Kulinaria 6 maja 2023

Pochwała pierwszego posiłku

Śniadanie zjedz jak król, obiad jak książę, a kolację jak żebrak – to znane powiedzenie podkreśla rolę, jaką zawsze przypisywano pierwszemu, porannemu posiłkowi. Przypominamy, dlaczego powinniśmy rano jeść i przede wszystkim, co powinno znaleźć się na naszym stole. Oto pochwała pierwszego posiłku.

Mianem śniadania określamy posiłek spożywany po nocnej przerwie, który powinien dostarczyć organizmowi odpowiedniej ilości różnych składników pokarmowych, zarówno tych potrzebnych do wykonywania pracy czy uczenia się, jak i korzystnie wpływających na stan zdrowia. Pierwszy posiłek powinien zaspokajać 25-30% (500-800 kcal) energii całodziennej diety, dlatego wybór tego, co zjemy, jest bardzo istotny i ma bezpośredni wpływ na nasze samopoczucie oraz wydajność w ciągu dnia.

Pochwała pierwszego posiłku. Kiedy i po co jeść?

Ważne jest, aby zjeść śniadanie do 1 godziny po przebudzeniu. W tym czasie w organizmie ruszają procesy metaboliczne, a niskie stężenie glukozy, występujące we krwi po nocy, wpływa na mniej wydajne działanie komórek, szczególnie mózgowych. Organizm potrzebuje zastrzyku energii, który jednocześnie pozwoli podnieść stężenie glukozy i sprawi, że nasz mózg i cały organizm zaczną prawidłowo działać. To pierwszy powód, dla którego nie należy rezygnować ze śniadania. Poza tym, gdy pominiemy ten posiłek, szybko czujemy głód, a chcąc go zaspokoić, sięgamy po to, co jest pod ręką, czyli zwykle wysokokaloryczne przekąski. To natomiast może prowadzić do nadwagi i cukrzycy typu 2, jak również choroby niedokrwiennej serca.

Zróżnicowanie to podstawa

Zatem wiemy już, że śniadanie jeść należy, teraz czas odpowiedzieć na pytanie: co jeść? Odpowiedź tylko pozornie jest łatwa: musimy bowiem dostarczyć naszemu organizmowi zróżnicowanych składników, czyli węglowodanów, białka, tłuszczów, witamin i mikroskładników. Sztuką jest jednak takie skomponowanie porannego posiłku, aby tę różnorodność odzwierciedlić na talerzu… Opisujemy najważniejsze zasady, którymi należy się kierować.

Pieczywo i co jeszcze?

Węglowodanów dostarczamy przede wszystkim pod postacią produktów zbożowych, a zatem głównie pieczywa. Najczęstszym polskim śniadaniem są przecież kanapki. Najlepiej przygotowywać je z produktów z mąki pełnoziarnistej, czyli np. grahamki czy pełnoziarnistego chleba. Mają one więcej błonnika, regulują pracę jelit, dostarczają witamin z grupy B i lepiej sycą. Wartymi polecenia pełnoziarnistymi produktami są też płatki owsiane, jęczmienne, żytnie lub orkiszowe i otręby. W śniadaniowym menu powinniśmy natomiast unikać wyrobów z białej mąki.

Pochwała pierwszego posiłku

Fot. Materiały prasowe/Pochwała pierwszego posiłku

W kwestii smarowania

Poranny posiłek powinien być też źródłem nienasyconych tłuszczy. Tych szukamy przede wszystkim w produktach do smarowania, chociaż nie jest to ich jedyne źródło. Jeżeli lubimy smarować na słodko to powinniśmy zrezygnować z kremów typu nutella, ponieważ zawierają cukry proste i nasycone tłuszcze. O wiele korzystniejsze dla zdrowia są 100% masła orzechowe, samodzielnie robione kremy (np. z daktyli i kakao) czy domowe owocowe przetwory z niewielką zawartością cukru. Natomiast do klasycznego smarowanie nie wykorzystujmy margaryn, bo zawierają dodatki chemiczne i izomery trans. Lepsze jest stosowane z umiarem klasyczne masło albo pasta z awokado.

