Emocje 8 sierpnia 2023

Agresywny czy asertywny? 5 rad jak kulturalnie wyznaczać granice w pracy

Branie dodatkowych obowiązków w pracy i siedzenie „po godzinach” nie zawsze oznacza bycie pomocnym i pracowitym, czasem wiąże się to z brakiem asertywności. Warto się nad tym zastanowić, gdyż uległość w pracy może szybko doprowadzić do wypalenia zawodowego i innych problemów natury psychicznej.

Asertywny czy uległy – gdzie leży granica?

Czasami brak asertywności wynika z naszej wewnętrznej potrzeby bycia miłym dla innych – przecież w dobrej atmosferze lepiej się pracuje. Ale granica między byciem uprzejmym i pomocnym dla współpracowników, a byciem uległym jest cienka. Eksperci podkreślają, że łatwo sprawdzić, czy została ona przekroczona.

– Warto sobie zadać pytanie: jak mi jest? Czy dana sytuacja, np. prośba o zrealizowanie dodatkowego zadania, jest dla mnie komfortowa i mam przestrzeń, by w godzinach pracy to zrobić? Czy też wiąże się z tym, że będę włączać komputer wieczorem? – wyjaśnia Katarzyna Leśniak, psycholog z Poradni Zdrowia Psychicznego Harmonia, LUX MED.

Jeśli branie na siebie dodatkowych zadań łączy się z niepokojącymi objawami, takimi jak: obniżenie nastroju, spadek energii psychicznej i fizycznej, robienie błędów, które wcześniej się nie zdarzały, utrata kreatywności, kłopoty z koncentracją, to zdecydowanie jest to sygnał alarmowy, że obowiązki są zbyt przytłaczające. Czas na plan naprawczy i naukę asertywnego odmawiania.

Dbaj o siebie, bądź asertywny

Poprawnie rozumiana asertywność nie jest agresją, a zdrowym stawianiem granic. – Tu nie chodzi o to, czyje potrzeby są ważniejsze. Nie mniej, nie bardziej – wszyscy jesteśmy równie ważni – wyjaśnia ekspertka.

Warto pracować nad swoją asertywnością i nie rezygnować z siebie. Jak wynika z raportu „Zdrowie psychiczne na polskim rynku pracy” Poradni Zdrowia Psychicznego Harmonia, LUX MED, aż 45% osób, aktywnych zawodowo w Polsce regularnie pracuje „po godzinach”, zaniedbując swoje obowiązki domowe, co jest odczuwalne dla ich bliskich. – Dodałabym jeszcze: zaniedbuje też odpoczynek, a to już może bardzo negatywnie wpływać na poczucie dobrostanu, zarówno fizycznego, jak i psychicznego – podkreśla Katarzyna Leśniak.

Jak ćwiczyć asertywność?

Ekspertka Poradni Zdrowia Psychicznego Harmonia, Katarzyna Leśniak, dzieli się 5 wskazówkami:

1. Zgłaszać obłożenie pracą: jeśli nikomu nie powiemy, że mamy za dużo obowiązków, to cały czas będziemy dostawać nowe zadania, może bowiem panować przekonanie, że skoro nie mówimy „stop”, to mamy moce przerobowe. Na pewno ułatwieniem będzie przygotowanie konkretnych argumentów – pokazanie przełożonym szczegółowej listy zadań będzie bardziej przekonujące niż ogólnik w stylu: „mam za dużo pracy”;

2. Prosić o pomoc – nie krępować się i zgłaszać przełożonym potrzeby, np. wsparcie przy konkretnych zadaniach w ramach realizowanego projektu;

3. Panować nad swoją listą rzeczy do zrobienia – wiele osób, które entuzjastycznie podchodzą do pracy, ma tendencję do hurraoptymistycznych reakcji i swoją proaktywną postawę prezentuje w każdym momencie, zgłaszając się do wszystkich pracowniczych inicjatyw. Warto jednak mierzyć siły na zamiary i nie brać na siebie za dużo. Nie ma też nic złego w tym, by powiedzieć: „Wiem, że się zgłosiłam, ale jednak po przeanalizowaniu kalendarza widzę, że to się nie uda”. Dobrą metodą dla takich optymistów jest też niedeklarowanie się od razu. Można powiedzieć „Brzmi super, ale muszę sprawdzić swój kalendarz”;

