to takie, które nie zakładają ściśle ustalonych reguł, są elastyczne i umożliwiają swobodę działania. Ważne jest jednak celowe podejście do rozwoju danej umiejętności (podejście strategiczne) oraz odpowiednie zaplanowanie ćwiczeń (podejście sekwencyjne).

Nadmienionemu już w poprzednim badaniu znaczeniu zdrowia układu krążenia w kontekście funkcji poznawczych i wykonawczych bliżej przyjrzeli się natomiast specjaliści z University of Texas Health Science Center w Houston, przyglądając się grupie prawie tysiąca dzieci w wieku 11-12 lat – uczestników projektu Adolescent Brain Cognitive Development – największego długoterminowego badania rozwoju i zdrowia mózgu u dzieci w USA.

Jak poinformowali właśnie naukowcy, nawykom sprzyjającym zdrowiu układu sercowo-naczyniowego (np. dotyczącym diety czy ruchu) towarzyszył nieco lepszy rozwój tzw. funkcji wykonawczych, do których zalicza się m.in. kontrolę impulsów, koncentrację, planowanie na przyszłość, rozwiązywanie problemów czy wielozadaniowość.

Przekaz skierowany do pediatrów i kardiologów brzmi:

„Jeśli zauważają państwo dzieci np. z wysokim ciśnieniem krwi lub otyłością, ważne jest również zwrócenie uwagi na zdrowie ich mózgu” – mówi dr Augusto César F. De Moraes, główny autor badania.

Rozwój intelektualny dziecka Po trzecie natura

Otoczenie domu również nie pozostaje bez znaczenia. Badania epidemiologiczne wskazują, że rozwojowi intelektualnemu, a także zdrowiu psychicznemu sprzyja dostęp do natury. Obserwując ponad 3,5 tys. dzieci w wieku od 9 do 15 lat, uczęszczających do 31 londyńskich szkół, naukowcy z University College London sprawdzili, jak oddziałują różne rodzaje miejskich terenów zielonych. Naturalne otoczenie podzielili więc na trzy rodzaje – przestrzeń niebieską (z wodą), obszary leśne oraz łąki.

Okazało się, że codzienny kontakt z terenami zalesionymi wspierał rozwój zdolności poznawczych młodych osób, a jednocześnie obniżał ryzyko problemów emocjonalnych i behawioralnych.

„Nasze wyniki sugerują, że decyzje dotyczące planowania miejskiego uwzględniającego optymalizację korzyści związanych z rozwojem zdolności poznawczych i zdrowiem psychicznym powinny dokładnie uwzględniać rodzaj środowiska naturalnego, które jest włączane w te plany” – podkreślają naukowcy. Trzecim sposobem zatem, który łatwo da się połączyć z drugim, a w ciepłe dni i pierwszym, są zatem wypady do pobliskich parków, a kiedy czas pozwala, także do lasów. Tańsze zapewne niż kolejne kursy szybkiego czytania, strategicznego myślenia itp.

 

Źródła:

Praca naukowa na temat wpływu czytania na rozwój intelektualny: https://www.cam.ac.uk/research/news/reading-for-pleasure-early-in-childhood-linked-to-better-cognitive-performance-and-mental-wellbeing

Praca naukowa na temat znaczenia treningu zdolności motorycznych: https://www.frontiersin.org/articles/10.3389/fpsyg.2022.1017825/full

Praca naukowa na temat wpływu nawyków wspierających zdrowie układu krążenia: https://www.heart.org/en/news/2023/11/13/better-heart-health-may-improve-cognitive-health-in-kids

Praca naukowa na temat znaczeniu regularnego snu: https://jech.bmj.com/content/67/11/926

Praca naukowa na temat wpływu środowiska domowego: https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S019188692200410X

