Przepis na ciastka owsiane z masłem orzechowym, który Wam przedstawię znalazłam kiedyś na pewnej angielskiej stronie (omgchocolatedesserts.com). Nieco go zmodyfikowałam dodając kilka składników i zmieniając trochę sposób przygotowania. Efekt wizualny jest podobny, ale w smaku na pewno ciekawszy i bogatszy.

Ciasteczka nie są słodkie (choć to można zmienić dodając więcej miodu i/lub zamieniając czekoladę gorzką na mleczną), idealnie nadają się więc dla osób będących na diecie, lubiących zdrowsze wersje łakoci, czy dla dzieciaków. Mogą stanowić poobiedni deser, drugie śniadanie, lub przekąskę, którą z powodzeniem można zabrać ze sobą do pracy, szkoły, spacer bądź wycieczkę.

Do przygotowania potrzeba tylko kilku składników, więc robi się je szybko i łatwo. W oryginalnym przepisie poszczególne warstwy na chwilę wkłada się do zamrażarki, ja jednak pierwszą – owsianą część lekko zapiekłam w piekarniku, dzięki czemu ciasteczka są chrupiące.

Składniki na ciastka owsiane z masłem orzechowym:

1-2 szklanki płatków owsianych,

1 szklanka posiekanych orzechów arachidowych  (fistaszków) – tyle przewiduje bazowy przepis, do którego dla wzbogacenia smaku dodałam jeszcze: orzechy włoskie, płatki migdałowe i sezam,

4 łyżki  płynnego lub roztopionego miodu,

3 łyżki roztopionego masła.

Wypełnienie:

Około pół szklanki roztopionego masła orzechowego

Polewa:

Roztopiona gorzka i/lub mleczna czekolada

Przygotowanie ciastek owsianych z masłem orzechowym:

1. Płatki owsiane wsypuję do miski wraz z orzechami, płatkami migdałowymi i sezamem. Dodaję płynny miód oraz masło. Całość dokładnie mieszam, następnie wykładam do foremek wysmarowanych masłem. W oryginalnym przepisie jest to metalowa forma na babeczki, ja natomiast użyłam foremek do mini tartaletek.

2. Przygotowaną masę owsianą wkładam do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i piekę około 10-15 minut.

3. W między czasie w garnuszki roztapiam masło orzechowe, a w kąpieli wodnej czekoladę.

4. Upieczone i ostudzone owsiane spody, polewam masłem orzechowym i wkładam na 10 minut do zamrażarki.

5. Następnie wyciągam ciasteczka i oblewam je roztopioną czekoladą, obsypując wierzch płatkami migdałowymi. Ponownie wkładam je na 5-10 minut do zamrażarki.

I tyle, ciasteczka owsiane są gotowe. Można je spakować do pudełka i zabrać ze sobą w drogę 😉

Moim dzieciom posmakowały, choć obstawiam, że trzeba lubić słony posmak masła orzechowego, by je polubić.

Fot. Archiwum prywatne J.Fizia

Jeden dzień na zakupy to stanowczo za mało! Właśnie dlatego organizatorzy Targów Mamaville mają wyjątkową ofertę dla mieszkańców Warszawy i okolic. Tym razem impreza potrawa aż trzy dni! Szykujcie się na wyjątkowe zakupy.

WARSAW GIFT & DECO SHOW to impreza zorganizowana z myślą o klientach indywidualnych oraz przedsiębiorcach. Skupia oferty z branży dekoracyjnej i upominkowej. Po raz pierwszy tak skrajnie różne branże postanowiły połączyć siły i utworzyły wspólny front. Z planów narodziła się impreza, która potrwa aż trzy dni, a Mamaville dołączy ze swoją strefą Kids. To dokładnie tak, jakby Targi Mamaville dla Mamy i Dziecka trwały trzy dni!

Czego możemy się spodziewać?

W strefie zakupów swoje propozycje przedstawią producenci, projektanci i dystrybutorzy znanych marek i produktów. Nie zabraknie ubranek, zabawek, akcesoriów, mebelków i wszystkiego tego, czego potrzebują mamy i dzieci. Wyjątkowość projektu Mamaville polega na tym, że do jego stworzenia zostały zaproszone młode, przedsiębiorcze, kreatywne mamy i to właśnie między innymi one zaprezentują swoje nietuzinkowe propozycje. Na pewno nie znajdziemy masowej produkcji znanej z marketów.

Strefa rozrywki i atrakcji to nowość na Targach Mamaville. W tym roku będzie wyjątkowo bogato. Animacje, gigantyczne klocki Lego i Linden, duże puzzle, tor Carrera, zajęcia sensoryczne, animacje dla najmłodszych to tylko część bogatej oferty.

Strefa edukacyjno-warsztatowa to jak zwykle solidna porcja wiedzy na tematy związane z ciążą i macierzyństwem. Udział w warsztatach jest bezpłatny, obowiązuje rejestracja i kolejność zgłoszeń. Zapisów można dokonywać pod tym linkiem https://mamavillewarsztatywgds.evenea.pl/.

