Pępek w centrum uwagi
Gdy rodzi się dziecko, oprócz emocji związanych z tą magiczną chwilą, rodziców dopadają wątpliwości, jak zająć się malcem, zadbać o jego zdrowie i rozwój. My nie byliśmy wyjątkiem, na samą myśl o kąpieli Bartka, nie wspominając już o pielęgnacji pępuszka, robiło mi się słabo, no bo jak się z taką kruszyną obchodzić? Bardzo się tego obawiałam, na szczęście mój mąż był odważniejszy w tej materii, kąpał i wycierał małego, ale o pępek musiałam zatroszczyć się ja. Starałam się być jak najdelikatniejsza, czasami chyba nawet do przesady. Teraz aż śmiech człowieka bierze, jak pomyślę, że bałam się urwania kikuta 🙂 W sumie sam jego widok napawał mnie obawą, bo kikut pępowinowy z zaciśniętą klamrą nie wygląda ładnie, ot taki niepotrzebny kawałek ciała, na którego odczepienie od malucha czekaliśmy z niecierpliwością.
Standardowo – tak zewsząd słyszeliśmy – zanim noworodek będzie mógł się poszczycić ślicznym pępkiem, minie co najmniej kilka dni. Z moim pierwszym synem (4 lata temu) przy wypisie z oddziału kazano nam kąpać dziecko w emoliencie tak, aby nie moczyć nadmiernie kikuta. Następnie po osuszeniu ciałka i skóry wokół kikuta, zakrapiałam go roztworem fioletu gencjanowego, bardzo uważnie, ponieważ buteleczka nie była najporęczniejsza i jak się fiolet rozlewał po ręczniku, to był nie lada wyczyn żeby go doprać. Podobnie rzecz miała się z bodziakami. I tak działo się po każdej kąpieli dopóki pępowina nie zasuszyła się i odpadła, czyli w naszym przypadku długie 4 tygodnie.
Z drugim dzieckiem, czyli jakieś 9 miesięcy temu, już było inaczej. Zalecenia się zmieniły, więc zaopatrzyliśmy się w płyn do odkażania Octenisept. Dalej działanie wg schematu – kąpiel, przy której kazano normalnie myć brzuch dziecka bez obawy przed zamoczeniem kikuta, następnie dokładne osuszenie gazikiem i spryskanie Octenispetem. I tyle. Cała pielęgnacja pępka była łatwiejsza i nie zagrażała czystości ubraniom i ręcznikom Wojtka. Jednak kikut ani myślał zasuszyć się i odpaść. Klamra na kikucie została zaciśnięta zbyt blisko brzucha i powietrze nie docierało tak jak powinno, a to utrudniało gojenie. Na szczęście z kikutem nie działo się nic złego, nie ślimaczył się, nie pachniał niepokojąco, po prostu był przyczepiony długo za długo. Po 6 tygodniach nasza pani doktor skierowała nas na oddział noworodkowy do zdjęcia klamry z kikuta specjalnym narzędziem tzw. “bociankiem” i zamianę Octeniseptu na fiolet gencjanowy na spirytusie, do stosowania dwa razy dziennie. Dopiero po upływie kolejnych 2 tygodni kikut ostatecznie zasuszył się i odpadł. Uwierzcie mi, wcale za nim nie tęskniłam 😉
Oczywiście w obu przypadkach pilnowaliśmy aby pieluszki i ubranka nie haczyły o klamrę oraz umożliwiały dopływ powietrza. Przyznam że zamiast kupować specjalne pieluchy z wycięciem, po prostu odwijałam górny pasek pieluszki i po kłopocie. Aha, pamiętajcie jeszcze o jednym, jeśli brak Wam odwagi, by dotykać kikuta, pamiętajcie że to malucha nie boli, ani nie sprawia dyskomfortu, czego ja bałam się chyba najbardziej 🙂
A jeśli interesują Was najświeższe wytyczne dla prawidłowej pielęgnacji kikuta, czekajcie na nowy wpis Hani na blogu.