Praca naukowa na temat działania kontaktu z przyrodą: https://www.nature.com/articles/s41893-021-00751-1?utm_medium=affiliate&utm_source=commission_junction&utm_campaign=CONR_PF018_ECOM_GL_PHSS_ALWYS_DEEPLINK&utm_content=textlink&utm_term=PID100806450&CJEVENT=6a945a848c9f11ee811e408d0a18b8f6

 

Źródło informacji: Serwis Zdrowie

Obraz Aline Dassel z Pixabay

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Na zakupach 27 listopada 2023

11 porad jak wybrać wygodny i uniwersalny kombinezon zimowy dla dziecka

Zima coraz bliżej, termometry w ostatnich dniach wskazują coraz to niższe temperatury, najwyższa więc pora, by rozejrzeć się za ciepłymi okryciami wierzchnimi dla dzieci. Jeśli zastanawiasz się, co będzie lepsze dla Twojej pociechy – kurtka czy kombinezon i na co zwrócić uwagę przy zakupie, przeczytaj poniższy wpis.

Jako mama trojga dzieci będących w różnym wieku – od przedszkolaka po nastolatka – i lubiących aktywnie spędzać czas na dworze, w tym również uprawiać sporty zimowe, myślę, że mam dosyć duże doświadczenie w kwestii doboru wierzchniej części garderoby. Dlatego na pytanie – co wybrać na zimę: kurtkę czy kombinezon? – bez wahania odpowiem, że warto zaopatrzyć dzieci w dwa typy odzieży. Kurtka bowiem lepiej sprawdzi się w suche i cieplejsze dni, w drodze do przedszkola, szkoły, sklepu czy idąc w odwiedziny do kogoś. Natomiast kombinezon to absolutny must have na niepogodę, mroźne dni, zabawy w śniegu i długie spacery.

Jakie są największe zalety kombinezonu zimowego dla dziecka?

Po pierwsze: dzięki niemu dziecko jest okryte w całości – od stóp po głowę (zakładając, że ma kaptur) – w związku z tym nigdzie go nie podwieje (osobiście mam bzika na punkcie zakrytych pleców!) i nie ma możliwości, by za spodnie wpadł śnieg.

Po drugie: nie trzeba nosić szelek, jak to ma często miejsce w przypadku spodni narciarskich – z doświadczenia wiem, że one lubią się ześlizgiwać z ramion, a z kolei założone na krzyż lub mocniej zaciągnięte, potrafią uciskać ciało dziecka.

Po trzecie: nic nie spada z pupy.

Po czwarte: jest to wygodny typ okrycia wierzchniego, szczególnie w przypadku małych dzieci i niemowląt.

Jak wybrać dobry kombinezon zimowy dla dziecka? Na co zwrócić uwagę przy zakupie?

  1.       Kombinezon zimowy musi chronić dziecko przed: wiatrem, deszczem, śniegiem i mrozem, w związku z tym powinien być wiatroszczelny, wodoodporny oraz posiadać ocieplenie. Ważnym aspektem jest też oddychający materiał, czyli taki, który odprowadza nadmiar wilgoci na zewnątrz, zapobiegając tym samym przegrzewaniu i poceniu.

W związku z tym przed zakupem koniecznie należy zwrócić uwagę na membranę kombinezonu, która określa, czy zastosowany materiał nie przepuści kropel wody do środka, a przy tym wypuści cząsteczki pary wodnej (potu). Generalnie membrana o wartości od 5.000 do 8.000 sprawdzi się podczas lekkich i umiarkowanych opadach deszczu bądź śniegu, zaś wartość 10.000 oznacza, że można w takiej odzieży wyjść na deszcz i długo bawić się w śniegu bez obawy o przemoknięcie.

