Ekologiczna pieluszka „PUL” węglowo- bambusowa
produkt: Ekologiczna pieluszka „PUL” węglowo- bambusowa.
cena: 32 PLN
Wraz z narodzinami drugiego syna, stałam się wielką i wierną fanką pieluch ekologicznych. Mam już niezłą kolekcję “kieszonek”, do wyboru, do koloru. Okazuje się, że pieluchy można wybierać nie tylko ze względu na wzór czy krój i wielkość, ale także ze względu na funkcjonalność. Z wielką więc ciekawością zabrałam się do testowania pieluchy wielorazowej od Szop4bobo, wykonanej z włókna węglowego i bambusa.
To połączenie brzmi dość nietypowo, ale ze względu na jego właściwości warto zaopatrzyć się w takie cudo. Producent na swojej stronie zamieścił informację o pieluszce “strona wewnętrzna 100% naturalny materiał: włókno bambusowo – węglowe, daje uczucie suchości, idealnie odprowadza wilgoć do wkładki, dzięki włóknom węglowo-bambusowiym ma działanie antybakteryjne i antygrzybiczne. Wkład 4 warstwy wykonany : Bambusowo – węglowy (…) zatrzymuje wilgoć dając uczucie suchości. Niezwykle wytrzymały, swoje właściwości zachowuje nawet po wielokrotnym praniu.” Pomyślałam, że to się dopiero okaże w porównaniu ze “standardowymi pieluchami” i przystąpiłam do testowania na moim dziecięciu.
Rzeczywiście, wilgoć jest utrzymywana z daleka od skóry małego, przy sprawdzaniu czy pielucha jest do zmiany, dotykałam dłonią jej wnętrza i zdecydowanie nie było nieprzyjemnego uczucia, podczas gdy faktycznie wkładka wchłonęła maksimum siuśków małego.
Materiał tak dobrze izoluje dziecko od moczu, że w przypadku przesiąknięcia, prędzej ja zobaczę ślady na ubranku, niż Wojtek zacznie marudzić. Zresztą mam już opracowany inny system “rozpoznania” -podobnie jak w zwyczajnym pampersie, dotykam pieluchy przez ubranko i czuję jej ciężar. Niestety nie umiem określić w godzinach, przez ile pielucha pozostaje sucha na dziecku. Raz po półtorej godziny muszę założyć nową, innym razem przez 3 godziny nic nie wycieka – wszystko zależy od apetytu i metabolizmu Wojtka.
Odnośnie działania antygrzybicznego i antybakteryjnego, nie jestem w stanie stwierdzić tego metodami domowymi, jednak wierzę zapewnieniom producenta. Specyfika tego włókna sprawia, że zapach moczu nie jest tak intensywny jak przy wkładach z mikrofibry. I schnie szybciej od standardowych pieluch, co się bardzo chwali, gdy przed północą zdarza mi się prać je w ręku, a z rana zdejmować ze sznura z nadzieją gotowości do użycia.
Zewnętrzna warstwa to wodoodporny elastyczny poliester, który zapobiega wydostawaniu się moczu i zamoczeniu ubrania. Oczywiście, należy pamiętać, że ekologiczna pielucha to nie pampers, więc częściej należy ją zmieniać.
Ten rodzaj pieluch, w zamyśle ekologicznych, ma regulację rozmiaru od 3 do 16 kg. Bardzo pomocne są w tym zapięcia pieluszki z dwoma rzędami zatrzasków, oraz cztery rzędy zatrzasków na przedzie pieluchy, umożliwiających regulację jej długości.
Gumka wszyta w pas oraz w boczki na nóżki dziecka, jest elastyczna na tyle żeby nie uciskać małego ciałka (choć mój synek to naprawdę “duże” dziecko) i jednocześnie zapobiec wydostawaniu się zawartości pieluchy na zewnątrz.
A co do zawartości pieluchy, to ciemny, grafitowy kolor środka pieluchy i samego wkładu sprawia, że bez kłopotu pozbywam się śladów tego, co moje dziecko ma w zwyczaju wyrzucać z siebie dołem 😉
Doceniam to szczególnie przy praniu ręcznym, gdzie nie mogę poszczycić się dokładnością w spieraniu plam tak jak w “wykonaniu” mojej pralki. Samo pranie w maszynie nie zdefasonowało pieluchy, oraz nie uszkodziło wkładu, ponieważ stosuję się do uwag producenta “Temperatura prania pieluch: do max 40°C (zalecana 30-35°C), wkładów do 30-90°C”.
Aby pielucha i wkład zachowały jak najdłużej swoje chłonne właściwości nie należy również prać ich w nadmiarze proszku oraz z płynem do płukania. Nie powinno się suszyć pieluszki na kaloryferze, ale w ramach rekompensaty nie można ich również prasować 🙂
Gorąco polecam ten rodzaj pieluchy, tym bardziej że cena 32 zł, wcale nie jest wygórowana za właściwości węglowo-bambusowych włókien.
Dziękuję sklepowi Szop4bobo za przekazanie pieluszki do recenzji.
Żaklina