W jakich produktach znajduje się alkohol? Nie wszystko można bezpiecznie podać dziecku
W jakich produktach znajduje się alkohol? Odpowiedź zaskakuje. Okazuje się bowiem, że alkohol to nie tylko napoje wysokoprocentowe, do których widoku jesteśmy przyzwyczajeni na specjalnie wydzielonych półkach sklepowych. Alkohol ukrywa się także w produktach pozornie niewinnych, podawanych dzieciom. Na co warto zwracać uwagę?
W jakich produktach znajduje się alkohol?
Czekoladki z alkoholem
Zacznijmy od rzeczy oczywistych. Ilość alkoholu zawarta w jednej czekoladce nie jest na tyle duża, by zrobiła dziecku krzywdę, ale mimo wszystko lepiej pohamować się przed częstowaniem maluchów takimi specjałami. Jeśli polubią ten smak (a pewnie polubią, bo w końcu to czekolada ze słodkimi likierem), chętniej sięgną po alkohol w nastoletnim wieku. Budowanie dobrych skojarzeń z alkoholem nie jest dobrym pomysłem w przypadku kilkulatków.
Banany
Tak, banany mogą zawierać alkohol. Ale spokojnie, mowa o udziale procentowym i to tylko w przypadku bardzo dojrzałych bananów. Niestety, im dojrzalszy banan, tym więcej w nim cukru, który fermentuje i przeradza się w alkohol. Wniosek? Lepiej podawać dzieciom banany z żółtą skórką niż brązowiejącą lub całkiem brązową. W przypadku bardzo dojrzałych bananów, zjedzenie kilograma może być równoznaczne z wypiciem 300 ml piwa.
Soki owocowe
Z sokami sprawa jest o tyle niejednoznaczna, że co prawda nie zawierają w składzie alkoholu, ale mogą dość łatwo fermentować, dlatego trzeba zawsze przechowywać soki w zamkniętych pojemnikach. Im więcej cukru i drożdży w składzie, tym większe ryzyko pojawienia się alkoholu w otwartym soku. Najbardziej „podejrzany” jest sok z winogron, w którym może pojawić się aż 1% alkoholu. To nadal mniej niż 1,2%, więc producenci mogą o tym fakcie nie informować. Wniosek? Sok winogronowy jest dla dorosłych 😉 No, chyba że wyciskamy go w domu i podajemy dzieciom od razu po zrobieniu.
Domowy kefir
Dużo mówi się o tym, że domowe przetwory są zdrowe, wolne od konserwantów, sztucznych dodatków itp. Nie każdy jednak wie, że kefir wytwarzany w domu może zawierać nawet 2% alkoholu. To zasługa drożdży i bakterii kwasu mlekowego. Od razu uspokajam – internet donosi, że kefir produkowany w mleczarniach wytwarzany jest za pomocą innej technologii i na pewno się nim nie upijemy.
Ocet
Ocet jest produktem pochodnym wina i chociaż teoretycznie jest bezalkoholowy, nie do końca jest to prawda. Może zawierać śladowe ilości alkoholu, a może być go całkiem sporo. Podobno najbardziej podejrzany jest ocet balsamiczny, który ma nawet 1,5% alkoholu w składzie. Dlatego, jeśli zależy nam na zakwaszaniu potraw, lepiej sięgnąć po sok z cytryny. Nie trzeba go wyciskać w domu. Można kupić w butelce. W lodówce stoi całkiem długo.
Łochynie
Wątpię, czy ktokolwiek jeszcze to jada. Na bazarach nie widuję, a w lesie ciężko znaleźć. Sama jednak pamiętam z dzieciństwa te owoce, podobne trochę do jagód, z których moja babcia robiła wino domowe, a sąsiadka twierdziła, że jak się zje dużo łochyń, to można się upić.
Internet twierdzi, że borówka bagienna (czyli właśnie łochynia) sama w sobie nie zawiera alkoholu i nie odurza, ale rośnie na terenach bagnistych w towarzystwie bagna zwyczajnego. I właśnie owo bagno wytwarza pyłek, który osiada na wszystkim wokół, w tym łochyniach, i jest halucynogenny. Hmmmm. Halucynacji nigdy nie miałam, może za mało tego jadłam. Pamiętam za to, że łochynie są lekko kwaśne w smaku, nie przypominają słodkich jagód, więc może sąsiadka miała rację 😉
Czy piwo bezalkoholowe jest wolne od alkoholu?
Niestety nie. Zarówno piwa, jak i wina oznaczone jako bezalkoholowe, zawierają śladowe ilości alkoholu i to niezależnie od tego, że na etykiecie jak byk stoi alkohol free albo alkohol 0,0%. W rzeczywistości zawartość alkoholu może sięgać nawet 0,5%. Niby niedużo, ale wypicie kilku takich piw może zrobić niespodziankę przy dmuchaniu w alkomat, warto mieć to na uwadze.
Natomiast szampan dla dzieci, hit każdej imprezy urodzinowej, faktycznie nie ma w sobie ani grama alkoholu. To po prostu oranżada w innej butelce.
W jakich jeszcze produktach znajduje się alkohol?
Warto czytać etykiety, bo producenci są zobowiązani do informowania alkoholu w składzie produktu, jeśli jego zawartość przekroczy 1,2%. Sęk w tym, że nie zawsze alkohol opisany jest jako alkohol. Czasem jego zawartość jest ukryta pod nazwami, które brzmią dość niewinnie dla przeciętnego konsumenta, np.: woda różana, okowita owocowa, madera, kirsz.
Alkohol można znaleźć między innymi w kiszonkach, długo dojrzewających serach, pieczywie na zakwasie. Są to co prawda minimalne ilości, ale dobrze mieć świadomość, że w ogóle są. Przy czym co do pieczywa to osobiście mam wątpliwość, bo w wysokiej temperaturze alkohol powinien się ulotnić.