4. Odmawiać i argumentować: powiedzenie „nie” bywa trudne, ale jest łatwiejsze, gdy je uargumentujemy. Można dodać: „Mam nadzieję, że rozumiesz, ale mam dużo swoich obowiązków”, „to nie jest nic personalnego, po prostu teraz kończymy projekt i mamy przy tym mnóstwo tematów”. Taka rzeczowa, oparta na argumentach odmowa sprawia, że zyskujemy szacunek, a nie tylko jesteśmy lubiani;

5. Skusić się na autorefleksję: w treningu asertywności ważne jest, by obserwować siebie i swoje reakcje na konkretne sytuacje. Zadawać sobie pytania: co czułam/-em gdy odmówiłam/em komuś? Czemu się angażuję w tyle projektów? Jaką cenę za to poniosę? Czemu zależy mi na byciu miłym? Czasami samo zrozumienie pewnych mechanizmów, ułatwia nam poradzenie sobie z problemem. Być może taka autorefleksja skłoni nas do wizyty u specjalisty, który pomoże nauczyć asertywności.

 

Źródło wpisu: informacja prasowa
Obraz StartupStockPhotos z Pixabay
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Lifestyle 7 sierpnia 2023

Anglicyzmy w polskich firmach: „ASAP”, „team” i „call” – jakich zwrotów najczęściej używamy w pracy?

Anglicyzmy na stałe zadomowiły się w firmowym żargonie. Tak zwane buzzwordy są powszechnie używane w międzynarodowym środowisku, ale nie tylko. Stały się nieodłącznym elementem biznesu, dlatego Preply, w ramach kampanii „Mów pewnie w pracy” przeprowadziła autorskie badania, które pokazują, jak Polacy podchodzą do anglicyzmów.

Anglicyzmy – króluje team, chat i full time 

Aby zbadać zjawisko anglojęzycznego żargonu w polskich firmach, zespół Preply przeprowadził ankietę wśród 1016 osób, które na co dzień mają do czynienia z tzw. buzzwordami. Z badania wynika, że najczęściej pojawiającym się w środowisku biznesowym sformułowaniem jest „team”. Częste występowanie tego anglicyzmu w rozmowach służbowych deklaruje blisko 57% badanych.

Nie ma jednak „teamu” bez rozmowy, być może dlatego na drugim miejscu znalazł się „chat” – do jego regularnego używania przyznaje się około 55% respondentów. Ostatnie miejsce na podium przypadło zwrotowi „full-time” (49,51%), a zaraz za nim znalazł się „newsletter” (48,72%), słynny „call” (48,33%) oraz „junior” (47,64%).

„Z zebranych przez nas danych jasno wynika, że anglicyzmy stały się wszechobecne w polskich miejscach pracy. Co istotne, młodsze pokolenia wykazują wyższy wskaźnik adopcji, dlatego możemy oczekiwać, że trend ten nie spowolni w najbliższym czasie” – komentuje Sylvia Johnson, ekspertka językowa Preply.

Buzzwordy dla wybranych

Dzięki badaniu Preply poznaliśmy również te mniej rozpowszechnione przykłady anglojęzycznego żargonu, zazwyczaj używane w węższych, bardziej specjalistycznych kręgach. Wśród nich są skrótowce: „TBC”, czyli „to be continued” (8,66% respondentów), oraz „KPI”, a więc „key performance indicators” (9,65% respondentów). Co ciekawe KPI – zwrot służący przede wszystkim do wyznaczania i mierzenia realizacji celów w organizacjach, w swoich rozmowach stosuje najczęściej HR, czyli działy kadr.

Do wciąż mało powszechnych sformułowań należy też „crowdfunding” (12,11%), „FYI”, czyli „for your info” (12,30%), a także „pitch” (14,17%).

Anglicyzmy – kiedy używamy ich w pracy?

