Magdalena
Ja – mama na pełnym etacie. W skrócie - szalona, uśmiechnięta, roztargniona i pokręcona.
Jak każdy miewam tez gorsze chwile, wówczas uśmiech córki nadaje wszystkiemu barw i przegania ciemne chmury.
W kwietniu 2011 utonęłam w morzu matczynej miłości, a w kwietniu 2013 zatopię się w tym morzu ponownie. Macierzyństwo całkowicie mnie pochłonęło i … pozwoliło rozkwitnąć. Moja rodzina jest moją siłą, a każdy nasz wspólny dzień to nowe wyzwania, nowe radości i pełnia szczęścia.
Mam nadzieję dzielić się tym szczęściem z Wami poprzez tego bloga.