Badanie krwi u dziecka – kiedy i jakie badania wykonać
Kiedy wykonać badanie krwi u dzieci? Wielu rodziców omija ten drażliwy temat, bo dzieci nie przepadają za takimi badaniami. Tymczasem lekarze zalecają, by kontrolne badania krwi wykonywać przynajmniej raz na rok.
Jak wygląda badanie krwi u dziecka?
To, jak dziecko zniesie pierwsze pobieranie krwi, będzie rzutowało na jego nastawienie do badania w późniejszych latach, dlatego warto poświęcić chwilę na znalezienie laboratorium przyjaznego dzieciom. Oznacza to nie tylko miłą panią pielęgniarkę lub laborantkę (chociaż to też jest bardzo ważne), ale też możliwość pobrania krwi z palca zamiast z żyły. Jest to nie tylko mniej bolesne dla dziecka, ale i bezpieczniejsze. Nietrudno sobie wyobrazić, czym może się zakończyć pobieranie krwi z żyły od dziecka, które mocno się wyrywa.
Zdarzają się przypadki, gdy pobranie krwi z żyły jest niezbędne i wtedy nie ma zmiłuj, jednak nie dotyczą one zwykłych badań kontrolnych. Przyznam się Wam po cichu, że jak mam sobie zrobić tylko morfologię, to sama proszę o pobranie z palca, ale nie mówcie nikomu!
Czy dziecko do badania musi być na czczo?
Im mniejsze dziecko, tym trudniej taki warunek spełnić. Na szczęście nikt nie oczekuje głodzenia dziecka całą noc, by rano biec na pobranie krwi. Co nie znaczy, że można podać dziecku sycący posiłek tuż przed badaniem.
Najlepszym rozwiązaniem jest wizyta w laboratorium przed posiłkiem, tak by dziecko nie odczuło dyskomfortu związanego z głodem. W przypadku maluchów do drugiego roku życia mówi się o trzygodzinnym poście przed badaniem. Przedszkolaki powinny przyjść na badanie przed śniadaniem, podobnie starsze dzieci. Przed wyjściem z domu można podać dziecku szklankę czystej wody. Nie tylko wypełni żołądek i pozwoli zapomnieć o braku śniadania, ale też delikatnie rozrzedzi krew i ułatwi pobranie.
Tyle teoria. Powiem Wam, że laborantka, do której chodzę, odkąd zaszłam w ciążę i która bada też Duśkę, zgadza się wykonać badanie, jeśli od ostatniego posiłku minęły cztery godziny. A ogony do niej stoją takie, że nie musi naciągać na kasę, nie ma obaw. Mnie to akurat bardzo pasuje, bo z dzieckiem chodzę po południu, kiedy jest już przynajmniej po śniadaniu, a czasem i po wczesnym obiedzie, rozbudzone, rozruszane i takie badanie znosi całkiem zgrabnie. No i umówmy się, rano są w laboratorium większe kolejki, co też nie wpływa pozytywnie na atmosferę, szczególnie w czasie pandemii.
Jak przygotować dziecko do badania krwi?
Im mniejsze dziecko, tym mniej przygotowań potrzebuje. Jest na tyle nieświadome, że wystarczy wziąć je na kolana i na chwilę odwrócić uwagę. Niemowlaka można przystawić do piersi, nauczyłam się tego w szpitalu.
Ze starszym dzieckiem, powiedzmy w wieku przedszkolnym, jest trochę inaczej. Nie ma sensu udawać, że „idziemy” do babci, a badania to tak „bo akurat przechodzimy obok”. Niewiele jest dzieci, które lubią takie niespodzianki. Lepiej od razu uczciwie powiedzieć, że idziemy na badanie krwi, że pani będzie musiała ukłuć paluszek albo rączkę i przez chwilę może boleć, ale tylko przez chwilę, a w nagrodę będzie ładny plasterek (dzieci przeważnie dostają jakieś kolorowe). Jeśli dziecko chce zabrać ze sobą ulubioną zabawkę, jak najbardziej trzeba się zgodzić.
Kiedy dziecko boi się najbardziej? Jak widzi zdenerwowanie rodzica. Im więcej razy rodzic powtórzy, że nie będzie bolało, tym mniej dziecko w to wierzy.
Podstawowe badania krwi u dziecka, które warto wykonać
Morfologia krwi z rozmazem – podstawowe badanie, które daje ogólny pogląd na stan zdrowia dziecka. Określa liczbę czerwonych i białych krwinek, płytek krwi, stężenie hemoglobiny i kilka innych parametrów. Jeśli wyniki nie wykraczają poza przyjęte normy, można z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że dziecko jest zdrowe. Niemniej wynik powinien zobaczyć lekarz i nie może to być dr Google.
Odczyn OB i badanie CRP – ich istota jest skrajnie różna, ale oba mają dać odpowiedź na to samo pytanie – czy w organizmie dziecka rozwija się stan zapalny. Ponieważ infekcje potrafią przebiegać bezobjawowo (nie tylko Covid, ale też np. zapalenie płuc), warto takie badanie robić regularnie.
Poziom żelaza – ważne badanie, dzięki któremu można wykryć niedokrwistość, potocznie zwaną anemią. Zapotrzebowanie na żelazo u dzieci w fazie wzrostu i rozwoju jest dość duże, dlatego warto regularnie monitorować jego poziom. O niedoborze żelaza może świadczyć bladość skóry, szybkie męczenie się, zawroty głowy, częste infekcje. Jeśli będzie taka potrzeba, lekarz zaleci suplementację.
ASO – skrót od odczyn antystreptolizynowy (konia z rzędem temu, komu uda się to przeczytać za pierwszym razem bez zająknięcia!), dzięki któremu ustala się, czy w organizmie dziecka znajduje się antygen paciorkowca typu A. Pozytywny wynik oznacza, że dziecko jest nosicielem paciorkowca, przeszło lub właśnie przechodzi zakażenie nim. Objawy zakażenia paciorkowcem przypominają objawy anginy.
Zdjęcie: Pexels