Strefa relaksu to wydzielona wygodna przestrzeń, gdzie można odpocząć i coś zjeść.

Po raz pierwszy Targi Mamaville mają swoje ambasadorki. Oficjalnymi Ambasadorkami strefy Mamaville, zostały: Agnieszka Kaczorowska, Natalia Siwiec

i Milena Krawczyńska z sióstr ADiHD, które będzie można także spotkać na miejscu.

Miejsce imprezy:

Ptak Warsaw Expo

Aleja Katowicka 62, 05-830 Nadarzyn

Organizatorzy zapraszają:

– 24 MAJA 11:00–17:00

– 25 MAJA 10:00–18:00

– 26 MAJA 10:00–17:00

Szczegółowe informacje: https://www.facebook.com/events/391348844957873/

Blog W Roli Mamy tradycyjnie obejmuje Targi Mamaville patronatem medialnym.

Jak zaplanować płeć dziecka? To pytanie pada naprawdę często. Przyszli rodzice zazwyczaj mają pewne oczekiwania względem płci nienarodzonego potomka. Jeden rodzic marzy o córeczce, drugi o synku czy od razu o parce. Są też tacy, którym płeć jest raczej obojętna, bo i tak najważniejsze jest zdrowie malucha.

Ci, którzy marzą jednak, by dziecko miało daną płeć, łapią się różnych sposobów, opisanych w internecie. Są chińskie i inne “kalkulatory”, które określają, jakiej płci może być dziecko noszone pod sercem. Jednak sama z doświadczenia wiem, że ich wynik jest prawdziwą loterią i lepiej potraktować go jako zabawę, a nie obietnicę urodzenia chłopca lub dziewczynki. Dlatego znacznie ciekawiej jest poczytać o metodach, jakie polecane są jeszcze przed poczęciem wymarzonego dzieciątka. Przestrzegam jedynie, że lekarze ginekolodzy nie są zwolennikami poniższych sposobów, a przeprowadzone badania nie wykazały ich skuteczności.

Jak zaplanować płeć dziecka? 5 sposobów

1. Teoria dr. Shettles’a – odpowiedni moment współżycia

Dr Shettles wysnuł teorię, że jeśli para marzy o chłopcu, powinna współżyć w dniu owulacji lub dzień – dwa później. Wtedy plemniki Y (szybciej się poruszają ) dopłyną do komórki jajowej prędzej niż X (dziewczynki), co skutkuje poczęciem syna.

Gdy para będzie współżyła przed owulacją, doczeka się córeczki. Miałoby to wynikać z faktu, że plemniki niosące chromosom X żyją dłużej i są bardziej odporne, niż Y warunkujące płeć męską – plemniki z chromosomem Y miałyby po prostu nie “doczekać” kontaktu z jajem.

2. Pozycja podczas współżycia

Ten sam lekarz uważał, że pozycje związane z głęboką penetracją dają większe szanse na chłopca, a z płytszą, na dziewczynkę. W starożytności wierzono zaś, że współżycie na prawym boku zwiększy szanse na spłodzenie syna – ponoć wszystko, co męskie łączyło się z prawą stroną ciała.

3. Pozycja … po współżyciu

Nie sprawdza się również teoria, która mówi o tym, by mieć syna, trzeba po stosunku leżeć z nogami do góry, np, wykonując znane w podstawówki ćwiczenie “świecę”.

4. Płukanka z cytryny na córkę

Tak, choć brzmi to kosmicznie, i takie rady można spotkać w odmętach internetu. Według tej “ludowej mądrości”, aby spłodzić córkę, przed stosunkiem należy wykonać płukankę z cytryny. Ponoć takie środowisko w pochwie ma być bezwzględne dla “męskich”plemników, natomiast żeńskie radzą sobie w nim znacznie lepiej. Ginekolodzy nie polecają, a wręcz zabraniają takich eksperymentów.

5. Kaloryczna dieta na syna

Są i takie rady! Chcesz mieć syna? Jedz kalorycznie – nie żałuj sobie tłuszczu i Coca Coli oraz produktów bogatych w potas i sód. Jeśli marzy Ci się dziewczynka, jedz dużo nabiału i produktów bogatych w magnez i wapń.

Tymczasem jedno, co jest pewne, to fakt, że komórka jajowa “jest kobietą” z chromosomem X, natomiast mężczyzna odpowiada za rodzaj powstających plemników warunkujących płeć potomstwa. W jednym przypadku w organizmie mężczyzny powstaje więcej plemników z chromosomem X (z takich  powstanie dziewczynka), drugi sprawia, że więcej jest plemników z chromosomem Y (pojawia się chłopiec), w trzecim mężczyzna może mieć równą liczbę plemników X i Y. Tak czy inaczej, pary mają 50 procent szans na doczekanie potomka o wymarzonej płci ;). Trzymam za Was kciuki. Powodzenia!