Warzywa, owoce i witaminy

Podstawowe źródła witamin, które możemy włączyć do śniadaniowego menu to warzywa i owoce. Oczywiście witaminy to nie jedyne co można w nich znaleźć, są tam również łatwo przyswajalne cukry, składniki mineralne, błonnik i związki antyoksydacyjne. Istotne jest, aby dobierać różnorodne warzywa – jeść i te jasnozielone liściaste (np. sałatę) i te ciemnozielone (np. szpinak i jarmuż). Warto również pamiętać o tych bogatych w witaminę C (np. czerwona papryka, natka pietruszki), które dodatkowo mają wpływ na lepsze wchłanianie żelaza. Jeżeli chodzi o owoce to do porannej diety można włączyć te najbardziej powszechne – jak jabłka (najlepiej razem ze skórką), które są doskonałym źródłem błonnika i wspomagają prawidłowe trawienie. Podobnie zresztą jak banany, dodatkowo bogate w skrobię.

Jajka – dobre źródło białka i nie tylko

W porannej diecie należy również dostarczyć organizmowi odpowiedniej ilości białka – ok. 25-30 g.

– Białko zawarte w jajkach ma najlepszy skład aminokwasowy ze wszystkich produktów białkowych – mówi Tomasz Jokiel z firmy Fermy Drobiu Jokiel. – Dodatkowo możemy spożywać je spod wieloma postaciami np. gotowane, na miękko, pod postacią past czy omletów z warzywami.

Jak podkreśla ekspert marki Fermy Drobiu Jokiel, jajo to nie tylko doskonałe źródło białka, ale też prawdziwa skarbnica innych składników pomagających w prawidłowym funkcjonowaniu organizmu. Zawiera witaminy, takiej jak A, D, K, E, B i B12, oraz minerały, m.in. wapń, fosfor, potas, sód, cynk, selen, miedź. Są w nim także tłuszcze, w tym te zawierające kwasy omega-3.

Dobre do picia

Na koniec warto jeszcze odpowiedzieć na pytanie: co pić do śniadania? Okazuje się, że herbatę czy kawę najlepiej pić 2 godziny po posiłku. Herbata ogranicza bowiem wchłanianie składników mineralnych, a kawa odwadnia i podnosi poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu. Tymczasem rano ma on na tyle wysoką wartość, że pozwala na samodzielne rozbudzenie się. Lepiej wypić szklankę 100% soku owocowego, koktajl warzywno-owocowy lub ziołową herbatę. Jednak najlepsze dla zdrowia jest wypicie na czczo szklanki ciepłej wody z cytryną. Woda aktywuje procesy metaboliczne, eliminuje nocne toksyny, doskonale wpływa na stan skóry, poprawia sprawność fizyczną i łagodzi choroby układu pokarmowego. A gdy do szklanki z wodą dodatkowo wkroimy plasterek cytryny to dostarczymy organizmowi witaminy C, a tym samym zwiększymy odporność na wirusy.    Pochwała pierwszego posiłku

Fermy Drobiu Jokiel to rodzinna polska firma od ponad 30 lat zajmująca się profesjonalną produkcją jaj konsumpcyjnych, mająca swoją siedzibę we Wroniawach koło Wolsztyna w woj. wielkopolskim. Jakość jaj z Ferm Drobiu Jokiel jest zagwarantowana przez kompleksową kontrolę na wszystkich etapach produkcji. Cały proces od początku do końca przebiega wewnątrz firmy, począwszy od wyhodowania kur niosek, przez produkcję jaj, do ich pakowania i dystrybucji. Na Fermach Drobiu Jokiel każdego dnia 190 tys. kur znosi ponad 170 tys. jaj. Nioski karmione są pełnowartościowymi ziarnami zbóż i piją wodę z czystego, lokalnego ujęcia. Producent działa zgodnie ze standardami GMP (Good Manufacturing Practice). www.fdjokiel.pl

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Ciąża 6 maja 2023

Niepłodność – jedna z przeszkód na drodze do rodzicielstwa

Jak pokazują dane statystyczne w ciągu ostatnich 3 ostatnich lat liczba narodzin w Trójmieście zmalała o ok. 20% – to porównanie roku 2022 z rokiem 2019[1]. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest niepłodność – uznana przez Światową Organizację Zdrowia za chorobę społeczną. W Polsce z niepłodnością zmaga się ok. 1,5 miliona par. Jej leczenie staje się coraz bardziej istotnym wyzwaniem w polityce zdrowotnej.