Jak wynika z badania, 45,67% respondentów używa anglicyzmów w miejscu pracy od 6 do 10 razy dziennie. W mniejszości są rekordziści (2,66%), którzy przeplatają polszczyznę językiem Szekspira ponad… 25 razy dziennie. Podobnej wielkości grupa respondentów (2,76%) w ogóle nie używa anglicyzmów, jednak w dobie globalizacji, wszechobecności angielskich zwrotów i zacierania się granic biznesowych, ta grupa będzie z każdym rokiem maleć.

Statystycznie, anglicyzmy najczęściej towarzyszą nam w rozmowach twarzą w twarz, a także w wiadomościach mailowych i przy okazji rozmów telefonicznych. Nieco rzadziej, choć wciąż często, język angielski wplatany jest w ramach komunikatorów firmowych typu Slack, a także w sytuacjach bardziej oficjalnych – np. podczas prezentacji.

Powszechność anglicyzmów zwraca uwagę na to, jak ważna jest znajomość języka angielskiego w pracy. I chodzi nie tylko o „podręcznikową” znajomość, ale również praktyczną umiejętność odnajdywania się w kontekście biznesowym. Kursy Business English to jedne z najczęściej wybieranych specjalistycznych szkoleń, zarówno dla pracowników niższego szczebla, jak i doświadczonych menadżerów.

Dlaczego „zangielszczamy”?

Nie da się ukryć, że język angielski towarzyszy nam na każdym kroku. Jest wręcz niezbędny jeśli chodzi o naszą pracę i rozwój kariery.

Ci, którzy nie rozumieją anglicyzmów, mogą czuć się wykluczeni, tworząc świadome lub nieświadome podziały w zespołach. Umiejętność świadomego wykorzystywania biznesowego żargonu w miejscu pracy pozwala zyskać pewność siebie i ułatwia kształtowanie wizerunku w miejscu pracy.

Badanie Preply rozszerza tę perspektywę jeszcze bardziej, ukazuje bowiem motywacje osób, które używają „buzzwordów” w pracy. Okazuje się, że większość ankietowanych (49,07% respondentów) deklaruje, iż anglicyzmy to już po prostu norma komunikacyjna, z którą czują się swobodnie. Co więcej, nieco ponad 38% uczestników ankiety stwierdza, że określenia w języku angielskim są po prostu niezbędne, a ponad 1/4 respondentów uważa anglicyzmy za synonim nowoczesności i wyższych kompetencji.

Niestety, blisko co czwarty uczestnik badania stwierdza, że anglicyzmy, z którymi się spotkał, są mu obce lub nie do końca zna ich znaczenie. W połączeniu ze wzmacniającym się trendem globalizacji biznesu może to doprowadzić do wykształcenia się dwóch prędkości w rozwoju zespołów.

 

 

Źródło informacji: Preply
Obraz Mohamed Hassan z Pixabay
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Lifestyle 6 sierpnia 2023

Wolsztyn – miasto parowozów i „Czystego Country” – sierpień 2023

13. Festiwal „Czyste Country”, 11-13.08.2023, Park Miejski nad Jeziorem Wolsztyńskim.

Festiwal Czyste Country

Festiwal „Czyste Country” powstał w roku 2010. Bazą dla festiwalu jest międzynarodowy dialog na gruncie artystycznym, promocja polskiej i amerykańskiej kultury muzycznej i polskich twórców związanych zawodowo z gatunkami country, folk, piosenka autorska, americana i wartości niesionych przez klasykę tych gatunków.

Jest to obecnie największy, jedyny trzydniowy festiwal muzyki country w Polsce i jedyna taka atrakcja w regionie wielkopolskim, która przyciąga w okolice Wolsztyna szerokie rzesze turystów i miłośników wartościowej muzyki, radosnej zabawy, wielopokoleniowej integracji, poszukujących pozytywnych wakacyjnych wrażeń.

W uznaniu atrakcyjności programu artystycznego i szerokiego wyboru imprez towarzyszących, w roku 2022 festiwal otrzymał wyróżnienie Polskiej Organizacji Turystycznej w Konkursie Na Najlepszy Produkt Turystyczny 2022 w kategorii Wydarzenie Muzyczne.

