Piszczek osiołek – BabyOno
Produkty marki BabyOno zawitały w naszym domu już dużo wcześniej niż przesyłka kurierska z artykułami do testowania. Są to różne przedmioty z bogatej oferty jaką prezentuje firma – był to nie tylko nasz własny wybór, ale również najbliższych, którzy obdarowywali nasze dzieci prezentami. Tym bardziej ucieszyłam się, gdy po otwarciu paczki, zobaczyłam piszczącą zabawkę osiołka – kolegę dziewczynki szatynki, którą już mamy.
Zabawka ma podłużny kształt – u góry – z głową osiołka, na dole zakończony gryzaczkiem. Łączna jej długość to 27 cm. Nasz osiołek jest różowy – idealny dla dziewczynki, ale w ofercie dostępne są w wielu kolorach tęczy. Zabawka pokryta jest przyjemnym w dotyku misiem/pluszem o różnej strukturze, od gładkiej po chropowatą, co świetnie wpływa na rozwój zmysłu dotyku naszego maluszka. Uchwyt doskonale dopasowuje się zarówno do maleńkiej dłoni dziecka jak i dużej ręki rodzica. Na nim wyszyte są kółka i prostokąty wypełnione materiałem o różnej fakturze, które także wpływają na rozwój czuciowy dziecka. Głaszcząc uchwyt słyszymy szelest, a po ściśnięciu go dłonią słyszymy charakterystyczny „bip, bip”. Co ważne, uruchomienie piszczka, nie wymaga zbyt dużej siły i każdy niemowlak powinien sobie z tym poradzić. Piszczek włącza się również przy mocniejszym potrząsaniu i wydaje wtedy nieco inny odgłos. Głowa osiołka jest na tyle duża, że nie trafia w całości do buzi dziecka i tym samym nie stanowi żadnego zagrożenia. Nasz zwierzak posiada kolorowe uszy, które często są mokre, bo córcia uwielbia je „mamlać”.
W dolnej części uchwytu przyszyta jest metka producenta, która budzi zainteresowanie dziecka i równie często jak uszy osiołka ląduje w buzi. Zabawka zakończona jest przymocowanym za pomocą chropowatej tasiemki gryzakiem. Plastikowy gryzaczek w kształcie kwiatka z wyciętym środkiem, dzięki czemu gryzak koi nie tylko ból związany z ząbkowaniem, ale również umożliwia ćwiczenie przez dziecko chwytania z wykorzystaniem kciuka. Gryzaczek posiada wypustki w kształcie kropek. Osobiście w czasie ząbkowania wybieramy gryzaki wodne, gdyż ten wydaje się być zbyt mało elastyczny, trochę za twardy, ale mimo tego potrafi zająć dziecko na dłużej.
Producent przeznaczył zabawkę dla dzieci w wieku 6 miesięcy i starszych. Moim zdaniem, piszczek może umilić czas naszym pociechom już znacznie wcześniej i w zależności od wieku, rozwijać na różne sposoby. Nawet trzylatek może pożyczyć zabawkę od młodszego rodzeństwa i wykorzystać ją jako pałeczki do grania na wymyślonej przez siebie perkusji.
W tego typu produktach BabyOno, które mamy w naszej kolekcji na metce producent zalecił przecierać zabawkę wilgotną szmatką – na szczęście przepis konserwacji uległ zmianie – osiołka można prać ręcznie w temperaturze 30 stopni. Nie wyobrażam sobie, nie prać czegoś co jest cały czas chwytane, ślinione i upada nie zawsze na czyste podłoże, dlatego my praliśmy ręcznie nasze zabawki już wcześniej, nawet w pralce w niskiej temperaturze i z zabawkami nic się nie stało. Gryzak myjemy mydłem i polewamy wrzątkiem – nie odbarwia się i nic się z nim nie dzieje.
Opakowanie, które towarzyszy zabawce jest estetyczne i czytelne dla kupującego – wyraźnie jest napisane do czego produkt służy, jakie posiada funkcje i dla dzieci w jakim wieku jest przeznaczony. Instrukcja użytkowania jest jasno przedstawiona. Napisałam, że opakowanie towarzyszy zabawce, gdyż osiołek jest przymocowany za pomocą plastikowego zatrzasku do kartonika i brak jest opakowania samej zabawki – to duży minus. Piszczek który jest dotykany i testowany przez przypadkowych ludzi w sklepie lub zabawka, która spada i leży na marketowej podłodze nie spełnia higienicznych norm w przypadku niemowlaków – szczęście, że można już zabawkę przed użyciem wyprać.
Córcia lubi bawić się ze swoim piszczkiem osiołkiem, a my lubimy go za to, że pomaga on nam w rozwoju naszej dziewczynki na wielu płaszczyznach.
Dziękuję firmie BabyOno za przekazanie zabawki do testów