Sytuacja demograficzna w Trójmieście

Nieco ponad 9 400 dzieci urodziło się w 2022 roku w Trójmieście, co oznacza, że na świat przyszło o prawie 2 000 mniej dzieci niż trzy lata wcześniej. Liczba narodzin spada w całej Polsce, z każdym rokiem rodzi się o około 20 tysięcy mniej dzieci.[2] Wśród przyczyn spadku dzietności wymienia się nie tylko czynniki ekonomiczne, społeczne czy światopoglądowe, ale także zdrowotne. W Polsce choroba, jaką jest niepłodność, uniemożliwia spełnianie marzeń o rodzicielstwie 1 na 5 par w wieku rozrodczym.

Niepłodność to choroba

Opublikowany w kwietniu 2023 roku raport WHO[3] wskazuje, że niepłodność dotyczy średnio 17,8% osób z krajów o wysokich dochodach oraz 16,5% osób mieszkających w krajach, gdzie dochody są średnie lub niskie. WHO definiuje niepłodność jako niemożność osiągnięcia ciąży w czasie 12 miesięcy, pomimo regularnego współżycia. Ale działać trzeba wcześniej!Warto podkreślić, że im starsza wiekowo para, tym czas reakcji na nieskuteczne starania o ciążę powinien być krótszy. U partnerów w przedziale wiekowym 30 – 40 lat reagować należy już po 6 miesiącach podejmowania prób. Natomiast, gdy kobieta przekroczy 40 lat – wówczas każdy miesiąc jest bardzo istotny w procesie starania o dziecko – wyjaśnia dr n. med. Beata Makowska, specjalista ginekolog-położnik z kliniki InviMed w Gdyni.

Niepłodność to problem pary, a nie tylko kobiety

Choroba dotyczy zarówno kobiety, jak i mężczyznyU mężczyzn główną przyczyną niepłodności  są nieprawidłowe parametry nasienia. Czynnik męski jest przyczyną niepłodności u ponad 40% par, a u kolejnych ok. 20% występuje jednocześnie z czynnikiem żeńskim. Oznacza to, że problemy z jakością nasienia dotyczą więcej niż 60% pacjentów – mówi dr n. med. Bartłomiej Wolski, specjalista ginekolog-położnik z Kliniki InviMed z Gdyni. W przypadku kobiet najczęstszą  przyczyną niepłodności jest endometrioza, która występuje u co piątej kobiety zgłaszającej się do kliniki leczenia niepłodności. Inne przyczyny, to m.in: zaburzenia owulacji, zaburzenia  hormonalne, zespół policystycznych jajników, niska rezerwa jajnikowa, niedrożność jajowodów, choroba Hashimoto czy insulinooporność  – dodaje dr Wolski.

Działać trzeba natychmiast – jeśli już wiadomo, że naturalnie nie uda się zajść w ciążę

Bardzo ważne jest, żeby leczenie niepłodności podjąć jak najszybciej po postawieniu diagnozy, gdyż w miarę upływu czasu, szanse na ciążę będą coraz mniejsze, np. w związku z malejącą rezerwą jajnikową – przekonuje dr Beata Makowska. Terapię należy rozpocząć najlepiej w specjalistycznej klinice. W placówkach leczenia niepłodności doświadczeni specjaliści rożnych dziedzin medycyny (m.in. ginekolodzy, endokrynolodzy, androlodzy, immunolodzy, embriolodzy) nie tylko przeprowadzą odpowiednią diagnostykę, ale przede wszystkim wskażą najskuteczniejszą metodę leczenia. Wybór metody leczenia zależy od wielu czynników, m.in. przyczyny niepłodności, ale również: wieku pary, stanu rezerwy jajnikowej czy jakości nasienia. Istnieje wiele możliwości leczenia niepłodności, począwszy od stymulacji owulacji i naturalnych starań o ciążę, aż po  techniki wspomaganego rozrodu: inseminacje oraz in vitro. Najskuteczniejszą metodą dla par, u których występują wskazania wymienione w  ustawie o leczeniu niepłodności  jest in vitro – dodaje dr Bartłomiej Wolski. W klinikach InviMed skuteczność cykli in vitro wynosi ponad 50%, co oznacza, że 6 na 10 par spełnia swoje marzenia o rodzicielstwie. Aż 65% kobiet poniżej 35 roku życia ma szansę zostać mamą po pierwszym cyklu in vitro, natomiast u kobiet pomiędzy między 35 a 39 rokiem życia ok. 63% zabiegów kończy się sukcesem za pierwszym razem – podkreśla dr Wolski.