  1.       Dobrze, jeśli kombinezon ma odpinany kaptur, który dodatkowo chroni głowę przed zimnem, wiatrem oraz opadami atmosferycznymi i wysoką stójkę (kołnierz) wokół szyi.
  2.       Nagminnie gubiące się rękawiczki to istna zmora zimą! Dlatego według mnie najlepiej, gdy są one  wpinane do rękawów, albo wręcz do nich przyszyte. Jeśli nie ma ich w komplecie, dobrze by było, gdyby kombinezon posiadał głębokie i zapinane kieszenie.
  3.       W przypadku maluchów, które jeszcze nie chodzą samodzielnie, obowiązkowo nogawki muszą zakrywać stopy i zastępować w pewnym sensie obuwie. Natomiast w przypadku większych dzieci przydatnym elementem są gumki (paski) wszyte do nogawek, które można naciągnąć na buty, co zapobiega przedostawaniu się pod spód śniegu i wody.
  4.       Elementy odblaskowe rozmieszczone w kilku miejscach z przodu i z tyłu np. na nogawkach, rękawach i na plecach –  dzięki nim dziecko będzie bardziej widoczne po zmroku, a zatem bezpieczniejsze, zarówno na spacerze, jak i stoku narciarskim.
  5.       Regulowane zapięcia rękawów i nogawek zapobiegają dostawaniu się do środka śniegu, a także dodatkowo chronią kończyny przed wnikaniem zimna pod spód okrycia. Alternatywą dla zapięć na rzepy są klasyczne ściągacze.
  6.       Przedłużone wewnętrzne mankiety (czasem z otworem na kciuk) to również praktyczny element, zapobiegający wnikaniu zimna i śniegu pod rękawy.
  7.       Jeśli szukasz kombinezonu na narty, koniecznie sprawdź, czy dany model ma specjalną kieszeń na karnet znajdującą się na rękawie.
  8.       Regulowany obwód w talii pozwala oczywiście na dobre dopasowanie kombinezonu do ciała dziecka.
  9.   Przed zakupem warto też zwrócić uwagę na rodzaj zapięcia: długi suwak (zamek) zdecydowanie łatwiej i szybciej zapiąć, niż guziki.
  10.   Dodatkowa warstwa izolacyjna chroniąca przed zimnem i wodą znajdująca się w obrębie pupy dziecka, teoretycznie nie jest obowiązkowa, bo pod kombinezon i tak zakładamy bieliznę termiczną, getry czy rajstopy, ale na pewno jest mile widziana i sprawdzi się podczas długich zabaw na śniegu, jazdy na sankach czy uprawiania zimowych sportów.

Poza tym dobry kombinezon musi też być wygodny, niekrępujący ruchów dziecka, wytrzymały i odporny na ścieranie. A jeśli przy tym wszystkim jest jeszcze łatwy w utrzymaniu czystości, to być może zasłuży na miano kombinezonu idealnego.

Cena kombinezonu zimowego dla dziecka – czy to duży wydatek?

Ceny kombinezonów zimowych dla dzieci są różne i wahają się od dwustu do nawet siedmiuset złotych. Z doświadczenia wiem, że w pierwszym odruchu potrafią wystraszyć, ale jak się człowiek zastanowi, ile wyda na zakup kurtki i ocieplanych wodoodpornych spodni, to koszt ten jest porównywalny, a może i nawet korzystniejszy – biorąc pod uwagę zalety noszenia kombinezonu.

Gdzie szukać odzieży zimowej?

Duży wybór kombinezonów zimowych, zarówno polskich, jak i światowych marek (głównie skandynawskich specjalizujących się w odzieży funkcjonalnej, odpornej na mroźną i mokrą pogodę) jest w sklepie internetowym MODIVO: https://modivo.pl/c/dzieci/sport/odziez-sportowa/kombinezony/kombinezony-zimowe

Tam zresztą znajdziemy nie tylko odzież dla dzieci, ale i dorosłych – dla mamy i taty. Myślę, że na szczególną uwagę zasługuje sekcja Kurtki zimowe męskie 4F, w których znalazły się puchowe okrycia wierzchnie naszej rodzimej marki 4F.

 

 


Autorka wpisu: Fizinka

Obraz Dmitriy Gutarev z Pixabay

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close