U nas szybciutko kikut odpadł i u syna i córci. I był ładny 🙂 nie miałam żadnych obaw. Nawet mamy schowane je w pudełeczku z pamiątkami
My z pępkiem męczyliśmy się aż 6 tygodni. Przez 5 tygodni używaliśmy Octenisept (przy kolejnym dziecku daruje sobie zakup). Później położna poleciła stary sposób ze spirytusem (na dwie miarki wody jedna miarka spirytusu spożywczego) i dopiero ruszyło.
Pępka nie moczyliśmy i zawsze miał dostęp powietrza (z tego powodu przez ten czas używaliśmy tylko półśpiochy i kaftaniki).
Zgadza się, octenisept to moda apteczna żeby wyciągać kase od rodziców. Jak Melcia się rodziła to wszędzie tego używali (skoro nawet w szpitalu to maja i używają to o czymś to znaczy i niekoniecznie ze to taki hit) jak położna środowiskowa podpowiedziała fiolet, to po ingerencji chirurga meczylismy się tylko dwa tygodnie, a nie dwa miesiące jak wcześniej.
No u ta m nas ten octenisept w ogoleusie nie sprawdził i pomógł nam fiolet, ale nasze przeboje z pepkiem to osobna historia. Źle go zrobili w szpitalu i nie obyło się bez chirurga…
U nas kazali octaniseptem,ale to nic nie dawało,wiec smarowałam fioletem i po dwuch dniach odpadło.
Niśka? O! Od czego zdrobnienie jeśli mogę spytać?
od Nikola 🙂
Z ciekawości zapytałam
U nas dokładnie takie same zalecenia były. Nigdy nie stosowałam żadnych środków odkazajacych
U nas zalecenie to szare mydlo i octanisept 😉
Nic sie nie babralo a dopiero po miesiącu odpadł!!! Pielęgniarki były w szoku, mówiły ze pewnie skóra taka gruba
mydło i woda 🙂 potem osuszałam szybciutko odpadł 😀
Za pierwszym razem kikut odpadł po 2 tyg. a używałam raz dziennie octeniseptu. Natomiast drugi raz to był koszmar! Pępowina była gruba i nie chciała odpaść, nic nie pomagało, mycie, odkażanie, dopiero lapisowanie co 2 dni w szpitalu dało radę, a wizyt było prawie 10! Także myślę sobie, że to bardzo indywidualna kwestia i takie samo traktowanie może się w ogóle nie sprawdzić w różnych przypadkach.
U nas kikut byl bardzo gruby i nie odpadl sam. Nic nie pomagalo dostalismy skierowanie do chirurga dzieciecego, ktory zrobil pyk i juz kikuta nie bylo!
U nas problemów nie było. Nawet się zbyt nie przejmowałam gdy się zalał wodą w kąpieli (na szkole rodzenia mówili żeby uważać) odkażałam octeniseptem a potem osuszałam i przy okazji oczyszczałam patyczkiem kosmetycznym – kikut odpadł po kilku dniach a pępuszek piękny 🙂
My też normalnie moczylismy w wannie
Po naridzinach pierwszego Synka pępek był bardzo oporny (odpadł po 3tyg.) ale mylam tylko octeniseptem. U kolejnych Dzieci po przemyciu octeniseptem osuszalam gazikami spirytusowymi. Goily się bardzo ladnie i juz po kilku dniach było po kłopocie 🙂
A mieluscieklopot bo octemisept działa odkażająco i rozmiekczajaco a nie osuszajaco 🙂
Octanisept i nic więcej. Pępek dłużej odpada, ale nie ma zakażeń. A kikut dziecku w niczym nie odpada…
W niemczech w szpitalu polozne jazaly zwyklym pudrem lub talkiem obsypywac. Po tygodniu odpadl
U nas pierwszy pepuszek byl na spirytusie odpadl po trzech dniach ale u mlodszego synka byl na octanisepcie i powiem ze zaczol z niego wydobywac sie brzydki zapach trwalo to tydzien az wkoncu polozna przyniosla spirytus i po dwuch dniach smarowania kikutka juz nie bylo. Przypomne ze ten spirytus wypisuje lekarz pierwszego kontaktu gdyz jeszt on na recepte
można go sobie samemu zrobić, ja robiłam ale już nie pamiętam proporcji dokładnych, tak mniej więcej 1/3 spirytusu trzeba było zastąpić wodą.