Na całym świecie 1 na 6 osób doświadcza niepłodności, co wskazuje na pilną potrzebę zwiększenia dostępu do leczenia dla osób potrzebujących. Obecnie w naszym kraju zabiegi wspomaganego rozrodu nie są objęte refundacją. Istnieją natomiast samorządowe programy dofinansowania leczenia niepłodności metodą in vitro. Polskie kliniki zapewniają wysokiej jakości leczenie niepłodnościco potwierdzają raporty co roku przygotowywane przez ESHRE (European Society of Human Reproduction and Embryology). Bardzo istotne jest wsparcie par mających problem z płodnością. Jak pokazują statystyki, in vitro to jedna z najbardziej skutecznych metod leczenia, która może sprzyjać zwiększaniu dzietności. Dzięki tej metodzie łącznie w klinikach InviMed na świat przyszło już ponad 13 tysięcy dzieci – mówi dr Beata Makowska. Zdecydowanie potrzebne jest zwiększenie liczby samorządowych programów wspierających, by umożliwić realizację marzeń o rodzicielstwie parom  ze wszystkich regionów i z mniejszych miejscowości.

Rusza InviMed w Gdańsku

W maju br. zostanie uruchomiony gabinet konsultacyjny InviMed na terenie CM Medicover przy al. GrunwaldzkiejBędzie można zrealizować tam bezpłatnie pierwszą wizytę. Oferta skierowana jest do wszystkich pacjentek i pacjentów zainteresowanych diagnozą niepłodności. Więcej informacji znajduje się na stronie internetowej Kliniki InviMed Gdynia.


Eksperci InviMed Gdynia:

dr n med. Beata Makowska – specjalista położnictwa i ginekologii, ekspertka w dziedzinie leczenia niepłodności w klinice InviMed Gdynia. Przez 10 lat pracowała Klinice Położnictwa Akademii Medycznej w Gdańsku. Absolwentka kierunku lekarskiego Akademii Medycznej w Gdańsku, gdzie również uzyskała stopień doktora nauk medycznych. Leczeniem niepłodności zajmuje się od ponad dwóch dekad, a za swoją pracę i profesjonalną opiekę nad pacjentami w 2012 roku otrzymała Certyfikat Zaufania Pacjentów w Ogólnopolskim Plebiscycie Medycznym Laur Pacjenta 2012. Jest członkiem m.in. Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego.

dr n med. Bartłomiej Wolski – specjalista położnictwa i ginekologii, seksuologii i perinatologii w klinice InviMed Gdynia, zastępca kierownika oddziału położnictwa i ginekologii w Szpitalu Św. Wojciecha w Gdańsku, a także konsultant województwa kujawsko-pomorskiego w zakresie seksuologii. Absolwent kierunku lekarskiego na Akademii Medycznej w Bydgoszczy, gdzie również uzyskał tytuł doktora nauk medycznych. W zakresie ginekologii i rozrodczości specjalizuje się w technikach chirurgii endoskopowej, uroginekologii oraz diagnostyce i leczeniu niepłodności. Jako certyfikowany ultrasonografista obejmuje opieką przedkoncepcyjną kobiety z niepłodnością, oferując diagnostykę przyczyny niepłodności oraz przygotowanie do zastosowania technik medycznie wspomaganego rozrodu.