Tegoroczna edycja została objęta patronatem Marszałka Województwa Wielkopolskiego Marka Woźniaka.

Festiwal „Czyste Country” jest imprezą niekomercyjną, wstęp jest bezpłatny.

W tym roku odbędzie się już 13. edycja festiwalu „Czyste Country”. Od roku 2010 festiwal gromadzi publiczność w liczbie 4000-8000 osób dziennie i zyskał wyłącznie pozytywny oddźwięk zarówno w środowisku miłośników kultury muzycznej, jak i wśród turystów i społeczności Wolsztyna.

W tym roku na scenie w ciągu trzech dni zaprezentują się artyści z pięciu krajów, w tym z USA, Francji, Niemiec, Węgier i Polski, w koncertach, widowiskach tematycznych i promocjach nowych płyt. W kilku odsłonach świętowane będzie 45-lecie legendy europejskiego cowboya, czyli artystyczny jubileusz LONSTARA, a także w programie mnóstwo atrakcji tanecznych: pokazów, konkursów, warsztatów.

Pełna lista artystów i atrakcji: https://festiwalczystecountry.pl.

Festiwal jednoczy też siły z wielką historyczną atrakcją Wolsztyna – ze starymi, pięknymi parowozami, które będą robiły specjalne kursy retro dla wszystkich, którzy tęsknią za romantyką podróży i historii kolei parowej.

W efekcie współpracy z Instytucją Kultury „Parowozownia Wolsztyn” tegoroczne Międzynarodowe Święto Parowozów odbędzie się już tydzień po festiwalu.

Parada Parowozów 19.08.2023

XXVII Parada Parowozów – organizowana w Wolsztynie od 1991 roku Parada Parowozów jest jedną z najważniejszych imprez kolejowych w całej Europie. Wydarzenie co roku przyciąga tysiące turystów oraz miłośników kolejnictwa i legendy kolei parowej ze wszystkich zakątków świata, sam Wolsztyn zaś zamienia się w światową stolicę pary.

To wtedy w Wolsztynie doświadczyć można niecodziennego i niespotykanego nigdzie indziej widoku – w jednym miejscu i w jednym momencie „pod parą” jest kilka zabytkowych lokomotyw parowych z Polski i zagranicy! Parada Parowozów jest jedną z niewielu okazji, by móc z bliska podziwiać te wspaniałe, potężne maszyny zarówno podczas paradnego przejazdu przez wolsztyńską stację, jak również w trakcie przygotowań technicznych, prezentujących codzienną obsługę lokomotyw parowych. Istnieje wtedy także możliwość gruntownego zwiedzania zaplecza wolsztyńskiej parowozowni oraz zapoznania się z jej pracą.

Paradzie towarzyszy wiele ciekawych wydarzeń. Przez cały weekend na okolicznych stalowych szlakach odbywają się przejazdy składami RETRO, w industrialnej przestrzeni hali napraw podziwiać można wystawę fotografii „Parowozowe Impresje”. Po zapadnięciu zmroku zaś miejsce ma multimedialne widowisko „Światło, para, dźwięk”, w którym grające główną rolę parowozy zobaczyć można w odsłonie niezwykłej – w kolorowym świetle, kłębach dymu i pary i przy muzyce na żywo.

W tym roku w Paradzie Parowozów weźmie udział 6 lokomotyw parowych z Polski i zagranicy: ENERGIE 507 z Luksemburga, TUBIZE z Belgii, 01 509 z Niemiec, 555.0153 z Czech tzw. „Czeski Express”, polska lokomotywa Ty42-24 z Pyskowic oraz wolsztyński parowóz Pt47-65. Dodatkowo podczas Parady Parowozów zostanie zaprezentowana kolejowa Drezyna Warszawa M20 – pierwsza drezyna na bazie samochodu.

Więcej szczegółów na stronie: https://www.parowozowniawolsztyn.pl/

 

 

Źródło informacji: Parowozownia Wolsztyn Instytucja Kultury Województwa Wielkopolskiego
Obraz Wälz z Pixabay
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close