Jak zrobić sok z owoców czarnego bzu oraz dżem? Mam od lat sprawdzony przepis i chętnie nim się podzielę
Sok z czarnego bzu to babcine panaceum na jesienne i zimowe chorowanie. Ten naturalny specyfik towarzyszył mojej rodzinie odkąd pamiętam. Robiła go moja babcia i mama, robię go i ja. Smak ma ciekawy, bardzo go lubię, a właściwości lecznicze sprawiają, że trudno mi sobie wyobrazić domową apteczkę bez tego cuda.
Bez problemu możecie zrobić sami sok z czarnego bzu. Od połowy sierpnia, przez cały wrzesień, aż do początków października (zależy od regionu), natura oferuje nam dojrzałe owoce dzikiego bzu. Wielkim grzechem jest z nich nie korzystać, ponieważ zawierają wiele cennych dla zdrowia substancji.
Dlaczego sok z czarnego bzu jest tak wartościowy?
Owoce dzikiego bzu są skarbnicą cennych antyoksydantów, które nie tylko wpływają na ich intensywnie barwiący sok i ciemny kolor, ale wykazują właściwości zwalczające wolne rodniki. Ich nadmiar jest szkodliwy dla organizmu, ponieważ uszkadzają one komórki, powodują ich szybsze starzenie się, a także mogą wpływać na zwiększanie ryzyka powstawania nowotworów. Ponadto flawonoidy obecne w owocach czarnego bzu działają przeciwwirusowo i przeciwbakteryjnie.
Sok z czarnego bzu zawiera kwasy organiczne i garbniki, które ograniczają namnażanie się szkodliwych bakterii. Ponadto w owocach czarnego bzu znajdziemy witaminę C, witaminy z grupy B, minerały takie jak: żelazo, potas, wapń, glin, czy sód. Oczywiście proces gotowania soku wpływa na częściową utratę witamin, ale jednak ich pewna ilość zostaje zachowana w soku. Owoce dzikiego bzu stanowią źródło pektyn wpływających na poziom glukozy i cholesterolu we krwi.
Sok z czarnego bzu poprawia pracę układu trawiennego, nerek, oraz wzmacnia odporność. Działa moczopędnie, dlatego przyspiesza usuwanie toksyn i szkodliwych produktów przemiany materii z organizmu.
Stanowi świetne wsparcie w leczeniu przeziębienia i grypy. Pomaga podczas gorączki, jako środek napotny i przeciwbólowy. Aby sok z czarnego bzu zadziałał najbardziej skutecznie, sięgaj po niego od razu, gdy pojawiają się niepokojące objawy przeziębienia.
Sok z owoców dzikiego bzu — o czym należy wiedzieć przed jego przygotowaniem?
Zanim przejdę do przepisu, chciałabym przypomnieć o niezwykle ważnej rzeczy, szczególnie gdy do zbioru owoców przystępujecie w końcówce sierpnia. O tej porze nie wszystkie owoce bywają dojrzałe (to te zielone i czerwone, które pojawiają się obok czarnych, już dojrzałych). Do spożycia nadają się jedynie owoce o granatowo-czarnej barwie. Ponadto nie wolno ich (niedojrzałych jak i dojrzałych) spożywać w postaci surowej. Nieprzetworzone owoce zawierają sambunigrynę oraz prunazynę, które powodują zatrucie. Zjedzenie surowych owoców czarnego bzu poskutkuje mdłościami, wymiotami, silnym osłabieniem. Gotowanie rozwiązuje ten problem, ponieważ szkodliwe substancje się ulatniają.
Pamiętajcie także, by owoce zbierać z dala od dróg, ponieważ czarny bez pochłaniania zanieczyszczenia.
Przepis na sok z czarnego bzu:
Składniki:
- 1 kg owoców czarnego bzu;
- ok. 0,5 kg cukru (możesz dać nieco mniej lub więcej, zależy od pożądanej słodyczy soku);
- wody tyle, by zakryła owoce;
- sok wyciśnięty z jednej cytryny.
Sok z czarnego bzu – jak go zrobić?
- Owoce czarnego bzu oddzielam od zielonych części, usuwam niedojrzałe. Zakładam przy tym rękawiczki i stare ubranie, sok brudzi niemiłosiernie i trudno go sprać.
- Myję owoce, przekładam do garnka, zalewam wodą, wsypuję cukier do smaku i podgrzewam na niewielkim ogniu, aż owoce puszczą sok (ok. 30 minut). Dodaję na koniec sok z cytryny, ale jeśli wolisz czysty smak czarnego bzu, nie musisz jej dodawać.
- Sok przelewam do wyparzonych butelek, a owoce zostawiam na dżem (przepis poniżej).
- Butelki z sokiem krótko pasteryzuję (ok. 5 minut) w garnku z wodą. Można nie pasteryzować, ale ja wolę mieć pewność, że sok się nie popsuje.
PS. Mnie z 1700 g owoców wyszło 5 butelek soku (4 z nich widzicie na zdjęciu, 1 został wypity 😉 )
A teraz przepis na dżem z dzikiego bzu
Składniki:
- Owoce, które zostały po gotowaniu soku;
- cukier do smaku.
Przygotowanie:
- Owoce przecieram przez przecierak lub sitko, by usunąć większość pestek, ale Ty nie musisz tego robić.
- Przetarte owoce wrzucam do garnka, dodaję nieco cukru do smaku i smażę na niewielkim ogniu, często mieszając.
- Gdy dżem zgęstnieje tak jak lubię, przekładam go do wyparzonych słoiczków, dokładnie zakręcam i odstawiam na góry dnem. Akurat dżemów nie pasteryzuję, ponieważ do sterylnych słoików nakładam gorący dżem, a ostawienie ich do góry dnem i przykrycie ręcznikami sprawia, że nakrętki się zasysają. W ten sposób przygotowane dżemy mi się nigdy nie psują.
- Gdy słoiczki z dżemem wystygną, znoszę je do piwnicy.
PS. Z owoców z soku wyszły mi trzy małe słoiczki dżemu.