O klinikach leczenia niepłodności InviMed

InviMed to sieć klinik leczenia niepłodności, obecna na rynku od 22 lat. Pierwsza klinika została otwarta w 2001 r. w Warszawie. Dziś InviMed to 6 specjalistycznych placówek w: Warszawie (2 kliniki), Wrocławiu, Poznaniu, Gdyni i Katowicach. W 2012 roku InviMed znalazł się wśród brandów Medicover. Wykwalifikowany, doświadczony zespół lekarzy i embriologów z międzynarodowymi certyfikatami w zakresie niepłodności prowadzi wysokospecjalistyczną diagnostykę i skutecznie leczy niepłodność, pomagając pacjentom w drodze do rodzicielstwa. Pacjenci mogą korzystać z zaawansowanych metod wspomaganego rozrodu, w tym zapłodnienia pozaustrojowego metodą in vitro (również z wykorzystaniem komórek rozrodczych dawców) oraz inseminacji. InviMed oferuje także najnowsze i nieinwazyjne badania genetyczne zarodków oraz badania prenatalne. Kliniki umożliwiają zabezpieczenie płodności, np. w przypadku chorób nowotworowych kobiet i mężczyzn lub endometriozy. Dzięki klinikom InviMed  na świat przyszło już ponad 13 tys. dzieci.  InviMed jest partnerem wielu samorządowych programów dofinansowania in vitro.

Więcej informacji o leczeniu niepłodności oraz klinikach InviMed na www.invimed.pl


Zdjęcie dodane przez SHVETS production

[1] akty urodzeń Urzędów Stanu Cywilnego Gdańsk, Gdynia, Sopot

[2] Dane GUS

[3] „Infertility prevalence estimates 1990-2021”

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
marcelinalisiewicz
marcelinalisiewicz
1 rok temu

nasz kraj dla osob zmagających się z niepłodnością okazuje się straszną udrenką… dlatego ja odpusciłam już, oprócz monitorowania cyklu cyclotestem myWay i dietą, zdaje się na los..

W przedszkolu 6 maja 2023

Diabetyk w szkole i przedszkolu: warto, by kadra się podszkoliła

„Edukator diabetologiczny opowiada kadrze w przedszkolu i szkole na temat cukrzycy typu 1, by młody diabetyk mógł czuć się tam bezpiecznie i miał jak najlepszą opiekę w czasie zajęć. To osoba, która ma wiedzę nie tylko czysto teoretyczną, ale najczęściej też popartą własnym doświadczeniem” – wyjaśnia Marta Ośmiańska, wiceprezeska Fundacji dla Dzieci z Cukrzycą.

Wciąż często zdarza się, że przedszkola i szkoły niechętnie przyjmują małych uczniów z diagnozą cukrzycy typu 1. Faktycznie, konieczne jest przygotowanie kadry do opiekowania się małym diabetykiem – musi ona wiedzieć, jakie są np. sygnały alarmowe niedocukrzenia, co może je wywołać, jak wtedy pomóc. Z pomocą przychodzą edukatorzy diabetologiczni.

Diabetyk w szkole i przedszkolu – kim jest edukator diabetologiczny?

„Edukator diabetologiczny to osoba, której rolą jest szkolenie środowisk, w których funkcjonują głównie mali i młodzi diabetycy, głównie o tym w jaki sposób zapewnić im bezpieczeństwo. Działają głównie w szkołach i przedszkolach. Tam, gdzie są chore dzieci na cukrzycę typu 1 i szkolą kadrę pedagogiczną, ale nie tylko (…)” – podkreśliła wiceprezes fundacji.

Równocześnie podkreśliła, że edukatorami są głównie społecznicy. Rekrutują się oni albo spośród rodziców diabetyków, albo dorosłych diabetyków, czyli obie te grupy „mają z cukrzycą wiele wspólnego”.

Fundacja dla Dzieci z Cukrzycą wyszkoliła już około 250 edukatorów diabetologicznych, którzy działają w całej Polsce. W razie potrzeby przeszkolenia warto się do niej zgłosić: https://www.fundacja-cukrzyca.pl/.

 

Źródło informacji: Serwis Zdrowie
Obraz Isa KARAKUS z Pixabay

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close